Spotkanie „Blogowiczów” (130629)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Zgodnie z zapowiedzią wczoraj, tj. 29 czerwca 2013 roku odbyło się spotkanie Uczestników mojego blogu.

Spotkanie odbyło się zasadniczo według ustalonego porządku.  Mam nadzieję, że było dobrym doświadczeniem.

Zachęcam do wymiany zdań i propozycji na przyszłość.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

24 komentarze

  1. Na początku chciałam podziękować Ks. Biskupowi za zorganizowanie spotkania. 🙂
    Tak jak napisała wcześniej Julia dobrze jest spotkać drugiego twarzą w twarz.
    Bardzo piękną relację ze spotkania napisała Ka. Właśnie tak było. 🙂
    Dziękuję także wszystkim uczestnikom za miłą i sympatyczną atmosferę.

    #1 basa
  2. Dla wszystkich, którzy nie mogli przyjechać podaję link do relacji ze spotkania na stronie diecezji
    http://podlasie24.pl/wiadomosci/z-zycia-kosciola/biskup-siedlecki-spotkal-sie-z-blogowiczami-ee22.html

    #2 basa
  3. Ja osobiście to czułem w swoim sercu radość że mogłem spotkać tych ludzi co piszą komentarze.
    Było to wspaniałe spotkanie naocznie że zechcieli przyjechać z różnych stron Polski i być razem z gospodarzem tego blogu.
    Jest to przeżycie całkiem inne niż na blogu.
    Za te spotkanie chciałbym ks.Biskupowi podziękować za trud i poświęcenie się dla nas i Wam szanowni blogowicze za Was przyjazd.
    Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich i do następnego spotkania ja już jestem gotowy się zapisać na listę.
    Co ja ze swojej strony bym chciał przyłączyć do propozycji: oczekiwał bym więcej szkolenia ze strony ks. Biskupa, jak poprowadzić wspólnotę, czy neokatechumenat jak wychodzić do ludzi ze Słowem Bożym nie zrażając ich.

    #3 Józef
  4. „Załapałam” się na chwilkę na tą Eucharystię Drogi Neokatechumenalnej w piątek wieczorem w katedrze siedleckiej.
    Było naprawdę pięknie. Ksiądz Biskup dziękował za dobrą pracę i uświadamiał jak zebrani są ważni w przekazywaniu swojego doświadczenia i zdobytej wiedzy. Mówił też o słabościach, mówił pięknie, z serca, a Katedra aż drżała pieśnią i radością.
    Oniemiałam z wrażenia /naprawdę – nie spotkałam jeszcze tyle radości w Kościele/.
    Ponadto. Dziękuję wszystkim uczestnikom blogowego spotkania. Dziękuję Ks. Biskupowi, dziękuję innym Księżom i wszystkim innym osobom za pracę i starania dot.opieki nad gośćmi. Dziękuję Barbarze /Basie/ za to że okazała się miłą,skromną i b.sympatyczną osobą. Dziękuję Teresie,Marudzie /że jest jaki jest – uśmiech,bo piękny jest/i wszystkim z którymi zetknęłam się.Wiele by tu jeszcze osób wymieniać /niezwykle miłego pana który chciał mi pokazać dodatkowo ogród /ale chciałam podziękować jeszcze Pani /w białej bluzce/która taktownie towarzyszyła mi w sytuacjach gdy nie za bardzo byłam zarientowana w sytuacji , mając nadzieję że kiedyś razem zasiądziemy na kawie w knajpce na Kazimierzu – uśmiech.
    Wszyscy okazali się niezmiernie mili i serdeczni.
    Ze swojej strony służę /nieprofesjonalnym / przewodnictwem po Krakowie, gdyby ktoś zechciał Kraków odwiedzić.
    Katedra Siedlecka piękna. Muzeum Diecezjalne to perełka, a Pani kustosz w przedstawieniu eksponatów nie do zastąpienia. Warto przyjechać tam dla samego tegoż muzeum i związanych z eksponatami opowieści.
    No i Organy Wagnera. Wielość dźwięków i tonów nie do przekazania /a i do uwierzenia/. To trzeba na własne uszy usłyszeć /dziękuję wykonawcy/. Umieszczone w „Pałacu” /?/ Biskupim, który trudno za Pałac uznać. Szukałam Pałacu, natknęłam się na najzwyklejszy budynek mieszkalny /jak dom jednorodzinny/, którego parter przeznaczony i dostowwany jest dla wszystkich. Opowieści o Pałacach są legendą /może w dawnych czasach Biskupi w Pałacach mieszkali?/.
    Siedlce są miastem ładnym, czystym, przyjaznym i o dziwo niezmiernie uporządkowanym. Na ulicach ludzie mili i b. grzeczni. Zauważalna dbałość władz miasta o miasto /ładnie, spokojnie i b.czysto/.
    Mieliśmy profesjonalną Panią Przewodnik po mieście. Z ciekawością patrzyliśmy i słuchaliśmy o historii miasta.
    Czas naglił a opowieści na conajmniej dwa dni. Najważniejsze obejrzeliśmy i wysłuchali.
    Dziękuję pięknie.
    Pozdrawiam wszystkich i bardzo, bardzo za spotkanie dziękuję.

