Podczas rozmowy po katechezie obiecałem udostępnić na blogu dwa artykuły. Jest to zapis wygłoszonego słowa dla uczestników dwóch Konferencji: 1. „Rodzina na zakręcie” oraz 2. „Współczesne wyzwania wobec wychowania”, które miały miejsce w dniach 13-15 listopada 2012 r. Artykuły są opublikowane w materiałach z tej konferencji – Siedlce 2012 rok. Dysponuję materiałami z całej konferencji.

Można też zgłosić się do MOPR w Siedlcach.

Tutaj bezpośrednio te artykuły są one dostępne pod następującymi linkami:   Wychowanie   Przemoc

albo w PDF

MOPR_2012_miłość_wychow

MOPR_2012_przemoc_rodz

Z pozdrowieniem

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

68 komentarzy

  1. Może ktoś wyjaśni jak wejść w podany link?
    Z góry dziękuję!

    #1 zainteresowana
  2. #1 zainteresowana
    Najechać na niego znacznikiem. Zrobi się rączka.
    Kliknąć i już jest otwarty. 🙂

    #2 basa
  3. #1 U mnie obydwa linki działają bez zarzutu.Klikasz w „Wychowanie” lub w „Przemoc” i otwierają się natychmiast.

    #3 Ka
  4. Niestety , też nie mogę otworzyć .
    A temat wydaje się bardzo ciekawy.

    Może jest jakiś inny sposób wejścia

    Z góry dziekuję za pomoc

    #4 Tereska
  5. #2 basa,
    a u mnie jest, jak u zaiteresowanej #1 ;(
    Klikam w link, najeżdżam znacznikiem… i nic.
    Pewnie nie mam potrzebnej aplikacji…
    Ale i tak pozdrawiam z uśmiechem 🙂

    #5 julia
  6. Czy nie sądzicie, że coś nie działa jak powinno?
    Julio, może ty wiesz jak „dostać się ” do tych treści w inny sposób?
    Bardzo zalezy mi na tej tematyce prezentowanej przez Księdza Biskupa!
    Pozdrawiam 🙂

    #6 zainteresowana
  7. #5 julia
    U mnie się też otwierają /kliknij na zielone napisy/, ale jak chcesz to Ci mogę przesłać skan na maila.

    #7 chani
  8. #8 baran katolicki
  9. Jak to jest, że Ksiądz Biskup/singel = celibatariusz/ ma taką wiedzę/wiarę/o małżeństwie. Nie ma tego sakramentu a jednak zawstydza nas wszystkich tak mocną katechezą.
    Dziękuję
    janusz

    #9 baran katolicki
  10. Może trzeba mieć odpowiedni program, żeby się otworzyło?
    Chani pomóż proszę.
    Julio i Teresko wysłałam wam na pocztę w formacie pdf.
    Jeżeli ktoś jeszcze chce, to może napisać na adres basa2@op.pl wtedy przyślę

    #10 basa
  11. Szczęść Boże.Księże biskupie-mam prośbę o rozwinięcie tematu który ks.bp.poruszył w Parczewie podczas Diecezjalnego Dnia Rodziny. To było na tym spotkaniu przed Mszą ok. godz.13. Otóż użył ks. bp. sformułowania -prezerwatywa jest gorsza od aborcji-.I tu rodzą się moje wątpliwości,nie chodzi mnie o okoliczności używania bo to prawie zawsze raczej odbywa się w grzechu ale o to że skutki tego grzechu mogą być mniejsze(choroby płciowe). Czy dopuszcza się taką sytuację -mniejsze zło- czy coś takiego nie istnieje?zło to zło i koniec.

    #11 gość
  12. Dziękuję Basiu
    Na Ciebie zawsze można liczyć

    Dziękuję też Ks Biskupowi za konferencje i wskazówki

    #12 Tereska
  13. A ja mogę zrobić xero (wydrukowałam sobie)
    i przesłać pocztą chętnym.
    #9
    ale ma doświadczenie duszpasterza 🙂
    Znasz „Miłość i odpowiedzialność”?
    Skąd K. Wojtyła miał taką wiedzę/wiarę?

