W dzisiejszej audycji w KRP zamierzamy podjąć kilka aktualnych spraw. M.in. będziemy mówić o modlitwie za Ojczyznę. Czynimy to w nawiązaniu do inicjatywy nowej Krucjaty Różańcowej. Ks. Paweł Wiatrak przed tygodniem napisał list w tej sprawie. Będzie on też w Studium KRP.
Naturalnie będą poruszane inne aktualne sprawy z życia naszej wspólnoty diecezjalnej.
Zachęcam do udziału – drogą telefoniczną, mailową i innymi dziś możliwymi spsobami.
Bp ZbK
Audycja:
Komentarze
74 odpowiedzi na „Mój temat w KRP: O modlitwie za Ojczyznę i inne aktualne sprawy (111206)”
Witam i pozdrawiam serdecznie
Co daje modlitwa różańcowa? Ja na nowo „odkryłam” różaniec podczas takiej posuchy duchowej… kiedy nie przychodziły inne słowa modlitwy…
tajemnicą Odnalezienie Jezusa kiedyś bardzo ( rozpaczliwie wręcz błagałam Boga, żeby mnie odnalazł w tej przepaści w jakiej się znalazłam…
( do koła różańcowego weszłam w 3 kl podstawówki)
dokładnie tak, też mi się wydaje, że brak konkretnej formacji dla zelatorów różańcowych
Wiec po co sie modlic o zone, o dziecko, skoro Bog i tak zrobi po swojemu?! Nie warto!
Ludzie definiują wiare i modlitwę jako coś co daje im co najlepsze, a ludzie którzy mają w życiu problemy chorują, nie modlą się i nie rozumieją woli Pana Boga, że Bóg przez cierpienia, które nam daje kocha nas.
Elżbieta
# 1 słuchacz.
Dla mnie modlitwa różańcowa nic nie daje,jest to takie puste klepanie paciorków.Jezus upomina nie bądzcie wielomówni.Szatan przychodzi i może przyjąć każdą postać nawet postać Anioła światłości z ew. Mateusz 24/24.Maryja w moim zrozumnieniu to nawet nie słyszy bo nie jest Bogiem,tylko była pokorną służebnicą.
# 2 słuchacz.
Jezus mówi o co kolwiek poprosicie w imię moje,a Ja wam to spełnię,dlatego ma sens modlitwa do Pana Jezusa.
# 3 słuchaczka Elżbieta.
Nie zgadzam się Pan Bóg cierpień,ani chorób żadnych nie daje,to daje szatan ludziom.Sprzeczne by było z wolą Bożą. Jezus,który umierając na krzyżu wziął nasze choroby,słabości,grzechy na drzewo krzyża,po to żeby ja mógł przez Niego żyć.Dla mnie modlitwą jest: psalmy,hymny i rozmowa z Bogiem to co noszę w swoim sercu dnia codziennego.Józef.
Znane jest powiedzenie:” Gdy trwoga, to do Boga”
Łatwo jest dziekować za doswiadczane dobro powodzenia, dostatek,grono przyjaciół itp.
Bardzo trudno jest dziękować za dane krzyże, które też różnią się swym ciężarem. Łaską niebywałą jest umieć dziękować za wszysto czego się doświadcza, szczególnie za cierpienie, co po ludzku wydaje się czy to niemożliwe, czy też wręcz głupotą : dziękować za cierpienie?!
Nie było mi dane słuchać audycji w Radio, ale chetnie posłucham nagrania. W chwili obecnej
nie znam tematów tam poruszanych.
Doswiadczam, jak modlitwa w szczerości serca daje ukojenie w bólu, a modlitwa do Ducha Świetego daje światło na różne trudne sytuacje.
Konieczne jest zaufanie Panu Bogu, że z cierpienia „wypłynie” Boże dobro – żeby to dostrzec, trzeba czasami zadanego przez Boga czasu.
#2 słuchacze audycji z 06.12.2011
No właśnie, po co Ty się modlisz? Bóg mówi, że spełni tylko te prośby, które są zgodne z Jego wolą. Czasami trzeba błagać w danej intencji dłuższy czas. Na swoim blogu wpisałem komentarz do pewnego zdania z Biblii. Tam są słowa m.in:
„Bóg wysłuchał także modlitw trzech chrześcijanek, które przez 7 lat błagały Boga o nawrócenie autora dzisiejszego komentarza. Naprawdę, wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego! „
Tak sobie słuchałem wczorajszej audycji i tak sobie pomyślałem, że jak się nie odmienimy, to żadne modlitwy za Ojczyznę, nie pomogą.
Była mowa, że niektórzy mówią, że Biskup jest przeciwny różańcowi. Tego nie widać.
Ja kocham Miriam, zakochałem się w Jej imieniu (dla mnie w po hebrajsku brzmi lepiej) ale rzadko odmawiam różaniec, wolę za to brewiarz, przeczytać Pismo święte, które jak mówi św. Cyprian: „kiedy czytasz – to Bóg rozmawia z Tobą”.
#2 Pragniemy szczęścia.Modlitwa do pełnej radości przybliża nas.
#8 Noo,Chani.Wysoko.
To było wyczuwalne.
Niech Ci się szczęści,a radość pierś rozpiera 😀
Czy to prawda, że na skutek interwencji Biskupa nie przyjedzie do Siedlec w dniu 12 grudnia ks. Stanisław Małkowski?
Moze Ksiądz Biskup wytłumaczy słuchaczowi jaki jest sens modlitwy różancowej i ze Maryja na pewno słyszy modlitwe, a przez odmawianie rózańca swietego o który Matka Boża prosi w swoich objawieniach wyprasza sie łaski, bo jest Ona pośredniczką między Bogiem a człowiekiem. Ktoś błednie(heretycko) tłumaczy, a potem trzeba prostowac. Ps. Ciekawe gdzie i na jakich spotkaniach tak nauczają?
Ad. 2 Każdy człowiek otrzymał od Boga wolność w podejmowaniu i realizacji decyzji. Ja decyduję co robię a także czego nie robię. Efekty realizacji moich decyzji a także zaniechań lub zaniedbań odczuwam osobiście, najbliżsi lub przypadkowi ludzie. Jeśli w życiu kieruję się wzorem i światłem nauki Jezusa nie mogę oczekiwać że w życiu doczesnym spotkają mnie tylko chwała i zaszczyty, zapłatę otrzymam po śmierci. Jeśli rozrabiam jak pijany zając w kapuście, przecież Bóg nie jest karetką pogotowia która przyjedzie na każde wezwanie. Jeśli papierosy, alkohol lud narkotyk jest najważniejsze a rodzinę karmię śmieciowo-chemicznym pożywieniem to nie mogę oczekiwać, że ona będzie tryskać zdrowiem. Bóg może i ingeruje w nasze życie po to, byśmy nie wpadli na zawsze do piekła, bo to jest prawdziwa śmierć. Bo moje doczesne zachciewajki są niczym w oczach Boga. Moje właściwe decyzje, brak zaniedbań i sumienne wykonywanie wszystkich obowiązków dadzą poczucie, że to jest zgodne z wolą Boga i stwierdzisz, że ” to jest dobre”. Otrzymana wolność ma jeszcze jedną konsekwencję, a mianowicie po śmierci odpowiem za to co zrobiłem a także czego nie zrobiłem. Gdyby Bóg decydował o wszystkim byłbym zwolniony z odpowiedzialności.
