Dzisiaj, czwartek 6 lutego, audiencję u Ojca Świętego mieli biskup Metropolii Przemyskiej, Lubelskiej i Białostockiej. Byłem więc także ja jako biskup siedlecki wraz z biskupem Piotrem. Po wstępnych chwilach przywitań i fotografii rozmawialiśmy z Papieżem dotykając różnych aktualnych spraw Kościoła w naszych diecezjach. Pośród tematów poruszonych był najpierw problem migracji Polaków. Papież słuchał z uwagę, gdy padały słowa o tak wielkiej liczbie Polaków, którzy w ostatnich dziesiątkach lat wyjechali z Polski – czasowo lub na stałe. Była następnie mowa o naszej polskiej religijności, o liczbie uczestniczących w praktykach religijnych. W niektórych Diecezjach ta liczba jest wysoka. Papież porównywał z sytuacją w Ameryce Łacińskiej. Następnie była mowa o Seminariach, czyli o liczebności alumnów i o formacji. Ważnym tematem była też sprawa duchowości księży i stałej formacji po święceniach kapłańskich. Został też poruszony problem formacji wiary w ogóle, czyli inicjacji chrześcijańskiej i podobne tematy związane z nauczaniem religii, pielgrzymkami i życiem parafialnym.
Niektórzy z biskupów nawiązywali do przewidywanego przyjazdu Papieża do Polski z okazji Światowych Dni Młodzieży, inni zaś zapraszali na wakacyjny pobyt – chociażby na parę dni.
Atmosfera była bardzo prosta i familiarna.
Ja osobiście zostałem przyjęty przez Ojca Świętego na audiencji prywatnej, podczas której zostały poruszone aktualne sprawy naszej Diecezji a w szczególności te związane z moją posługą. Było to też bardzo dobre spotkanie. Poleciłem sprawy Diecezji i Diecezjan prosząc o błogosławieństwo, którego Papież chętnie udziela.
Wszystkim Diecezjanom i Blogowiczom przesyłam pozdrowienia ze świętego Miasta Apostołów oraz zapewniam o mojej pamięci i modlitwie
Bp ZbK
Komentarze
37 odpowiedzi na „Wizyta „Ad Limina Apostolorum (140201-08)”
Szczęśliwego powrotu pod opieką Niepokalanej i Aniołów Stróżów.
Księże Biskupie! Dziękuję za pozdrowienia i modlitwę! Cieszę się, że Ksiądz Biskup rozmawiał z Ojcem Św.!
Zapewniam o mojej pamięci w modlitwie za Księdza Biskupa!
Franciszek nie prowadzi „sztywnego papiestwa” więc i rozmowy /ze swej natury/ muszą być sympatyczne.
Dobrego powrotu życzę,choć tam tak pięknie.
Tak myślę sobie że przyjęcie na audiencji prywatnej to wyróżnienie.
Zatem – moje gratulacje.
Z radością przeczytałam tekst Księdza Biskupa jako
pewność owocnej rozmowy JE z Papieżem.
Osobiście czekam na kontynuowanie programu „Chrzest w życiu i misji Kościoła” i poniedziałkowych „Celebracji Słowa”.
Wyrażam też nadzieję na dobrą współpracę księży naszej diecezji z Księdzem Biskupem. Zaprawdę „Dobra Nowina” jest nie tylko dla niewierzących i wątpiących świeckich…
serdecznie pozdrawiamy /T,t/
W swoim słowie do KEP na zakończenie Ad limina Papież Franciszek powiedział o młodzieży:
„Osiągają oni dobrą znajomość prawd wiary. Jednakże religia chrześcijańska nie jest abstrakcyjną wiedzą, ale egzystencjalną znajomością Chrystusa, osobistą relacją z Bogiem, który jest miłością.
Być może trzeba położyć większy nacisk na kształtowanie wiary przeżywanej jako relacja, w której doświadcza się radości bycia kochanym i zdolnym do kochania”.
