W dniu listopada odbyłem wizytację kanoniczną Parafii pw. Podwyższenia Krzyża w Opolu Podedwórzu.

Było wiele dobrych spotkań. Modlitwa w Kościele i przeżycie Eucharystii oraz spotkania z Radą Prafialną. Następnie spotkanie z Dziećmi i Nauczycielami w Szkole oraz spotkanie w Urzędzie Gminy. Wszystkie te spotkania dały możliwość bezpośrednich rozmów. Z tego bardzo się cieszę i za to dziękuję.

Jak obiecałem, daję okazję do tego, aby chętni mogli wymienić swoje zdanie na tym miejscu. Jestem gotów kontynuować poruszone tematy – szczególnie te w Szkole i w Urzędzie Gminy.

Znajomych pozdrawiam! Czekam na komentarze!

Bp ZbK

Podejmujemy dziś rozmowę związaną z drugą katechezą 3 roku: „Objęcie Ziemi Obiecanej obrazem życia w mocy Chrztu” z naszego programu Chrzest w życiu i misji Kościoła„.

Pojawią się w tej katechezie takie momenty jak przejście przez Jordan. Jest to jakby przekroczenie progu, które obrazuje w sposób typologiczny chrzest jako bramę wejścia w nowy styl życia. Czynnikiem obecnym przy przechodzeniu przez Jordan jest Arka Przymierza. To nie własnymi siłami przechodzą Izraelici Jordan, lecz w oparciu o posłuszeństwo wierności Boga wyrażonej w Przymierzu, czego znakiem jest niesiona przez kapłanów Arka Przymierza.  

Nowy styl życia w Ziemi Obiecanej wyklucza stare powiązania i zabezpieczenia. Dlatego konieczne jest oderwania się od idoli i od bałwochwalstwa. Aby to się stało, nie wystarczą jakieś ugodowe rozwiązania. Trzeba wejść w postawę i logikę zniszczenia tych starych zależności. Wyraża to konieczność obłożenia klątwą tego wszystkiego, co jest związane z bałwochwalstem.

Styl życia w Ziemi obiecanej jawi się jako wyraz świaodmości, że Bóg jest dawcą tej Ziemi i tego wszystkiego, co ona przynosi. Dlatego korzystanie z dóbr tej Ziemi będzie prowadziło do takiego stylu życia, w którym człowiek pojmuje siebie jako żyjącego i pracującego dla innych – ze szczególną uwagą na potrzebujących.

Teb styl życia także wyraża się w zdolności przebaczenia i darowania długów. To wyraża instytucja Jubileuszy co siedem lat i każdy 5o. rok jako Jubileusz jubileuszy. To wyraża także instytucja miast ucieczki, gdzie przestępca, w szczególności nieumyślny, mógł szukać schronienia, by nie doświadczyć bezpośredniej zemsty. 

Spodziewam się, że do rozmów na antenie włączy się też grono słuchaczy, do czego serdecznie zachęcam.

Naturalnie – jak zazwyczaj – będzie możliwe połączenie telefoniczne i elektroniczne.

Pan Redaktor poda na początku audycji wszystkie dane  adresowe.

Zapraszam do komentarzy na blogu.

Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=7396

Czuwajcie! (1 Ndz Adw A 2010)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Pierwsza Niedziela Adwentu. Nowy rok liturgiczny.  W niedziele czytamy Słowo Boże według cyklu A. W naszych rozważaniach będziemy nadal zatrzymywali się nad Ewangeliami. Tegoroczna Ewangelia (Mt 24,37-44) wzywa do czujności. Pokazuje potrzebę czujności człowieka – w szczególności chrześcijanina, by nie zagubił się podczas wszystkich swoich czynności i tych zwyczajnych i tych nadzwyczajnych. Chce uchronić człowieka przed uzależnieniem od biegu czasu, w którym człowiek siebie odnajduje; od wielu niepotrzebnych wymagań, które sobie sam stawia lub inni mu stawiają; od oraz potrzeb, które odczuwa, a które nie zawsze są konieczne czy czasem wprost użyteczne. Jeśli człowiek nie ma do nich wszystkich odpowiedniego dystansu, to łatwo staje się ich niewolnikiem i może rozmijać się w swoim życiu z tym, co jest najważniejsze. Może nie spotkać się ze swoim Panem i Stwórcą. Może też rozminąć się sam ze sobą. Stąd wzywające wołanie Jezusa:  

Czuwajcie więc,
bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie
(Mt 24) . 