Józefie z wielkim smutkiem czytam Twój wpis o modlitwie różańcowej, lecz jest on typowy dla Świadków Jehowy. Jezus, jednorodzony syn Boga, przyjmuje ciało człowieka, jest chroniony i karmiony w łonie Maryji. To Ona karmi go piersią, pielęgnuje i troszczy się. Jezus, prawdziwie Bóg i prawdziwie Człowiek ma szczególną miłość do swojej ziemskiej Matki. Fakt, że Jezus, „Pierworodny pośród stworzeń” daje Maryji tytuł do stania się „pierwszą matką” dla ludzi. Akt ten zostaje wyrażony symbolicznie przez konającego Boga – Człowieka na krzyżu „oto Matka twoja”. Pokora Maryji jest tym, czego Bóg oczekuje od każdego z nas. Maryja przebywając z Synem i Bogiem jest naszym szczególnym orędownikiem, jeśli mi nie wierzysz zapoznaj się z licznymi objawieniami Maryji.
#9 Ka
Oj rozpiera, rozpiera 🙂
#8 Czy twoje serce bije po hebrajsku, czy po polsku? Maryja to Najswiętsza Maryja Panna Królowa Polski-Główna Patronka Polski. Naród Polski od wieków wyjątkowo czcził Maryje jako swoją Matke i Królową. Jako pierwszy utwór w języku polskim podaje sie hymn Bogurodzica. Arcydzieło na miare swiatową ołtarz Wita Stwosza jest poświecony Maryji. W wielu polskich miastach sa koscioły mariackie, a wiec poświecone MARYJI. Miriam, to w Polsce imie raczej mało popularne:)
do Jacka #15
Maryja była i – patrząc od strony narodowości – jest i pozostanie Żydówką. Urodziła też Syna, Jezusa, który jest Żydem.
Skoro proponujesz odniesienie do bicia serca, to trzeba się nad tym zastanowić.
Chyba, że uznamy czy przegłosujemy, że „nasza Matka Boska Częstochowska” jest Polką i bije w Niej polskie serce.
Tak niektórzy myślą.
Z tym jest jednak wielki problem.
Jacku. Maryja była Żydowką i miąła na imię Miriam, imię Jezus też jest spolszczone. Pierwsi kronikarze opisujący państwo Polan byli najprawdopodobniej Żydami. Czy ma to jakieś znaczenie? Dla mnie raczej nie, dla Ciebie wielkie. Tak wielkie, że zapominasz w co tak naprawdę wierzysz. Weź dwa oddechy, bo pisząc takie rzeczy ujawniasz skrywane kompleksy wobec narodu, jaki do historii zbawienia wybrał Bóg. Pogódź się z tym jak z każdym innym Jego wyborem. Jako człowiek Go nie zmienisz.
#16,17 Nie wydaje mi sie własciwe bym miał aż tak ukochać hebrajski by w miłosci do jezyka zmieniac np Wyznanie Wiary i polskie słowa zamieniac na hebrajskie i odmawiać: Wierze w Jahwe Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi… Kiedyś było modne wsród arystokracji władac francuskim. W „Panu Tadeuszu” polska arystokracja jest przedstawiona raczej negatywnie. Maryja była żydówka i ja tego nie neguje. Stawiam pytanie po co staropolskie Maryja zmieniać na Miriam? Zydzi byli w Polsce od dawna i ja tego nie kwestionuje. Na banknocie 10 złotowym z drugiej strony jest dukat a na nim są hebrajskie litery, jednak do głowy by mi nie pszyszło by mówic na nasza złotowke, ze to są szekle. Pozdrawiam Was 🙂
#4 Józef
Nie mozna uogolniać .Dla mnie Różaniec stał się wybawieniem , bo dzieki niemu Maryja przyprowadziła mnie do Jezusa/chociaż być może wtedy jeszcze Go klepałam/.Teraz zrozumialam ,że w Nim mieści się cała Ewangelia, a Maryja modli się razem ze mną .
Jako zelatorka muszę powiedzieć ,że zbyt mało w Kościele mówi się o Różańcu i mocy płynącej z Jego odmawiania.
Dlatego często jest odbierany jako”klepanie”.
#17 W Nowym Testamencie(tym który nas Katolików obowiązuje) to my jestesśmy Współczesnym Izraelem. Swięty Jan zapisał słowa „przyszło do swojej własnosci, a swoi Go nie przyjeli”. Stoimy przed wielka tajemnicą wiary. To nowy i ostateczny etap zbawienia. Tak więc nie pisz że mam kompleksy wobec narodu, który Bóg wybrał do zbawienia bo My w Chrystusie dostapimy zbawienia-w to wierzymy.
Jacku… wybacz żart, ale nie mogę się powstrzymać od scenki ze znanego chyba wszystkim serialu „Ranczo”, gdzie to gorliwy wikary pyta Solejukową :
-„Jakiej narodowości była Matka Boska?
-Jak to jakie? Polskiej! Matka Boska Częstochowska, a Częstochowa gdzie? Chyba nie Francji! Ja wiem co trzeba!
Oj… młody ten nasz wikary, niedoświadczony…”
Nie popieram oczywiście poziomu wiedzy Solejukowej, ale wybacz proszę, ton tej polemiki tak mi się skojarzył 😉
#15 jacek
Drogi Jacku, to, że bardziej mi się podoba imię Miriam niż nasze polskie Maryja, to nie znaczy, że nie wymawiam słowa Maryja.
Pisałem, że Miriam dla mnie brzmi lepiej.
Nie da się ukryć, że Maryja była Żydówką tak samo Jezus i mają żydowskie imiona.
My też mamy odpowiedniki imion w innych Językach, np: „Jacek, Jacenty (gr. Hyakinthos – władca) – imię męskie greckiego pochodzenia.”*
Krzysztof – „Krzysztof – imię męskie pochodzenia greckiego. Wywodzi się od słowa Christophoros, a dokładnie Christo-pheros „* itd.
——
* Źródło: wikipedia.pl
#21 słuchaczka radia
🙂 🙂
# 18 Jacek.
Powiem tak człowiek człowieka nie przekona. Wcale się tobie nie dziwie że powstaje w tobie bunt w twoim sercu, ja byłem taki sam jak ty Maryjny.Przekonał mnie o tym Pan Bóg umocnił moje kroki w usta mi włożył nową pieśń, nowe myślenie a Prawo Boże mieszka w moim sercu.Paul,Witka2 dobrze ci piszą i dają do zrozumienia.Prawidłowe imię matki Jezusa jest właśnie takie ” Miriam „.Słowo Maryja należy do kultu który się w Polsce bardzo rozpowszechnił i to bardzo dobrze pisze ks. Zalewski w wydaniu książki ” Swięci na każdy dzień”.Podam ci kilka cytatów z Pisma Swiętego:
1.Księga Wyjścia – rozdz.20/1-6/
2.Księga Powtórzonego Prawa – rozdz.4/15-17/
3.Księga Jeremiasza – rozdz.2/26-28/, rozdz.10/1-16/
4.Księga Mądrości – rozdz.13/10-19/
Dzieje Apostolskie – rozdz.17/22-34/.Zeby to wszystko zrozumieć i wytłumaczyć człowiekowi – to musi to sprawić tylko „Duch Swięty” więc tego ci życzę „przyjmij Ducha Swiętego ” od Jezusa a wszystko stanie się proste i jasne.Pozdrawiam Cię.Józef.
