Synod 2008 (3)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Kolejny, drugi dzień obrad Synodu, rozpoczął się od modlitwy przedpołudniowej. Homilię wygłosił jeden z biskupów, uczestników Synodu. Ojciec Święty był dzisiaj tylko n na sesji przedpołudniowej.

 aula_synod4.JPG

Zasadniczą część obrad stanowiły głosy ojców synodalnych. Były dwojakiego rodzaju przemówienia: oficjalne wystąpienia i wolne głosy. Oficjalne wystąpienie musi być wcześniej zgłoszone na piśmie. Każdy z ojców synodalnych ma prawo do takiej jednej wypowiedzi. Może ona trwać 5 minut. W ten sposób przemawiało dziś 25 ojców synodalnych. Oprócz tego był także czas na wolne głosy, które są udostępniane w kolejności zgłaszania się (wszystko dzieje się systemem elektronicznym). Czas takich wystąpień  to 3 minuty. Takich głosów było dzisiaj ponad 20.

    aula_synod2.JPG   aula_synod5.JPG   aula_synod1.JPG

Oprócz przemówień rozpoczęły się dzisiaj wybory i głosowania, przez które zostaną ukonstytuowane komisje i inne instytucje tego Synodu, by prowadzić dalej wielorakie prace Synodu.

Tematy, jakie były dzisiaj podejmowane, koncentrowały się wokół roli Słowa Bożego w Kościele. Były poruszane aspekty zarówno praktyczne, a więc te dotyczące sposobu czytania Słowa indywidualnie i w czasie liturgii. Ten drugi aspekt wychodził wielokrotnie z akcentem potrzeby zwrócenia uwagi na właściwy szacunek i poprawność w czytaniu czy w proklamacji Słowa.

Wielu zabierających głos poruszyło sprawę homilii. Dotyczyło to zarówno jej przygotowania jak i wygłoszenia. Podkreślane było to, by homilia była przepowiadaniem dobrze osadzonym w liturgii i związanym z czytaniami liturgicznymi. Bardzo często nawiązywano do potrzeby obecności elementów kerygmatycznych w przepowiadaniu – zarówno tym bezpośrednio związanym z liturgią, jak i tym, które ma charakter przygotowujący. Podkreślano rolę przygotowawczą katechezy. Nadto kilkakrotnie była wzmiankowana potrzeba przepowiadania o charakterze mistagogicznym.

Często zwracano uwagę na to, że tam, gdzie nie ma dobrego przepowiadania, tam łatwo wchodzą sekty. Jest to w wielu krajach bardzo wielkie wezwanie. Człowiek dzisiejszy szuka tego, co mogłoby dać mu jakieś wewnętrzne oparcie i poczucie duchowego wypełnienia czy bezpieczeństwa. Szuka nadto wspólnoty w dzieleniu się swoimi przeżyciami – lękami i nadziejami. Płaszczyzna religijna jest na to podatna. Tam, gdzie ze strony katolickiej nie ma właściwego wyjścia do człowieka z przepowiadaniem Słowa, i gdzie pozostaje się na płaszczyźnie obrzędowości i suchego rytualizmu, wielu odchodzi i wpada w pułapkę sekt. Jest wielkie zapotrzebowanie na wypełnienie duchem ludzkiego życia. Kościół musi wiele przemyśleć, by być tym, który umie właściwie podejść do współczesnego, często zagubionego i szukającego człowieka, by nieść mu prawdziwą naukę Ewangelii.

Kilkakrotnie poruszano sprawę biednych i maluczkich. Nie tylko jako tych, którym trzeba nieść nadzieję, ale także jako tych, którzy przeżywając ten stan i będąc naznaczeni swoim cierpieniem, mają w imieniu Boga coś do powiedzenia dzisiejszemu światu.

Oczywiście poruszano jeszcze wiele innych tematów, do których na pewno będzie się wracać i o których będę dalej informował. Jutro rozpoczyna się już praca w grupach językowych. Sesje plenarne będą się jeszcze odbywać.

