Ofiarowanie – Konsekracja (180202)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Święto Ofiarowania Pańskiego to także święto wzięcia w posiadania przez Pana Świątyni. Tak by była ona Jego i według Jego woli. To można wyrazić także obrazem uczynienia Nowej Świątyni. Skoro jednak ma być nowa, to stara musi ulec gruntownej przemianie czy wprost zburzeniu. Tego dokonał Jezus t we własnym Ciele

Bóg Ojciec w Jezusie i przez Jezusa uczynił to dla nas, byśmy przeżywali tę samą prawdę i tę samą tajemnicę w naszym ciele, to znaczy w historii naszego życia. Ten dzień jest więc także świętem życia konsekrowanego, Świętem Osób, które oddają się, oddają siebie do dyspozycji Bogu, by Pan w nich i przez nich obejmował swoją świątynię, to jest uzewnętrzniał swoje uświęcające panowanie w świecie. Wcielił się po to, aby doświadczyć sytuacji zniewolenia przez diabła z powodu lęku przed śmiercią.

Ofiarowanie Jezusa: w świątyni i aż po krzyż

Ten Jezus ofiarowany w świątyni jest tym samym, który potem przeżył ludzkie zmaganie na pustyni kuszenia i podczas całej działalności publicznej. Wreszcie skonfrontował się w śmiertelnym agonalnym zmaganiu w Ogrodzie Oliwnym i na krzyżu z tym wszystkim, co wyraża nasza ludzka chęć życia i wszelkie zabiegi o to życie. Nie dał się jednak zniewolić przez lepsze propozycje życia. Wtedy przeżył lęk przed śmiercią i pozwolił się ogarnąć tej niesprawiedliwej śmierci.

Jezus nie poszedł po linii obrony siebie i ratowania swego życia, jak podpowiadał diabeł, lecz poszedł po linii zamysłu Ojca, wszedł do „sanktuarium życia” które zostało zniekształcone przez grzech i które wskutek tego jest śmiertelne. To właśnie w tym śmiertelnym sanktuarium życia, właśnie przez ofiarowanie siebie, przez przyjęcia krzyża, otworzył nową drogę. Drogę wolności od siebie i drogę bycia i życia według zamysłu Boga Ojca. Drogę bycia świątynią.

Jezus przyszedł po to i po to przeżył swoje Misterium Paschalne, aby objawić, że jest możliwe nie dać się zniewolić i nie budować swojej świątyni dla siebie, lecz stać się świątynią na Chwałę Boga Ojca i dla uświęcenia – wyzwolenia człowieka z mocy diabła, z woli i bezwoli szukania siebie i robienia po swojemu. Nie potrzeba budować na ludzkich ulepszeniach czy polepszeniach. One są potrzebne i mogą być, jednak nie one stanowią o konsekracji. Istotne jest odczytywanie wierności Boga i uczenie się wierności Bogu.

Wezwanie i propozycja dla nas

Powracanie do tej prawdy Jezusa jest dzisiaj dla nas bardzo ważne. Zresztą tak było i tak będzie przez wszystkie pokolenia. To jest jeden z głównych problemów życia konsekrowanego, zakonnego, kapłańskiego. Pokusą jest bowiem zrobić sobie (to znaczy dla siebie) lepiej. Zrobić po swojemu. Zbudować swoją świątynię. Świątynię dla siebie.

Dzięki dziełu spełnionym w Jezusie Chrystusie może w każdym Jego uczniu powstawać sanktuarium życia, które się nie broni, nie broni swego, lecz wydaje się w ręce Ojca. Wydaje się w ręce Ojca przez to, że wydaje się w ręce tych, którzy aktualnie stoją obok. Są braćmi i siostrami – czasem przychylnymi i życzliwymi, czasem trudnymi, czasem wprost nieznośnymi czy niszczącymi. Zdradzającymi, podobnie jak Judasz.

Uczeń Jezusa będzie to robił wsłuchując się w Słowo, kontemplując Tego, który dał się ofiarować i tak wszedł w posiadania i budowanie nowej świątyni. Jezus bowiem wiedział, po co to wszystko. Wiedział po co przyszedł Judasz. Wiedział, dlaczego Piotr się zaparł; wiedział, też wszyscy Go opuszczą i się rozproszą.

Specyfika Konsekracji

Jezus wiedział jednak także (i to jest Jego specyfika, i tym jest Jego ofiarowanie, czyli Jego branie w posiadanie wszelkiej świątyni), że kiedyś ci Jego uczniowie będą Mu świadkami. Stanie się to wtedy, gdy po doświadczeniu swego rozproszenia, zaparcia się Go i innych „grzechów”, poznają Go jako Zmartwychwstałego i otrzymają Ducha Świętego. Po swoim nawróceniu, czyli po po przyjęciu mentalności i ducha Jezusa, będą Mu świadkami: Od Jerozolimy, czyli od świątyni Starego Przymierza, przez Judee i Samarię i aż po krańce ziemi.

Będą świadkami, to znaczy będą świątyniami obecności Boga i miejscem spotkania Boga i człowieka. Nie tylko dla tych, którzy wejdą do świątyni, ale dla tych wszystkich innych, którzy patrząc na ten znak, będą poznawali wielkość Boga, który takie wielkie rzeczy dokonuje w człowieku. Ważne jednak, aby te świątynie były, był osoby konsekrowane, osoby, które niosą w świat tę przedziwną tajemnicę, przez którą Bóg działa.

Maryja Matka naszego Pana, ale także Jego pierwsza Uczennica jest dla nas wzorem i Matką. To dzięki Niej rodzą się pierwociny konsekracji. Ona powiedziała i stale mówiła: Oto ja służebnica Pana mojego, niech mi się stanie według słowa Twego. Tego nas też uczy mówić i w tym nas wspomaga, byśmy właściwe przeżywali naszą konsekrację – przemianę w Nową Świątynię Pana.

Bp ZbK


css.php