Kim jesteś, człowieku? (150929)

Dziś, 29 września 2015,  w Jeleniej Górze, w sali wielofunkcyjnej przy parafii św. Jana Ewangelisty odbyło si spotkanie otwarte. Otwiera ono cykl spotkań, podczas których przyglądamy się człowiekowi. Konkretnie centrum zagadnienia jest: Boża wizja człowieka na podstawie objawienia Biblijnego. Są to w zasadzie treści katechez tylokrotnie wygłaszane w ramach programu „Chrzest w życiu i misji Kościoła”.

Dziś zajęliśmy się przesłaniem wynikającym z dwóch opowiadań o stworzeniu człowieka, jakie mamy w Biblii, po koniec pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju i w drugim jej rozdziale.

Daję okazję tutaj na blogu do kontynuowania rozpoczętych rozważań. Także do stawiana pytań czy proponowania własnych refleksji. Jest to tematyka tak bardzo dziś aktualna i często spychana na margines życia. Stanowi ona jednak ośrodek naszego świadomego życia – szczególnie życia ludzi wierzących.

Zachęcam do blogowej rozmowy.

Bp ZbK


Komentarze

13 odpowiedzi na „Kim jesteś, człowieku? (150929)”

  1. Awatar Ania
    Ania

    Kim jestem? To pytanie zrodziło się we mnie po dzisiejszym wykładzie. Na ile jest we mnie jeszcze Adama na ile już człowieka. Co o mnie mówią moje relacje z Bogiem, a co z drugim człowiekiem? Relacja w Trójcy Świętej to relacja Miłości. Ale człowiek nie potrafi sam z siebie kochać nikogo taką bezinteresowną miłością. I chociaż Bóg stwarzając człowieka powiedział: to jest bardzo dobre, to bez Jego łaski nic, poza grzechem, nie możemy uczynić. Ciągle w nas za dużo ukierunkowania na „ja” i za mało na „ty”, a właściwie na „my”, bo chodzi tu o relację w obie strony. Myślę, że nie możemy wyrzec się Adama, bo w jakiej części zawsze nim będziemy. Ale możemy czerpać z Ewy (dająca życie). O to właśnie chodzi, aby dawać życie, nie tylko to fizyczne, wprowadzać życie we wszystkie nasze relacje, zwłaszcza te przymierające, albo już całkowicie zatęchłe. Ewa też potrzebowała być kością z kości Adama, sama nie mogłaby dawać życia.
    Robię „przegląd” moich relacji i nie jestem zadowolona. Księże Biskupie, dzięki za zburzenie mego „świętego spokoju”. Mam nad czym pracować.

  2. Awatar bis68
    bis68

    Stworzenie człowieka jako akt składający się z trzech części pierwszej czysto materialnej drugiej jako faza bytu ożywionego i trzecia akt stworzenia Ewy jako dopełnienie Adama. Jednak czy akt tchnięcia w nozdrza jest stworzeniem bytu tylko ożywionego w swej naturze zwierzęcego czy człowieka duchowego. Słuchałem kiedyś nauki w której była mowa o trzeciej części stworzenia czyli tworzenie z ciała ożywionego Adama oraz czegoś jeszcze . Jak by Pan oddał część siebie. I ta część stworzenia dopiero powoływała do istnienia człowieka jako jedność ożywionej materii wraz z duszą jako elementem Boskim. A niewiasta i mężczyzna w akcie stworzenia nie reprezentują płci tylko człowieka jako całości. Adam odpowiednik cech męskich – fizyczny , materialny nazywający wszystko co spotyka na swojej drodze czyli uczący się poznający naturę świata . Ewa odpowiednik cech żeńskich posiadająca zdolności do refleksji , duchowego życia , pomocy ciepła . A jednak to zanim pojawiło się duchowe dopełnienie człowieka Pan zabrania Adamowi jeść owoców z drzewa poznania dobra i zła aby nie umarł. I czy dopiero posiadając pragnienia i zdolności do życia duchowego człowiek podlega kuszeniu i grzechowi.

