Pięćdziesiątnica to czas (kairos – moment) dopełnienia. Tak było podczas zawarcia przymierza pod Synajem, tak zostało upamiętnione to wydarzenie i było celebrowane uroczyście przed przyjściem Jezusa do czasu, gdy nowego Daru, jakim jest owoc męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, w którym wszystko się wypełniło.
Dotychczasowe zgromadzenie
Byli wówczas zgromadzeni w Wieczerniku – razem na jednym (miejscu). Byli w dotychczasowej jedności – w jedności oczekiwania i modlitwy. A może też całego szeregu pytań i wątpliwości. Tak im polecił Jezus, ich Pan i Nauczyciel, który od nich odszedł do nieba.
Nie określił im jednak w szczegółowy sposób tego, co mają robić. Gdy się dopytywali, oznajmił im:
Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile,
które Ojciec ustalił swoją władzą (Dz 1,7).
Można pomyśleć, że zostawił ich samych bez szczegółowych wyjaśnień i programu. Zostawił ich jakby w swoistym „opuszczeniu” i niewiedzy. Rodzi się pewne skojarzenie. Gdy On dokonywał swojego dzieła, dla którego został posłany, a czym była Jego Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie, oni sami się wyłączyli. Byli w jakiś sposób nieobecni, mimo wcześniejszych zapewnień. Ulegli rozproszeniu. Każdy z lęku o siebie zbiegł i jakby wyłączył się gry, z zasadniczego biegu wydarzeń. Tylko Jan poszedł aż pod krzyż.
Ogólnie mówiąc wszyscy zawiedli mimo składanych deklaracji trwania przy Jezusie i bycia z Nim, a nawet – jak to powiedział Piotr – gotowości oddania za Niego życia. Stało się jednak tak, jak Jezus zapowiedział: Wszyscy ulegniecie zwątpieniu (zgorszeniu) z mojego powodu (zob. Mt 26,31). Taką okazała się ich wierność, lojalność itp.
Obietnica
Po zmartwychwstaniu Jezus nie „rozliczał” Apostołów z ich sposobu zachowania się podczas Jego Męki. Natomiast – tak jak już wcześniej im zapowiadał – polecił zostać w Jerozolimie i oczekiwać spełnienia obietnicy. Mieli oczekiwać daru mocy Ducha Świętego, by być świadkami Jego zbawczego dzieła na całej ziemi.
To stało się w uroczysty dzień Pięćdziesiątnicy. Był to dzień przywołujący utworzenie Ludu Starego Przymierza, jakim było wydarzenie pod Synajem. Ale to było nowe wydarzenie. Nie polegało ono na zobowiązaniach, jak to było w przypadku tego, co działo się pod Synajem.
Dar Ducha Świętego, który jest wypełnieniem tego, czego wydarzenie pod Synajem było figurą i typem, stanowi zasadę jednoczenia, gromadzenia się i życia ludzi – uczniów Jezusa. Nie przekreśla poprzedniego, ale je wypełnia. Więcej: trzeba powiedzieć prowadzi do pełni i stanowi szczyt objawienia się Boga człowiekowi. Stanowi też szczyt (maximum) daru, jaki człowiek może otrzymać, by poznawać Boga i żyć Jego życiem, jako dziecko Boże.
Ten dar stoi na antypodach tego czym był grzech pierworodny i czym jest każdy grzech. Stanowi realizację tego, co nie mogło dojść do skutku przez działania typu „budowa wieży Babel”. Wówczas to dążenie ku jedności i takie jej „budowanie” skończyło się rozproszeniem.
Obietnica Jezusa Chrystusa jest innej jakości. Otrzymacie moc. Będziecie mi świadkami. W czym i w jaki sposób to się spełni?
Zdolność oddawana życia dla drugiego
Spełnieniem tego jest to, co stało się w Jezusie Chrystusie. On wydał siebie i pojednał wszystkich oraz wszystkim ukazał drogę bycia jednością. Dokonuje się to przez chrzest, czyli umieranie dla siebie – jak to formułuje św. Paweł w Liście do Rzymian (Rz 6,4nn).
Spełnia się wtedy to, co było treścią zapowiedzi i obietnicy Jezusa:
Gdy Duch Święty zstąpi na was,
otrzymacie Jego moc
i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie
i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz 1,8).
Dar Ducha Świętego to dar przemieniający człowieka w jego wnętrzu. Zmieniający całkowicie opcję jego życia i tym samym czyniącym go zdolnym do przeżywania tego, co od początku było złożone przez Boga w człowieku już w chwili stworzenia – być jednością na obraz i podobieństwo Boga.
Dar Ducha Świętego przemienia człowieka i czyni go nowym – zdolnym tworzyć Ciało Jezusa Chrystusa, którym jest Kościół. Jeden Kościół, w którym jest miejsce dla wszystkich, którzy dają się temu Duchowi prowadzić.
