Liturgia Drugiej Niedzieli roku A wprowadza nas w początki działalności publicznej. Nie tyle chodzi o chronologię wydarzeń i szukanie pewnej koordynacji między narracjami przekazanymi nam przez poszczególnych ewangelistów ile racz o to, o stanowi zasadę czy główny motyw tej działalności Jezusa.

Charakter publicznej działalności Jezusa

Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność przyjęciem chrztu w Jordanie przez posługę Jana Chrzciciela a następnie przeżył kuszenie na pustyni. Było to zainicjowanie tego zmagania, jakie podjął Jezus, by ostatecznie przez swoją śmierć na krzyżu i swoje zmartwychwstanie oraz dar Ducha Świętego otworzyć zaistnienie na ziemi królestwa Bożego, czyli czasu zbawienia ludzi.

To królestwo nie realizuje się jednak w sposób, który polegałby na tworzeniu pewnych nowych struktur i zabezpieczeń zagwarantowanych przez „zwycięzcę”. To królestwo realizuje się od wewnątrz – od zmian, jakie zachodzą w sercach ludzi: w ich myśleniu i działaniu. Dokonuje się ono przez posługę, przez dawania świadectwa, przez obwieszczanie nowego „porządku” dzięki przyjmowaniu przez konkretnych ludzi prawdy o wydarzeniu zbawczym i łaski, jaka z tego wydarzenia pochodzi. Do tego potrzeba oddanego Sługi zbawienia, który zrealizuje Boży zamysł.

Sługa

Ustanowienie Sługi zbawienia zapowiadał m.in. już prorok Izajasz. To właśnie dziś słuchamy tego słowa, jakie Bóg kieruje do swego „wybranego”. Zostawiamy tutaj sprawę określenia tego, o kogo na różnych etapach historii zbawienia dochodziło. Ostatecznie tym Sługą jest Jezus Chrystus. Wcielone Słowo Boga, które przyjęło ludzką naturę. To do Niego ostatecznie odnoszą się słowa:

Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę,
przemówił do mnie, bym nawrócił do Niego Jakuba
i zgromadził Mu Izraela (…)
.

«Ustanowię cię światłością dla pogan,
aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».

Wybranie do roli Sługi niosącego zbawienie wiązało się – upraszczając – z dwoma warunkami. Z jednej strony „musiało” być działaniem kogoś, kto swoim poznaniem i swoją mocą przekracza wszelkie ludzkie możliwości, a z drugiej „musiało” obejmować kogoś albo raczej dokonywać s w kimś, kto całkowicie należał do zagubionego, czyli potrzebującego zbawienia rodzaju ludzkiego. Mógł więc to zadanie wziąć na siebie tylko Bóg-Człowiek. Bóg, który będąc Panem, stał się Sługą.

Ta zbawcza posługa Sługi należy do całej historii zbawienia – począwszy od obietnicy wyrażonej po grzechu pierwszych rodziców (Rdz 3,15). Była ona realizowana etapami – jak top wyraża prorok Izajasz. Był wybór Patriarchów, było ustanowienie Narodu Wybranego i wreszcie otwarcie perspektywy na całą ludzkość: «Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».

Działanie Ducha Świętego

Aby ta posługa Sługi mogła się spełnić, konieczne jest, by ten Sługa wszedł i stale wchodził w zamysł Boży. To właśnie spełnia Duch Pański. Na podobieństwo tego, jak unosi ł się nad wodami w akcie stworzenia (Rdz 1,2), tak stale prowadzi zbawcze dzieło Boga wyzwalające człowieka spod działania złego ducha. Ten. Kto jest pod wpływem działania Ducha Pańskiego, czyli jest Pomazańcem, Chrystusem, Mesjaszem, spełnia tę misję. Jan Chrzciciel daje o tym świadectwo:

«Ujrzałem Ducha,
który zstępował z nieba jak gołębica
i spoczął na Nim
.

Ja Go przedtem nie znałem,
ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą,
powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego
i spoczywającego na Nim,
jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”.

Ja to ujrzałem i daję świadectwo,
że On jest Synem Bożym».

Jezus wówczas wszedł w swoją publiczną działalność zgodnie z tym poruszeniem i prowadzeniem Ducha. W ten sposób Jezus „zszedł” w najgłębsze otchłanie ludzkiej egzystencji – ludzkiego życia i otworzy proces scalenia upadłego człowieka z Bogiem.

Patrzymy na to od strony człowieka. W Bogu to wszystko się dokonało. W nas ludziach to namaszczenie, czyli to zstępowanie i pozostawanie na nas Ducha Bożego musi się dokonywać. Liturgia, słuchanie Słowa Bożego, modlitwa i otwartość wewnętrzna ze strony człowieka są dla każdego z nas darem i wezwaniem do tego, aby wchodzić w to wielkie dzieło zbawcze i przyzwalać na jego aktualizowanie w sobie i wokół siebie. Jako ochrzczeni i Chrystusowi, czyli noszący na sobie i w sobie znamię mesjańskości, jesteśmy włączeni w to dzieło Chrystusa – namaszczonego Duchem Świętym, by mieć udział w Jego misji bycia światłością dla pogan (wszystkich, którzy nie znają zbawczej Tajemnicy), aby zbawienie Boże docierało aż do krańców ziemi.

Umacniajmy się w tym wzajemnie będąc otwarci i wyczuleni na działanie Ducha Świętego.

Pozdrawiam

Bp ZbK


css.php