    #13 Miriam
  14. #10 basa
    Materiały, które podał Biskup są zapisane na serwerze w internecie, więc inny program jest nie jest potrzebny do otwarcia. Jedynie co w tym przypadku mogę doradzić, to zmiana przeglądarki (bo pewnie niektórzy mają starsze i dlatego nie wyświetla podanych materiałów).
    Najlepszą według mnie jest „Chrome” [sam jej używam].

    #14 chani
  15. #6 zainteresowana,
    myślę, że wszystko działa, jak należy, tylko brakuje nam odpowiedniego programu.
    Poszłam na łatwiznę – skorzystałam z pomocy basy.
    I już przeczytałam 🙂

    #10 basa,
    dziękuję za przesłane materiały.

    Pozdrawiam 🙂

    #15 julia
  16. Tak zgodnie ze współczesną nauką Kościoła powinienem postępować lecz gdy spojrzę na sytuacje występujące w życiu okazuje się, że ciągłe „ustępowanie” powoduje narastanie agresji wśród młodzieży, jest przyzwoleniem na alkohol, papierosy, narkotyki czy nawet inne przestępstwa. Bardzo dobrze widać to na przykładzie młodocianych przestępców gdy wymiar sprawiedliwości jest bezsilny.
    Wydaje mi się, że współczesna nauka kościoła dotyczy bardziej sfery uczuć i ideału, natomiast wychowanie młodzieży nie może się odbywać bez systemu nagród i kar. Egzekucja kar nie jest przyjemnością dla żadnej ze stron, jednakże zaniechanie jej wykonania może doprowadzić do całkowitej deprawacji. Nie powinno się walczyć z drugim człowiekiem ale powinno się walczyć z jego nałogami, złymi uczynkami lub złem. Stosowanie kar zawsze jest przemocą, ważne jest bym nie szukał okazji do stosowania kar, właśnie tutaj widzę zastosowanie współczesnej nauki kościoła.

    #16 lemi58
  17. Ad #11 gość
    W tej chwili tylko krótko.
    Moją wypowiedź trzeba brać z zastrzeżeniami, jak to zaznaczałem.
    Ma ona sens wtedy, gdy mówimy o zamyśle (o planie) stwórczym Boga. Zachowanie „antykoncepcyjne” staje w sprzeczności wobec stwórczego działania Boga. To człowiek „uniemożliwia” Bogu pełne objawianie się Boga w Jego stwórczym działaniu. Jest to szczególnie ewidentne, jeśli pamiętam o tym, że człowiek jest na obraz i podobieństwo Boga. Zazwyczaj tego nie bierze się wystarczająco pod uwagę.
    W przypadku dokonania aborcji człowiek „przeszkadza” (uniemożliwia) rozwinięcie się życia w wymiarze ziemskim. Ono istnieje jednak i będzie istnieć w wymiarze pozaziemskim, wiecznym.
    Zapraszam do refleksji przekraczającej nasz – tylko ludzki i zazwyczaj jakoż „utylitarny” sposób patrzenia na życie.
    Proszę wczytać się też w Ps 8.
    To tyle dziś.
    Pozdrawiam
    Bp Zbk.

    #17 bp Zbigniew Kiernikowski
  18. Moim zdaniem aborcji i antykoncepcji nie można rozpatrywać w kategorii mniejszego zła.
    Bo to tak w podświadomości sugeruje, że mniejsze zło to tak jakby jakieś dobro. I zło się rozmywa…
    Myślę także, że antykoncepcja jest zła, bo jest wynikiem chęci człowieka, aby być jak Bóg, aby mieć władzę nad życiem. Widzę w tym odbicie grzechu pierworodnego.
    Jednak to Pan Bóg jest dawcą życia. I nawet wtedy, gdy człowiek stosuje antykoncepcję, nadal Bóg ma nad tym władzę. Nie ma 100%-towych metod antykoncepcyjnych. Jeśli Pan Bóg zechce, będzie dziecko. 🙂
    Człowiekowi się tylko wydaje, że może temu zapobiec.

    #18 basa
  19. U mnie w komputerze pojawia się taka informacja: „Ta zawartość nie może zostać wyświetlona w ramce „- kiedy klikam na podane linki zarówno przez Księdza Biskupa jak i w poscie #8. Moze mój dorosły syn coś poradzi!