Serdecznie pozdrawiam.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

16 komentarzy

  1. „Człowiek dzisiejszy szuka tego, co mogłoby dać mu jakieś wewnętrzne oparcie i poczucie duchowego wypełnienia czy bezpieczeństwa. Szuka nadto wspólnoty w dzieleniu się swoimi przeżyciami – lękami i nadziejami”
    Miło mi, że Ojcowie Synodalni myślą o nas – szukających… 🙂

    #1 julia
  2. Dziękuję za relację z obrad Synodu 🙂
    Wspomina Ksiądz Biskup licznych zgodnych spostrzeżeniach, że „tam, gdzie nie ma dobrego przepowiadania, tam łatwo wchodzą sekty. Jest to w wielu krajach bardzo wielkie wezwanie.(…) Tam, gdzie ze strony katolickiej nie ma właściwego wyjścia do człowieka z przepowiadaniem Słowa, i gdzie pozostaje się na płaszczyźnie obrzędowości i suchego rytualizmu, wielu odchodzi i wpada w pułapkę sekt.”. Na ile ten problem dotyczy Kościoła w Polsce? W jakich krajach zagrożenie sektami jest najsilniejsze?
    Myślę, że zwalczanie sekt to nieodzowne, ale tylko częściowe rozwiązanie problemu.
    Z pozdrowieniami serdecznymi i modlitwą 🙂

    #2 Fasola
  3. Mam pytanie: czy ojcowie synodalni to wszyscy uczestnicy Synodu (no może bez tych pań czy panów specjalistów), czy może tylko wybrana konkretna grupa, a jeśli tak to jaka?

    #3 AnnaK
  4. #2 Fasola
    Fasolo myślę,że nie chodzi o to by ukierunkować siłe na zwalczanie sekt, ale by w kosciele była przepowiadana Ewangelia, niezafałszowana Dobra Nowina (Ga 1,6-9) która ma Moc sama w sobie, by zmienic kierunek życia człowieka. Tam gdzie jest głoszona to sam Jezus który jest Dobra Nowiną, zmienia myślenie, życie,serce człowieka i nie potrzeba wtedy by szukać substytutu-sekty. Tam gdzie przepowiadana Dobra Nowina tam Bóg łamie wszelką niewolę, kajdany, nieprawdę.
    Przynajmniej tak to odczytałam.
    pokój,
    agnieszka

    #4 agnieszka
  5. Dziękuję Księdzu Biskupowi za te relacje. W aktualnym „odcinku” zwraca uwagę to, na co Ks. Biskup kładzie akcent w naszej Diecezji, mianowicie przykładanie wagi do dobrego czytania tekstów z Pisma świętego podczas liturgii. Jak to Ks. Biskup napisał, jest to też wyraz szacunku do Słowa Bożego. Cieszę się, że jesteśmy w nurcie Kościoła.
    Pozdrawiam

    #5 BaSta
  6. A ja dziękuję za cotygodniowe celebracje słowa Bożego, prowadzone w Siedlcach przez Księdza Biskupa (nie tylko mnie ich brakuje w ostatnim czasie, gdy nie ma możliwości, by się odbywały). To wspaniałe przygotowanie do niedzielnej liturgii słowa. Dzięki lepszemu zrozumieniu czytań można też lepiej je odczytywać podczas liturgii. Dobrym sposobem zapoznawania się z treścią liturgii słowa jest też krąg liturgiczny, proponowany w naszej Diecezjalnej Szkole Liturgicznej – przygotowanie go i udział w nim wymaga jakiegoś wysiłku, ale naprawdę jest czymś dobrym dla osób, które podejmują różne funkcje w liturgii.
    Jeszcze raz dziękuję za stwarzanie takich możliwości w naszym Kościele i życzę owocnych obrad na synodzie.