Bp ZbK
Komentarze
36 odpowiedzi na „Dar, który przemienia (Zesłanie Ducha Świętego – 210523)”
Matki Kościoła, Pomocy Chrześcijan.
Światła Ducha Świętego I opieki Matki Kościoła życzę z okazji 19 rocznicy konsekracji biskupiej.
Wczoraj przed pójściem spać sobie pomyślałem, że czasami jakbyśmy fałszowali obraz Boga.
Na przykład mówimy, że Bóg za zło karze a to tak na prawdę to my się sami karzemy za wyrządzone zło.
To my płacimy za skutki złego czynu.
To nasze wybory sprawiają jacy na prawdę jesteśmy.
To od nas zależy czy wybierzemy dobro czy zło.
Czasami ten obraz Boga w nas do tego stopnia fałszujemy, że już nie wiemy jaki jest On.
Wskutek czego to na tym wszystkim nie Bóg cierpi tylko człowiek ze swymi osądami.
Ja po sobie widzę, że Bóg robi co chce i postępuje inaczej niż człowiek chce.
Przykładem może być Duch Święty, który jest jak wiatr, który wieje i nawet człowiek nie może go przewidzieć.’
Ciągle nam się mówi, że z Duchem Świętym trzeba współpracować ale jakoś Apostołowie mówili po zesłaniu tego Ducha tak jak On im pozwalał.
Ciekawe czy z Nim współpracowali?
Nie wykształceni ale jednak rozumieli ich i mieszkańcy Mezopotamii i Elamici.
” «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» – mówili pełni zdumienia i podziwu. «Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty”? [Dz 2,7-8]
W sprawie Twojego ducha nie mam nic nowego do powiedzenia. Chcę tylko powtórzyć to,co Ci już tysiące razy mówiłem, zapewniając, że wszystko co się w Tobie dokonuje jest dziełem Bożego Ducha, chociaż nie musisz tego widzieć. (..)
Żyj w pokoju, a Boży Duch będzie swobodnie działał w Tobie. Odrzucaj wszelki strach, wszystkimi sposobami, ponieważ zapewniam Cię, że rzeczywiście nie ma dla niego żadnego miejsca w Tobie. Pan Jezus jest z Tobą, a kiedy On jest w duszy, to czego można się lękać? Czy Jezus może jej nie wystarczać? Czy On nie może zaspokoić jej pragnień, skoro ją posiada i troszczy się o nią, jak o źrenicę własnego oka?
A więc precz z tymi wątpliwościami! (…)
Jest prawdą, że w duszy nie powinno brakować pewnego rodzaju bojaźni, ale kiedy ona nie unosi duszy coraz bardziej do niebiańskich wyżyn, kiedy nie wznosi tego błogosławionego motylka na skrzydłach Boskiej nadziei, kiedy nie prowadzi do dziecięcego zdania się na serce Boskiego Oblubieńca, to nie może być bojaźnią, która pochodzi z góry, ale jest lękiem wzbudzanym przez wroga naszego wiecznego zbawienia i dlatego trzeba go odrzucać daleko od nas. (…)
Jeśli będziesz ufać i mieć nadzieję jak zawsze w Panu, to nic tego, co na Ciebie przyjdzie i co się będzie działo wokół Ciebie, nie będzie mogło Ci zaszkodzić, ale wszystko przyczyni się do chwały Boga i do uświęcenia Twojej duszy.
(fragment listu o.Pio)
Dziękuję Bogu za Francesco w 134 rocznicę jego urodzin .
” Jeśli słyszysz jakiś podmuch z Nieba,
jakiś wicher, który trzęsie drzwiami,
Posłuchaj, to jest głos , który woła,
do ciebie, by pójść daleko…”
…….
Duchu Święty,proszę,
-oświecaj ciemności i mroki tego świata ,
wszelkie słabości, prostuj kręte ścieżki,
Duchu Pocieszycielu,proszę,
– wzmacniaj cierpiących na duchu i ciele,
lecz zranienia i niesprawiedliwości,
– spraw byśmy akceptowali siebie ze wszystkimi brakami i naucz nas kochać ludzi mimo wszystkich przeciwności…
„Odnów oblicze tej Ziemi”
Dar Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i jedność w Duchu Świętym jest dla wszystkich!
Czy ktoś z wiarą powie na te słowa: AMEN?
Bóg udziela władzy człowiekowi ale tej władzy nie można wykorzystywać na swój sposób i do swoich celów bo to jest grzech przeciw Duchowi Świętemu.
Ten rodzaj grzechu jest trudny do odpuszczenia bo człowiek mając ten grzech uważa się za pana nad innymi.
Taki człowiek potrafi tych, którzy rzeczywiście mają owego Ducha wyzywać i uważa, że tylko on ma racje i nikt inny.