    Basiu, czy mogłabyś i dla mnie wysłać te materiały? 🙂 pozdrawiam

    #19 niezapominajka
  20. # 11 gość.
    „Prezerwatywa jest gorsza od aborcji”.
    Dla mnie to prawda. Jednak prezerwatywa to nie najgorsze zło bo można duchowo zrezygnować z potomstwa i w swojej religijności być celibatariuszem. Jest we mnie ogień, który nie pozwala mi pojąć sens celibatu dzisiaj. Wszyscy wiedzą jak to jest z tym naszym popędem seksualnym za młodu i jak radzą sobie młodzi celibatariusze.
    Prezerwatywa w małżeństwie to to samo co samogwałt w kapłaństwie.
    Antykoncepcja ma różne twarze. Jedną z nich jest również celibat.
    Taka jest moja dzisiaj wiara.
    janusz

    #20 baran katolicki
  21. Ad #18 basa
    Baso,
    wydaje mi się, że nie do końca mnie zrozumiałaś – ani wypowiedzi w Parczewie ani tego dopowiedzenia tutaj na blogu.
    Mówiąc o tym i czyniąc to „porównanie” nie mam na myśli aspektu oceny moralnej (tzn. w kategoriach teologii moralnej czy coś podobnego), lecz aspekt egzystencjalny albo historiozbawczy. Chodzi o „harmonijne” współdziałanie człowieka z planem Bożym. Bóg stwarza i Bóg dokonuje odkupienia. Może odkupić (zbawić) to, co zaistniało. Nie może zrobić „nic” z tym, co nie zaistniało. Wg zamysłu Boga nowe życie poczyna się bowiem przy współudziale ludzi. Chodzi o to, by oni byli w tym dziele w harmonii z zamysłem Boga (na podobieństwo Boga). To znaczy przeżywali siebie, także swoją cielesność zgodnie z zamysłem Boga.
    W to raczej nie wchodzą tzw. „wpadki”, o których wspominasz.
    To tyle.
    Zdaję sobie sprawę, że jest to wszystko trudne.
    Pozdrawiam
    Bp ZbK

    #21 bp Zbigniew Kiernikowski
  22. Ad #20 baran katolicki
    Januszu!
    Może tak być, że celibat jest przeżywany w sposób „antykoncepcyjny”, ale nie musi tak być!
    Zgadzam się natomiast z tą częścią Twojej wypowiedzi, gdzie mówisz o samogwałcie.
    Pozdrawiam
    Bp ZbK

    #22 bp Zbigniew Kiernikowski
  23. #21 Ks. Biskup
    Myślę, że zrozumiałam post 17 i rozumiem 21.
    Chodziło mi o coś innego. Moje myśli poszły trochę dalej – dlaczego człowiek nie chce „harmonijnie współpracować z planem Bożym” ? Dlatego, że to ona sam chce decydować o życiu swoim i powstaniu nowego życia. Chce być jak Bóg. Chce mieć władzę nad życiem. Chce, aby to jego plan się spełniał, a nie plan Boga.
    Stosuje do tego różne środki w tym także antykoncepcję.
    I myśli, że ma nad tym władzę. Ale moim zdaniem nie ma. I tak ostatnie słowo na Pan Bóg.
    Ja rozumiem, że Ks. Biskupowi chodzi o tą mentalność w człowieku przeciwną Bogu i Jego zamysłowi.
    Ale moim zdaniem i tak Pan Bóg nad wszystkim ma władzę. I dla mnie to, co Ks. Biskup nazwał „wpadkami” ale też w cudzysłowie, wcale nie są wpadkami. Nie są dziełem przypadku, ale wynikiem właśnie planu Pana Boga. W sensie ludzkim ten, kto nie wierzy, nazwie je wpadkami. Ten kto wierzy uzna je za efekt działania Boga. Bóg chciał, aby to życie powstało, więc powstało.
    Ale rozumiem, że można w tym dziele harmonijnie współpracować i być otwartym na życie, które Pan Bóg darowuje. A można w tym planie nie współpracować i wtedy są w ludzkim rozumieniu „wpadki”.
    Może starczy tego tłumaczenia się, bo chyba się jeszcze bardziej motam. 🙂