Jezus w swoim wołaniu odwołuje się do wydarzeń z historii zbawienia: do potopu, który zaskoczył ówczesnych ludzi. Tylko Noe został przygotowany do tego, by uchronić swoje życie i tych, którzy go posłuchali i weszli z nim do arki. To jest obraz kogoś i czegoś, co ratuje ludzi pośród ogólnego zamieszania, w jakim żyją.

1. Jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali

Można spojrzeć na to stwierdzenie jako na coś najbardziej normalnego. Każdy człowiek potrzebuje bowiem jedzenia i picia. Ludzie łączą się w małżeństwa i wspólnoty. To jest przejawem życia.

Owszem. Ale można czynić to wszystko na różny sposób i w różnym duchu. Na różny sposób można jeść i pić. Na różny sposób może żenić się i wydawać za mąż.

Powstaje i zawsze będzie powstawać pytanie, jak to wszystko robimy. Czytaj więcej…

Przeżywamy ostatnią niedzielę roku liturgicznego, która – decyzją papieża Pawła VI – od roku 1969 jest Uroczystością Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Wcześniej, od wprowadzenia tej uroczystości do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa XI była ona obchodzona w ostatnią niedzielę października. Ta jednak czasem jest już pierwszą niedzielą Adwentu.

W roku C czytamy Ewangelię wg św. Łukasza (23,35-43). Jest to przedstawienie tego, co działo się po ukrzyżowaniu Jezusa. Są to dialogi, a właściwie monologi ludzi stojących pod krzyżem drwiących z Jezusa i urągających krzyżowanemu Jezusowie. Czynią to członkowie Wysokiej Rady, żołnierze i włącza się w to jeden ze współukrzyżowanych łotrów. Jezus nie reaguje na te wszystkie słowa i gesty skierowane przeciwko Niemu. Jest to scena publiczna, którą Jezus akceptuje i dla której – można powiedzieć – właśnie przyszedł. Przyszedł bowiem po to, aby urągania wszystkich spadły na Niego (zob. Rz 15,3 za Ps 69,10; por. Hbr 13,13), aby odbudować Dom Boży, to znaczy pojednać ludzi z Bogiem.  

Szydzili (…) mówiąc:
«Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie».
Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim:
«To jest Król Żydowski»
(Łk 23,37n). 

Taka oto była atmosfera wokół krzyża Jezusa. Działo się to właśnie wtedy, gdy dokonywały się najważniejsze rzeczy dla ludzkości i dla świata. Także dla tych, którzy nie rozumiejąc, szydzili i urągali.  Po co to wszystko było? Dlaczego tak było? Czy nie można „zakładać” królestwa w innych okolicznościach i innych warunkach?  Szczególnie jeśli to ma być królestwo takiego Króla i ma być królestwem zbawienia.

1. Skąd się brały (i biorą) owe szyderstwa i urąganie?

Każdy, kto po grzechu ulega swojemu poznaniu i rozeznanie dobra i zła – naturalnie z własnego punktu widzenia i dla realizacji dobra według swoich kategorii, będzie zawsze stawał wobec obiektywnej prawdy z niedowierzaniem. Czytaj więcej…

Mój temat w KRP: Neokatechumenat (101116)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Kontynujemy nasze rozmowy na temat potrzeby katechumenatu i konkretnie także tego, co może dzisiaj wnieść Droga Neokatechumenalna jako katechumenat pochrzcielny

Posłuchaj audycji: http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=7225

Przeżywamy 33 Niedzielę roku C. Jest to już przedostatnia niedziela roku liturgicznego. Czytaliśmy przez szereg niedziel perykopy ewangelijne z ostatniego etapu drogi Jezusa do Jerozolimy i już z Jego pobycie w Jerozolimie. W tę niedzielę czytamy perykopę odnoszącą się do już ostatnich dni ziemskiego życia Jezusa (Łk 21,5-19). W słowach, które Jezus wypowiada w tych okolicznościach, otrzymujemy pouczenie co do rzeczy ostatecznych. Nie odnoszą się one tylko do zniszczenia świątyni Jerozolimskiej – chociaż taki jest kontekst pytania postawionego Jezusowi. Nie odnoszą się też one tylko do wydarzeń, które mają nastąpić na końcu świata – chociaż też tego dotyczą.