Myślę, że równie dobrze może się to odnosić także do wszystkich wierzących.
Ojciec Święty poruszył również temat katechezy.
Ksiądz Biskup zapewne będzie mógł więcej przekazać o tej Wizycie. Przesłanie papieskie jest dosyć krótkie i syntetyczne.
Czcigodny Księże Biskupie, dziękuję za to podzielenie się przeżywaniem wizyty ad limina. Życzę Waszej Ekscelencji, by ten czas owocował mocą w głoszeniu Jezusa Chrystusa. Modlę się o siły do tej posługi.
Z pamięcią w modlitwie JM
Księże Biskupie!
Jeśli napisałam coś „nie tak”, to przepraszam, ale jeszcze tego nie widzę.
Zastanawiam się tylko, czy mnie wolno w ten sposób pisać?!
Pozdrawiam serdecznie
teresa
Ad #7 niezapominajka
Niezapominajko,
możesz pisać to wszystko, co jest prawdą o Tobie i od Ciebie.
Czasem nie wpuszczam (części) Twoich komentarzy, bo uznaję, że gdzieś „mijają się z prawdą”.
O tym rozmawialiśmy wiele razy.
Pozdrawiam i Pamiętam o Was.
Bp ZbK
Ad #6 JM
Dodam jeszcze, że dziś, tj. w sobotę 8 lutego, udzieliłem w Radiu Watykańskim długiego (40 minutowego) wywiadu dla naszego KRP.
Zapewne będzie można usłyszeć – choćby w odcinkach fragmenty.
Pozdrawiam Słuchaczy KRP.
Bp ZbK
#9 Księże Biskupie!
Jestem wdzięczna za to, że nieudane moje wpisy są niewpuszczane. Dziękuję też za pouczenie chociaż jestem niepoprawną czasami blogowiczką – liczę na cierpliwość Księdza Biskupa i po prostu niewpuszczanie tego, co niewłaściwie jest z mojej strony ujęte w słowa.
http://podlasie24.pl/wiadomosci/diec.-siedlecka/biskup-siedlecki-o-ad-limina-i-prywatnym-spotkaniu-z-papiezem-1168e.html
#9 Księże Biskupie
Relacja – wywiad z Wizyty ad limina jest rzeczywiście dokładna i wiele wyjaśniająca.
Życzę szczęśliwego powrotu i radości w dalszym głoszeniu Ewangelii.
Bardzo dziękuję Księdzu Biskupowi za modlitwę! Pozytywnie drgnęło (ruszyło) w tej ważnej sprawie.
Pozdrawiam.
Po wysłuchaniu radiowej relacji Księdza Biskupa dziękuję Panu Bogu, Ojcu Świętemu i Księdzu Biskupowi za to, że mogę już spokojnie wyznawać w Credo: wierzę w Kościół święty, bo ostatnio było mi trudno…
Z modlitwą i wdzięcznością JM
Ad #13 JM
Bardzo dziękuję za te słowa.
Serdecznie pozdrawiam
Bp ZbK
Rzeczywiście relacja szczegółowa.
Po wysłuchaniu tak sobie myślę, że nie wszystkim Biskupom taki stan Ducha /Bp Siedleckiego/ i /odważny/ kierunek zapewne odpowiada.
Cenna odwaga w wypowiadaniu własnego zdania.
Ewangelia to coś więcej niż sztywne paragrafy dot. nauczania.
Można ją rozwinąć ale i można zdusić i przydusić w człowieku.
Księże Biskupie
Bardzo dziękuje, iż w czasie tego wywiadu poruszył Ksiądz Biskup bardzo ważną kwestię odpowiedniego wprowadzenia wiernych w liturgię Truduum Paschalnego. Dziękuje także za poruszenie tej sprawy w odpowiedniej dykasterii.
Myślę, że nie można dobrze przeżywać swojej chrześcijańskiej codzienności bez tego odwołania paschalnego, które stanowi fundament.