    #23 basa
  24. Ale ta odpowiedź Ks. Biskupa jak zwykle dała mi wiele do myślenia, chociaż chyba znowu moje myśli nie poszły w kierunku wskazanym przez Ks. Biskupa.
    Zauważyłam, że przecież u źródła aborcji też jest antykoncepcja. Nieskuteczna antykoncepcja. I to rozumiana szeroko jako już konkretne działanie antykoncepcyjne, ale także jako antykoncepcja w myślach ( ja nie chcę dziecka). Bo jeśli ktoś chce dziecka, nie przeprowadza aborcji.
    Zresztą w przypadku aborcji też jest „wpadka” i brak harmonijnego współpracowania z planem Bożym. A więc jest to ta sama mentalność, co w przypadku antykoncepcji.
    Chociaż rzeczywiście powstaje nowe życie, ale jest ono całkowicie dziełem Pana Boga, a nie współpracy człowieka z Panem Bogiem. Jest w planie Pana Boga.
    Bo to nowe życie daje człowiekowi szansę na zmianę mentalności i przyjęcie dziecka. Człowiek ma jeszcze możliwość to nowe życie przyjąć. Zresztą to nowe, niechciane życie nawet po swojej śmierci, nadal może być w planie Boga narzędziem zbawienia dla jego rodziców.
    Tak. To wszystko jest tak bardzo subtelne trudne w ujęcia w słowa…
    Nie wiem, czy mi się udało.

    #24 basa
  25. #9 Janusz
    Myślę jeszcze o tym, co powiedziałeś.
    Wydaje mi się, że nie można postawić znaku równości między byciem singlem a celibatariuszem.
    To dwa różne pojęcia jak dla mnie.
    Znów dużo by tu można mówić na ten temat.
    A jeśli chodzi o celibat, czy bezżenność ze względu na Boga, to próbowałeś kiedyś pomyśleć o tym, że może to być wyraz/wybór właśnie większej miłości?
    Przecież i w małżeństwie czasowa wstrzemięźliwość jest/może być
    wyrazem miłości do drugiej osoby.
    Bez płodności duchowej celibat, czy życie konsekrowane nie spełnia swego zadania.
    Pozdrawiam.

    #25 Miriam
  26. #23 basa
    Wydaje mi się jednak, że nie rozumiesz. Mam na myśli moją początkową wypowiedź we wspomnianym zagadnieniu.
    Jednak nie ja muszę mieć rację.
    Bp ZbK

    #26 bp Zbigniew Kiernikowski
  27. Dążenie do piękna i osiągnięcie go /szacunek do własnego ciała/.To nasza prawdziwa cielesność.
    Reszta jest nieudolną podróbą.

    #27 Ka
  28. Zrodziło mi się pytanie:
    Co więc znaczy w praktyce na co dzień
    koncepcyjnie przeżywać swoje życie?

    #28 Miriam
  29. Basa! Wyrażnie z tego co piszesz nie dostąpiłaś życia w małżeństwie nie jest to wszystko takie proste jak Ci sie w teorii wydaje.
    Musi sie w małżeństwie spotkać dwoje bardzo wierzacych ludzi żeby kontakty seksualne odbywały się po Bożemu , a to się rzadko zdarza.
    Należy postępowac w tej materii tak żeby mieć czyste sumienie .I nie zgadzam się z ksiedzem Biskupen że prezerwatywa to gorsze jak aborcja, aborcja to zabójstwo człowieka, a prezerwatywa to antykoncepcja , a czasami i uchronienie sie przed chorobami przenoszonymi droga płciowa przez małżonków,a spozywanie pigułek antykocepcyjnych przy wyrównaniu hormonów to nie antykoncepcja.Antykoncepcja to uchronienie sie przed niechciana ciażą, a to nie zabójstwo.

    #29 Genowefa
  30. Ad #28 Miriam
    Miriam!
    Szukać koncepcji Pana Boga w odniesieniu do swego życia.
    Jednym z wyrazów i środków jest centralna prośba w modlitwie Pańskiej: „Bądź wola Twoja”.
    Można też skorzystać z Kol 1,9-11. Trzeba zwrócić uwagę na przekład, szczególnie dwa ostatnie słowa: stałość (hypomone) i wielkoduszność (makrothymia – zob. też 1 Tm 1,16).
    Pozdrawiam
    Bp ZbK

    #30 bp Zbigniew Kiernikowski
  31. # 25 Miriam. Celibat to życie bez seksu. Rzeczywiście singel to nie koniecznie abstynencja seksualna. Widać, że nie pojmuję istoty celibatu widzianego dzisiaj z perspektywy antykoncepcji. Pragnę poznać nauczanie mojego Księdza Biskupa na temat celibatu dzisiaj. Może ktoś zna jakąś katechezę na ten temat. janusz

    #31 baran katolicki
  32. #30
    Serdecznie dziękuję, Księże Biskupie,
    Pozdrawiam!

