Przeżywamy Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. Jest to święto i jest to tajemnica, która zawiera bardzo wiele treści i stanowi dla nas wszystkich wierzących dostęp do nowej perspektywy wykraczającej poza nasze widnokręgi życiowe. Nie przeszkadza w tym fakt, że my nie należymy do kategorii „niepokalanego poczęcia”. Jesteśmy właśnie grzesznikami, a więc nad naszą egzystencją ciąży fakt, który pięknie ujmuje Psalm 51: „w grzechu poczęła mnie matka” albo jak proponuje jeden z przekładów BT: „jako grzesznika poczęła mnie matka” (Ps 51,7).
Możemy sobie stawić pytanie: Co jest jednym – zapewne z wielu – przejawów „Niepokalanego Poczęcia NMP?
Jednym z przejawów i owoców Niepokalanego Poczęcia jest to, że Maryja został uzdolniona do dania Bogu pełnej i bezwarunkowej odpowiedzi. Uczyniła to z pozycji stworzenia i tym samym „umożliwiła” Bogu cielesne wejście w historię człowieka. Było to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju. Ona, Maryja właśnie jako Niepokalana, odpowiedziała Bogu: Niech mi się stanie.
Fakt i wydarzenie Niepokalanego Poczęcia i uzdolnienia do odpowiadania Bogu, jakkolwiek jedyny i niepowtarzalny, to jednak nie jest wydarzeniem oderwanym od sytuacji człowieka, każdego człowieka. Dzięki właśnie temu jedynemu wydarzeniu, dzięki Niepokalanemu Poczęciu dokonanym przez Boga w stworzeniu, zostaje otwarta także przed nami wszystkimi perspektywa i możliwość odpowiadania Bogu zgodnie z Jego zamysłem. Potrzebujemy nawracania się. Ale jest to możliwe, aby przylegać bezwarunkowo do Jego woli i do Jego zamysłu.
Bóg jest gotów dokonywać w nas stale nowego początku (poczęcia): niepokalanego początku, abyśmy także my, każdy z nas wierzących, mogli Jemu odpowiadać i odkrywać, że Jego propozycja życia jest życiem. Jego przygotowywanie nas do „odpowiadanie” Jemu jest zawsze prawdziwe i słuszne. Nawet jeśli te Boże „podpowiedzi” skłaniające nas do odpowiadania Jemu, nie prowadzą nas po ścieżkach przez nas wydumanych czy wyidealizowanych albo też strzegą nas przed wchodzeniem na ścieżki, na których wprost objawia się wprost nasza grzeszność. Każdego dnia w każdym z nas może spełniać się to „poczynanie” według zamysłu Boga. Możemy jemu odpowiadać „Oto ja sługa / służebnica Pana” i faktycznie stawać się Jego sługami i służebnicami.
Bp ZbK
Komentarze
26 odpowiedzi na „Niepokalana – Pełna Odpowiedź (171208)”
„Bóg jest gotów dokonywać w nas stale nowego początku (poczęcia): niepokalanego początku, abyśmy także my, każdy z nas wierzących, mogli Jemu odpowiadać i odkrywać, że Jego propozycja życia jest życiem”.
Czyli co, człowiek nie mam swojego początku? Co wtedy z człowieczą duszą, która ma poczatek w chwili poczęcia/połączenie biologicznych komórek ojca i matki/. Dusza moja nie istniała wcześniej. Jestem poczęty w określonym czasie, poza którym mnie nie było. Moja dusza poczęta została w grzechu pierworodnym. Zostałem /poczęty/stworzony jako grzesznik śmiertelny. To wszystko prawda widziana z perspektywy ducha tego czsu. Ciało i dusza to jeszcze nie cały człowiek. W duchu jest życie wieczne człowieka. Jak wygląda moje poczęcie z tej duchowej strony? Czy jest ono ciągłym procesem? A może poczęcie/stworzenie/ człowieczego ducha jest niepokalane w Łasce Uświęcającej/Jezusie Chrystusie/?
janusz
„Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku”? Mój duch zna mnie lepiej niż moja dusza i moje ciało. „Możemy jemu odpowiadać „Oto ja sługa / służebnica Pana” i faktycznie stawać się Jego sługami i służebnicami”.