Beata Bednarz śpiewa piosenkę: „Wciąż mnie zadziwiasz” i tam są słowa:
„Wciąż mnie zadziwiasz siłą swej miłości Panie bezmiarem łaski co podnosi mnie
Wciąż mnie zadziwiasz siłą swej miłości Panie, Ty jesteś ciszą dla zmęczonych serc”.
mnie też ciągle Bóg zadziwia, ciągle mnie czymś zaskakuje, chociaż ja nie godny, nieużyteczny.
Dziękuję Ci Panie! Wciąż mnie zadziwiasz.
Pięknie brzmią słowa z dzisiejszego czytania Jutrzni: „Tak mówi teraz Pan, Stworzyciel twój, Jakubie, i Twórca twój, Izraelu: „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; moim jesteś”.” Dzisiaj te słowa Bóg kieruje do nas, swoich czcicieli.
# lemi58.
Pośrednictwo Maryji to jest inna rzeczywistość.Maryja oddała i oddaje siebie do dyspozycji Bogu.Jeśli nawet powiemy,że Jezus przychodzi na świat przez pośrednictwo Maryji,to oznacza to,ze ona „aktywnie” siebie oddała Bogu.To jednak,co w Niej się stało,nie jest ani z Jej mocy,ani z Jej inicjatywy.Wcielenie Słowa Bożego czyli zrodzenie Jezusa Chrystusa jest Jego „działaniem”/Słowo ciałem się stało/,a nie Maryji Jan 1/18/.Maryja jest zaś Tą,która oddała siebie,aby to Wcielenie i to Zrodzenie mogły się stać.Nie było to jednak z Jej mocy i Jej działania jakby „równąrzednego” z Bogiem.Ona była /jest/tylko człowiekiem – choć wyjątkowym.Ona zrodziła ciało,który był Bogiem jako Słowo a stał się człowiekiem.Ma to wielkie znaczenie w rozumowaniu naszego stosunku do Maryji,pojmowania Jej miejsca w historii zbawienia i w myśli teologicznej,także Jej kultu.Maryja nie jest Bogiem lecz jest cząstko Kościoła jako jego Matka.Dlatego spotykamy się z niewłaściwym podejściem i modlitwą do kultu maryjnego szkodząc właściwemu obrazowi Maryji,Kościołowi i sobie samym.”Miriam” jest Matką naszej wiary.Biorę z Niej przykład pokory i oddania się Panu Bogu,który jest moim Ojcem i Matko w jednej Osobie przez Jezusa Chrystusa,który jest jedynym Pośrednikiem do Ojca 1 list Tymoteusza rozdz.2/5/,także Hebrajczyków 8,6 :9,15 i.t.p.Jezus jest „aktywnym” pośrednikiem,On spełnia „dzieło Boga”,jakim jest pojednanie człowieka.Pozdrawiam.Józef.
# 13 lemi58
Te liczne objawienia Maryi żeby nie stały się dla ludzi fikcją utworzoną przez szatana,bo jemu tylko oto chodzi oddawać hołd i cześć stworzeniu a nie Panu Bogu,który jest Panem wszystkiego.Pomimo,że nawet Kościół Katolicki to zatwierdził różnymi badaniami.Ja osobiście do tych objawień podchodzę z umiarem powołując się na słowa Jezusa który powiedział do Samarytanki przy studni ” prawdziwi czciciele będą oddawać hołd w duchu i prawdzie i takich czcicieli potrzebuje mój Ojciec”.józef.
#28
Józef No tak św. Paweł mówi też „Badajcie duchy, czy pochodzą od Boga” ale jak je Kościół uznał to chyba nie na darmo.
Z drugiej jednak strony kto nie chce wierzyć w objawienie, nie musi, jego sprawa.
#22 i Inni,
dobrze, ze mamy Pasterza, który nas prowadzi.
Ksiądz Biskup jest nam dany od Boga i jest światłem. Tak samo i Papież Benedykt XVI bo wystarczy spojrzec na wzrok Ojca Swiętego i zobaczyc w Jego żreńicach wiarę.
Zachęcam wszystkich do odmawiania wraz z Nim modlitwy Anioł Pański. Odnosnie mojego imienia Jacek to po hebrajsku można by je tłumaczyc Yaakov.
W polsce znane za przyczyną sw Jacka-Apostoła Różańca Swiętego. Może stąd moja postawa w obronie Maryjnosci.
Z Pozdrowieniami i życzeniami udziału we wspólnej radosci z przezywania odpustu w naszej siedleckiekj Katedrze.
Ave Maryja dzisiaj i zawsze niech rozbrzmiewa radosnie!
Piszesz Józefie, że hołd Bogu należy oddawać w duchu i prawdzie więc nie zapominaj o następujących słowach Jezusa do apostołów „J 14, 13 A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. 14 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.” i nie ma w nich mowy o pośrednictwie, a wcześniej „J 14, 6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem2. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.” Piszesz, że nie wierzysz w świadectwa ludzi którym Maryja się objawiła, nie wierzysz dowodom jakie pozostawiła, i słusznie bo gdybyś uznał te fakty to rozsypało by się Twoje wyobrażenie Boga, więc musiał byś uznać że błądzisz. Spójrz w prawdzie na siebie.
Tak myślę o tej modlitwie za Ojczyznę – trochę sam się modlę za nią. I modląc uświadamiam sobie słowa Jezusa: co chcesz żebym ci uczynił?
No właśnie co chcę: żeby prawo moralne było prawem karnym – ja chce tego bractwo Piusa X?
Żeby 2 miliony Polaków, którzy nie spłacają kredytów a 6 milionów, które ma problemy zaczęło je spłacać?
Żeby w Sejmie sami mądrzy byli?
Żeby wszyscy Polacy mięli pracę?itd.
Przecież to wszystko jest w waszej mocy, co zatem chcesz żebym ci uczynił?
Odpowiedzią Boga na naszą modlitwę często jesteśmy my sami. Aby powstać i chodzić za Tobą zawsze Panie.
#15 Jacku
Zgodzę się z Tobą w tym, że w Polsce imię Miriam jest może mało popularne, ale Ty chyba zgodzisz się ze mną, że swoją Ukochaną można nazywać zgodnie z biciem serca : i dla jednych będzie to Maryja, dla innych Maria, Mariam (z gr.), czy Miriam (hebr.). O Nią Jedną chodzi 🙂 Pozdrawiam
# Jacku.
Dla mnie jest to imię Miriam i nic na to nie poradzę 🙂
A Jezus po hebrajsku brzy Yeshua.