    #32 Miriam
  33. Co do tematu celibatu to polecam książkę pt. „Celibat” Bp Grzegorza Rysia (kiedy pisał ją był jeszcze księdzem, a nie biskupem). Naprawdę wiele cennych informacji, pisana bardziej z perspektywy historycznej, ale myślę że aby dyskutować na ten temat i snuć wnioski w teraźniejszości, trzeba znać przeszłość.
    Pax

    #33 Monika
  34. Księże Biskupie -ad # 21
    Wyjaśniając basy napisał Ksiądz „Chodzi o to, by oni byli w tym dziele w harmonii z zamysłem Boga (na podobieństwo Boga). To znaczy przeżywali siebie, także swoją cielesność zgodnie z zamysłem Boga.” Czy to znaczy, że Bóg /po uświadomieniu sobie przez Adama i Ewę swej seksualności/zmienił swój zamysł wobec cielesności człowieka ? Jak to rozumieć ? Z poważaniem AF.

    #34 A.F.
  35. #31
    Nie mam pojęcia, gdzie o celibacie mówi Ksiądz Biskup.
    Nie jestem pewna, ale ten temat
    wczoraj, czy dzisiaj chyba nie zmienił tak bardzo swojej treści.
    Istota jest ta sama, ale być może okoliczności inne /inne czasy, mentalność ludzka, kulturowa, itd./ A perspektywa z jakiej chcesz na to patrzeć…A może sam
    dojdziesz do wniosków?
    Masz ciekawe /dla mnie/ podejście do różnych spraw, prowokujesz do poszukiwań odpowiedzi 🙂

    #35 Miriam
  36. #31 janusz,
    polecam wywiad z Ojcem Joachimem Badeni
    „O kapłaństwie, celibacie i małżeństwie z rozsądku” (rozmowy z Aliną Petrową-Wasilewicz),
    Kraków: Wydawnictwo M, 2009.
    🙂

    #36 julia
  37. #34 A.F.,
    przepraszam, że się wtrącę, ale uważam, że w Twoim pytaniu jest pewien błąd.
    Pytasz:
    „Czy to znaczy, że Bóg /po uświadomieniu sobie przez Adama i Ewę swej seksualności/ zmienił swój zamysł wobec cielesności człowieka?”

    Wydaje mi się, że rozumiesz grzech pierworodny Adama i Ewy jako poznanie swojej seksualności.
    Był czas, gdy tak sądzono.
    Wtedy seksualność człowieka była uważana za coś negatywnego. Dzisiaj uważamy inaczej.

    Myślę, że pierwsi ludzie od początku byli obdarzeni seksualnością i ją rozpoznawali.
    A zamysł Boga wobec człowieka był i jest taki, by człowiek dawał siebie drugiemu
    i by ten dar z siebie był dla niego źródłem radości.

    Pozdrawiam 🙂

    #37 julia
  38. Basa
    I widzisz basa, jak to jest…
    ,,Przyganiał kocioł garnkowi”
    I wyszło na to, że kto ma zawsze rację?
    Baaaasia
    (z uśmiechem puszczam do Ciebie oko)

    #38 Maria
  39. Ad #37 Julio ! To czemu po zjedzeniu z drzewa poznania założyli przepaski na biodra, miast np. na oczy ? AF.

    #39 A.F.
  40. Bp.Grzegorz Ryś mówi o celibacie również w perspektywie terazniejszości.W rozmowie z Tomaszem Ponikło zatytułowanej „Ciało w celi(bacie)”-(dostępna w internecie).Niektóre myśli:
    Celibat nie jest rezygnacją z miłości.Są tylko różne formy jej realizowania.Celibat polega na tym,że w danej chwili jesteś z każdym człowiekiem.Relacja księdza do Kościoła jest relacją oblubieńczą .

