Czytanie Pisma świętego (1 – 160807)

by bp Zbigniew Kiernikowski

 

Zgodnie z zapowiedzią i w odpowiedzi na pytanie Dariusza podejmuję cykl wpisów o czytaniu Pisma św. Inaczej mówiąc szukaniu sposobów i „metod” poznawania przesłania zawartego w tej Księdze. Naturalnie nie chodzi tylko o teoretyczne poznawanie tej Księgi, lecz o takie zbliżanie się do niej, do znajdujących się w niej tekstów, by docierało do mnie, jako do człowieka dla którego jest przeznaczona ta Księga, jej przesłanie. Zaraz trzeba dodać, że nie chodzi tylko o mnie, jako człowieka wziętego indywidualnie w oderwaniu od drugiego człowieka i od wspólnoty, w której żyję. Ta księga jest świadectwem historii, jaką Bóg prowadził i nadal prowadzi z wybranymi ludźmi i z narodem wybranym, by człowiek poznał „historię swego zbawienia”. Mówiąc tutaj człowiek mam na myśli zarówno konkretnego człowieka jak i też rodzaj ludzki. Nie będę w tej chwili odwoływał się do różnych metod, jakie są tu i ówdzie proponowane. Najpierw chcę zwrócić uwagę na pewne uwarunkowania i założenia bardziej ogólne.

Zaznaczam, że jestem świadom istnienia różnych propozycji i kursów w tej materii. Skoro jednak zostałem zapytany o tę sprawę, jestem gotów to podjąć na swój sposób, trzymając się nauczania Kościoła i Jego wskazań w tej materii. Będę chętnie to prowadził, o ile będą chętni, by w tym uczestniczyć i współdziałać. Nie ma to być jakiś „kurs” teoretyczny, lecz dzielenie się doświadczeniem, by poruszane sprawy pomagały zbliżać się do jak najbardziej skutecznego słuchania Słowa.

O co chodzi?

Na samy początku trzeba powiedzieć, że nie chodzi tylko o „umiejętność odczytywania” tekstów tej Księgi. Biblia bowiem jako księga nie jest sama. Nie jest ona „martwym” i niejako „zamkniętym” zapisem. Czytaj więcej…


css.php