Do Jacka mającego jednak problem z „semityzmem”.
1. Na 10 – cio złotówce znajduje się nie dukat, ale denar z lat 970 -992.
2 Zaczytuję, żeby nie było, że coś sobie wymyślam.
„Najstarsza polska moneta powstała, tak jak pozostałe wytwory mennicy Mieszka, między rokiem 970 a 992. W polu awersu nosi ona bardzo uproszczony, oddany za pomocą półkola zwieńczonego krzyżem, wizerunek świątyni (interpretowany dawniej jako mitra książęca), w rewersie krzyżyk. Zawarta w otoku awersu inskrypcja to łacińska forma imienia książęcego – MTLZCO, będąca zepsutą wersją formy MISICO (kwestią niewyjaśnioną pozostaje, czy taki sposób transkrypcji imienia „Mieszko” jest wynikiem niemieckiego pochodzenia autora stempla, którym mógł być biskup Unger, czy też – jak twierdzi część językoznawców – ówcześnie imię to wypowiadano „Miszko”. Zaproponowany dawno sposób czytania tego napisu, jako zepsute MIESCO został zakwestionowany przez językoznawców). W otoku rewersu znajdują się – podzielone w legendzie parą krzyżyków – dwie litery „E”. Zostały zapewne zaczerpnięte ze współczesnych denarów czeskich, a ich funkcja pozostaje niewiadomą (być może są skrótem wyrazu „Ecclesiae”).
Kolejny „mieszkowy” denar opatrzony jest poprawną legendą MISICO. Litery „E” z otoku rewersu poprzedniego denara ewoluowały w formę swastyk, natomiast świątynia z pola awersu otrzymała dwie dodatkowe linie wyrastające z dolnych rogów i pnące się pod skosem w górę. Nie ma jasności co owe linie przedstawiają, wydaje się natomiast, że wobec poprawnej legendy w otoku awersu dla wykonania tego stempla posłużono się innym wzorem, niż w wypadku poprzedniej emisji Mieszka.
Trzeci znany typ denara tego władcy, prawdopodobnie najpóźniejszy, nosi w awersie bardziej skomplikowany motyw ikonograficzny w postaci wyłaniającej się z niebios dłoni Boga, roztaczającego w zamyśle opiekę nad władcą, którego imię kryje się w formule otokowej MISICA EIVA (lub EIVAV). Drugi człon tego wyrażenia nie został do dziś jasno zinterpretowany. Część badaczy widzi w nim znak mincerski, inni czytając od tyłu dopatrują się wyrazu „dux”. Wyobrażenie na rewersie przedstawia, jak na pozostałych typach monet Mieszka, krzyż równoramienny.”
3. Jacku patrz własnymi oczami a wspieraj się prawdziwymi ekspertami. Pozdrawiam
# 17 i inni
– Ja tylko w uzupełnieniu :
Maryja /Miriam/ to imię nadane Marii przez rodziców, Bóg nadał Marii imię: KECHARITOMENE /Łk 1, 28/
Ale się dzisiaj nasłuchałem wykładów filozoficznych na YouTube. Zrodziło się we mnie przeświadczenie, pewność – że jak dziecko powierza się rodzicom- i nie jest do końca pewne czy to kruche nowe bezbronne życie przetrwa – tak powierzając się państwu nie ma co liczyć, że będzie to akt wzajemnego zaufania i budowania życia – spełnienia się. Dopiero akt poświęcenia swojego życia Bogu może mnie prawdziwie budować – budować dobro w świecie, bo Jezus jest spełnieniem tego wszystkiego co oczekuję do czego dążę, po raz kolejny zaczynam rozumieć to pragnienie mojego szczęścia i osiem Błogosławieństw. Uwierzyć Bogu i być szczęśliwym nie bać się cierpieć, płakać, pragnąć a swoim życiem realizować miłość poprzez dobro.
——-
Kosmiczna miłość u Arystotelesa – gwiazdy przygodne w swojej inteligencji oddają w sposób pełny cześć stwórcy.
Świat fizyki kłania się swojemu stwórcy.
A co dopiero człowiek, który zaistniał i istnieć będzie na wieczność
jakże nie realizować się Boże dla ciebie i dla drugiego człowieka.
Cóż może mi dać dzisiejsza Ojczyzna,
ona jest w mojej pamięci i sercu
Jest dziedzictwem i na nowo mogę ją wzbudzić by powstało z prochu,
wyobraźnia moja sięga o wiele dalej niż to co mnie i ciebie bracie zniewala
Bóg jedyny mi świadkiem
a Ona matką i obrazem w mej duszy,
i jak nie płakać i smucić się drodzy przyjaciele,
jest nas wielu i czasu niewiele.
I mam już ta pewność, że gwiazdy w swej inteligencji i prawach niewzruszonych padną,
i że to wszystko przeminie a my zastaniemy ją dojrzalszą, pełną szczęścia i miłości – Bogu poświęconą w sprawiedliwości swej jak Matka niewzruszona.
#37 Ka
I jeszcze c.d. uzupełnienia 🙂 :,,łaski pełna”, dosł.:,,która zostałaś i pozostajesz wypełniona łaską Boga” /BJ/
#38 Pawełpiotr
Nooo…, teraz to Cię lepiej rozumiem 🙂
Ekscelencjo, dlaczego brak jest reakcji na wpis krytyczny wobec rózanca? Jeden z blogowiczow nazwał go „to takie puste klepanie paciorków” i że „Maryja tego nie słyszy bo nie jest Bogiem”. Dalej kolejny blogowicz poddaje w wątpliwosc objawienia Maryjne piszac „oby te liczne objawienia Maryjne nie stały sie fikcja utworzona przez szatana bo jemu tylko o to chodzi by oddawac czesc stworzeniu, a nie Bogu”. Ktoś tu wyraźnie atakuje wiare, a Ksiądz Biskup wpuszcza na blog takie teksty? Dziwine, ze jesli juz są to nie ma riposty od Ekscelencji. Odnośnie księdza Małkowskiego, to wybierałam sie na spotkanie na którym miał byc gościem, ale dowiedziałam sie że jest odwolany jego przyjazd. Ktoś na forum zadał pytanie: czy Ksiądz Biskup był przeciwny temu przyjazdowi? Dlaczego nie ma odpowiedzi? Zachęcam blogowiczów do udziału w rekolekcjach w Siedlanowie.
Justyno,
czy myślisz, że Ekscelencja to automat mający dawać odpowiedzi na twoje pytania.
Co pustego klepania paciorków, to nie możesz zaprzeczyć, że tak bywa
Reflektuj i kumaj!
Jeszcze dodam, że czasem to się dziwię, że biskup wpuszcza takie wpisy jak twoje, w których ty się dziwisz, że biskup wpuszcza inne, takie które tobie nie odpowiadają.
Dobrze, że biskup taki otwarty.
A więc,Justyno, potrzebna refleksja.