Dziękuje również za wzorową liturgię Triduum, którą już od lat Ksiądz Biskup sprawuje w Siedlcach.
Pozdrawiam z modlitwą i wdzięcznością.
Wywiadu z Księdzem Biskupem można wysłuchać i posłuchać/się/ na stronie http://www.podlasie24
Dziękuje za wyrażone bogate, budujące i pełne nadziei myśli…
Ewangelizacja prowadzona przez Księdza Biskupa jes dla wielu z nas trudna do zaakceptowania, a to dlatego,że jest wierna nauczaniu Jezusa Chrystusa.Bezkompromisowa. Dlatego też osoba Księdza Biskupa i Jego nauczanie jest atakowane.Proszę aby Ksiądz Biskup nie uległ i nie zmienił kursu.
Pamiętająca w modlitwie i wirna uczennica.
BT
Witam Księdza Biskupa.
Niech mi wolno jest nadmienić, iż Biskup Ordynariusz Zbigniew w Diecezji siedleckiej – tak jak Papież Jan Paweł II w Kościele katolickim – dokonał recepcji nauczania Soboru Watykańskiego II. Jako przykład, obok Triduum Paschalnego, podam ujęcie Kościoła jako Sakramentu. Zob. Z. Kiernikowski, „Słowo pasterskie na Rok Eucharystii. Eucharystia w życiu i misji Kościoła”, Siedlce 23.01.2003, nr 22; „O przygotowaniu do Jubileuszu 200 – lecia erygowania Diecezji Siedleckiej”, nr 4. Warto nadmienić, że Paweł VI począwszy od pontyfikalnej encykliki „Ecclesiam suam” pominął soborowe ujęcie Kościoła jako Sakramentu.
Biskup Zbigniew całym swoim życiem realizuje soborowy nakaz z dekretu „Christus Dominus”: „Satagant etiam ut institutio catechumenorum adultorum restituatur aut melius adaptetur”, nr 14.
Jest ponadto wiele treści z nauczania soborowego, które Biskup Zbigniew wprowadził do Diecezji siedleckiej, a które, gdyby je szczegółowo i kompletnie przedstawić, to zasłużyłyby ma miano poważnej monografii naukowej.
Dlatego mam do Biskupa Zbigniewa uznanie i szacunek.
Serdecznie pozdrawiam.
Z uwagą wysłuchałem wywiadu udzielonego przez Ks. Biskupa dla KRP. Bardzo cieszy mnie fakt osobistego spotkania Ks. Bsiskupa z Ojcem Świętym. Mam nadzieje, że jak to Ks. Biskup określił dobre spotkanie, przyniesie wymierne efekty, co będzie owocowało w dalszej owocnej posłudze Księdza Biskupa w naszej Diecezji.
Bogu niech będą dzięki za najlepszego Biskupa na obecne czasy dla naszego Kościoła siedleckiego.
Z pamiecia w modlitwie
– Wojciech
Ad 16
Niestety odwaga ma też swoją cenę.
Chciałbym się mylić.
Uznałem za zasadne wpuszczenie poniższego komentarza po usunięciu z niego danych osobistych.
Bp ZbK
Witam!
Pokój Tobie!
Dziękuję za odwagę! Poznaliśmy się przez chwilę w Lublinie na „koncercie z Kiko”, a właściwie przed – J. i M. z G. Niekoniecznie chciałbym, aby to poszło na blog, ale jak biskup uważa. Nie wiem czego dotyczyła rozmowa prywatna z Papieżem Franciszkiem, ale się domyślam. Chciałem tylko prywatnie się dopytać, czy jest biskup zadowolony.