    #4 Ka
  5. Odnośnie propozycji na przyszłość to ja ciekawa jestem zdania tych co nie byli.Może oni wniosą element ważny w oparciu o powód dlaczego nas swą obecnością nie zaszczycili.
    Ja ucięłabym tylko koszty wyżywieniowe.Trzy obfite posiłki to trochę /by kondycję na zwiedzanie utrzymać :D/za wiele.
    Niemniej dziękuję.Objadłam się dobrych rzeczy że hej /chyba przytyłam/.

    #5 Ka
  6. #5 Acha.Dla niezorientowanych informuję że wszystkie koszty /wyżywienie,przewodnik,muzeum,organista/ Biskup pokrywał.Aż głupio.

    #6 Ka
  7. Po słowach ks. Biskupa o braterstwie w wierze poczułem jak opadły ze mnie tarcze ochronne i zrozumiałem, że właśnie znalazłem się w rodzinie. Było mi miło spotkać się w realu a ks. Biskupowi serdecznie dziękuję za trud prowadzenia tego Blogu.

    #7 lemi58
  8. #5 Ka
    Obowiązki były tym powodem (przynajmniej w moim przypadku). Ale popatrzyłam sobie na zdjęcia. Typowałam, która to Ka (uśmiech). Pasuje mi szczupła brunetka. Trafiłam?

    #8 Maria
  9. 1. to zadziwiające, że, jak trafnie zauważył jeden z uczestników spotkania, Ksiądz Biskup poświęcił swój czas, by spotkać się z nieliczną grupą blogowiczów,
    2. chciałabym zapamiętać katechezę Księdza Biskupa poświęconą Psalmowi 22.
    A szczególnie, że wołanie „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
    nie jest pytaniem o przEszłość, ale o przYszłość.
    To pytanie o sens tego, czego teraz doświadczam, czego nie rozumiem,
    ale ufam, że jest to od Pana.
    Nie tylko ufam, ale jestem pewna. Bo przecież będę głosić: Pan to uczynił.
    3. do zobaczenia 🙂

    #9 julia
  10. Ka
    A zaprowadzili Was pod Krzyż Papieski?

    #10 Maria
  11. Na spotkaniu wielu z nas ukryło swoje blogowe tożsamości, to się udało. Czułam się jak na zjeździe rodzinnym w śród kuzynów, których znałam, lecz bardzo dawno nie widziałam i już nie pamiętałam jak wyglądają. Wszyscy byli przyjaźni i uśmiechnięci. Ksiądz Biskup pełen łagodnej dobroci, gościnny, kiedy mówił do nas słowo, kiedy przewodniczył Eucharystii to było tak, jakby stawiał nas razem z sobą wobec obecności Pana Boga.
    Ja jeszcze chciałabym wiedzieć, czy może ma wobec nas uwagi, może wskazówki w jakim kierunku kierować rozmowy?

    #11 ania
  12. Księże Biskupie,
    Serdeczne życzenia z okazji
    rocznicy urodzin
    i do zobaczenia!
    🙂

    #12 Miriam
  13. #8,10 Nie będę Mario się tu okazywała – uśmiech.
    Nie,nie zdążyliśmy zaliczyć Błoń.Za mało czasu,w zamian zaliczyliśmy pomnik.
    #12 200 lat,200 lat,niech żyje,żyje nam /śpiewam/

    #13 Ka
  14. #12 z poprzedniej strony – Basiu,facet który błysnął wiedzą,przekorą, /szczególnie przy przewodniczce/ Marudy blogowego Ci nie przypomina?
    Ubolewał że przenieśli Mu Biskupa do Siedlec.
    Fajny był.