A ja nie pierwszy raz spotykam sie z nazwą Siedlanów w kontekście miejsca gdzie istnieje jakiś azyl dla „prawdziwych” katolików, gdzie można wygłaszać tezy, bądź modlić się w intencjach innych niż w „normlanych” kosiciołach diecezji. Znam parę osob które tam jeździ i mam zawsze takei wrażenie, że patrzą na mnie z góry, uważają sie za lepszych. Nie wiem co o tym mysleć, ale Siedlanów to nie jedyne miesce „wolnomyślicielstwa konserwatywno-ludowego”. Trochę mnie przeraża powierzchowność wiedzy, łatowość wyadwani sądów i niechęć do kazdego kto myśli o nich inaczej. Niechęć to bardzo delikatne slowo.
# 41 Justyna
'Reklamy’ to raczej nie zrobiłaś swoją wypowiedzią Stowarzyszeniu Ewangelizacji i Kultury naszej diecezji, z domem rekolekcyjnym w Siedlanowie i siedzibą w Osinach.
# 42 i #43 Witka2
Myślę, że refleksja potrzebna jest nam wszystkim, bo w Twojej wypowiedzi pokory też nie widać, raczej jakąś złość (nieuzasadnioną). Każdy bowiem ma prawo zapytać, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Być może Justyna jest pierwszy raz na blogu i jeszcze nie spostrzegła, że de facto- Ksiądz Biskup wpuszcza różne komentarze, być może aby dać się wypowiedzieć każdemu, ale na pewno także po to, aby na blogu trwała dyskusja i abyśmy mogli się od siebie nawzajem uczyć.
#44 paul
Oj, daleka byłabym od wydawania takich sądów o tym domu rekolekcyjnym, bądź jego diakonii, czy uczestnikach tamtejszych rekolekcji. Sama nie jestem ani w diakonii, ani uczestniczką rekolekcji, ale znam dobrze kilka osób z tego 'środowiska’ i uważam że wykazują się ogromną pokorą, której nam jakże często brakuje. A już na pewno nie czują niechęci do każdego, kto działa w innych wspólnotach i ma inny 'pomysł’ na ewangelizację. Wiem z autopsji.
Myślę, że powinniśmy bronić się przed podziałami w Kościele, bo szatan tylko na to czeka. Po to jest tyle wspólnot, aby każdy znalazł swoje miejsce w Kościele.
pax
Justyno nie miej pretensji do księdza biskupa, że wpuszcza takie wpisy, przecież ten blog nie jest kółkiem wzajemnej adoracji, lecz forum na którym każdy może opisywać swoje rozumienie słowa Bożego, korygować je a mam nadzieję w końcu właściwie to słowo rozumieć. Jeśli razi Ciebie jakiś wpis masz prawo i obowiązek reagować. Pozdrawiam Ciebie a innych zachęcam do aktywnego uczestnictwa, gdyż krytyka na tym blogu nie jest wymierzona w osobę lecz w sposób pojmowania słowa.
„Ani mariologia Soboru, ani nauczanie Pawła VI z adhortacji Marialis cultus, ani wykład papieża Jana Pawła II podany w encyklice Redemptoris Mater, nie weszły w krwioobieg komunii Ludu Bożego w Polsce” to słowa o. prof. Napiórkowskiego, wieloletniego kierownika Katedry Mariologii KUL, napisane w 2002 roku.
Dzisiaj tak wiele osób udziela się na tym blogu, tzn. ma dostęp do internetu. Zapraszam zatem na stronę opoki i inne do zapoznania się z nauczaniem Kościoła na temat Maryi.
Tam w Marialis cultus warto poczytać o kulcie Maryi, o odnowie różańca od nr 42 (a szczególnie nr 55 „cenić, lecz nie przeceniać”), chyba, że ktoś uważa, że Sobór i wszystko po nim to działalność masonów, by zniszczyć Kościół.
Niestety w naszym rozumieniu roli Maryi w historii zbawienia i Jej obecności w Kościele zbyt często nasza wiedza ogranicza się do kilku schematów myślowych.
Skrajności, jak mawiał mój wykładowca Nowego Testamentu, ks. Marek Major zawsze są niebezpieczne. Kto różaniec nazywa bezmyślnym klepaniem zdrowasiek i kto czyni z niego najważniejszą modlitwę konieczną do zbawienia idzie w skrajności. A odkrycie jego piękna i właściwej roli dokonuje się przez dobrą wiedzę o nim i codzienne praktykowanie tej formy modlitwy.
Czytajac niektóre wpisy dot. Maryi i modlitwy różańcowej włos jeży mi się na głowie.
Zacytuję Prymasa Tysiąclecia:
,,Nawet Bóg zapragnął macierzyńskich i czułych dłoni Niepokalanej.A ja miałbym uważać to pragnienie za słabość? Przysiądę u nóg ,,Błogosławionej między niewiastami” i ufnie złożę swą głowę u stóp, które starły głowę węża. Dziękuję Ci, Ojcze, za Matkę Syna Twego. Gdy widzę Ją, wierzę jeszcze głębiej, że jesteś Ojcem najczulszym, prawdziwym.”
,,Będę utrzymywać nieustanną łączność z moją Matką i trwać w poczuciu Jej macierzyńskiej obecności. Do Niej będę się często zwracać, od Niej wszystko zaczynać, z Nią sprawę każdą przeprowadzać. Poznawać będę tajemnice Jej życia. Wyrobię w sobie obyczaj częstej modlitwy maryjnej, zwłaszcza różańcowej, o zwycięstwo Kościoła, o żywą wiarę wszystkich Polaków i każdego dziecka Bożego”.
,,Jako dojrzały naród teraz mamy stanąć Jej do pomocy. Najpierw w dziele naszego odrodzenia, abyśmy mogli potem stanąć przy Niej pod krzyżem Kościoła powszechnego i razem z Nią czuwać nad dziełem odkupienia. Zamiast oczekiwać tylko od Niej pomocy dla siebie, musimy zgłosić się do wspomagania Jej misji w narodzie polskim i w Kościele”.
# 48 Maria.
Szanowna Mario w Księdze Rodzaju w rozdz. 3 jest napisane, że to chodzi o potomstwo niewiasty. Czyli Jezus pokona szatana co oznacza zmiażdży głowę węża,a wąż ukąsi w piętę Jezusa to znaczy, że dotknie Jezusa śmierć fizyczna.
Jeżeli człowiek chce być zbawiony musi oddać swoje życie Jezusowi i Jemu tylko dziękować za wszystko. Do Niego tylko się zwracać ze wszystkim nawet, żeby zrozumieć Pismo Sw.
Dobre by było żeby człowiek brał wzór z Marii i stał się takim pokornym jak Ona,żeby Pan Bóg w człowieku i przez człowieka mógł działać.Przytoczę cytat z Jana Pawła II ” Nie lękajcie się szukajcie prawdy ” dodaje od siebie bo prawda jest całkiem inna.
W ew. Jana w rozdz.1 jest napisane, że Prawo zostało przekazane przez Mojżesza, łaska zaś i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.
Pozdrawiam.Józef.
