210213

by bp Zbigniew Kiernikowski

Na jakiś czas zawieszam blogową aktywność.

Pozdrawiam wszystkich Blogowiczów i dziękuję za dotychczasowy udział w naszych spotkaniach.

Życzę dobrego i owocnego przygotowania do Świąt Paschalnych!

Bp ZbK

W trosce o ZOL w Jeleniej Górze (200413)

by bp Zbigniew Kiernikowski

ZOL_JelG_200413

Dziękuję za zainteresowanie

Bp ZbK

Posypanie głowy popiołem to znak. Znak wyrażający prawdę o człowieku, o mnie. A jednocześnie znak, który niejako komunikuje (emanuje) z wnętrza mego człowieczego wnętrza i mojej tożsamości gotowość poddanie się działaniu Pana Boga.

To na początku Bóg uczynił człowieka z prochu ziemi. Uczynił go jako wspaniałe swoje dzieło. Obdarzył go udziałem w swoim życiu a w szczególności wolnością.

Człowiek nadużył tej wolności. Wskutek grzechu, człowiek wraca do prawdy i rzeczywistości prochu.

Moc Boga wobec prochu

Bóg jednak z tym „wtórnym” prochem też jest gotów dokonywać swego wspaniałego działa. Dokonuje się to w dziele Jezusa. W Odkupieniu. W nowym stworzeniu.

Kiedy przyznajemy się do prawdy, że jesteśmy prochem przed Bogiem  przed drugim człowiekiem, to jednocześnie wyznajemy, że niesiemy w sobie wiarę i nadzieję, że to Bóg może z tym prochem, ze mną dokonywać wspaniałych dzieł. Może przeprowadzać prze doświadczenie śmierci, starcia na proch i nowego ukształtowania.

W mocy Boga jest to, że z tego prochu może uczynić wspaniałą świątynię swoje obecności. Przejawia się to w szczególny sposób, gdy przeżywam coś z tego, czym jest „starcie na proch” jakiejś cząstki mojej tożsamości i przyzwolenie w wierze na to, aby Bóg dokonał swego dzieła przez mój konkretny udział w darze przebaczenia, które otrzymuję i które mogę dalej podawać – w szczególności tym, którzy mają jakiś udział w „ścieraniu mnie na proch”, abym był stosownym materiałem w rękach Boga. To będzie zawsze związany z jakimś moim „świątynnym” darem z siebie, czyli składaniem siebie w ofierze na wzór i dzięki mocy Jezusa Chrystusa – Kapłana. Tak On buduje Kościół – swoje Ciało z żywych członków, którzy pozwalaj się przeniknąć Jego Duchem (zob. Rz 12,1-2).

To jest perspektywa Wielkiego Postu, która nabiera blasku w świetle Zmartwychwstania i Daru Ducha Świętego.

Bp ZbK

Informacja dla Blogowiczów (191002)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Od 1 października 2019 mój blog E-rozmowy o Dobrej Nowinie jest administracyjnie powiązany ze stroną internetową diecezji legnickiej (do tej pory funkcjonował na stronach Katolickiego Radia Podlasie).

Jednak zasadniczo nie zmienia to istoty działania blogu i posługiwania się nim w internecie. Na blog można wchodzić zarówno przez nową stronę, czyli: http://blog.diecezja.legnica.pl , jak też przez dawną (http://blogs.radiopodlasie.pl/bp), skąd zostaniemy automatycznie przekierowani na nową.

Prośba (180807)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Ponieważ w komentarzach ostatnio jest coraz to więcej podawanych różnych linków i materiałów „youtube” przypominam, że zasadniczo takich materiałów nie wpuszczam – tylko wyjątkowo po sprawdzeniu, że dany „materiał” jakoś odpowiada myśli przewodniej mojego blogu. Nie wpuszczam też zazwyczaj przesyłanych długich materiałów kopiowanych z różnych stron „medialnych” itp.

