Dziś udaliśmy się na tereny północno wschodnie – patrząc od Jeziora Genezaret. Konkretnie do Gamla. Jest to teren i ruiny miasta znamiene ze względu na ich rolę i znaczenie podczas wojny żydowskiej w drugiej połowie pierwszego wieku po Chrystusie.
Był to teren „zelotów”. Nie jest wykluczone, że niektórzy z „zelotów”, jacy znaleźli się w gronie uczniów Jezusa, właśnie stąd pochodzili. Także Judasz, który ostatcznie okazał się zdrajcą, gdyż – jak się wydaje – miał wobec Jezusa inne, swoje plany i chciał Jezus wykorzystać do ich przeprowadzenia.
Wspólnota miasta Gamla, położonego na bardzo trudno dostępnym terenie, potrafiła oprzeć się w pierwszej fazie ataku Rzymian (lata 60 I wieku). Ostatecznie jednak została pokonana i wielu z nich zginęło. Mówi się o kilku tysiącach wymorodowanych przez Rzymian i o kilku tysiącach, którzy podjęli decyzję o swej śmierci samobójczej, aby tylko nie zostać pokonanym i aby nie dostać się do rzymskiej nieowli jako jeńcy. Podobna więc sytuacja do tej, jaka zaistniała na Masadzie, na południu Morza Martwego.
Dziś w Gamla istnieją tylko ruiny. Patrząc na całą sytuację stratograficzną, a więc ułożenie terenu i warunki – także klimatyczne – trzeba podziwiać determinację zarówno atakujących tę miejscowość Rzymian jak i jej obrońców, a więc miejscowych Zydów. Było to jedno z najbardziej krwawch wydarzeń wojny żydowskiej I wieku.
Od strony archeologicznej zostało to miejsce wydobyte na światło dzienne przy okazji tzw. wojny „sześciu dni” (1968). Od tego czasu zostały podjęte tam prace archeologiczne i dziś możemy widzieć i podziwiać tego owoce.
Drugim miejscem, które dzisiaj zwiedzaliśmy i w którym, zatrzymaliśmy się na dłuższy cza,s to resztki miasta Betsaida, a więc miasta Apostołów Piotra i Andrzeja oraz Filipa. Nazwa Betsaida oznacza miasto (dom) rybaków, albo obfitości ryb. Trzeba pamiętać, że jezioro Galilejskie (Genezaret) w czasach Jezusa było większe. Późniejsze ruchy sejsmiczne (7 wiek) sprawiły zapadnięcie się zachodniego brzegu Jeziora i podniesienie jego wschdniego brzegu. Wskutek tego takie miasta jak Kafarnaum (zachodni brzeg) znalazły się pod wodą. Natomiast Betsaida w północnej części Jeziora, która kiedyś była miastem rybackim, dziś znajduje się trochę oddalona od jeziora.
W Betsaidzie (na ruinach miasta) wysłuchaliśmy najpierw Ewangelii odnoszącej się do tego miasta i podobnych sytuacji życiowych, a następnie katechezy, którą wygłosił don Felipo, prezbiter z Drogi Neokatechumenalnej (Chilijczyk), który nam towarzyszy.
Ostatnią częścią programu dzisiejszego dnia była przejażdżka po Jeziorze i wysłuchnie odpowiednich fragmentów Ewanglii związanych z działalnością Jezusa przy Jeziorze i na Jeziorze.
Obiadem w Ginnosaar, gdzie mogliśmy spożyć „il pesce di san Pietro”, zakończyliśmy dzisiejszy pielgrzymi dzień.
Popołudnie jest przeznaczone na modlitwę i osobistą refleksję.
Pozdrawiam
Bp ZbK
15 odpowiedzi na “Ziemia Święta (5) – Gamala i Betsaida (110710)”
to ksiądz Biskup przynajmniej może pozwiedzać piękne miejsca w Ziemi Świętej a u nas w Siedlcach leje deszcz i jest burza 🙂
Ad #1 piotruś
DzęŁkuję za Twoje słowa z Siedlec.
Zgłoś się do mnie, a będziemy szukać sposobu, abyś mógł także Ty tutaj kiedyś przyjechać. W życiu chrześcijanina jest ważne, aby pielgrzymował do Ziemi Swiętej i chodził „śladami Jezusa”. Chodząc tymi materialnymi /fizycznymi) uczy się też chodzić w Jego Duchu.
Pozdrawiam i czekam na bezpośredni kontaktachęcam do tego nie tylko Ciebie, ałle wszystkich, którym ta myśl przychodzi do głowy i których serce na to się otwiera.
Bp ZbK
#1
Piotrusiu, przesyłam Ci pozdrowienia z południowej Polski, rownież obficie ,,opływającej,, łaskami z nieba… 🙂
i jak obietnica ks. Biskupa się spełni (a przeciez ,,kłamać,, nie można…nieprawdaż), to proszę Cię o POKŁON w moim imieniu przed GROBEM naszego Pana Jezusa Chrystusa…
POZDRAWIAM ROWNIEŻ KS BISKUPA 🙂
#2 – ja może kiedyś. Z pielgrzymką. Póki co Lourdes tkwi wciąż we mnie. Tam mi /jakoś/ pilniej.
Jeśli Bóg da to i ja może kiedyś tam pojadę 🙂
dziękuje za komentarz KSIĘŻE BISKUPIE (-:
Szczesc Boże! Trwamy w Siedlcach w radosci z Naszym Biskupem Pielgrzymujacym. Jest to tez ziarno które wpada w ziemie i daje plon obfity.