Chciałbym jeszcze dodać nie jest dobre dla człowieka żeby człowiek szedł z modlitwą pod figurkę,czy obraz namalowany,bo to się Panu Bogu nie podoba i to upomina człowieka w kilu miejscach w Piśmie Swiętym.Józef.
Józef#24,27,28
Cieszę się, że masz Takiego Ducha. Czy każdy pukający, może doświadczyć Światła Ducha Świetego?
Rozwijasz się jak piekny kwiat.
pozdrawiam
# 41 Justyna.
Szanowna Justynko nie ma co się zasłaniać Biskupem,każdy odpowie przed Panem Bogiem za siebie:Biskup za siebie,a Pani za siebie także nie ma co upominać Biskupa żeby wchodził w interwencje na temat wiary.Nikt wiary nie atakuje tylko stara się wejść w wiarę.Czym jest wiara – jest mocnym przekonaniem,że istnieje to,czego się spodziewamy,jest świadectwem o wydarzeniach,których nie widzimy.List do Hebrajczyków rozdz. 11.dalszy ciąg treści proszę przeczytać samemu to się Pani dowie.Wydaje mi się że Pani chodzi o obronę religii.To powiem tyle że Pan Bóg nie jest Bogiem religii,tylko mówi do Mojżesza ” Jestem taki jaki jestem”.Jezus Chrystus przyjdzie po swój Kościół ci co Niego należą,a nie po jakąś tam religię co tworzą ludzie.Jest Pani katoliczką no i dobrze tylko od Pani zależy w co Pani wierzy i jak Pani tą wiarę przyjmuje:jak Abraham,Abel, Henoch,Noe,Maryja i.t.d.czy robimy sobie wiarę bo tak moja mama,tata,dziadek, sąsiad .Jak mnie nauczyli to jak tak wierze a to trzeba ze swego serca a nie z dziada pradziada. Józef.
# 51 nawracająca się.
Chcę powiedzieć że każdy bo ewangelia jest dla każdego.Jak zechce uwierzyć w Jezusa.Tego przykładem jest łotr na krzyżu który wisiał z Jezusem.Poprzez wiarę i skruchę łotra Jezus wypowiada do łotra jeszcze dziś ze Mną będziesz w raju. Dla nas żyjących tak samo wypowiedz Jezusa brzmi „Ześle wam ducha ducha pocieszyciela ducha prawdy” i ten Duch doprowadzi każdego do całej prawdy.Tylko trzeba chcieć a to się stanie.Pozdrawiam.Józef.
AD. 52
Bóg powiedział do Mojżesza „Jestem, który Jestem” Biblia Tysiąclecia, a Ty zmieniasz słowa Boga dopasowując je do własnych potrzeb. Oj niedobrze.
Juzef#52
Trudno mi polemizować z Duchem, którym jesteś obdarowany ale…
Od wieków malowano wizerunek Jezusa Chrystusa . o ile mi wiadomo, najwierniej oddaje to wizerunek wydobyty z „ałunu turyńskiego”.
Ludzie zawieszaja lub kładą na półkach portrety, zdjecia swoich najbliższych. Po co to robią?
Wydaje mi się,że chcą w ten sposó być bliżej nich.
W każdym domu są jakieś obrazy czy krzyże.
Tworzy się w ten sposó określony klimat, czy nastrój duszy.
Na ludzkie zmysły działa słowo, obraz, muzyka i inne.
Wszystko to może nieść ze sobą odpowiednie treści
Boję się tych mrocznych, czy też nieznanych mi.
Osobiście mam powieszony minn. obraz Jezusa Chrystusa. Kiedy klękam do modlitwy, kieruję swój wzrok na ten obraz. Po prostu przybliża mi treści tam zawarte.Nie modlę się do obrazu ale pragnę by stale przypominał mi Pan Bóg o oczach Jezusa Chrystusa , zawsze patrzących, w ciemności również.
Myślę,że podobne mam zdanie do Ciebie, jeśli chodzi o pielgrzymki do obrazów i obrazów po domach.
Jeśli chodzi o wiare z dziada , pradziada, to muszę wyznać, że wiele zawdzięczam swojej Babci i Mamie jesli chodzi o ich prostotę wiary i zgodność z czynami w duchu Bożym również.
Pozdrawiam
AD.49
Wj 24,12 Pan rzekł do Mojżesza: «Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć». Tak więc Mojżesz otrzymuje prawo od Pana, a w innym miejscu Ewangelii Jana znajdziesz J 8,58 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM». W tym fragmencie Jezus jednoznacznie używa wobec siebie imienia Boga JESTEM tak jak w całym rozdziale 7 i 8 Ewangelii Jana. Więc należy rozumieć, że Jezus jest także dawcą prawa, które Mojżesz otrzymał.
Jan Paweł II często przytaczał słowa „Nie lękajcie się” lecz nie przypominam sobie zestawienia takiego, jak Twój. Czy możesz określić czas i miejsce? Pozdrawiam.
ps. Obrazy mogą przypominać widzące zawsze oczy Boga Ojca.
Myślę, że Ks. Biskup wszelkimi możliwymi kanałami próbuje rozpowszechnić Neokatechumenat. Już widzę oburzenie niektórych blogowiczów. Otóż wiadomo jakie znaczenie dla DN ma Sakrament Chrztu św. I co mamy? Siódmy rok katechez ” Chrzest w …..” do tego hasło Synodu . Już widzę Państwa wpisy o ważności tego sakramentu, o stawaniu w prawdzie. Przepraszam ale kiedy w Lineamenta przeczytałam pytanie o konfesjonał przypomniało mi się nazewnictwo Pana Kiko który określił konfesjonał mianem „pudła”. Akutat mnie to stwierdzenie oburza.I proszę Chani nie odsyłaj mnie do artykułów czy blogu Ojca Kowalczyka bo znam Jego sympatyzowanie z DN aczkolwiek dla mnie Ojciec Dariusz w dziedzinie wiary jest nie mniejszym autorytetem niż Nasz Pasterz Zbigniew.
Gratuluję Marudzie widzę że udało się Panu „wkręcić ” nawet wydawało by się najbardziej inteligentnych. Brawo!! Niech Pan pamięta jednak o stawaniu w prawdzie!
Nawet jeżeli ktoś kwestionuje Objawienia Maryi a opiera się tylko na Panu Kiko dla mnie jest żałosny. Wierzę że DN jest prawowierna ale widzę na mój prosty rozum że jak każda formacja może zostać wypaczona. Nie przez Biskupa ! On zna ja najlepiej ale niektórzy na blogu już „obrośli w piórka”!
Tylko nie piszcie że to moja pycha przemówiła nie jestem ideałem bo przeciez nie muszę być idealna jak mówi Ks. Biskup.
Pozdrawiam Pana Marudę jeszcze raz bo Jego tok myślenia jest mi bliski ( ale ja nigdy nie piłam alkoholu).
Józefie, nawracajaca się
Wasze poglądy są sprzeczne z wiarą katolicką, Co robicie na tym blogu, bądź co bądź biskupa katolickiego?. Identyczne, jak wasze wypowiedzi czytałam na stronach internetowych protestantów.