    Nie znam treści książki ks.Bp.Kiernikowskiego-„Powołani i posłani”,ale na podstawie zamieszczonego fragmentu można przypuszczać,że jest w niej o relacji oblubieńczej,upodobniającej się w sposób szczególny do Chrystusa Kapłana Sługi.

    #40 mirpat
  41. A.F.
    Zamysł Boga wobec człowieka w sferze seksualności nie zmienił się. Tylko skoro zaistniał grzech, to wciąż kochający Bóg dla ochrony człowieka (Adama i Ewy) dał mu (im) poczucie wstydu. To poczucie wstydu miało (ma) chronić ich (i nas) przed pożądliwością a nie przed seksualnością.

    #41 Maria
  42. „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić”. Nie wiem dlaczego w moim sercu pojawiło się to Słowo. Być może tu jest źródło celibatu. Jest we mnie głos, który powiada mi, że celibat dzisiaj ma w sobie coś z Prawa. Jak Dekalog jest nie życiowy bez prawdziwej wiary tak tez celibat jest jedynie owocem wiary a nie nakazem moralnym. Wielu celibatariuszy dzisiaj są wbrew sobie zniewoleni celibatem i przeżywają go w kategorii Prawa a nie wiary. Dekalog pokazuje mi jak bardzo potrzebuję Chrystusa = Kościoła by móc zobaczyć siebie po stronie grzeszników. Ksiądz Biskup Ryś to dobry kapłan. Pozdrawiam janusz

    #42 baran katolicki
  43. #39 Bo seksualność należy do przynależnej jej miłości.Miłość należy chronić,aby chronić konieczna jest przepaska i wzrok.

    #43 Ka
  44. #39 A.F.,
    Ksiądz Biskup w drugiej katechezie pierwszego roku Programu „Chrzest w życiu i misji Kościoła” napisał:
    „Po grzechu otworzyły im się oczy i poznali, że są nadzy.
    Byli razem, ale samotni i nadzy.
    Nie odczuwali już bliskości Boga, Dawcy życia, mimo że Bóg tam też właśnie był.
    Odczuwali natomiast lęk
    i musieli się UKRYĆ przed Bogiem i nawzajem przed sobą”

    Przepaski są więc (tak to rozumiem) obrazem UKRYCIA się nawzajem przed sobą.
    Są obrazem postawy człowieka, który nie chce dać się poznać.
    Gdyby zakrył oczy – nie chciałby poznawać…

    Pozdrawiam 🙂

    #44 julia
  45. Ad. 29 Wiele środków tzw. antykoncepcyjnych działa w ten sposób, że zabija komórkę jajową w rożnej fazie jej życia, począwszy od jej powstania do nawet po zapłodnieniu (podobnie jak tabletki wczesnoporonne). Inna grupa środków antykoncepcyjnych nie dopuszcza do usadowienia już powstałego życia w fałdach macicy powodując jego śmierć. Ja osobiście znając takie fakty miałbym wyrzuty sumienia.
    Dobór partnera (partnerki) życiowej powinien być odpowiedzialny, bo cena błędu bardzo wysoka.

    #45 lemi58
  46. Ad. 34 Bóg stwarzając Adama i Ewę jeszcze przed nieposłuszeństwem wypowiedział następujące słowa: Rdz.1;28 «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną… Jednak po tych słowach, pierwsi rodzice nie założyli opasek na biodra. Stąd wniosek, że w zamyśle Boga był taki sposób rozmnażania, który nie był „krępujący”. Dlatego do skutków grzechu nieposłuszeństwa należy zaliczyć także utratę pierwotnego sposobu rozmnażania.

    #46 lemi58
  47. Co do celibatu
    Nie każdy do niego się nadaje. W Piśmie św. nigdzie nie ma nakazu celibatu, jest natomiast zachęta i pochwała celibatu np. Mt 19,12 i szereg wypowiedzi św. Pawła. Pan Jezus mówi w przekazie św. Mt ,,Kto może pojąć niech pojmuje!”. Jest to więc jakaś tajemnica, którą nie każdy może pojąć. To, że nie każdy nadaje się do celibatu jest moim zdaniem związane z jego powołaniem. Jeżeli człowiek dobrze odczyta głos Boga – Jego wolę względem siebie i pójdzie za tym Głosem, to nie będzie miał większych problemów ze swoją seksualnością, czy to w małżeństwie, czy żyjąc w celibacie. Napisałam ,,większych problemów”, bo mogą one jednak być ze względu na naszą pożądliwość (grzeszność). Niemniej człowiek żyjący Bogiem będzie pamiętał ,,wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Bóg zawsze pospieszy człowiekowi z pomocą, gdy widzi jego dobrą wolę. Niestety człowiek często sam ,,szuka guza”, naraża się na pokusy, brnie w sytuacje, które niszczą jego samego, jego relacje z Bogiem i drugim człowiekiem. Wtedy mamy zdrady w małżeństwie, rozbite rodziny, podwójne życie duchownych, odejścia z kapłaństwa.