Południowa Polska też się łączy z Pielgrzymującym Biskupem i pozdrawia.
Moim marzeniem jest aby wybrać się z DN śladami Jezusa i mam takie wewnetrzne przekonanie ,że jest to ujete w planie Bozym
Nam wszystkim życze w oczekiwaniu na plon: deszcu i słonca, madrosci i łaski Bozej. Niech nam Pan Bog w tym błogosłwi! Obysmy rozumieli, to co do nas biskup mowi i jaka dobra prace wykonuje. Mamy teraz szczegolny czas potrzeby Apostolstwa Swieckich. Obysmy własciwie mogli odkryc swoje miejsce w Kosciele. Modlmy sie za to bysmy nie słuzyli ustami szatanowi, a Bogu. O Maryjo bez grzechu poczeta modl sie za nami!
#8 Tereska
Jeśli zaufamy Bogu, to on spełni nasze zachcianki.
„…W życiu chrześcijanina JEST WAŻNE, aby pielgrzymował do Ziemi Swiętej i CHODZIŁ „ŚLADAMI JEZUSA”. CHODZĄC TYMI MATERIALNYMI/FIZYCZNYMI) UCZY SIĘ TEŻ CHODZIĆ W JEGO DUCHU…” bp ZbK
Jak zwykle w poniedzialek, bo w St Finbar’s Msza sw. jest o 8:15, pojechalem jeszcze do Hampton IhoM na 9 ta i sie spoznilem, bo mialem ‘zakupy’ i musialem jeszcze zabrac reszte chleba od wczoraj od Zosi. Powiedziala mi, Jurek dzis i w piatek bedzie Msza sw w intencji Blanki w N.S.J. Sandringham.
I dzis tez uslyszalem cos dla siebie:
1. Fr Sagay wlasnie konczyl homlilie, moze pozostawie wam pod rozwage/medytacje:
– WHO OF US REALY FOLLOWS IN THE FOOTSTEPS OF JESUS, przypomnialo mi sie, ze w medytacji czwartej tajemnicy bolesnej za St. Louis-Marie Grignion de Montfort [(31 January 1673 – 28 April 1716) was canonized in 1947. He was a French priest and known in his time as a preacher and author, whose books, still widely read, have influenced a number of popes.
He is considered as one of the early proponents of the field of Mariology as it is known today, and a candidate to become a Doctor of the Church. His „founders statue” by Giacomo Parisini is now placed at the Upper Niche of the South Nave within Saint Peter’s Basilica at the Vatican.[1]
– KTO Z NAS TAK NAPRAWDĘ IDZIE W ŚLADY JEZUSA,
a. przypomnialo mi sie, ze w medytacji w czwartej tajemnicy bolesnej za Louis-Maria Grignion de Montfort [(31 stycznia 1673 – 28 kwietnia 1716) został kanonizowany w 1947 roku. Był francuskim księdzem i znanym w swoim czasie jako kaznodzieja i pisarz, którego książki, nadal chętnie czytana, mial wpływ na szereg papieży.
Jest On uważany za jednego z pierwszych zwolenników dziedzinie mariologii, jaka znana jest dzisiaj i jest kandydatem na doktora Kościoła. Jego „pomniki” Giacomo Parisini jest umieszczony w górnej niszy nawy południowej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie.]
mowie, Lord Jesus I/we offer you this decade in honor of the mystery of your carrying the cross of our/my sins and we ask from you through this mystery and through the intercession of Mary, give me a patience and strength to carry the cross of my sins in your footsteps, every day of my life.
– Panie Jezus oferujemy Ci ten dakade na cześć tajemnicy Twego dzwigania krzyża za nasze/ moje grzechy i prosimy Ciebie, przez tę tajemnicę i przez wstawiennictwo Maryi, daj mi.nam cierpliwość i siłę do niesienia krzyża moich/naszych grzechow, TWOIMI ŚLADAMI, KAŻDEGO DNIA MOJEGO/naszego ŻYCIA
2. Po Mszy sw. starsza kobieta z laska z Beaumaris/Black Rock, biorac szynke, powiedziala mi, Thank you very much, you will be well looked after – Dziękuję ci bardzo, BĘDZIESZ POD DOBRĄ OPIEKĄ W PRZYSZLOSCI.
3. Jerzy, you are looked after – KTOS SIE OPIEKUJE TOBA- powiedziala mi (Monday, July 4, 2011) Margaret, gdy jej mowilem o medaliku JPII.
Chani dobrze ,że tu jesteś
pozdrawiam
Jeśli nie możemy fizycznie pielgrzymować po Ziemi Świętej, to mamy obietnicę ks.bp-a, że w sposób duchowy, w modlitwach ks.biskupa, jesteśmy z Jego Ekscelencją w miejscach gdzie żył i nauczał Jezus Chrystus.Możemy w sposób duchowy, z miłością, ucałować te miejsca po których kroczyły Święte Stopy Jezusa
naszego Zbawiciela i Matki Najświętszej.
Owoce takiego pielgrzymowania mogą nas zadziwić.
„Niech Bóg się zmiłuje nad nami, niech nam błogosławi;
niech zajaśnieje dla nas Jego oblicze! „Ps(67,2)
Gorąco pozdrawiam i dziękuję Opatrzności za takiego pasterza.
#12 Tereska
Miło mi to słyszeć. 🙂
Pozdrawiam
K.Cz.
Serdeczne pozdrowienia z Okuninki. To ogromne szczęście móc słuchać nauki takiego pasterza. Dziękuję Bogu za spotkanie.
B.A.