Taka odpowiedź jest możliwa w ciele moim gdy WIELBI dusza moja Pana i RADUJE się duch mój w Bogu Zbawicielu moim.
janusz
„Niepokalanie Poczęta”, czy te słowa są prawdziwe? Przecież nigdzie w Ewangelii nie są użyte te słowa w odniesieniu do Maryi.
Dawid w Psalmie mówi: 51;7 „Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka”. Czy te słowa odnoszą się tylko do autora? Słowa te rozwija św. Paweł, znający dobrze Stary Testament.
Rz 5;12 Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli… Należy rozumieć, że wszyscy ludzie rodzą się z grzechem z grzesznych rodziców.
Przy zwiastowaniu Anioł posiadający wiedzę pochodzącą od Boga wypowiada słowa „pełna łaski” Łk 1;28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ».
Słowa „pełen łaski” użyte są jeszcze raz w stosunku do Jezusa; J 1;14 A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.
Czy można o Synu zrodzonym z Boga powiedzieć, że urodził się z grzechem z grzesznego rodzica?
Wracając do logiki św. Pawła, nad Jezusem nie ma władzy śmierć ani grzech jego nie dotyczy.
A Maryja? Przecież według przekazu apostołów Maryja „zasnęła” nie umarła a po trzech dniach została wzięta do nieba. Słowa „pełna łaski” mają wyjątkowe znaczenie, one oznaczają, że grzech jej nie dotyczy czyli jest „Niepokalanie Poczęta”.
#3 lemi
Polecam list pasterski Ks.Biskupa na uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny,w 150.rocznicę ogłoszenia dogmatu,w 2004r.
Jest dostępny w internecie. 🙂
#2 Janusz
Tak, bo jak powiedział już kiedyś nasz Ksiądz Biskup:
„Po Janie Chrzcicielu otwiera się nowy etap historii zbawienia, który jest oparty na przyjęciu Bożego działania – ZRODZENIE Z DUCHA, a nie tylko z niewiasty”.
Pozdrawiam
Co zapamiętałam z Aktu Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi?
Co przyrzekałam?
I chciałam żeby to się spełniło we mnie.
Wydrukowałam tekst żeby sobie często przypominać do czasu aż stanie się moim stylem życia na co dzień.https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/akt_poswiecenia_06062017.html
#4 Mirosława.
Zobacz jak zadziwiający jest ten świat. Iles tam lat jestem obecny tutaj i dopiero dzisiaj dotarłem do http://info.wiara.pl/doc/150653.Bp-Kiernikowski-W-tajemnicy-Niepokalanej-pelnia-nowego .
Prawdziw kopalnia złota dla mnie. Dotrzeć jednak do bursztynu/złota/ zawsze trzeba się napracować/trud/. Ten trud polega na „Maryja nie ma żadnej pretensji, by być „kimś”, zgadza się, by być i świadczyć o tym, że stworzenie poza Bogiem i bez Boga jest „niczym”, w Bogu zaś jest wszystkim. W Bogu wszystko jest dla Niej możliwe, a poza Bogiem wszystko jest niczym albo jest błędem”.
Generalnie zakopałem się na „…stworzenie poza Bogiem i bez Boga jest „niczym”/chodzi o to NICZYM/.
Poza tym do końca nie jestem pewien, co Ksiądz Biskup rozumie przez „stworzenie poza Bogiem i bez Boga jest „niczym”.
Mój problem z rozumem. Stworzenie w Bogu/Stwórca/ czy poza Bogiem/Stwórca/.
Punkt odniesienia tak różnych a zarazem podobnych do siebie bytów jest zadziwiający i fascynujący swoją cudownością, że nie sposób go ominąć i pójść dalej we właściwym kierunku.
janusz
#5 Miriam.
Powiedz mi proszę czy świętość człowieka jest celem działania Boga w człowieku? Uświęca mnie Łaska Uświęcająca, tak czy nie? Jeśli tak jest z Łaską Uświęcającą, która inicjowała grzesznika w świętego w tylu pokoleniach świetych Katolików, to po co szukać dzisiaj nowych sposobów inicjacji chrzczelnej rezygnując ze sprawdzonych wzorców.
janusz
#4
Bardzo często obecnie próbujemy wyważać drzwi już otwarte.