  3. Człowiek /niezależnie od epoki/winien być prawy.
    Jest prawy?
    Jest / wyłącznie z woli człowieka/ różnie.

  4. Awatar Ania
    Ania

    Ad #2 bis68
    Bóg dał człowiekowi jako mężczyźnie i kobiecie dar współudziału w akcie stwórczym nowego człowieka. Rodzi się nowa istota żyjąca, ale ta istota, choć nazywamy ją człowiekiem, dopiero w czasie swego życia, poprzez wychowanie, rozwój duchowy, wypełnianie swoich ról życiowych, wchodzenie w głębię relacji z Bogiem i bliźnimi, staje się człowiekiem- istotą na wzór i podobieństwo Stwórcy. To stawanie się człowiekiem realizuje się w ciągu całego naszego życia i kończy w chwili osiągnięcia życia wiecznego.
    Zadałeś bardzo ważne pytanie: czy dopiero posiadając pragnienia i zdolności do życia duchowego człowiek podlega kuszeniu i grzechowi.
    Mam nadzieję, że Ks Biskup na nie odpowie.
    Z jednej strony po co posiadać pragnienia i zdolność do życia duchowego, skoro prowadzić ma to do ulegania pokusie i grzechowi?
    Nie ma zdolności- nie ma pokusy. Tylko wtedy zostajemy Adamami, trochę jakby automatami wykonującymi polecenia Boga.
    Wejście w relację z Bogiem, z drugim człowiekiem odwraca mnie od siebie samej, rodzi życie, choć często jest to związane z bólem, trudem pokonywania własnego egoizmu, ale jest coś istotnego: możliwość wyboru.
    To ja decyduję, czy pójdę w lewo, czy w prawo, a więc posiadam wolność. Wolność jest darem, który upodabnia mnie do Boga, bo Bóg jest wolny w swoim działaniu. To już nie instynkt jak u zwierząt, to dar, z którego korzystając muszę ponosić konsekwencje swoich wyborów.

  5. Awatar Tereska
    Tereska

    Właśnie się zastanawiałam – KIM JESTES CZLOWIEKU

    Przychodziły mi do głowy różne myśli i w tym czasie otrzymałam sigla Iz 6,35
    /A jednak Panie,Ty jeteś naszym Ojcem.My jesteśmy gliną,a Ty naszym Twórcą.Wszyscy jesteśmy dziełem rąk Twoich/

    Rz8,14 /Albowiem wszyscy ci ,których prowadzi Duch Boży ,są synami Bożymi/

    Jest tylko jeden problem -czy ja pozwalam się prowadzić,czy chcę być gliną …

  6. Awatar Tereska
    Tereska

    Właśnie się zastanawiałam KIM JESTEM i otrzymalam sigle
    Iz 64.7 A jednak Panie ,Ty jesteś naszym Ojcem.My jesteśmy gliną,a Ty naszym Twórcą.Wszyscy jesteśmy dziełem rąk Twoich.

    Rz 8,14 Albowiem wszyscy ci , których prowadzi Duch Boży ,są synami Bożymi

    Jest tylko problem – czy ja pozwalam się prowadzić ,czy chcę być gliną

  7. Chciałem zapytać o mężczyznę, kobietę i małżeństwo. Małżeństwo chrześcijańskie jest nierozerwalne. Mąż i żona łączą się tak mocno, że stają się jednym ciałem. Moje pytanie jest następujące – Czy stają się również jednym duchem, jednym sercem? Czy w tym zakresie różnią się zdecydowanie? Czy to, że stają się jednym ciałem ma znaczenie ogólne i oznacza, że stają się jednością pod każdym względem?