Jeśli więc ktoś przesyła jakiś link, to bardzo proszę, aby sam się do tego ustosunkował i napisał, dlaczego to przesyła. A więc także, aby zaznaczył, z czym się zgadza czy też się nie zgadza. To wszystko w tym celu, aby można było właściwiej się odnosić do poruszanych kwestii i czynić to w sposób bardziej personalny, a nie traktować tego blogu, jako przysłowiowego kosza, do którego można wszystko wrzucać.

Bardzo proszę wszystkich Blogowiczów o wyrozumiałość i za to bardzo dziękuję.

Pozdrawiam

Bp ZbK

Spotkania w Galilei (180414)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Jestem już po spotkaniach w Galilei, ale zachowuję tego wszystkiego pamięć. Było to kolejne doświadczenie w wymiarze ogólnokościelnym. Biskupi z wielu stron świata z bardzo różnymi doświadczeniami. Nie miałem łatwego dostępu do sieci, więc nie pisałem. Teraz piszę już z Warszawy.

Dzisiejszy fragment Ewangelii wprowadza w mowę eucharystyczną Jezusa, jaką wygłosił w Kafarnaum, a która została zapisana przez św. Jana. Jesteśmy w kontekście dwóch cudów, które przybliżają świętowanie Paschy i Eucharystię. Pierwszy to rozmnożenia chleba i nakarmienie tłumu. Jan zaznacza – i to z pewnym akcentem, że zbliżała się Pascha. Tyn samym – m. in. właśnie przez to – jest wyrażony związek i odniesienie do Paschy. Drugi cud, to kroczenie Jezusa po wodach jeziora w kierunku uczniów, którzy odpłynęli od brzegu, by przeprawić się przez Jezioro. Ten moment właśnie w dzisiejszej Ewangelii:

Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się». Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.

 

Uczniowi się przestraszyli. Jezus „objawił się im” imieniem Boga: To Ja jestem. Jestem z wami i będę działał z wami itd. itp. Nie bez znaczenia jest wyraźne stwierdzenie św. Jana, że „gdy chcieli Go zabrać do łodzi, łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali”.

Pascha to jest przejście. Przejście, które zmienia i przemienia. Daje doświadczenie przejścia przez lęk i strach. Staje się okazją poznania obecności Pana i wypełnienia wszystkiego, co jest celem człowieka, nawet jeśli człowiek nie zawsze z tego zdaje sobie sprawę i próbuje coś osiągać własnymi siłami – pośród różnych trudności i przeciwności.

Pascha pomaga nam odkrywać prawdę, do jakiego brzegu zmierzamy. Pomaga rozumieć trudności, na jakie napotykamy. Objawia nam prawdę obecności Jezusa i umożliwia znalezienie się na brzegu, który jest celem nasze ziemskiej wędrówki.

Chcieć zabrać Jezusa do swej łudzi to przede wszystkim gotowość na słuchanie Jego Słowa i podporządkowanie naszego życia jego zamysłowi. Zamysłowi, jaki objawia nam od swego Ojca i naszego Ojca.

Bp ZbK

Magdala (180410)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Jestem w Ziemi Świętej na konwiwencji Biskupów Drogi Neokatechumenalnej. Jesteśmy w Domus Galilaeae na Górze Błogosławieństw. Dziś po południu byliśmy w Magdala mieście związanym z Marią Magdaleną.

Są tutaj (to znaczy na nowo określonym terenie) prowadzone już przez ponad 10 lat nowe prace wykopaliskowe. Została odkryta dobrze zachowana synagoga z I wieku. To znaczy jej założenie, fundamenty i cały szereg reliktów z tamtego okresu. Odkrycie tej synagogi, która jest z czasów Jezusa jest ważnym potwierdzeniem wielu danych wynikających z Ewangelii.