Teraz prowadzimy 2 skrutynium. Czerpię z tych pozycji, które mam od biskupa i zawsze jest zdanie słowo, które daje życie i niesie Ducha. To jest kierunek, który ja przybieram i nigdy się nie zawiodłem. Czasami chciałbym się odezwać po imieniu, jako bracia i powiedzieć, że gdyby nie Ty, Księże Biskupie, byłbym dzisiaj innym człowiekiem, nie wiem kim, ale to bogactwo, które ja czerpię jest czymś cudownym, pięknym, czymś co odkrywam na nowo, ja po prostu otrzymuję ogromne światło z całego Twojego „dzieła”- nauczania. Twoje słowo niesie życie dla mnie i dla innych i to co robisz jest ogromnym darem dla mnie , ale i dla wielu. Przy okazji konwiwencji często mówię i zapraszam braci, aby Cię słuchali.
Mimo, że się nie znamy, to mam wrażenie, że się znamy. To, co robisz jest dla pokoleń, jestem o tym przekonany. Nie chcę „kadzić”, ale światło, które ja otrzymuję dzięki Tobie zbawia mnie, prowadzi…
Ja się normalnie nie odzywam na blogu, albo czynię to bardzo rzadko, choć w Lublinie nas do tego zachęcałeś. Przy okazji tej wizyty u Papieża, chciałem tylko postawić pieczęć: potwierdzić, że jesteś ”W posługiwaniu ojcostwu Boga”. Ja nie mam znajomych biskupów, choć u nas (jestem w parafii katedralnej – głównym odpowiedzialnym 1-szej wspólnoty) rozmawiałem krótko i z arcybiskupem i nowym biskupem pomocniczym. Ale życie i mądrość otrzymuję dzięki Bogu i to właśnie głównie przez Ciebie. Krótko mówiąc, chcę Ci podziękować, że jesteś, że piszesz, że można cię słuchać (chociaż mają zaległości w ” Archiwum Radia Podlasie”).
Chcę powiedzieć, że nie jestem odosobniony. Piszę to, abyś wiedział, że dla wielu, a dla mnie jesteś tym biskupem, który dla mnie wiele znaczy, mimo że jestem w innej diecezji, choć szanuję i słucham miejscowego Biskupa.
Wiem, że nie jestem lepszy od nikogo, ale nurtuje mnie to pytanie, które Kiko na audiencji postawił Papieżowi Franciszkowi: Dlaczego proboszczowie nie chcą przyjąć tej inicjacji, skoro ona prowadzi do tego, że ludzie są uwalniani od strachu przed śmiercią, są gotowi iść i ewangelizować gdziekolwiek. Ja jestem człowiekiem małej wiary, ale już dzisiaj mógłbym śpiewać Dajenu. Bo u mnie, katechumena, który miał ogromne problemy, aby pojednać się z ojcem i matką (po prostu nie wierzyłem, że to jest możliwe), to się właśnie dokonało. Bóg jest dobry i miłosierny. Ja nie tylko jestem „nieużytecznym sługą”, ale nie wykonuję nawet tego co powinienem! Takie jest moje doświadczenie ostatnich katechez. A mimo to, mam to przekonanie i wiarę, że Bóg mnie powołuje, mimo to, jakim jestem, chce mnie w tej posłudze. Coś pięknego. Jaka łaska i dar… być w Kościele i głosić Chrystusa, widzieć jak bracia otrzymują życie. Warto żyć i tego doświadczać – Mocy Boga.
Pozdrawiamy Cię serdecznie i pamiętamy o Tobie w modlitwie.
Pokój z Tobą.
J.
Ad# 20 Leszek
„Warto nadmienić, że Paweł VI począwszy od pontyfikalnej encykliki „Ecclesiam suam” pominął soborowe ujęcie Kościoła jako Sakramentu.”
Czy jest to Twoja ocena negatywna czy pozytywna,że Paweł VI uznał za bardziej fundamentalną definicję Kościoła jako Mistycznego Ciała Chrystusa zgodnie z Encykliką „Mystici Corporis” Piusa XII ,a w mniejszym stopniu zaakcentował definicję Kościoła jako Sakramentu z Konstytucji Soborowej „Lumen Gentium”?