Józefie, czy przypadkiem nie jesteś tym Józefem, który w Paprotni nie chciał śpiewać na nabożeństwie majowym litanii loretańskiej i który rozbił figurę Maryi?
#52
Czy Ty jestes Katolikiem? Protestanci nie uznają kultu obrazów, które są dla nich bałwanami. Nie wiem co rozumiesz pod „szedł z modlitwą pod figurke, czy obraz”, ale ta wypowiedz jest bezsensowna tak czy naczej. To pieniądz może być bożkiem, a nawet moze stanąć na drodze do zbawienia. Jesli jesteś Katolikiem pojedz do Częstochowy na Modlitwe Apelowa i stań przed Czarną Madonną, a może dostąpisz łaski i zaczniesz sie modlić tak jak to było i jest od wieków na Jasnej Górze. Idz za przykładem bł. Jana Pawła II. On tam swe kroki zawsze kierował i dziekował Królowej Polski za ocalone zycie. Jest tam jego dar złota róża jako votum. Pozdrawiam Cie, choć nie zawsze sie z Toba zgadzam.
Rozpoczynając specjalistyczne studia z teologii duchowości na KUL-u na wykladzie z duchowości laikatu otrzymałem polecenie, by na egzamin zapoznać się z adhortacją Christifideles laici Jana Pawła II, a tam w numerze 10 czytamy:
CHRZEST I CHRZEŚCIJAŃSKA NOWOŚĆ
10. Nie będzie przesadą twierdzenie, że celem całej egzystencji świeckiego katolika jest dochodzenie do poznania radykalnej nowości chrześcijańskiej płynącej z Chrztu, sakramentu wiary po to, ażeby móc wypełniać swoje życiowe obowiązki zgodnie z otrzymanym od Boga powołaniem. Popatrzmy teraz konkretnie i z bliska na trzy podstawowe aspekty owej chrześcijańskiej nowości, które pomogą nam określić „sylwetkę” świeckiego: Chrzest odradza nas do życia dzieci Bożych, jednoczy nas z Jezusem Chrystusem i Jego Ciałem, którym jest Kościół, namaszcza w Duchu Świętym czyniąc każdego z nas duchowa, świątynią.
i o różańcu:
zwykle jak argument „za” słyszymy słowa, że to była ulubiona modlitwa Jana Pawła II, a co powiedzieć o osobie, która napisała w duchowym dzienniku:
” … gdy jednak zostaję sama (wstydzę się to wyznać) odmawianie różańca kosztuje mnie więcej niż używanie narzędzi pokutnych … Czuję, że tak źle go odmawiam! Muszę zadawać sobie gwałt, by rozmyślać o tajemnicach różańcowych; nie mogę skupić myśli …”
Modlitwą może byc nawet samo skierowanie wzroku na obraz przedstawiający Jezusa czy Maryje i kontemplowanie świetego wizerunku. Kiedys kupiłem u rzezbiarza figurke Maryji. Piekna w polichromii z Dzieciątkiem Jezus na rączkach. Artysta powiedział „to juz nie jest zwykłe drewienko, ze w tym juz pan Bóg mieszka, ono już nie jest samo”. Teraz wieczorem odmawiałem Litanie do Wszystkich Swietych. Jest w niej wezwanie do Marii Magdaleny aby sie modliła za nami. Na ścianie mam akurat miedzy innymi Jej obraz ktory nabyłem na targu staroci w Zakopanem od Czecha, ma ze sto lat i jest przepiekny.
#61
Księże Pawle, św. Teresa od Dzieciątka Jezus miała kłopoty z odmawianiem różańca, tak jak przypuszczam niejeden człowiek, a znam takich. Św. Teresa z Avila miała natomiast kłopoty z rozmyślaniem. Czy to znaczy, że jedno czy drugie należy negować, odrzucić? Św. Tereska mimo trudności, próbowała. Nie zawsze nasza modlitwa (jakakolwiek) jest ,,udana”. zależy to od wielu czynników, wymienię tylko kilka, np. zmęczenie, choroba, kłopoty. Bóg o tym wie, ważne jest, że chcemy, próbujemy. Dlatego budzą niepokój wypowiedzi negujące różaniec, krytykujące i wręcz wyśmiewające ludzi modlących się na różańcu, teksty typu ,,klepanie różanca”, sugestie ,że modlitwę różancową odmawiają ludzie małej, niedojrzałej wiary. Cytując Prymasa Tysiąclecia chciałam pokazać, że ludzie wielkiego formatu (a można by było wymienić jeszcze wielu świętych) cenili sobie modlitwę różańcową, a przylgnięcie do Maryi wcale nie oznacza umniejszenie Chrystusa w swoim życiu.
Pozdrawiam.
#63
Przytoczyłem te słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus, by pokazać, że mówiąc o jakiejś rzeczywistości trzeba w miarę możliwośći pokazywać jak najszersze spojrzenie.
Jeśli mam możliwość mówienia o problemach św. Teresy z modlitwą różańcową to czynię to, a potem częstokroć ludzie mi dziękują, bo przeważnie słyszą: „trzeba się modlić na różańcu, bo to była ulubiona modlitwa Jana Pawła II” Przykład św. Teresy pokazuje jak można „dojrzewać” w modlitwie i jak niestety nawet jej spowiednik nie potrafił jej pomóc.
W #47 napisałem o różańcu:
„A odkrycie jego piękna i właściwej roli dokonuje się przez dobrą wiedzę o nim i codzienne praktykowanie tej formy modlitwy”.
Dla mnie wielką pomocą do dojrzalszego medytowania różańcem był List o różańcu i konkretne wskazania Jana Pawła II.
Moje wpisy nie mają na celu dyskredytowania modlitwy różańcowej, ale są zaproszeniem do głębszej refleksji nad nim.
Gdy byłem wikariuszem zakładałem wśród młodzieży Koła Żywego Różańca (tymczasowe na dany rok szkolny) a dzisiaj jestem zelatorem Seminaryjnego Koła Żywego Różańca
Pozdrawiam i zapewniam, że dzisiaj klerycy chcą i potrafią się modlić na różańcu
Maria#59
Reakcje ludzkie często bywają spontaniczne, na daną chwilę przemyśleń.
Bywa , że przemyślenia dłuższe dają inny obraz treści wypowiadanych.
Ksiadz Biskup wpuszcza takie wpisy, które uważa za zasadne.
Józef ma rację pisząc, że Panu Bogu chodzi o wiarę, a nie tylko o religię, i to czasem o jakiś wyraz religijności.
Kult Matki Boskiej nie może przesłaniać Jezusa Chrystusa.
Czas pokaże, kto jest lisem chytrusem i jaki wilk kryje się w owczej skurze.
Pewne postępowania ludzi i również wpisy tu na blogu odbieram tak właśnie.
Twoje Mario, przyjmuję jako wyważone i pouczające.
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Modlitwa różańcowa jest szczególnym egzorcyzmem.
Niestety, tak sie dzieje, że zaniedbuję tę modlitwę tj nie odmawiam jej codziennie.
