W dwudziestą niedzielę roku C Kościół podaje nam jako pierwsze czytanie fragment Księgi Jeremiasza. Jest to fragment tej części Księgi Jeremiasza, która przestawia cierpienia Jeremiasza w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce na początku szóstego wieku przed Chrystusem podczas oblężenia i w końcu zdobycia Jerozolimy przez króla babilońskiego Nabuchodonozora. Są to rozdziały 36 – 45 Księgi Jeremiasza.

Opowiadanie, które w tę niedzielę słyszymy, odnosi się do wydarzeń za czasów króla judzkiego Sedecjasza, króla ustanowionego przez oblegającego Jerozolimę po poddaniu się wybranego przez Judejczyków króla Jojakina, który ostatecznie został deportowany do Babilonii. Ustanowiony przez najeźdźcę Nabuchodonozora król miał sprawować władzę w uległości babilońskiemu mocarstwu okupacyjnemu. Jednakże większość ówczesnej starszyzny żydowskiej (książęta i nadworni prorocy) prowadzili politykę sprzeciwu. Zmierzali do sojuszu z Egiptem, ufając, że zdołają w ten sposób zwyciężyć najeźdźcę babilońskiego i ocalić Jerozolimę.

Prorok Jeremiasz, który już wcześniej ostro piętnował formalizm religijny Judejczyków, w szczególności ich powierzchowną wiarę i pokładanie ufności w fakcie, że mają świątynię, przepowiadał zburzenie Jerozolimy i dlatego w sytuacji oblężenia odradzał walkę przeciwko Nabuchodonozorowi i zalecał oddanie się w ręce Babilończyków. Tak się nie stało. Nie posłuchano Jeremiasza. Jerozolima została ostatecznie zniszczona przez Nabuchodonozora (587 r.).

W takim to kontekście „opozycji” Jeremiasza przeciwko władzy Judejczyków (króla Sedecjasza i starszyzny żydowskiej wraz z tak zwanymi prorokami nadwornymi) zostają wypowiedziane słowa przeciwko Jeremiaszowi, które w tę niedzielę słyszymy:

 

Niech umrze ten człowiek,
bo naprawdę obezwładnia on ręce żołnierzy,
którzy pozostali w tym mieście, i ręce całego ludu,
gdy mówi do nich podobne słowa.
Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia (Jr 38,4).

 

Jest to bardzo trudny wątek dziejów Izraela. Prorok Jeremiasz jest odbierany jako zdrajca, który nie ma na uwadze dobra narodu, bo nie zachęca do walki z najeźdźcą. Nie pamiętają jednak ci wszyscy, którzy są przeciwko niemu, że ten prorok  już od dawna wzywał naród do nawrócenia, i do tego, by nie pokładał ufności w swoich siłach i w religijności przeżywanej zewnętrzni i tylko formalnie. Tak zresztą czynili wszyscy prorocy.

 

1. Prorok w rękach ludzi

Prorok Jeremiasz, jak to słyszymy w dzisiejszym Słowie, wydany w ręce ludzi, którzy mieli swoją taktykę obrony Jerozolimy i swoje plany życiowe. Słaby władca, król Sedecjasz, Czytaj więcej…


css.php