    #47 Maria
  48. Ad. 39
    Rdz.3;3 tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». ABYŚCIE NIE POMARLI, dlatego myślę, że drzewo to powinno nazywać się drzewem „ŚMIERCI”.
    Na tym drzewie Syn Boży poniósł ŚMIERĆ i ją potem pokonał.

    #48 lemi58
  49. Ad #48 lemi58
    Tego, co napisałaś, nie powiedział Bóg, lecz to powiedziała Ewa – mówiąc, że to powiedział Bóg.
    Na tym polega błąd Ewy.
    Zob. dokładnie Rdz 2,9 oraz 2,16n i porównaj z przytoczonym Rdz 3,3 .
    Bp ZbK

    #49 bp Zbigniew Kiernikowski
  50. Ad #46 lemi58
    Dzięki, widzę swój błąd,
    pozdrawiam
    AF.

    #50 A F
  51. Tak sobie czytam niektóre wpisy i tak:
    „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się…” – seks od początku stworzył Bóg i to było bardzo dobre. Tylko my nie właściwie go używamy, innych rzeczy też.
    Czy przed grzechem, Adam i Ewa, nie współżyli? Na pewno współżyli. Tylko to było tak jak chce Bóg.
    A dzisiaj? Czasami nawet w małżeństwie jest inaczej. Robimy wszystko inaczej niż chce Bóg. Robimy tak jak chce świat.
    Po prostu – mamy odwołanie do Boga, a żyjemy tak ja by Boga nie było, żyjemy po światowemu.
    Pisał o tym św. Cyprian: ” Czemuż więc prosimy i błagamy, aby przyszło królestwo niebieskie, jeśli rozkoszą dla nas jest ziemska niewola? Dlaczego w częstych modlitwach prosimy, aby rychło nadszedł dzień królestwa, jeśli naszym gorącym pragnieniem i wielkim życzeniem jest służyć tutaj raczej diabłu, niż królować z Chrystusem? Skoro świat nienawidzi chrześcijanina, czemu miłujesz tego, kto cię nienawidzi, a nie idziesz raczej za Chrystusem, który umiłował cię i odkupił?” [Więcej na moim blogu: http://czupyt.blogspot.com/2011/11/z-traktatu-sw-cypriana-biskupa-i.html%5D

    #51 chani
  52. # 38 Maria
    Ależ ja od razu to mówiłam. 🙂
    Czy nie pamiętasz?
    Napisałam, że blogowicze zarzucają mi, że ja zawsze muszę mieć rację. A skoro napisałaś, że jesteśmy podobne…
    Też puszczam oczko 😉

    #52 basa
  53. Może powinnam to napisać.
    Ja w zasadzie zgadzam się z 17 i 21.
    Ja napisałam tylko o moich myślach, które pojawiły się przy okazji tych wpisów.
    Taka jest prawda tzn właśnie takie miałam myśli.
    Tak to jest, że myśli słuchacza niekoniecznie idą w kierunku, w którym chciałby je mówca skierować.
    Pozostaje tylko pytanie, czy był sens o nich pisać?

    #53 basa
  54. I dziękuję Ks. Biskupowi za dopowiedzenia 🙂

    #54 basa
  55. #51 chani,
    Chyba przez pomyłkę lub z pośpiechu napisałeś:
    „czemu miłujesz tego, kto cię nienawidzi”.

    Chrystus uczy nas MIŁOWAĆ tych, którzy nas nienawidzą.
    Ale przestrzega przed ULEGANIEM złu.
    Św. Jan pisze, że Jezus modlił się,
    by Bój Ojciec ustrzegł nas przed złem, NIE przed ludźmi.