Przykładem niech będą faryzeusze, którzy wyzywali Jezusa od belzebuba.
Człowiek z tym grzechem staje się pyszny i według niego jak Bóg dał mu całą władzę związywania wszystkiego na ziemi to może to wykorzystywać i co ustanowi to Bóg wykona. Przecież według niego dał Bóg postanowił.
Człowiek z takim grzechem potrafi przeciwstawić się Bogu choć potrafi wmówić sobie, że robi wszystko zgodnie z Jego Słowem.
Taki człowiek zachowuje się jak z przypowieści o słudze wiernym i niewiernym:
” Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: „Mój pan się ociąga”, i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna. Każe go ćwiartować i z obłudnikami wyznaczy mu miejsce. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” [Mt 24,48-51]
Szczęść Boże Czcigodny Ojcze Biskupie.
Słuszne Słowem, dzisiaj napominanie.
Stan otwartości serca rodzi się ze słuchania Słowa, w Słowie jest Całość Istoty Boga … Jezus, powtarzał często: „Jeżeli nie będziecie mnie słuchać nie ostoicie się” … oraz, nakazywał jak w czasie po zmartwychwstaniu: „Nie opuszczajcie Jerozolimy, ale czekajcie spełnienia się obietnicy Ojca.” Ale, wciąż rodzą się pytania, nad którymi człowiek zatrzymuje się próbuje „wiedzieć” … Te pytania, to taka i we mnie ciekawość, ale też coś więcej … to, jest potrzeba poznania swoich korzeni … poznanie stanu Ducha. Chociaż, czasami musi usłyszeć nauczanie i krytykę nadające „kierunek” …po tym, ukazuje się własne moje miejsce. Odnajduje „wartość” (siebie)… i, wcale nie po to, aby konkurować … lecz! … biec i ukończyć swój bieg.
Czcigodny Ojciec Biskup przytacza trudne Słowo, kojarzące się ze srogością, jednak to Słowo mnie uczy Bożej Bojaźni: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile,
które Ojciec ustalił swoją władzą (Dz 1,7).
… i dalej: „Można pomyśleć, że zostawił ich samych bez szczegółowych wyjaśnień i programu. Zostawił ich jakby w swoistym „opuszczeniu” i niewiedzy. Rodzi się pewne skojarzenie. Gdy On dokonywał swojego dzieła, dla którego został posłany, a czym była Jego Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie, oni sami się wyłączyli. Byli w jakiś sposób nieobecni, mimo wcześniejszych zapewnień. Ulegli rozproszeniu. Każdy z lęku o siebie zbiegł i jakby wyłączył się gry, z zasadniczego biegu wydarzeń. Tylko Jan poszedł aż pod krzyż.
Ogólnie mówiąc wszyscy zawiedli mimo składanych deklaracji trwania przy Jezusie i bycia z Nim, a nawet – jak to powiedział Piotr – gotowości oddania za Niego życia. Stało się jednak tak, jak Jezus zapowiedział: Wszyscy ulegniecie zwątpieniu (zgorszeniu) z mojego powodu (zob. Mt 26,31). Taką okazała się ich wierność, lojalność itp.” Ks. Bp
To, o mnie … Zadaję sobie pytania ważne w życiu , w których zawiera się, odpowiedź… ale, nie czuję z nich Mocy … po co więc zatrzymują mnie ?… po co tracić czas na takie pytania ? Jednak, chyba każdy tak ma. Padło tu wiele pytań. Również dzisiaj … w tych Rozmowach. Rozważam cicho… w sercu szczególnie niektóre.
Duch Święty Pocieszyciel … Obrońca … to, wypełniona Obietnica Ojca-Boga. W Nim (moja) Siła i Moc … Duch Prawdy i Pokoju … Mądrości i Rozumu. Boży Duch Święty … to, Miłość … dlatego, Pan Jezus, nie robił wymówek Piotrowi … (pomyślałam) … dlatego, darował im zwątpienie, płonne deklaracje, ich ludzki strach, i nieobecność pod krzyżem … szok…
Pod Krzyżem Syna Umiłowanego Matka stanęła… struchlała, z boleścią … Matka ! Był, tam Jan, uczeń Umiłowany… i, Maria Magdalena, Kobieta … która stała się Apostołką Apostołów. Kogo Duch Paraklet nie opuścił, ma szansę nawrócenia. Powroty, są wspaniałe… człowiek wpada w Dobro Niepojęte… w , Boże Ramiona. Łaska dla mnie ukazała się w usłyszeniu w sercu, WOŁANIA Ducha Bożego.
Czcigodny Ojciec Biskup: „Dar Ducha Świętego to dar przemieniający człowieka w jego wnętrzu. Zmieniający całkowicie opcję jego życia i tym samym czyniącym go zdolnym do przeżywania tego, co od początku było złożone przez Boga w człowieku już w chwili stworzenia – być jednością na obraz i podobieństwo Boga.