Temat Niepokalanego Poczęcia Maryi podjął i opisał Doktor Kościoła, Święty Ambroży z Mediolanu w obronie wiary przed herezją arianizmu.
#8 Janusz
Nie wiem, celem jest powrót do Ojca.
Jakimi sposobami?
Inicjacja chrzcielna jest jedna. Pytanie, czy wszyscy wierzący katolicy z niej korzystają? Czy wszyscy tak żyją?
Po co szukać nowych sposobów?
Ludzie są nowi, ale droga ta sama, tak myślę.
#8 Januszu,
My chrześcijanie przeżywamy dany nam czas dwojako:
Jako chronos – a więc ten który mija, który celebrujemy na sylwestrowych zabawach, urodzinach, jubileuszach.
Jako kirios – a więc czas wypełniony obecnością Pana, wktórym wydarzenia są otoczone Jego zamysłem, opieką, interwencją.
Łaska uświecająca obejmuje ten drugi obszar. Jest ona obecna we wszystkich pokoleniach, a nawet przed nimi, bo wypływa z odwiecznego zamysłu Boga.
Dla nas po grzechu, dostępna jest również w naszym czasie chronos, w konkretnych wydarzeniach naszego życia , w wydarzeniach które są nietrwałe, związane z przemijaniem, w strukturach które tworzymy, zmieniających się ale potrzebnych , a nawet koniecznych.
Ponieważ nietrwałych , a więc potrzebujących odnawiania stosownie do zmian społecznych, politycznych, gospodarczych, zmian mentalności itd.
Stała obecność Łaski musi więc napotykać na odpowiednią do okoliczności życia konkretnych ludzi w naszym czasie formę katehumenatu.
Czy należy zmienić słowa „I nie wódź nas na pokuszenie”?
janusz
#12
Zmienić.Albo sensownie wyjaśniać.
Pytano mnie kiedyś, dlaczego nie odmawiamy Ojcze Nasz tak jak jest w Piśmie Sw.
Myślę, że Ojciec Sw. już podjął decyzję odn. zmiany.
Wyjaśnia tę decyzje tym, że zostalo kiedyś zle przetłumaczone.
#13 Ka,
Spotkałam się z takim tłumaczeniem:
każdemu człowiekowi dana jest przez Stwórcę wolna wola czyli możliwość dokonywania wyborów w konkretnych sytuacjach. Chyba każdy chciałby wybierać dobrze, prawidłowo i korzystnie dla siebie.
Każda sytuacja , w której dokonujemy wyboru stanowi jakąś pokusę by wybierać z korzyścią dla siebie ale wiemy ,że nie zawsze to jest dobre, sprawiedliwe , uczciwe i …pokorne…
Pan Bóg dając ludziom wolną wolę i różne sytuacje/ pokusy/ , bada nasze intencje, zamiary,przewrotność, egoizm i… serce. 🙂
Zatem dobrze jest jeżeli dana jest wolna wola i
„wodzenie na pokuszenie” aby się okazało jacy naprawdę jesteśmy w oczach innych , swoich i przede wszystkim – Bożych , bo On widzi to ,co przed oczami innych i z własnej ślepoty nie jest widoczne…
…” i nie wódż nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego ” Amen
Ma to głęboki sens .
Dwóch przyjaciół, Polak -Jan i Żyd – Łukasz, wybrali się do baru i zamówili jedną dużą rybę aby się nią podzielić i by było jednocześnie taniej.
Kelner podał, Łukasz dzieli i większą część kładzie sobie na talerz. Jan z oburzeniem:
” No wiesz Łukasz, gdybym ja to dzielił, to podzielił bym po chrześcijańsku – sobie bym wziął mniejszy kawałek a tobie dał większy!
Na to Łukasz ze spokojem :
” No to masz tak jakbyś chciał ” 🙂
#10 Miriam.
Naszym Ojcem jest nasz STWÓRCA/Bóg Przenajświętszy Sam w Sobie/.
Czy zdajesz sobie sprawę/czy pojmujesz/, kim jest JEZUS CHRYSTUS/. To nasz STWÓRCA, nasz BÓG.
Powrót do Ojca to powrót do STWÓRCY.
Dzisiaj katoliccy arianie widzą w Jezusie Chrystusie swojego brata.
Czy Jezus Chrystus jest naszym bratem?
