Pierwsze czytanie 26 Niedzieli roku B wyjęte z Księgi Liczb daje nam wgląd w jeden bardzo ważny aspekt życia wspólnoty kościelnej, która jest kształtowana przez Ducha Bożego ale za pośrednictwem ludzi. Nie dzieje się to bez napięć i potrzeby korekty postaw ze strony ludzi. Przez działanie ludzkie przenika i objawia się Duch Boży. Ze strony ludzi potrzebna jest gotowość uczenia się tego, co chce przeprowadzić i do czego zmierza Duch Boży.

Czytany fragment Księgi Liczb opowiada o wydarzeniu, jakie miało miejsce podczas wędrówki Izraelitów przez pustynię. Było to już po zawarciu Przymierza pod Synajem. Po doświadczeniu manny i innych wydarzeniach, w których lud miał okazję poznać wielkość działania Boga dokonującego się przez posługę Mojżesza. Wędrujący przez pustynię Izraelici nie akceptowali jednak wszystkiego, co się działo i niejednokrotnie wspominali to, z czego korzystali w Egipcie. Szemrali też niejednokrotnie z tego powodu. Mojżesz widząc, że nie może podołać wyzwaniom, prosi Pana Boga, aby przez zabranie mu życia go uwolnił od zadania prowadzenia ludu.  Wtedy

 

Pan zstąpił w obłoku i mówił z nim.
Wziął z ducha, który był w nim,
i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym.
A gdy spoczął na nich duch,
wpadli w uniesienie prorockie (Lb 11,25).

 

Pan Zainterweniował, aby pomóc Mojżeszowi przez udzielenie jego współpracownikom tego ducha, którym już wcześniej Mojżesz był namaszczony. Chodziło o wcześniej ustanowionych mężów, którzy mieli służyć Mojżeszowi pomocą.

1. Potrzeba tego samego ducha

Doświadczeniem Mojżesza wobec wyzwań było to, że nie wystarczy mieć jakichkolwiek pomocników. Potrzeba pomocników, którzy mają tego samego ducha i prowadzą w tym samym kierunku mimo trudności i przeciwności. Czytaj więcej…

Po wakacjach wznawiamy audycje w KRP w cyklu:  rozmowy o życiu.

Dziś mamy rozmawiać o sprawach wychowania dzieci i młodzieży.

Dotkniemy też różnych aktualnych spraw.

Zachęcam do udziału.

Bp ZbK

Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=17633

 

Otwarte przez Pana ucho (24 Ndz B 2012)

by bp Zbigniew Kiernikowski

 Przesłanie czytanego w 24 Niedzielę roku B fragmentu proroka Izajasza dotyka istoty życia kształtowanego przez Boga. Odnosi si to już do sytuacji człowieka w Starym Testamencie, czyli Izraelity a wypełniło się w Jezusie Chrystusie i kształtuję postawę chrześcijanina. Nie jest to przesłanie łatwe do przyjęcia. Tym bardziej nie jest łatwe gdyby człowiek sam z siebie chciał to uczynić. Trzeba natomiast spojrzeć na to przesłanie jako na Dobrą Nowinę wskazującą na realizację obietnicy danej człowiekowi po grzechu i stopniowo realizowanej w ciągu historii zbawienia.

Jeden z kluczy do zrozumienia tego przesłania tkwi w kwestii (postawieniu pytania i daniu na nie odpowiedzi), kto jest autorem, kto jest protagonistą tego, o czym mówi w imieniu Boga prorok Izajasz. Gdy bowiem człowiek spojrzy na to przesłanie jako na program życia, który on miałby wykonać, to stanie wobec tego przesłania bezsilny. Co więcej, uzna ten „program życiowy” jako coś zupełnie pomylonego lub nawet skandalicznego. Gdy jednak patrzenie na to przesłanie otrzyma swoje osadzenie w tym, co mówi pierwsze stwierdzenie tego proroctwa, wtedy wszystko będzie wyglądało inaczej. 

 

Pan Bóg otworzył Mi ucho,
a Ja się nie oparłem
ani się cofnąłem (Iz 50,5).

 

To Pan Bóg jest tym, który rozpoczyna. Do Niego należy inicjatywa i ukierunkowanie tego, co ma się stać. Dokonuje tego przez otwarcie ucha. Bezpośrednio przed czytanym fragmentem jest mowa o tym, że to Bóg każdego rana pobudza me ucho swego sługi, by słuchał jak uczniowie (Iz 50,4).

 

1. Kiedy stało się ucho człowieka zamknięte

Musimy wrócić do sytuacji w raju. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga, był człowiekiem, który żył z Boga, żył z Jego stwórczego słowa. W grzechu człowiek posłuchał innego głosu. Zamknął się tym samym na słowo Boga. Czytaj więcej…

Pan przychodzi, by zbawić (23 Ndz B 2012)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W 23 Niedzielę roku B czytamy fragment proroctwa Izajasza. Odnosi się do sytuacji zagrożenia wygnaniem babilońskim. Jest to fragment proroctwa z końca pierwszej części Księgi Izajasza, kiedy to w języku o charakterze apokaliptycznym Izajasz, w imieniu Boga wypowiada są nad narodami.

Wszyscy będą doświadczeni. Jednakże Jerozolima, jako wybrane miasto Boga, w tym bolesnym doświadczeniu, które ją czeka dozna błogosławieństwa. Pamiętamy, że jesteśmy w czasie i w kontekście wydarzeń składających się na wygnanie babilońskie. Jest ono skutkiem niewierności narodu wybranego, nie jest jednak dla jego pognębienia, lecz dla jego nawrócenia i przemiany. Taki oto jest kontekst przesłania proroka Izajasza, którego fragment czytamy:

Odwagi! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg,
oto – pomsta;
przychodzi Boża odpłata;
On sam przychodzi, by zbawić was.
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą (Iz 35,n).

 

Wniknijmy głębiej w prawdę o przychodzeniu Boga do człowieka w celu  zbawienia  człowieka. Musi się jednak przy tym okazać i sprecyzować., o co chodzi w tym zbawieniu człowieka. Nad czym i wobec czego ma się okazać pomsta Boga. Na czym polega zapłata, o której mówi prorok. Do czego ona prowadzi i do czego uzdalnia.

1.    Nie bójcie się

Lęk i strach towarzyszą człowiekowi od momentu pierwszego grzechu. Przyczyna tego lęku leży w tym, że człowiek sięgnąwszy po zakazany owoc z drzewa poznania dobra i zła, zobaczył, że jest nagi, czyli poznał siebie jako kogoś, kto jest pozbawiony opieki, protekcji. Święty Paweł Apostoł powie, że człowiek w grzechu został pozbawiony chwały Bożej (zob. Rz 3,23). Czytaj więcej…


css.php