Celebrowaliśmy Eucharystię w nowej kaplicy pod wezwaniem „Duc in altum” położonej nad samym Jeziorem Galilejski. W miarę, jak to będzie możliwe, będę się dzielił tym, co przeżywamy.

Stąd pozdrawiam Wszystkich Blogowiczów – w szczególności Diecezjan Legnickich i obejmuję modlitwą

Bp ZbK

Przełożeni i starsi ludu byli w wielkim zakłopotaniu. Nie mogli zaprzeczyć temu, co stało się oczywiste. Uzdrowieni chromego było faktem. Faktu nie mogli zanegować, dlatego zabronili o tym mówić.

 

Przywołali potem Apostołów zakazali im w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa.
Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli:
«Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga?
Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy».

Oni zaś ponowili groźby, a nie znajdując żadnej podstawy do wymierzenia im kary,
wypuścili ich ze względu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało.

Metoda zastraszania jest jedną, która bardzo często bywa stosowana dla przeprowadzenia nieprawdziwych akcji. Czasem jest to przez długi czas skuteczne. Nierzadko prowadzi do jakiegoś wewnętrznego czy zewnętrznego terroru. Zachodzi to na różnych płaszczyznach i w różnych dziedzinach życia.

Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że zawsze będą jakieś interesy, w imię których znajdą się ludzie mający władzę i wpływy, aby wpływać na innych, by milczeli, albo mówili inaczej. Znajdą się też zawsze tacy, którzy będą ulegać tej presji.

Na nasze szczęście znajdą się jednak także tacy, którzy jak Piotr przyznają się do prawdy i ją będą wyznawać nie bacząc na konsekwencje, groźby ponoszone straty czy nawet tracenie zdrowia czy wprost życia. To jest martyria uczniów Jezusa. Uczniowie nie są bohaterami, lecz świadkami prawdy, która ich przerasta, ale jednocześnie która ich umacnia w dawaniu świadectwa.

«Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy».

Odpowiedź Piotra nie jest skutkiem jakiegoś zastraszenia czy szantażu. Jest swoistym okrzykiem wolności wynikającej z doświadczenia spotkania z Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Panem. Co prawda i oni doświadczyli swojej niewiar i mieli wątpliwości. W miarę głoszenia Chrystusa i świadczenia o Nim sami wzrastali w tej wierze i stawali si tymi, którzy nie mogą inaczej. Nie dlatego, że im to ktoś narzucił, lecz dlatego, że poznali Prawdę, która wyzwala. Poznali Moc, która przechodzi przez śmierć. Poznali życie, które powstaje w okolicznościach tracenia i umierania. Z faktu Zmartwychwstania Ukrzyżowanego Pana w kontekście przeciwności a nawet wrogości rodzą się przez pokolenia fakty wiary, przez która Bóg zbawia człowieka dając mu wolność i radości nowego życia.

Bp ZbK

Po uzdrowieniu chromego przedstawiciele Sanhedrynu postawili Apostołom pytanie:

«Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?»

Wtedy Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział do nich:
«Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie,
to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka
– którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy.

On jest kamieniem odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła.
I nie ma w żadnym innym zbawienia,
gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni».

Wobec faktu uzdrowienia chromego pozostawała kwestia interpretacji tego faktu a w szczególności pytana: jaką mocą to się stało. Piotr z całą otwartości obwieszcza kerygmat odnosząc zaistniały fakt uzdrowienia do wydarzenia Jezusa, czyli ukrzyżowania Go. Mów wprost, że stało się to przez działanie przełożonych ludu – a więc tych, do których mówi i którym obwieszcza zaskakując prawdę. Ta prawda musi być dla nich niewygodna, bo kwestionuje ich poglądy i ich działania.

Nie oskarża ich jednak, lecz przywołując słowa Psalmu wskazuje na Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Pana jako tego, na którym i w którym wypełniło się Pismo. To On jest kamieniem węgielnym, odrzuconym, który stał się głowicą węgła.