# 24.
Pozwolę sobie nadmienić, że dla mnie ujęcie Kościoła jako Mistycznego Ciała Chrystusa, jak i Sakramentu jest pasjonujące.
Zauważę, że pytanie: „Czy jest to Twoja ocena negatywna czy pozytywna…” – jest natury aksjologicznej, etycznej, czy też moralnej.
Z kolei Paweł VI uchwycił i poprawnie sformułował zasadę istnienia Kościoła jako Mistycznego Ciała Chrystusa, i wyprowadził poprawne wnioski natury logicznej i poniekąd deontologicznej.
Dlatego pytanie kategorii „ocena pozytywna, czy negatywna” nie trafia w przedmiot nauczania Papieża.
Całym sercem podpisuję się pod komentarzem jacka. Przez 40 lat swojego życia błądziłam i nie wiedziałam dokąd idę dopóki nie odkryłam dzięki nauczaniu księdza biskupa do kogo należy moje życie i życie mojej rodziny i kto je prowadzi. Teraz mogę doświadczać w sowim życiu radości mimo tego, że nie wszystko jest tak jak ja bym chciała żeby było.
Życzę naszemu biskupowi dużo cierpliwości i siły w posłudze w diecezji.
ad#25 Leszek
Dzięki.Moje pytanie miało swoje źródło w Twoich słowach „pominął soborowe ujęcie”.
Moja ocena Pontyfikatu Pawła VI jest negatywna szczególnie odnośnie tolerowania i akceptacji „twórczej” działalności Arcybiskupa Annibale Bugniniego -współtwórcy zreformowanego obrządku rzymskiego (obecnie zwyczajnej formy rytu rzymskiego Mszy Św.
Chociaż doceniam heroizm Pawła VI w zmaganiu się w 1968 r. z Konferencjami Episkopatów Niemiec,Francji,Holandii,USA i Kanady w ich sprzeciwie wobec nauczania Pawła VI zawartego w Encyklice Humanae Vitae.Tu Paweł VI okazał się prawdziwym bohaterem.
# 27.Leszek Leon
Osobiście nie oceniam, bo wiem iż ponad moje sądy i mniemania wznosi się Sąd i Prawda Chrystusa.
Odnośnie „Humanae Vitae”
J. Orlandis przedstawiając redakcję „Gaudium et spes” – w której jego zdaniem priorytetową rolę odegrał Karol Wojtyła – stwierdza: „Paweł VI zachował natomiast dla siebie sprawę regulacji urodzin, która później stanie się tematem encykliki „Humanae vitae””. J. Orlandis, „Kościół katolicki w drugiej połowie XX wieku”, Radom 2007, s. 65.
Natomiast Benedykt VI w tym kontekście nie wspomina o Karolu Wojtyle: „Wśród Francuzów coraz bardziej na pierwszy plan wysuwała się sprawa stosunków między Kościołem i światem współczesnym, czyli praca nad tzw. <>, z którego potem narodziła się „Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym”. Benedykt XVI, Benedykt XVI wspomina Sobór Watykański II, L’Osservatore Romano 33 (2012) nr 11, s. 13.
Może opracowanie J. Orlandisa odnośnie Humanae Vitae” mija się z prawdą?
A Msza św. jest własnością Chrystusa i Boski Zbawiciel określa sposób samo-ofiarowywania się Ojcu. Aczkolwiek przeczuwam, iż może genetycznie chodzi o deklarację „Dignitatis Humanae”?
