Czwartek 1. Tygodnia Adwentu

Jezus jest nowym prorokiem, nowym autorytetem, który nie tylko mówił, nie tylko głosił nadejście królestwa Bożego. Za Jego mową poszło świadectwo wielu cudów: uzdrowień, wypędzenia złych duchów, nakarmienia rzesz chlebem. Dokonał więc wiele wspaniałych czynów niosących ludziom dobro.

Nie to jednak stanowiło o nowości Jego działania, o założeniu fundamentów pod nowe życie. Fundamenty pod nową budowlę, którą jest królestwo Boże, zostały położone, gdy Jezus dał się ukrzyżować i zmartwychwstał, i gdy przez Niego na uczniów zstąpił Duch Święty. Duch Jezusa dany od Ojca, dopełnia we wszystkich wierzących dzieła Jezusa (zob. IV Modlitwa Eucharystyczna). Umierając na krzyżu Jezus wypełnił wolę Ojca, a dzięki Duchowi Świętemu wola Ojca może spełniać się w nas.

Kto jest gotów w swoim życiu na to, by przez wszystkie jego poczynania spełniała się – przynajmniej w jakiejś mierze – także w nim ta tajemnica Jezusa, albo – inaczej wyrażając – kto wszystkie swoje poczynania odnosi do tej tajemnicy Jezusa, ten buduje na skale, ten nie tylko mówi: „Panie, Panie!”, ale daje siebie, aby w nim powstała budowla świątyni Boga, aby jego życie było na chwałę Boga.

Wtedy jego życiowa budowla ostoi się wobec wszystkich przeciwności i ataków. Wtedy bowiem  wszystkie przeciwności (śmiertelność i umieranie), jakie pojawią się w jego życiu, potrafi wykorzystać i „zużytkować” jako „materiał budowlany”, w myśl prawdy, że przyjęty krzyż staje się drzewem życia i rodzi owoc nieśmiertelności. To jest znamieniem obecności i aktywności królestwa niebieskiego oraz wypełnieniem woli Ojca.

Bp ZbK

(Światło na mojej ścieżce)

 


Komentarze

3 odpowiedzi na „Czwartek 1. Tygodnia Adwentu”

  1. Zapewne ta budowla ostoi się, ale przez ile i jak duże cierpienie będzie zmuszona przechodzić.
    Nie lubię cierpienia. Ani u siebie ani u nikogo. Żadna to przyjemność patrzeć jak drugi cierpi /chyba już wybrałabym własne cierpienie, niż miałabym patrzeć na cierpiącego, któremu nie mogłabym pomóc/.
    Drzewo życia ma same dobre, zdrowe owoce. Trzeba dojść, niestety czasami /by zrozumieć i nastąpiła przemiana/ przez Krzyż.
    Oby jak najwięcej radości było między nami i czystych intencji, prawidłowych uczynków własnych serc.

  2. Awatar niezapominajka
    niezapominajka

    Nadprzyrodzoną tajemnica krzyża , pozwala mi na optymizm mimo cierpienia…
    Zgadzając się na wolę Bożą( co przyjmuje mimo moich starań i aktywności) mam polują duszy i ciekawość reżyseri Bożej

  3. Awatar niezapominajka
    niezapominajka

    Planowałam wyjazd na konwiwencje i cóż wyszło z moich planów i chęci:
    Miałam wyjechać w czwartek a tymczasem spadłam z roweru w środę i mocno się potłukłam na szczęście bez złamań
    Do tego doszło ostre zapalenie obu uszu i…po ptakach , z wyjazdu musiałam zrezygnować…widocznie nie pisana była moja obecność we wspólnocie 🥺☹️