Szanowni blogowicze bardzo się ciesze z waszych wpisów którzy dajecie mi odpowiedzi na moje komentarze jestem wam wszystkim bardzo wdzięczny i serdecznie dziękuje.Muszę powiedzieć,że byłem taki sam dokładnie taki sam.Po 50 latach coś w moim sercu pękło.Jak to się stało,że stałem się innym wierzcie mi że sam nie wiem.Było to tak ze mną cztery lata wstecz w czasie wakacji przyjechał z filmem do parafii jakiś człowiek tytuł filmu był „Jezus”.Po filmie w zaprosiłem z żoną jego do domu na obiad.Przy stole zaczął opowiadać o sobie jak poznał Jezusa a jak się okazało to był wcześniej pijakiem,żonę zdradzał,i tam jeszcze inne historie.W czasie tej naszej dyskusji zwraca się do mnie trzymając mnie za nadgarstek mojej ręki: czy ty byś chciał oddać swoje życie Jezusowi.Moje myśli układam w swoim sercu do kościoła chodzę,komunie przyjmuję prawie co niedziela,pijakiem nie jestem tak jak On był i czego tu On odmie chce.Dalej trzyma mnie za rękę i w grzeczny sposób mnie pyta czy chcesz życie oddać Jezusowi.Wierzcie mi nie mogłem wypowiedzieć słowa”że chcę” zacząłem płakać wszystko we mnie się trzęsło cały organizm.Zona i inni domownicy podpowiadają mi no powiedz ze chcesz.Z wielkim trudem namową wszystkich powiedziałem ” że chcę” i słyszałem tylko jego słowa że zwracał się do Jezusa „Panie Jezu on bardzo ciebie kocha ,chce być twoim uczniem i jeszcze jakieś tam słowa użył co nie pamiętam.Przez trzy tygodnie chodziłem i wmawiałem sobie jakiś tam przyjechał odlotowy człowiek i będzie mnie tu mówił o Jezusie jak ja Jezusa przyjmuje w komunii.Po trzech tygodniach coś mnie zachęciło żeby sięgnąć po Pismo Sw. Wziąłem je z pułki i otworzyła mnie się ew,Jana i ten „Prolog” otworzył mi oczy.Ja go czytałem dosłownie kilkanaście razy i płakałem i czytałem i nie mogłem od tego Słowa się oderwać i w tym miejscu moje serce zatwardziałe pękło.Stałem się wnikliwym w Słowo Boże i tak się zmieniam po dzień dzisiejszy.Stały się dla mnie ważne wszystkie nauczania Ks. Biskupa,księży ci co mówią z natchnienia Bożego bo teraz mogę rozpoznać bardzo szybko czy ten kaznodzieja ma poznanie Słowa Bożego czy go nie ma.Chodzę teraz jakiś bardziej spokojniejszy nie martwię się co będzie jutro i najwięcej staram się być wnikliwym w Słowo Boże co starałem się w tych swoich komentarzach wam szanowni blogowicze umieścić do waszej oceny.Za te wasze odpowiedzi i podpowiedzi jeszcze raz bardzo serdecznie wam dziękuje,będę je w swoim sercu rozważał.Pozdrawiam wszystkich Józef.
Pytanie do was wszystkich.To co pisałem w komentarzach moich.Zwierzyłem się jak to się stało we mnie to wszystko jest złe,czy jest dobre dla mnie.Jestem ciekawy jaką opinie mi dacie.Józef.
#68 Józef
Nie wiem czy to jest dobre czy złe.Jeśli dzięki tym wydarzeniom potrafisz patrząc na Jezusa przebaczać i kochać bliżnich , to jesteś na drodze nawrócenia. jeśli piszesz o tym co przeżywasz OK!
# 68 Najważniejsze Józefie że czytasz,słuchasz i starasz się wniknąć w myśl zawartą w Bożym słowie.Tak trzymaj.
Światłość najwyraźniej zaczyna wkraczać.
#67 Józefie dałeś świadectwo i to piekne!
#67 Józef
'powiedziałem ” że chcę”’
“…Mnie sie tak zdarzylo, o czym juz pisalem, ale dawno, bo bylo to w marcu 98 w czasie Wielkopostnych rekolekcajch, ktore byly na temat Milosierdzia Bozego. Zona dala mi broszure do MILOSIERDZIA PANSKIEGO, tam przeczytalem takie zdanie P. Jezusa, ze teraz jest czas na Milosierdzie a potem bedzie Sprawiedliwosc. Jesli udasz sie do Mojego Milosierdzia stane w chwili smierci miedzy twoja dusza a Ojcem. Pamietam pomyslalem wtedy to logiczne, moze uwierzyc I to tak do konca. Zaczalem sie modlic I od tego czasu minelo sporo czasu lubie sie modlic, I wydaje mi sie, ze Milosierdzie Boze towarzyszy mi na codzien…”
Rozmowy o zyciu Krucjata Rozancowa, Kolo Zywego Rozanca. Panie Basia,..
ks Pawel, „zerwac z laicyzmem narodowej katolickosci” ks. Stefan kardynal Wyszynski…
Chrystus jest rozdzierany w sercach ludzkich jeśli nie bedziemy się nawracać; gdy uznamy, ze racje ma Chrystus, wtedy wszystko wyglda inaczej – tak uczy Biskup.
Ks Pawel – Jezus z Samarytanka przy studni, gdybys ty wiedziala,… prosilabys…
Bp wazne by wszystkie intencje byly naswietlone swiatlem Bozym..
Do p. Basi jak te intencje wygladaja za dzieci? Laski na caly dzien zycia o blogoslawienstwo, aby Bog usunal skutki grzechow rodzicow, by z powodu moich grzechow nie cierpialy dzieci…
Ks Pawel przyszlo swiatlo.
Bp modlic sie, by rodzice stosownie przezywali swoje nawrocenie by dzieci zauwazyli, ze ojciec, matka sie nawraca, ze slucha kogos – Boga w tych dziedzinach modlitwa jest trudem nawrocenia to wymaga i od ojca i matki nawrocenia.
Ks Pawel pelna formacje daje Domowy Kosciol i DN.
Bp wymaga formacji wiary, modlitwa rodzi wiare i odwrotnie. Apeluje bysmy rozumieli przygotowanie wewnetrzne do modlitwy a nie powielanie inicjatyw i grup. By te grupy korzystaly z tej formacji, bysmy sie spotykali a nie byli z tej czy innej opcji.
Kazda modlitwa jest dobra, jesli nie prowadzi do polaryzacji – tak Bp
Przypomnialo i sie inne powiedzenie, ks Prymasa.
Podczas spotkania z kardynałem Stefanem Wyszyńskim żona Jacka Woźniakowskiego z dumą powiedziała: „Czy wie, ksiądz kardynał, że mój mąż obronił doktorat?”.
Prymas machnął ręką i powiedział: „A tam, te wszystkie doktoraty, te wszystkie nauki, to wszystko jest nieważne. Ważne jest, żeby zachowywać w Kościele taką wiarę, jaką ma lud polski”.’