Burza po wypowiedzi PMM (180218)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Trwa gorączkowa dyskusja i wymiana emocjonalnych opinii w związku z wypowiedzią naszego Premiera Mateusza Morawieckiego, jakiej udzielił na postawione mu pytanie przez jednego z dziennikarzy NYT. Odpowiedź Premiera wywołała z różnych stron bardzo negatywne reakcje. Trzeba jednak przyznać – jak to też uznaje wielu – że ta wypowiedź zdaje się obiektywnie stwierdzać fakt negatywnych postaw i działań w czasach II Wojny Światowej wobec Żydów ze strony przedstawicieli różnych narodów – w tym Polaków i Żydów. Wypowiedź Pana Premiera dotknęła bardzo czułego aspektu – zbyt jednostronnego spoglądania na bolesne i tragiczne wydarzenia z czasów okupacji niemieckiej, jaki dominuje po stronie izraelskiej.

Jaka refleksja? Trzeba zdecydowanego docierania do prawdy przy jednoczesnej otwartości na rozmowy i dialog. Z wielu powodów nie przyjdzie to łatwo. Nie wolno nam jednak tracić nadziei. Trzeba pokornego podchodzenia do wszystkich bolesnych wydarzeń spowodowanych przez ludzi. Trzeba podejścia bez jakiegokolwiek kamuflowania ze względów ideologicznych czy z powodu niewłaściwie rozumianego patriotyzmu bez poszanowania prawdy. Trzeba refleksji i modlitwy.

Dziękujemy Bogu za słowa i za postawę Premiera Mateusza Morawieckiego i wspieramy go życzliwością, wyrażeniem i propagowaniem szczerych i prawdziwych opinii oraz modlitwą, by miał rozeznanie i siły do dalszego prowadzenia rozmów w duchu odkrywania i bronienia prawdy oraz szukania dróg prowadzących do wzajemnego zrozumienia i tworzenia płaszczyzny koegzystencji między narodami Izraelskim i Polskim. Między wyznawcami religii mojżeszowej i chrześcijanami. Jedni i drudzy cierpieli ze strony totalitaryzmu niemieckiego nazizmu.

Bp ZbK

Dziękujemy Panu Bogu, że ten Wielki Post możemy przeżywać towarzysząc katechumenom. Oni, ich obecność daje nam okazję do tego, by pogłębiać naszą świadomość chrztu. By razem z nimi przygotowywać się do Paschy i niejako ponownie zanurzyć się w tym misterium zbawczym

Katechumenat to nadanie kierunku zmierzającego do chrztu. Nadanie nowego kierunku dla życia człowiek. To także – szczególnie dla tych, którzy towarzyszą katechumenom – też umacnianie naszej chrześcijańskiej drogi życiowej po chrzcie, aby pozostawać w wierności otrzymanemu Przymierzu i żyć w nawróceniu. To pomoc wzywająca do tego, by nie ulegać podszeptom szatana, które nas skłania do jakiegoś niby lepszego urządzenia sobie życia.

Dzisiaj w kontekście Ewangelii o kuszeniu Jezusa i o rozpoczęciu głoszenia Ewangelii staje się to bardzo jasne.

Chrzest Jezusa – Duch Boży – kuszenie przez szatana

Po chrzcie w Jordanie dokonała się z Jezusem bardzo znamienna rzecz. To wydarzenie to nie jakiś przypadkowy epizod, lecz coś, co charakteryzuje całe życie Jezusa. To ukazuje, po co On przyszedł. Chrzest, który przyjął nie był tylko rytem, ale był swoistą inicjacją do spełnienia dzieła, dla którego Bóg Ojciec Go posła w celu zbawienia, uratowania człowieka. Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez Szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli.

W życiu Jezusa po chrzcie dokonuje się:

  • Odejście od zaangażowania się w ludzkie sprawy tylko po ludzku;
  • Kuszenie przez szatana, które jest zwycięskim doświadczeniem (próbą);
  • Przebywanie ze zwierzętami – które wskazują na wystawienie na wszelkiego rodzaju nieprzewidywalne doświadczenia: przyjazne i nieprzyjazne;
  • Doświadczenie posługi aniołów – wyraz opatrzności i asystencji Boga.

To doświadczenie pustyni i kuszenia, które zostało niejako „zaprogramowane” przez Bożego Ducha, było radykalnym wejściem Jezusa w inny typ i styl życia w stosunku do tego, co było podczas 30 lat życia ukrytego. Było to otwarcie na konfrontację z tym wszystkim, co zagraża życiu przyjmując pozory służenia życiu. Było to wprowadzenie w życie, w którym człowiek nie będzie kręcił się wokół siebie szukając wypełnienia swego poznania dobra i zła – co było i nadal jest powodem wszelkiego grzechu. Czytaj więcej…


css.php