Od początku stworzenia towarzyszy człowiekowi prawda, że nie jest dobrze, gdy jest sam (zob. Rdz 2,18). Stwórca zaradził temu czyniąc człowieka zdolnym do wzajemnych relacji, które wyrażają się w relacji: niewiasta i mężczyzna. Nie ograniczają się jednak tylko do tego aspektu życia. Przeżywanie relacji rozciąga się praktycznie na wszystkie dziedziny i przejawy życia ludzkiego. Po grzechu człowiek nie potrafi sobie właściwie z tym radzić, albo źle sobi z tym radzi. Stąd jego życie cechuje pewne napięcie między pożądaniem i odrzucaniem, czy wprost nienawiścią. Wszystko to dlatego, że człowiek w grzechu stracił właściwe odniesienie do Stwórcy i sam próbuje decydować o swoim życiu określając co dobre a co złe dla niego. To doprowadziło nawet do tego, że kiedy do ludzi przyszedł Syn Człowieczy jako do swoich, ci Go nie przyjęli (zob. J 1,11).

Ewangelia 25 Niedzieli roku C (Łk 16,1-13), chociaż mówi o bardzo specyficznym aspekcie życia, jakim jest zarządzanie dobrami, daje okazję do bardziej ogólnej refleksji. Jezus po opowiedzeniu przypowieści o nieuczciwym zarządcy skierował do słuchaczy bardzo wymowne słowa:  

Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną,
aby, gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków
(Łk 16,) .

 

Głównym przesłaniem przypowieści jest zachęta słuchaczy do tego, by tak gospodarowali „niegodziwą mamoną”, aby wejść w takie relacje z ludźmi, by to doprowadziło do doświadczenia pełnego i ostatecznego przyjęcia przez Boga i przez bliźnich, by przeżywać dar pełni człowieczeństwa w relacjach na obraz i podobieństwo Boga – tak możemy rozumieć pojęcie „wieczne przybytki”.

1. Co my mamy do dyspozycji?

Jesteśmy zarządcami, którym zostało powierzone wiele dóbr i zadań. Po części gospodarujemy tym wszystkim dobrze, zgodnie z zamysłem Stwórcy i Pana, po części zaś trwonimy te dary, gdyż żyjemy po swojemu i jakby niezależnie od tego, co jest zamysłem Boga. Czytaj więcej…


css.php