Leszek
Jest w Twojej wypowiedzi niekonsekwencja – piszesz, że sposób określa Zbawiciel (zgoda), ale formę określa Kościół. Na to zwrócił uwagę Leszek Leon. (…)
Słuchaliśmy wczoraj wieczorem wywiadu Ks.Biskupa dla Radia Watykańskiego. Dziękuję za tego typu relację. Pokazuje ona ,że problemy występujące w naszej diecezji czy właściwie w nas samych nie są wyizolowane , ale też zauważane w innych częściach Polski czy świata.Proponowane są też różne rozwiązania.Można i należy z nimi dyskutować bo musi się dokonywać pozytywna konfrontacja; cieszę się że w Dobrym Duchu.Tak odczytałem sens spotkań podczas wizyty Ad limina.Mam nadzieję i o to się modlę, aby i w naszej Diecezji Pan Bóg udzielił nam swojego Ducha aby osoby odpowiedzialne w nim podejmowały dalsze kroki.
Następny temat, który mnie trochę zaskoczył to kwestia liturgii a zwłaszcza liturgii Wielkiego Tygodnia.
Muszę przyznać, że przyzwyczaiłem się do sytuacji, że w Katedrze Siedleckiej celebrujemy cały tydzień: najpierw katechezy wprowadzające, potem Triduum Paschalne przygotowane, uroczyste ze swoim pięknym rytmem i apogeum Wielkiej Nocy gdy wspólnie z katechumenami cieszymy się ze Zmartwychwstałego.
Nie wszędzie tak jest i ciekawy jestem zdania innych biskupów na ten temat.
Mam nadzieję na sposobność rozmowy na te i inne tematy przy okazji najbliższego spotkania otwartego z Ks. Biskupem.
Ad #29 mikado
Wg mojej wiedzy nie wszystko, co pisze p. M. w swojej książce, jest wystarczająco udokumentowane. Proszę poczytać recenzje.
Bp ZbK
# 29.
Przedstawiona wypowiedź „sposób określa Zbawiciel (zgoda), ale formę określa Kościół” dopuszcza jakąś antynomię Kościoła i Zbawiciela. Wymagana większa precyzja: Sposób Celebracji Eucharystii określa Chrystus poprzez Kościół, (teonomia uczestnicząca).
Na Eucharystię celebrowaną w Kościele Chrystusowym patrzę z miłością, zgodnie z zaleceniami „Kongregacji Nauki Wiary”, która naucza: „Istnieje zatem jeden Kościół Chrystusowy, który trwa w Kościele katolickim rządzonym przez Następcę Piotra i przez biskupów w łączności z nim. Kościoły, które nie będąc w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim, pozostają jednak z nim zjednoczone bardzo ścisłymi więzami, jak sukcesja apostolska i ważna Eucharystia, są prawdziwymi Kościołami partykularnymi. Dlatego także w tych Kościołach jest obecny i działa Kościół Chrystusowy”. „Dominus Jesus” nr 17.
Przyjmując formę rytu Mszy św. słucham Jezusa, a nie swego mniemania, zważywszy, iż Jezus na krzyżu nie miał wygód.
Niech mi wolno jeszcze nadmienić,iż pewnemu misjonarzowi w randze zasłużonego dygnitarza nie spodobała się deklaracja „Dignitatis Humanae”, której jako Ojciec Soboru Watykańskiego II nie podpisał. Aby nie przyjąć podmiotowej koncepcji wolności religijnej ogłosił się „obrońcą” „Liturgii”.
ad#32 Leszek
Owemu misjonarzowi, w latach 1962-1968 Przełożonemu Generalnemu Zgromadzenia Ojców Ducha Świętego nie spodobała się deklaracja „Dignitatis Humannae”,ale tak samo super-humanistyczna Konstytucja „Gaudium et spes”, której autorstwo przepisywane jest przez niektórych Karolowi Wojtyle.
Niemniej na konsystorzu w maju 1976 roku owego Arcybiskupa-misjonarza Papież Paweł VI nie określił jako sprzeciwiającego się podmiotowej koncepcji wolności religijnej ,tylko nazwał Arcybiskupa mianem NIEPOSŁUSZNEGO ODNOWIONEJ LITURGII.
„Przyjmując formę rytu Mszy św. słucham Jezusa, a nie swego mniemania, zważywszy, iż Jezus na krzyżu nie miał wygód.”
