Dziś, w piątek 18 października w Szkole w Wólce Domaszewskiej spotkałem się z Dyrektorami szkół noszących imię papieża Jana Pawła II. Podczas spotkania nawiązałem do tekstów liturgicznych dnia dzisiejszego, czyli święta Ewangelisty św. Łukasza. Następnie do nauczania papieża Franciszka wskazujący, jak jednemu i drugiemu zależało na głoszeniu Ewangelii i formowaniu autentycznej dojrzałej wiary. Odwołałem się w tym także bezpośrednio do wczorajszej homilii papieża Franciszka, w której mówił o prawdziwej chrześcijańskiej wierze i o niebezpieczeństwie ideologizacji wiary.
W tym kontekście mówiłem też o sytuacji w naszej diecezji i o potrzebie formacji wiary, żeby nie pozostać na poziomie sformalizowanej obrzędowości i moralizowania. Prosiłem Dyrektorów o pogłębianie tego aspektu formacyjnego, który był tak obecny w nauczaniu bł. Jana Pawła II, a który tak często nie był i nie jest dostrzegany i rozumiany. O takie rozumienie formacji chrześcijańskiej i nauczania w takim duchu – szczególnie w katechezie – zabiegam od lat. Spodziewam się zrozumienia w tej sprawie ze strony Dyrektorów i Nauczycieli szkół noszących imię Jana Pawła II.
Na zakończenie Uczniowie przedstawili montaż słowno-muzyczny w oparciu o życie i nauczanie bł. Jana Pawła II. Grupa taneczna natomiast zatańczyła „Krakowiaka”.
Dziękuję za możliwość tego spotkania i zapraszam do dalszej wymiany zdań tutaj na blogu na te tematy – tak bardzo istotne i tak aktualne.
Bp ZbK
Komentarze
12 odpowiedzi na „Spotkanie z Dyrektorami Szkół im. Jana Pawła II (131018)”
Nauczanie Ojca Świętego można ukazywać uczniom w formie pojedynczych zdań czy myśli.
Całościowe ukazanie dorobku jest trudne z powodu ilości i naukowej aparatury słownej.
p.b.
Moim zdaniem, kto nie usłyszy Dobrej Nowiny, kogo to do głębi nie dotknie, nie będzie rozumiał ani nawet wiedział, co znaczy „ideologizowanie wiary”, moralizowanie, „sformalizowana obrzędowość”, itp.
Ma ks bp racje napisze list do Watykanu. Kazda z moich koleznek tak zrobi. napiszemy ze ks bp (…)
# 2 Miriam
Papież Franciszek wyjaśnia,że wiara staje się ideologią wtedy,gdy przechodzi przez destylator.W ideologiach nie ma Jezusa:Jego czułości,miłości,łagodności.To postawa stawania się sztywnymi,moralistycznymi,ale bez dobroci.Dlaczego można kimś takim się stać?Po prostu taki chrześcijanin nie modli się,a kiedy nie ma modlitwy to zamykamy drzwi.Czymś innym jest modlić się,a odmawiać modlitwy.Ludzie kierujący się ideologią są napastliwi,wypytują o wiele rzeczy,czyhają,są podstępni żeby pochwycić na jakimś słowie,nie są przejrzyści,są biedakami zabrudzonymi pychą.
Papież zachęca by prosić o łaskę modlitwy,żeby nie stracić wiary i zachować pokorę.Wtedy nie będziemy zamknięci,tymi którzy zamykają drogę Panu.
Zachęcam do zapoznania się z treścią homilii papieża Franciszka„Syndrom choroby Jonasza” (2013-10-14)
.Prowadzi on nas do obłudnego myślenia,że aby się zbawić wystarczą nasze uczynki.To świętość z „pralni chemicznej” ładnie się prezentująca,ale bez gorliwości,by iść i głosić Pana.Chrystus wobec chorego pokolenia obiecuje znak Jonasza.
To miłosierdzie Chrystusa,Jego przebaczenie,które dał nam przez swą śmierć i zmartwychwstanie.
#2 Miriam
Na szczescie jednak, ze to chyba tylko Twoim zdaniem. Moim zdaniem „ideologizowanie…”, moralizowanie, „sformalizowana obrzędowość” nie musi miec nic do czynienia z tym czy „kto (nie) usłyszy Dobrej Nowiny, kogo to do głębi nie dotknie,” czy nie.