    #6 imt
  7. Serdeczne Bóg zapłać za ten blog i relacje z synodu. Dzięki temu czuję, że naprawdę jesteśmy Kościołem.
    Skorzystam z okazji i zapytam(?), czy zbieranie na tacę można przełożyć na n.p.moment wchodzenia wiernych do kościoła. Mnie osobiście przeszkadza to w skupieniu w tak ważnej części Ofiary. Myślę, że ten,kto chce dać, da zawsze.
    Zapewniam o stałej modlitwie, również za owoce synodu. Szczęść Boże.

    #7 Iwona
  8. #3 AnnaK
    Ojcowie Synodalni to uczestniczący w Synodzie biskupi oraz przedstawiciele Unii Przełożonych Generalnych Zgromadzeń Zakonnych. Osoby świeckie nazywają się pięknie 🙂 audytorami lub ekspertami. Informacje uzyskałam na stronie:
    http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/inne/grocholewski_synodbp2005.htm
    Pozdrawiam 🙂

    #8 julia
  9. #3 AnnaK
    Ojcowie Synodalni to uczestniczący w Synodzie biskupi oraz przedstawiciele Unii Przełożonych Generalnych Zgromadzeń Zakonnych. Informacje uzyskałam na stronie:
    http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/inne/grocholewski_synodbp2005.htm
    Pozdrawiam 🙂

    #9 julia
  10. Julio
    Dziękuję za pomoc w uściśleniu tego określenia. Szukając w necie trafiłam na przywołanie zdania „świeckiego ojca synodalnego”, co z pewnością jest błędne. Dzisiejsze zdjęcia pokazują naszych ojców synodalnych przy pracy – widać elektronikę w oparciu fotela.
    Pozdrawiam

    #10 AnnaK
  11. #10 AnnoK 🙂
    zauważ, w jak trudnych warunkach pracują nasi biskupi – fotele chyba są mało wygodne…
    Pozdrawiam 🙂

    #11 julia
  12. #11 julio
    Zbyt wygodne fotele też nie są dobre – wtedy człowiek może zasypiać. Ale zastanawia mnie, że nie widać żadnego miejsca do przemawiania, żadnego pulpitu, czy katedry. Może ten kto zabiera głos mówi po prostu z miejsca, a pozostali widzą go na tych małych telebimach na ścianie?
    Ciekawe.

    #12 AnnaK
  13. Z ogromną ciekawością czytam te relacje.I tak sobie myślę że trzeba mieć niezłe doświadczenie, by zdążyć sedno powiedzieć w określonym czasie.Czas jest cenny,a tu iście żołnierski.5 minut i zapewne same konkrety.

    #13 K.
  14. Agnieszko, o sektach w Kościele mówi się najczęściej w kontekście przeciwdziałania skutkom ich (destrukcyjnej) działalności, natomiast słowa Księdza Biskupa sugerują świadomość pewnej (pośredniej) odpowiedzialności za problem wzmacniania się pozycji sekt na poziomie przyczyn (poprzez zaniedbywanie przepowiadania tworzy się sektom przestrzeń do działania). Bardzo mnie cieszy to spostrzeżenie ojców synodalnych.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    #14 Fasola
  15. Do wszystkich, którzy stawili pytania skierowane do mnie. Proszę o chwilę cierpliwości. Pierwsze dni Synodu są bardzo angażujące. Mam nadzieję, że wkrótce – w miarę możliwości – będę mógł dać odpowiedzi przynajmniej na niektóre pytania. W tej chwili ograniczam się do wpisów. Dziękuję za korzystanie z tego kontaktu i pozostawanie w jedności i wspólnocie modlitwy.
    Pozdrawiam!
    Bp ZbK

    #15 bp Zbigniew Kiernikowski
  16. Oczywiście, że rozumiemy Księże Biskupie. Ja dzisiaj wyjeżdżam na konwiwencję, gdzie też będziemy pracować wokół Słowa. Ciekawa jestem, jakie Słowo czeka tam na mnie.
    Pozdrawiam

    #16 AnnaK

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php