    Pozdrawiam Cię 🙂

    #55 julia
  56. #42
    Tak, Januszu, myślę że bez wiary nie miałoby sensu
    takie wyrzeczenie.

    #56 Miriam
  57. #52
    Tak długo milczałaś (a to niepodobne do Ciebie),że myślałam, że czujesz się urażona. To dobrze, że się uśmiechasz(mam nadzieję, że do mnie też). Co do Twojego pytania czy był sens pisać o swoich przemyśleniach, odpowiem – tak, był sens. Człowiek, który dzieli się swoimi przemyśleniami pokazuje co ma w sercu. Może się mylić ale nie zamyka się w sobie i otwiera się na zdanie innych (nawet gdy jest ono przeciwne).
    Pozdrawiam

    #57 Maria
  58. #55 julia
    Droga Julio!
    Tak, Chrystus uczy nas miłować innych ludzi, ale ja zacytowałem słowa św. Cypriana.
    I zobacz pod jakim kontekstem on to napisał ” Skoro świat nienawidzi chrześcijanina,…” – moim zdaniem tu bardziej chodzi o świat, a nie konkretnych ludzi.
    Św Jakub w swoim liście też pisze, że jeśli ktoś miłuje świat, staje się nieprzyjacielem Boga.

    #58 chani
  59. #57 Mario!
    Ja po prostu chciałam się dobrze przygotować do Uroczystości Zesłania Ducha Świętego.
    I technicznie – bo jestem kantorem w mojej wspólnocie i po raz pierwszy miałam grać na Eucharystii ja sama a to jest kilkanaście pieśni…
    I duchowo – chciałam się wyciszyć, aby bardziej podatną na Jego działanie.
    Dlatego profilaktycznie w ogóle na blog nie zaglądałam.
    Stwierdziłam, że nie jest to dla mnie ważne.

    #59 basa
  60. #57 P.S.
    Uśmiechałam się przede wszystkim do ciebie 🙂

    #60 basa
  61. #58 chani,
    no tak… źle zrozumiałam.
    Masz rację 🙂

    #61 julia
  62. Na stronie wwwjacek-pulikowski.izajasz.pl
    można odsłuchać konferencje mp3,przeczytać artykuły,wywiady na tematy związane z rodziną i małżeństwem,wygłoszone w różnych miejscach.
    Polecam. 🙂

    #62 mirpat
  63. #53 basa
    Czy słuchałaś w Archiwum dzwięków KRP wpisu z Diecezjalnego Dnia Rodziny„Rodzinne ważne pytania.Jak żyć?”
    To taka moja myśl po przeczytaniu Twoich komentarzy.

    #63 mirpat
  64. #63 mirpat
    Masz rację. 🙂 Nie słuchałam tego. Dziękuję za pokierowanie na stronę KRP.
    I jeszcze raz podkreślam, że ja napisałam tylko o moich myślach, które pojawiły się przy okazji wpisów Ks. Biskupa.

    #64 basa
  65. Ad. 49 bp Zbigniew Kiernikowski
    Uwypuklona przeze mnie strona grzechu wyjaśnia przyczynę kuszenia przez węża. Bóg, dawca życia poniósł by porażkę, gdyby nie całkiem inne „Boże Plany”.
    Myślenie może proste ale nie pozbawione sensu.

    #65 lemi58
  66. Ad lemi 58# 46
    Rdz`1:28 Bóg mówi „mnóżcie się” – nie „rozmnażajcie się” to nie to samo . To tak dla porządku, po namyśle nad sensem tych słów.AF

    #66 A.F.
  67. Ad 66 A.F. Biblia Tysiąclecia Rdz 1; 28 «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; dodatkowo znalazłem Rdz. 2; 25 Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.
    Przyznaję, sformułowanie „mnóżcie się” ma ciekawą wymowę, lecz nie wiem z jakiego tłumaczenia pochodzi i z czego wynika rozbieżność.

    #67 lemi58
  68. Ad lemi 58 # 67
    Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem. Wydawnictwo ŚWIĘTY PAWEŁ, wyd. 2009
    Rdz. 2:25 „Mężczyzna i jego żona byli nadzy, ale nie odczuwali wstydu”.
    Pozdrawiam
    AF

    #68 A F

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php