1. “Ideologizowanie: upolitycznianie…”
2. “Moralizować : prawić morały; pouczać, upominać…”
3. “Sformalizowana obrzędowość “:
3.1. “Sformalizowana: urzędowa, oficjalna…”
3.2. „Obrzędowość – zbiór zwyczajów, symboli i obrzędów, stanowiących część tradycji oraz odrębności, wprowadzających specyficzny nastrój oraz integrujących (harcerzy). Stanowią oprawę zajęć i imprez (harcerskich).
#4 mirpat
Tak, w tym samym duchu brzmią słowa Papieża Franciszka z tego sierpniowego wywiadu dla czasopisma „La Civilta Cattolica”:
„Piękna homilia, autentyczna homilia, powinna rozpoczynać się od podstawowych prawd wiary i dobrej nowiny o zbawieniu (…) Następnie trzeba prowadzić katechezę. Na końcu trzeba także wyciągnąć wnioski moralne.
Dobra nowina o zbawczej miłości Boga poprzedza obowiązki moralne i religijne.
Wydaje się, że dziś często przeważa odwrotny porządek”.
Ja tego doswiadczam nie tylko na gruncie głoszonych homilii. Porządek jest odwrócony i wychodzi karykatura.
#5 Jurek
Alright, thanks 😉
Chodziło mi o inną wiedzę, a raczej o brak świadomości, że się np. moralizuje. Ktoś może to czynić nawet w dobrej wierze, ale jeśli zabraknie tego pierwszego – skutek marny (moralizowania)
Rok temu ogladalem debate Richard Dawkins ateista, biolog, pasjonat ewolucji z kard George Pell’em. potem sluchalem dobrej debaty z John’em Lennox, naukowiec, matematyk, chrzesciajnin. Jestem pod wrazeniem sposobu w jaki John mowil. Richard zaczal:
John naukowiec wierzy, ze Jezus zamienil wode wino zmieniajc H2O w alcohol, enzymy itd dalej ze kroczyl po wodzie, ale takze wierzy w takiego Boga, ktory aby pojednac czlowieka ze soba poslal swego syna by zabic Go.
To jest petty –szkoda. Wlasnie to mowi teraz John, bo sie powoli buferuje i zaczynam od nowa, dzieki Richard, ze okresliles przynajmniej w czesci w co ja wierze, Ty, ze universe powstalo przez przypadek i nie ma zadnego umyslu /inteligencji za tym, czyli ty wierzysz w rzeczy w ktore ja jako naukowiec mam wielkie trudnosci uwierzyc. Dalej mowil gdy przyszlo do zabawiennej misji Chrystusa, widzisz tj bardzo wazna sprawa, ty czy ja mozemy zrobic sekcje rozlozyc czlowieka na elementy, ale dopoki sie nie otworzysz wewnetrznie nie jestem w stanie poznac cie i to jest esencja Boga, stania sie czlowiekiem, On chcial stac sie jednym z nas, by poznac nas od srodka i w koncu odkupic nas.. Widac jak go zaczal sluchac wtedy.
Bog jest z definicji jest bardziej złożona, że próby wyjaśnienia nie należy tłumaczyć … Nie, nie, to jest bardzo ważny punkt, bo wykrylem w wielu twoich pismach, że przeciwstawiasz Boga i wyjaśnienie naukowe. Kiedy Newton odkrył prawo grawitacji, nie powiedział, cudownie wiem jak to działa, nie potrzebuję juz Boga. Bóg jest wyjasnieniem poziomu środka, nie mechanizm, więc gdy badamy mechanizm, analogie im więcej studiujesz tym więcej prowadzi cie w kierunku środka/agenta/Boga. Nie rozumie, nie mozna twierdzic odrzucajc istnienia środka/agenta/Boga przez zrozumienie mechanizmu. Nie mogę zrozumieć, jak możesz przeciwistawiać Boga nauke, jako alternatywne wyjaśnienie.
Ewolucja nie wyjasnia pochodzenia wszechświata, ani z pochodzenia życia. W ewolucji idzie od prostych organizmow do złożonych, te pojęcia potrzebuja wyjaśnień.
O pochodzeniu nauki przyrodniczych nie ma pojęcia, w ogole ..
Wskazuje ona na istnienie Logosu.
Widzisz moje życie ma ten cyfrowa baze danych, cyfrowe jezyk jedyną rzeczą, jak wiemy co wytwarzają język jest umysł.
