Nawiązuję jeszcze do słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii:
Gdy wywyższycie Syna Człowieczego,
wtedy poznacie, że Ja JESTEM!
W tych słowach wyraża się prawda Jezusa: Gdy Mnie ukrzyżujecie, czyli gdy przekreślicie Moje życie zawieszając Mnie na krzyżu, to wówczas poznacie, że Ja JESTEM. Widzimy w tym nawiązanie do Imienia Boga „Jahwe”.
Zostaje objawiony tutaj swoisty paradoks. To tak, jakby Jezus mówił: Teraz, gdy żyję, nie chcecie we Mnie uwierzyć. Nie poznajecie Mnie i nie uznajecie Mnie jako Wysłańca Bożego. Natomiast kiedy zostanę przez was ukrzyżowany, czyli zostanę wtłoczony w „miejsce”, gdzie nie ma życia (krzyż), i zobaczycie, że Ja z tego miejsca nie uciekam, lecz na nim pozostaję do końca, do wypełnienia mojej misji, wówczas zostanie dana wam możliwość uznania, że na tym i na takim „miejscu” mógł zostać i nie bronić się przed nim tylko ten, kto ma życie, czyli ten, który JEST.
Dopowiadam te kilka słów odnosząc się do tytułu jednej z książek zawierających opowiadanie o życiu Zofii z Vorzimmerów Breustedt, Lwowianki o żydowskich korzeniach, przyznającej się do Polskości, która w czasach przed II wojną światową wyszła za Niemca. Osadzona w Getcie Warszawskim pisała listy do swej córki w Szwajcarii. W jednym z listów w marcu 1941 użyła sformułowania, które zostało użyte jako tytuł książki.
Przeżywając warunki Getta i wspominając wcześniejsze życie na wolności do których kierowała swoje myśli, użyła sformułowania: Najmniej jestem tam, gdzie jestem.
To sformułowanie stoi w swoistym „paralelnym” kontraście do tego, co wyczytujemy i pojmujemy z Ewangelii, ze słów Jezusa. Formułując wypowiedź Jezusa możemy powiedzieć. On najbardziej JEST (najbardziej się objawia) właśnie tam, gdzie w oczach ludzi nie ma życia, czyli na krzyżu.
Jest to dla nas wyzwanie, obwieszczenie i propozycja pojmowania życia z wiary i w wierze w Jezusa Chrystusa.
Bp ZbK
Komentarze
3 odpowiedzi na „Najmniej jestem … / Najbardziej jestem … (180320)”
Szczęść Boże Ojcze Biskupie
Pozdrawiam Wszystkich
Czas wojny, to czas niepokoju o życie, godność, zachowanie wartości w życiu … czas niepewny.
Jestem w okolicznościach specyficznych … przejściowych … i chcę ten czas wykorzystać dla umocnienia ciała i Ducha.
Mam codzienny dostęp do uczestniczenia w Komunii z Panem Jezusem. Wyciszam się… modlę się … i nagle wyrasta przeszkoda w spokojnym precyzyjnym moim (!) cichym planie. Mieć, spokój.
Zadanie: Jak „wtłoczyć życie” … jak ożywić człowieka, który jest Sakramentem Ochrzczony, ale nie chce przyjąć Kościoła.
Może, powróci do Wiary i do Kościoła. Oby, PAN Bóg Wszechmogący obdarzył jego Łaska Nawrócenia.
Ta sytuacja bardzo współgra z dzisiejszym Słowem Bożym kierowanym przez Ojca Biskupa do nas.
Oto, Słowo:
To tak, jakby Jezus mówił: Teraz, gdy żyję, nie chcecie we Mnie uwierzyć. Nie poznajecie Mnie i nie uznajecie Mnie jako Wysłańca Bożego. Natomiast kiedy zostanę przez was ukrzyżowany, czyli zostanę wtłoczony w „miejsce”, gdzie nie ma życia (krzyż), i zobaczycie, że Ja z tego miejsca nie uciekam, lecz na nim pozostaję do końca, do wypełnienia mojej misji, wówczas zostanie dana wam możliwość uznania, że na tym i na takim „miejscu” mógł zostać i nie bronić się przed nim tylko ten, kto ma życie, czyli ten, który JEST. (Ks. Bp)
Pozdrawiam
danuta
Piotr Apostoł, po pojmaniu Jezusa przyznał, że nie zna ( nie rozpoznaje) Tego który Jest.
Dopiero poznanie (rozpoznanie) Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego było dla niego momentem zwrotnym.
Tak nam potrzeba rozpoznawania żywego Jezusa w Kościele!
Dziękuję.