    #14 Ka
  15. Ad 6
    Gdy przeczytałam ten post pomyślałam, że z wdzięczności moglibyśmy wrzucić coś np. do Skarbonki Skrzydeł.
    Znacie ten program Skrzydła?
    „Skarbonka Skrzydeł
    Skarbonka Skrzydeł to propozycja dla wszystkich, którzy chcą wesprzeć nasz program bez podpisywania długoterminowych deklaracji. Każda wpłata na konto Caritas Diecezji Siedleckiej
    Bank Spółdzielczy O/ Siedlce
    nr rachunku 78 9194 0007 0027 9318 2000 0010 z dopiskiem Skarbonka Skrzydeł
    będzie przeznaczona na pomoc dzieciom, które zostały objęte opieką w programie.

    #15 basa
  16. #9 Julia
    Jechaliśmy w niedzielę z przyjaciółmi i dziećmi na bieg i rozmowa zeszła na czytaną w tym dniu Ewangelię. Komentarz był ogólnie taki, że była trudna-ciężko oderwać się od pracy, jakichś zajęć, a co dopiero pozostawić to co tak cenne czyli rodzinę.
    Nie mogłem zrobić nic innego, niż tak jak Ty Julio przypomnieć Psalm 22, okoliczności jego przywołania przez Jezusa oraz zachętę ks. Biskupa do patrzenia nie retrospektywnie jako żal za czymś cennym ale pokazania celu, perspektywy po co to się ma zdarzyć.Że jest możliwa inna aniżeli rodzinna czy społeczna więź między ludźmi: wiecznie trwała miłość którą dostajemy przez Jezusa Chrystusa i oddajemy właśnie w okolicznościach krzyża, opuszczenia, rozerwania tego co ludzkie.Że dopiero ta Miłość jest narzędziem do kształtowania postaw społecznych czy rodzinnych. Tak jak Elizeusz dorastając u boku Eliasza wszedł później powołany na jego miejsce w życie społeczności żydowskiej jako prorok przez którego Bóg prowadził lud wybrany w tak trudnym czasie.

    #16 grzegorz
  17. Dziękuję za słowo, skierowane do mnie, które bardzo podniosło mnie na duchu i wzmocniło moje siły do dalszego życia.
    Z okazji urodzin Ekselencjo życzę
    Chrystusowej mocy na każdy dzień życia.

    #17 Ala
  18. Bardzo dziękuję Ks. Biskupowi za zorganizowanie spotkania wraz z całą oprawą dla ducha i ciała, wszystkim osobom, które wzięły udział w przygotowaniu i służeniu nam oraz obecnym na spotkaniu blogowiczom.
    Dziękuję Teresce za przesłane przez Basię pozdrowienia.
    Po spotkaniu małą grupką poszliśmy jeszcze na „Wieczór Chwały”.
    Siedlce pozostawiły we mnie miłe wspomnienie.

    Czy jest gdzieś umieszczona treść konferencji w większej części?

    #18 urszula
  19. Dziękuję Wszystkim którzy byli na spotkaniu i zechcieli się podzielić swoim doświadczeniem.Myślami byłam z Wami.Ucieszyło mnie szczególnie zdjęcie grupowe.Szczerze się do Was wszystkich uśmiechnęłam.Chciałam być tam.Może uda się następnym razem. 🙂

    #19 mirpat
  20. #14 Ka
    Wiem, o kogo ci chodziło, przypominał mi, dlatego napisałam, że sama miałam wątpliwości.

    #20 basa
  21. #19
    Jeżeli Pan Bóg pozwoli to następnym razem też dołączę /już bedzie 2 osoby wiecej/
    Byłam z Wami duchowo i czuję więz wspolnotową .

    pozdrawiam

    #21 Tereska
  22. Wiecie co?Diecezjanie mają szczęście że mają Biskupa nie oderwanego od życia.
    Zauważyliście brak obstawy?Frontem do człowieka,jakikolwiek by on nie był.
    To było spotkanie człowieka z człowiekiem,zapraszającym /przez zrozumienie/do oddania chwały Bogu.

    #22 Ka
  23. Ka, niektóre rzeczy są bardziej zauważane z perspektywy odległości lub czasu.

    #23 lemi58
  24. #23
    Trudno mi pogodzić się z faktem że zbyt często,za często nie doceniamy trudu i miłości która dba i znajduje się tuż obok nas.
    Przyzwyczajamy się,uważamy za należne nam,a to nie tak.I dotyczy to wszystkich odłamów życia.
    Ps.Jestem pod wrażeniem że byliście/jesteście w Rzymie.
    Tęsknię ZA TYM TAM /po raz pierwszy za jakimś miastem tęsknię/. Nie spodziewałam się że aż tak mnie uderzy.
    Hmm… .

    #24 Ka

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php