DNA nie jest ludzka mowa
Sam powiedziałeś, wlozysz śmieci otrzymasz śmieci … Racjonalność pochodzi od irracjonalności, umysł pochodzi z materii, ale wg biblijnych wyjaśnień na początku było Logos, które sprawia że wybór ma SENS. I przekonanie, że wszsaytko ma musi byc naturalnie wyjaśnione i o Bogu, ale Bóg jest wieczny …
Łatwiej jest zacząć wyjasnic łatwiejszy wszechświat niż ten kompleks jaki jest Bóg.
On nie został stworzony, zadałem sobie pytanie co robi więcej sensu?
Jest wieczny Logos i wszechświat z jego prawem człowieka oraz zdolnościami umysłu jest Jego pochodną, dla mnie to robi wiele więcej sensu, dla mnie jako naukowca, raczej niz odwrotnie. Powiedziałes, przepraszam, nie powinienem powiedzieć, poprzez umieszczanie słow w twoje usta, ale ja otrzymuję wiadomość, że wszechświat cie stworzył. Kto stworzył wszechświat wiec? Nie ma wyjaśnienia na początku. Mnie pytałeś, kto stworzył Boga, proszę cie pytam, kto stworzył wszechświat, w zamian.
Tam nie bylo zadnej chciec wygrania argumentu ani moralizowania, ale milosierne podejscie do zagubionego brasa atiesty z checia przyniesienia mu pomocy. Wiecej n/t mam zamiar pisac. Bo gdy o tym rozmyslalem, medytowalem, ze ten nasz Dobry Bog wszystko tak madrze I pieknie stworzyl z niczego, czy nie lepiej, bezpieczniej byloby np dla Richarda przyjac, ze Bog istnieje, czy jakis Inteligent Agent i starac sie robic swoje wtedy nawet zblizajac sie do Boga raczej niz z gory zaprzeczac Jego istnienie, poniewaz mozna wyjasnic mechanizmy za pomoca ewolucji czy nawet powstanie wszechswiata od samego stworzenia. Oczywiscie obaj sie zgadzamy, ze nie mozna wytlumaczyc jaki byl poczatek wszechswiata ani poczatek zycia, i otworzyc sie na dzialanie Ducha Swietego.
Zarzucasz mi, ze jako naukopwiec wierze w Boga i pytasz sie kto Go stworzyl. Widzisz ja wierze w Boga, ktory nie byl stworzony, ty zas wierzysz, ze:
1. Swiat powstal z niczego, lub z bardzo niewielkiej materii,
2. Choc nikt nie moze udowodnic jak powstaly:
2.1. prawa fizyki,
2.2. zycie z nieozywionej materii,
2.3. etyka, nie mowiac o maralnosci.
Kto ma wiecej niewidomych i luk w swoim rozumowaniu?
Etyka, zasady wspolzycia powstaly droga ewolucji, tylko ten gatunek, ktory postepowal poprawnie, zgodnie z prawem (etycznie) przetrwal.
Tutaj nie moge sie powstrzymac od malej zlosliwosci, w moim srodowisku jest wielu ludzi, ktorzy prosperuja bardzo dobrze, przez mowienie klamstw.
# Jurek
Benedykt XVI napisał list do włoskiego popularyzatora ateizmu…
Papież Franciszek pisze list do ateisty…
„Ogrom bogactwa” nie przynosi korzyści, przeciwnie, lepiej żyć w ubóstwie i jedności z Bogiem:
Psalm 49,Psalm 73.
Tak to jest trudne.
Tak, sam grzech nie pojdzie do piekla, ale caly czlowiek… to nie jest tak, ze samo zlo jest winne, to czlowiek dokonuje wyboru,.. prowadzi do zaślepienia,…
Ad #3 gerda
Próbowałem wysłać odpowiedź na adres mailowy (z którego przyszła ta wypowiedź), Niestety wraca wraz z adnotacją, że adres nie istniej albo nie jest dostępny.
Piszę więc teraz do Ciebie, kimkolwiek jesteś „Nauczycielu” i być może „Księże”, i mówię Ci, że anonimowość (a także obłuda) nie jest właściwym znakiem i przejawem nauczycielskiej i wychowawczej postawy oraz nie świadczy o dojrzałości, o którą Ci (prawdopodobnie) chodzi.
Bardzo zapraszam do otwartej rozmowy.
Bp ZbK