  8. Ad #7 LT
    Wyrażenie „stają się jednym ciałem” nie odnosi się tylko do cielesności, ale obejmuje wszystkie aspekty życia tych dwojga.
    Termin / pojęcie ciało może też oznaczać człowiek w ogóle, drugiego człowieka.
    A więc: stają się „jednym, nowym człowiekiem”. Coś na podobieństwo jedności Osób w Trójcy Świętej.
    Obejmuje to także ich wiarę, życie z wiary.
    Pozdrawiam
    Bp ZbK

  9. Awatar baran katolicki
    baran katolicki

    # LT.
    Proszę byś poszukał odpowiedzi na swoje pytanie w książce Księdza Biskupa „Dwoje jednym ciałem w Chrystusie”. Jest tam wszystko, co potrzeba, by przylgnąć do siebie tak mocno, by być jednym ciałem i jednym Duchem.
    LT. Jestem szczęśliwy, bo mam pod ręką prawdziwe źródło wiary/miłości/ Kościoła Świętego/Katolickiego/.
    Zachęcam i pozdrawiam
    janusz

  10. Awatar miki
    miki

    Basia zadzwoń do Janusza mirka

  11. Awatar Tereska
    Tereska

    9 Janusz
    Mógłbyś coś zacytować z książki Ks Biskupa?

    Zainteresował mnie ten temat, a nie wiem czy zdobędę tę książkę .
    Zaniepokoiłam się , bo wcale nie jesteśmy z mężem w jedności w wierze.

  12. Awatar baran katolicki
    baran katolicki

    #9 Tereska.
    Klikając tutaj http://wydawnictwo.pl/pl/p/Dwoje-jednym-cialem-w-Chrystusie/4293 znajdziesz nowe wydanie tej książki.
    „… w tradycji judaistycznej wielokrotnie występuje porównanie złączenia dwojga w małżeństwie i utrzymania ich w jedności do cudu rozdzielenia Morza Czerwonego w czasie wyjścia z niewoli egipskiej. Jedno i drugie jest widziane jako dzieło samego Boga. Także założenie i utrzymanie rodziny przez dwoje wierzących i odnoszących się do Boga jest dziełem Boga na miarę przejścia przez Morze Czerwone”.
    Pozdrawiam
    janusz

  13. Awatar grzegorz
    grzegorz

    Teresko,
    Przeczytaj piękną Księgę Tobiasza.
    Jeden z rozdziałów książki Biskupa: „Dwoje jednym…” jest katechezą opartą na tej Księdze.
    Miałem okazję uczestniczyć ostatnio w uroczystości ślubnej dziecka naszych przyjaciół.
    Młodzi sami wybrali czytania, a jako pierwsze, fragment właśnie z tej Księgi i to jaki fragment!
    Była to modlitwa Tobiasza i Sary wypowiadana w kulminacyjnym momencie narracji opowiadania, w okolicznościach , gdy obydwoje wchodzą do sypialni aby skonsumować ( ukonstytuować ) swój związek , a zarazem wchodzą w sytuację zagrożenia śmiercią.
    Warto ten fragment przytoczyć:
    „«Bądź uwielbiony, Boże ojców naszych,
    i niech będzie uwielbione imię Twoje
    na wieki przez wszystkie pokolenia!
    Niech Cię uwielbiają niebiosa
    i wszystkie Twoje stworzenia
    po wszystkie wieki.
    6 Tyś stworzył Adama,
    i stworzyłeś dla niego pomocną ostoję – Ewę,
    jego żonę,
    i z obojga powstał rodzaj ludzki.
    I Ty rzekłeś:
    Nie jest dobrze być człowiekowi samemu,
    uczyńmy mu pomocnicę podobną do niego3.
    7 A teraz nie dla rozpusty
    biorę tę siostrę moją za żonę,
    ale dla związku prawego.
    Okaż mnie i jej miłosierdzie
    i pozwól razem dożyć starości!»
    8 I powiedzieli kolejno: «Amen, amen!»
    Patrzyłem na tych młodych jak na bohaterów dzisiejszych czasów, bo ich związek będzie płodny dla świata!