Jezus mówi o rzeczach ostatecznych, które stale będą towarzyszyły wspólnocie uczniów – wyznawców Jezusa. Można je nazywać ostatecznymi, bo one są zawsze aktualne i najbardziej zasadnicze. Nie chodzi więc tylko o czas i jego przemijanie aż do końca, lecz o to, co stanowi stale obecny ośrodek życia uczniów Jezusa. To zmaganie się będzie trwało ostatecznie i aż do końca dziejów ludzkości. Będą to przeróżne próby zwodzenia i odwodzenia uczniów od Jezusa. Jezus mówi więc:  

Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono . . .  
Podniosą na was ręce i będą was prześladować . . .
Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa . . .
Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony . . .
Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość,
której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić
(Łk 21,8-15).

W tym zestawieniu słów Jezusa ukazuje się obraz i cała struktura działań świata przeciwko uczniom Jezusa oraz wskazania, jakich winni oni się trzymać, aby nie zostać zwiedzionymi przez ludzi tego świata, to znaczy ludzi przeciwnych Jezusowi.  

1. Strzeżcie się

Strzeżcie się, aby was nie zwiedziono. Takie i podobne przywołanie uwagi pojawia się na kartach Pisma św. niejednokrotnie (zob. np. Wj 19,12; Pwt 11,16; Joz 6,18). Jest to wyraz troski o czystość wiary i właściwą relację człowieka do Boga. Czytaj więcej…

Prawda o zmartwychwstaniu stopniowo dojrzewała w wierze Izraela. W czasach Jezusa podzielali tę prawdę faryzeusze i ci, którzy słuchali ich nauki. Natomiast drugie główne ugrupowanie, jakimi byli saduceusze, nie wierzyli w zmartwychwstanie. Nie przyjmowali też szeregu innych prawd odnoszących się do życia duchowego. Byli raczej religijnymi pragmatykami. Można nawet powiedzieć, że korzystali z religijności Izraela dla utrzymania porządku społecznego i politycznego.

Perykopa ewangelijna 32 Niedzieli roku C (Łk 20,27-38) przekazuje nam epizod, w którym Saduceusze pytają Jezusa o praktyczny aspekt zmartwychwstania, czy konsekwencje przyjęcia wiary w zmartwychwstanie, mianowicie trwanie relacji i związku ludzi po zmartwychwstaniu. Odwołują się przy tym do Pisma św. i stawiają Jezusa wobec pytania: 

Mojżesz tak nam przepisał:
«Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu.
Otóż było siedmiu braci.
Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy (…).
Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną?
Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę
» (Łk 20,28-33). 

Spojrzenie saduceuszy jest bardzo praktyczne. Nie interesuje ich tyle związek z Bogiem ani teraz na ziemi ani po śmierci. A więc to, czym jest życie w jedności z Bogiem i co stanowi podstawę do wiary w życie wieczne, jest jakby na drugim planie. Interesują natomiast aspekty praktyczne życia religijnego i tego jakie stąd wynikają korzyści lub jak to może być rozwiązne. Argumentacja zaś Jezusa, jak to sam Jezus wypowie pod koniec perykopy, jest oparta na zupełnie innym aspekcie życia religijnego. Na odniesieniu do Boga i byciu w życiowej relacji z Nim. To też jest ważne również dziś dla nas.

1. Saduceusze

Najpierw jednak spojrzyjmy krótko na ugrupowanie saduceuszy. Nazwa ich stronnictwa odnosi się do kapłana Sadoka (sprawiedliwy kapłan z czasów króla Dawida – 2 Sm 8,17). Stanowili oni swoistą elitę, którą tworzyły wyższe (szlacheckie) sfery ówczesnej społeczności Izraela, w szczególności Jerozolimy. Czytaj więcej…

Mój temat w KRP: „in vitro” (101102)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W dzisiejszej wieczornej audycji w KRP zajmiemy się dalej zagadnienem zapłodnienia pozaustrojowego. Jest to temat aktualny i wymagający właściwego światła. Przedstawiamy spojrzenie na tę problematykę  w świetle wiary i w świetle prawa naturalnego. Potrzebujemy właściwej informacji, żeby mieć jak najpełniejsze rozeznanie w tej materii i móc następnie kształtować adekwatne postawy.

Z problematyką niepłodności wiążą się wszystkie zagadnienia jej leczenia  (naprotechnologia) i zaradzania bezdzietności przez adopcję dzieci faktycznie pozbawionych rodziców.

Będziemy o tym wszystkim rozmawiać. Zapraszam do włączenia się w tę wymianę myśli.

Naturalnie – jak zazwyczaj – będzie możliwe połączenie telefoniczne i elektroniczne.
Pan Redaktor poda na początku audycji wszystkie dane  adresowe.

Zapraszam do komentarzy na blogu.

Posłuchaj audycji:  http://archiwum.radiopodlasie.pl/?p=7165


css.php