Nie słowa, lecz czyny. Ale jakie? (9 Ndz A 2011)
by bp Zbigniew Kiernikowski- Opublikowane:5 marca, 2011
- Komentarze:62 komentarze
- Kategoria:Bez kategorii, Rozważanie Ewangelii
W 9 Niedzielę roku A czytamy zakończenie Mowy Jezusa zwanej Kazanie na Górze. Jest to jakby przysłowiowe postawienie kropki nad „i” dotyczące przede wszystkim aspektu wykonalności obwieszczonego przez Jezusa słowa. Chodzi o świadomość takiego słuchania słowa, by prowadzić je do wypełnienia.
Ta kwestia z jednej strony wydaje się dość jasna. Nie wystarczy słuchać i przytakiwać, lecz konieczne są czyny. Powstaje jednak pytanie: O jakie czyny chodzi? Jezus bowiem mówi do tych, którzy wiele czynili i wykonali wiele w imię Jezusa, że ich nie zna.
Wielu powie Mi w owym dniu:
„Panie, Panie,
czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia,
i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia,
i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?”Wtedy oświadczę im:
„Nigdy was nie znałem.
Odejdźcie ode Mnie
wy, którzy dopuszczacie się nieprawości! (Mt 7,22n).
Jak to rozumieć? Dokonywali wielkich rzeczy mocą imienia Jezusa. Dokonywali, albo może im się wydawało, że dokonywali. W takiej świadomości przynajmniej żyli. Jezus nie kwestionuje jednak tego czy oni to wykonywali czy nie. Nie kwestionuje też tego, że to mogło być mocą Jego imienia. Kładzie natomiast akcent na to, że ich nie zna. Czyli mówi im, że nie mają Jego ducha; są innej mentalności; nie ma między nimi a Nim wspólnoty myślenia i działania. Co więcej mówi: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode mnie”. Następnie określa ich jako dopuszczających się nieprawości. Czyż nie jest to zadziwiające?
1. O jakie więc czyny chodzi?
Najpierw trzeba zwrócić uwag, że nie chodzi o słuchanie jakichkolwiek słów, nawet nie o słuchanie jakichś słów Jezusa. Czytaj więcej…