Twój sposób myślenia przypomina argumentację przyjaciela Pawła VI Kardynała Charlesa Journeta, którą Paweł Milcarek zatytułował TRACIMY WIELE-ALE TRZEBA BYĆ ZADOWOLONYM Z TEGO CIERPIENIA.
Jeśli mogę, a sprawi mi to przyjemność przytoczę za Pawłem Milcarkiem (Historia Mszy s.234-235)fragment wypowiedzi Kardynała Journeta z Jego wykładu z dnia 29.11.1969r.
„Kilka dni temu Papież przemówił na środowej audiencji na temat nowej liturgii.To dotyczy nas wszystkich.Usilnie prosił o posłuszeństwo, kiedy novy Ordo Missae zostanie przedstawiony w różnych diecezjach.(….)Jutro pierwszy raz odprawię nowe Ordo Missae,z wielkim posłuszeństwem,zadowolony,że mam coś ,co mogę dać. A nie jest to byle co!Przez wiele lat miałem to stare Ordo, które znam prawie na pamięć i w którym za każdym razem odkrywałem nowe rzeczy.To trochę jak nasze ciało i nasza krew.Trzeba je porzucić. Jesteśmy jednak zadowoleni, że czasem możemy dać coś Bogu.
Zobaczcie: nie ma tu żadnego wyrzeczenia się tego, co istotne… Nie wyrzekamy się niczego istotnego z prawa Bożego, a substancja Mszy zostaje absolutnie ta sama: jest ofiarowanie, konsekracja… A Najwyższy Pasterz przypomniał to, co nie zostało wystarczająco wyrażone w rubrykach nowego Ordo: że Msza jest ofiarą. Przypomniał, że jest przemiana chleba i wina w ciało i krew Chrystusa. Wszystko to nie jest protestanckie, tylko naprawdę katolickie – i również ortodoksyjne. A zatem ponowne potwierdzenie wielkiej katolickiej doktryny o ofierze eucharystycznej.
Dlaczego ta zmiana? Wymagał jej Sobór. (…)
Ale oczywiście tracimy wielkie bogactwa. Niewątpliwie. Papież to mówi. Ogromne bogactwa, które należały do Kościoła łacińskiego, a teraz zostaną zredukowane do czegoś malutkiego.
Jednak nie wszystko przepadnie. Papież chce, aby łacina została językiem oficjalnym Kościoła łacińskiego… Będą też wysepki. Myślę, że misją zakonów, np. benedyktynów, jest zachowanie tradycji łacińskiej, jako świadectwa powszechności Kościoła w czasie. Wielu będzie przybywało do tego zamkniętego ogrodu Kościoła, aby się orzeźwić. Zakonnicy nie muszą wychodzić do ludu – to lud przyjdzie do nich. Opactwa benedyktyńskie lub cysterskie (…) są zawsze pełne ludzi. (…)
A zatem wysepki będą zachowane. A poza tym nie jest wykluczone, że znajdziemy nowe formy. Nie wszyscy gustują w brzydocie, płytkości lub wulgarności! Można krok po kroku próbować znaleźć…
A WIĘC NA PEWNO – POWIEDZMY JESZCZE RAZ – JEST TO CIĘŻKI BÓL ROZSTANIA. CZY TRZEBA GO ZAAKCEPTOWAĆ, CZY NIE? ALEŻ TAK! GDY WYRYWA SIĘ NAM COŚ, A JEST TO WYMAGANE W IMIĘ POSŁUSZEŃSTWA, PRZYSZŁOŚCI, KTÓRA POZOSTAJE PRZED NAMI ZAKRYTA – TRZEBA POWIEDZIEĆ „TAK”, NAWET BYĆ ZADOWOLONYM Z POWIEDZENIA „TAK”, NAWET BYĆ ZADOWOLONYM Z ODCZUWANIA CIERPIENIA.”