Jest też przesłanie dla nas. Mamy wiele sytuacji, wydarzeń, od których uciekamy czy je wprost odrzucamy. Czasem dzieje się to z konkretnych powodów, z którymi może wiązać się nasza wian. Czasem mogą to być jakby sprawy neutralne.

Niemniej jednak, to my, to każdy z nas stawia się w sytuacji i pozycji decydowania, co mi jest przydatne, co mogą dobrze wykorzystać, a co decyduję się odrzucić.

Fakt zmartwychwstania Jezusa i wiara w tę prawdę stawia mnie wobec pytania: jak powinienem się zachować wobec sytuacji, co do których „mój osobisty rozsądek” (moje szukanie interesu i sukcesu) daje mi sygnał, że coś powinienem odrzucić.

Czy zastanawiam się, że to może być okazją, żeby zmienić zdanie i wejść w bliższą relację z Tym, kto został odrzucony i stał się głowicę węgła.

Jest to pytanie o wiarę i pytanie o prawdę zmartwychwstania, a więc totalnej przemiany i nowości.

Pozdrawiam

Bp ZbK

Dzisiejsza Ewangelia opowiada o jednym ze spotkań uczniów ze Zmartwychwstałym Jezusem. Wobec ich zdziwienia i zagubienia pokazał im ręce i nogi z ranami odniesionymi na krzyżu. Następnie poprosił ich, aby mu dali coś do jedzenia. Wziął i spożywał na ich oczach podaną mu pieczoną rybę. Wreszcie powiedział do nich:

«To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami:
Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach».
Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

I rzekł do nich: «Tak jest napisane:
Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie;
w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom,
począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».

Zmartwychwstały Jezus nie dochodzi swojej „krzywdy” z powodu doznanego cierpienia i odrzucenia. Nie czyni tego nawet w odniesieniu najbliższych (uczniów), którzy przecież zapewniali, że będą przy Nim trwać i po których – patrząc po ludzku – mógłby się spodziewać wierności i trwania przy Nim.

On, jako zmartwychwstały ma zupełnie inne spojrzenie na wszystko, czym był dla Niego krzyż. Z pozycji Tego, który doświadczył krzyża i teraz żyje jako zmartwychwstały, obwieszcza jako Dobrą Nowinę prawdę, że to wszystko musiało się stać. Musiało się wypełnić.

Tak bowiem stanowiło Prawo (grzesznik musi umrzeć – chociaż On nie był grzesznikiem, ale wszedł w pozycję grzesznika). To zapowiadali Prorocy ukazując zupełnie zaskakującą perspektywę wydarzeń, jakie miały się wypełnić na Słudze Pańskim, jako tym, który usprawiedliwi wielu i w Jego ranach ludzie znajdą uleczenie. O tym mówiły Psalmy, którymi modlili się przez wieki Izraelici i którymi modlił się też sam Jezus. Tymi Psalmami modlimy się także my dzisiaj, jako wierząc w Tego, w którym wszystko się wypleniło.

Zmartwychwstały Jezus oświecił umysły uczniów – wówczas i oświeca nasze umysły dzisiaj. Czyni to stale, byśmy rozumieli Pisma i rozumieli prawdę, że i w naszym życiu „sprawy” muszą się spełnić zgodnie z Pismem.

Na ile to rozumiemy i przyjmujemy oraz poddajemy tej prawdzie nasze życie, stajemy się świadkami tego przedziwnego wydarzenia, jakim było Jego zmartwychwstanie i jakim stale jest nasze zmartwychwstawanie.

Jesteśmy stale w drodze do coraz to głębszego spotkania ze Zmartwychwstałym. Jego światło i moc pozwala nam lepiej rozumieć wszystko, co musi się stać w naszym życiu i co objawia prawdę, że tylko On jest Panem wszystkiego.

Pozdrawiam

Bp ZbK

Następna strona »

css.php