Czy mamy wspólnego Ojca?
janusz
#11 grzegorz.
Jaką ŁASKĄ jest Jezus Chrystus dla człowieka/stworzenia/.
Kirios czy chronos.
Bóg człowiek. Dwie natury a jednak jedna OSOBA. Osobowo to Bóg Przenajświętszy. Nasz Stwórca. Nasz Pan. Czy Jezus Chrystus jest w nas czy poza nami. Chodzi o relacje osobowe. Twój duch jest na zewnątrz Ciebie czy w Tobie? Kirios czy Chronos?
Katechumenat po chrzczcielny jest zakorzeniony w Kiriosie a nie w Chronosie.
Najpierw Kirios a po tem w Chronos.
janusz
#13 ka. Krystyno, sensownie czyli jak?
janusz
#12 baran katolicki #13 Ka
Jestem za chuda w uszach żeby to wyjaśnić,ale co powiecie na wyjaśnienie ks.Wojciecha Węgrzyniaka? http://www.wegrzyniak.com/2253-najprosciej-o-nie-wodz-nas-na-pokuszenie
Ad #14 Klara oraz #13 Ka, #19 baran katolicki i inni
Klaro!
Przekład, który używamy: „i nie wódź nas na pokuszenie”, jest dosłownym i chyba najbardziej stosowym przekładem z języka greckiego na język polski (mimo czasownika „wodzić”, który może dzisiaj jest mało używany i zrozumiały).
Nie można więc powiedzieć, że kiedyś zostało źle przetłumaczone.
Problem jest w rozumieniu greckiego rzeczownika „peirasmos”, (odpowiednik hbr. rdzenia: nasah), który wyraża zarówno „kuszenie” jak i też stawienia wobec wyzwania, czyli próby (zob. Rdz 22,1).
Wspominany artykuł Ks. Wojciecha Wawrzyniaka dobrze przedstawia problem.
Zamiast szukać nowego przekładu, lepiej wejść w głębię obecnego, który filologicznie jest poprawny. Nie będę tutaj przedstawiał wszystkich argumentów.
Dodam natomiast, że uczeń Jezusa Chrystusa, który poznaje historię zbawienia, jaką Bóg z nim czyni przeprowadzając przez różne doświadczenia życiowe, pokornie prosi, aby ta próba, te doświadczenia nie były większe niż poznawanie i doświadczanie łaski i mocy Boga.
Jeśli więc kogoś pytają, jak to jest w Piśmie św., to trzeba odpowiedzieć: „nie wódź nas [nie wprowadzaj nas] w pokuszenie, czyli w próbę, w doświadczenie, w którym doświadczenie naszej wiary i odniesienia do Boga okazałyby się zbyt małe czy niewystarczające”.
Pozdrawiam
Bp ZbK
#21 Ks.Bp Zbigniew Kiernikowski
Dziękuję za rozjaśnienie tematu 🙂
Taka wiedza każdemu potrzebna, by dementować różne spekulacje wokół tych treści.
Pozdrawiamy serdecznie 🙂
#21 Ksiądz Biskup.
„Duch mój się raduje w Bogu, Zbawcy moim”:)
Bóg zapłać
janusz
Ad23.
Doświadczenie łaski i mocy Boga? Czy Boga można doświadczać zmysłami? Doświadczenie chrześcijańskie opiera się na wierze. Ono jest więc możliwe jedynie w zakresie wiary i kierowane jest przez wiarę.
Człowiek bez wiary nie ma żadnego porównania i płaszczyzny z Bogiem. Wiara zaś na płaszczyźnie pojęciowej jest ciemna. Człowiek tajemnic Boga nie rozumie, nie pojmuje. On wierzy w Boga i wierzy Bogu.
To doświadczenie wiary podlega nadto autentycznemu autorytetowi Kościoła, który strzeże depozytu wiary i go przekazuje. Samo doświadczenie Boga nie jest celem człowieka. Celem jest Sam Bóg.
janusz
#19
Księża są w technikach nauczania i tym temacie specjalistami. Nie ja.
#25 ka.
Krystyno, chodzi nie o księdza lecz o kapłana.
Ksiądz to „stary człowiek”/zawód/. Kapłan to „nowy człowiek”/powołanie/.
janusz