Czy w tej materii wymagane jest posłuszeństwo Kościołowi identyczne ,jak w dziedzinie dogmatów KOŚCIOŁA o Trójcy Świętej,Wcieleniu,Odkupieniu Człowieka przez Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa i innych Katolickich Głównych Prawd Wiary? Czy Święty Ojciec PIO ,gdyby dłużej żył musiałby odprawiać Nową Mszę.Dlaczego Święty Josemaria Escriva tak skwapliwie skorzystał z osobistego papieskiego indultu na odprawianie Starej Mszy?Czy w Liturgicznych Reformach była zachowana cnota roztropności?
# 33
Można także przywołać wypowiedź papieża Benedykta VI: „Za mglistym wyrażeniem <> kryje się kwestia stosunku do epoki nowożytnej. Aby uczynić je bardziej jasnym, konieczne byłoby lepsze zdefiniowanie tego, co zasadnicze i konstruktywne dla epoki nowożytnej. (…) Konstytucja duszpasterska (…) w tej sprawie nie zdołała wypracować zasadniczego wyjaśnienia”. Benedykt XVI, Benedykt XVI wspomina Sobór Watykański II, L’Osservatore Romano 33 (2012) nr 11, s. 13.
Odnośnie posłuszeństwa, to uważam ze odpowiedź oscyluje blisko słowa identyczne. Eucharystia jest Największym Skarbem Kościoła, dzięki Niej Kościół żyje. To dlatego utworzył się specjalny status normujący liturgię eucharystyczną, w poszanowaniu różnych tradycji kościelnych, którego zachowanie jest wyrazem miłości do Kościoła.
Indult to rodzaj „uprawnienia – dyspensy” udzielony dla dobra wiernego tu Josemaria Escriva. Wiadomo, że Papież Jan XXIII i Ojciec PIO, może nawet bardziej Dobry Papież nie żyli w relacji Chrystusowej miłości, a obaj chwalebnie zmartwychwstali. Chyba warto spojrzeć na to zagadnienie w świetle Chrystusowego Zmartwychwstania.
Odnośnie cnoty roztropności nadmienię, iż zdaniem Arystotelesa przyjaźń to jedna z relacji sprzyjających poszukiwaniu prawdy, a roztropność jest sprawnością moralną kierowniczą. Czy roztropność zachowano???….. Ogólnie mówi się, iż Jan Paweł II posiadał roztropność. Jednak Papież w książce „Pamięć i tożsamość” zauważa: „Kiedy ukazała się encyklika o Duchu Świętym, pewne środowiska na Zachodzie bardzo negatywnie na nią zareagowały, s. 16.
Wspomniałem o Zmartwychwstaniu – to zagadnienie szczególnie fascynujące. Może warto zbadać, czy „Ogromne bogactwa, które należały do Kościoła łacińskiego” są już cząstką nowej ziemi, gdzie mieszka sprawiedliwość ( por. 2 P 3. 13)? W jakim stosunku pozostają one do Chrystusowego Zmartwychwstania?
Wójt Gminy mi opowiedział, że ostatnio . . .
Niech Księdza Biskupa umacnia Ten,
od którego pochodzi wszelka moc.
Ad #35 Leszek
Dziękuję za pamięć i modlitwę.
Ten, od którego pochodzi wszelka moc, wie i ma moc poprowadzić swoje i nasze sprawy według swojej woli.
Ważne, abyśmy chcieli to odczytywać i do tego stosować nasze życia.
Reszta ma znaczenie względne.
Trzeba o tym pamiętać!
Pozdrawiam
Bp ZbK
Dlaczego ranimy tych, których kochamy i zgadzamy się z nimi…
ja okazałam sie wielkim tchórzem, zamiast bronić swoich wartości, publicznie stanęłam przeciwko nim, wiem, że jestem słaba a Bóg przebacza…
w sumie to wiem, że nic nie wiem…
ale ksiedzu biskupowi dziękuję, dziękuję, przepraszam i proszę, aby Bóg w swoim Miłosierdziu wybaczył mi…