Dar Ducha Świętego przemienia człowieka i czyni go nowym – zdolnym tworzyć Ciało Jezusa Chrystusa, którym jest Kościół. Jeden Kościół, w którym jest miejsce dla wszystkich, którzy dają się temu Duchowi prowadzić.”
Z serca Błogosławie Czcigodnemu Ojcu Biskupowi… dziękuję za Słowo.
Wszystkich pozdrawiam z serca i proszę Ducha Bożego by sprawił w naszych sercach otwartość. danuta
Ja Cię Duchu Święty proszę o mądrość żebym dobrze rozumiał Twoje Prawa i nigdy nie zboczył z Twojej ścieżki.
Proszę Ciebie o pomoc w walce ze złym duchem, który sam wiesz doskonale co robi ze mną.
Sam wiesz jak wszyscy czyhają na moje życie żeby mnie pozbawić Ciebie i wysłać do zakładu zamkniętego.
Proszę Ciebie doprowadź mnie do poznania Twojej Prawdy a nie interpretacji ludzkiej.
Sam wiesz, sam się przekonałeś nad tym jacy ludzie potrafią być i jak dla swojej korzyści interpretują Twoje Słowo.
Niech Twoja wola a nie moja stanie się.
I jeszcze Duchu Święty:
Pragnę być ochrzczony ogniem.
#5 Pawle,
Odpowiadamy na te słowa Amen na każdej Eucharystii. I co ważne z tym Amen zwracamy się bezpośrednio do każdego ze zgromadzonych , a więc bardzo konkretnie.
Z tym samym Amen jesteśmy też rozsyłani w świat przez Celebransa.
Tak bardzo brakuje nam jednania!
Czytając Apokalipsę dochodzę do wniosku, że szatan też potrafi robić „cuda”.
Według mnie on robi cuda na zawołanie i te jego cuda są na pozór prawdziwe.
Ja tam nie wierzę w żadne cuda nawet te, które wyglądają na prawdziwe.
Jestem w tym ostrożny.
Według mnie jego przewrotność polega na tym, że ludzie będą tylko jemu wierzyć mimo, że nawet dopuszcza wiarę w Boga.
Jak tak patrzę to jakby wszyscy cytowali te fragmenty z Pisma, które pasują do nich a inne odrzucają tłumacząc sobie, że to może błędne tłumaczenie.
Ja tam wierzę, że Bogu właśnie podobają się osoby, które wyznają Jego i tylko Jego czystym sercem.
Wszyscy mówią jaki Bóg jest dobry więc nie sądzę żeby Jezus odrzucił tego, który nie jest z Kościoła katolickiego.
Każdy kto szczerze Go wyznaje jest przez Niego oczyszczany i umiłowany.
Jeśli ktoś myśli inaczej to jakby nie znał Boga i bardziej oszukuje samego siebie robiąc sobie na złość.
To jest moja opinia i będę się jej trzymam.
W Piśmie pisze, że Jezus założył kk ale to nie znaczy, że tylko w kk Jezus wysłuchuje nas.
Tak jak Bóg wybrał swój Naród a oni poszli i swoje dorzucili do Jego nauki i wtedy Bóg ich odrzucił tak kk nie może popaść w samozachwyt, że jest Jezusowy i nigdy Bóg go nie opuści.
Ad#10
Grzegorzu
Tak, na Eucharystii owszem! Celebrans mówi, Zgromadzenie odpowiada- taki jest porządek liturgii…ale na blogu już nikt nie napisze: Amen (niech się tak stanie.
Dziękuję, że wskazujesz na słowa z liturgii i ich sens. Skąd jednak bierze się taka różnica w reakcji?
Jezus pojednał świat z Bogiem Ojcem.
To pojednanie otworzyło również nowe możliwości ludziom do bycia jednością.
Gdzie zatem są ci pojednani?
Gdzie są ci rozesłani?
Dlaczego na placach i ulicach, w zaułkach i melinach, na weselach i przyjęciach, i przy rodzinnych stołach, nie słychać tej najważniejszej wiadomości dnia dzisiejszego?
Pozdrawiam
#11
Chani
Religia to bardzo niebezpieczna sprawa, ponieważ garną się tam złe duchy.
A ludzie nie zawsze potrafią rozróżniać.
/może nie powieszą mnie za ten wpis/
#13 Ka
Oj zobacz co zrobili z Jezusem za mówienie, że źle robią a przecież według ówczesnej wiary robili wszystko zgodnie ze Słowem Bożym.
Religijni potrafią wykpić i zabić w Tobie ducha tylko przez to, że jesteś im przeciwny.
Dla nich nie ważny jest Bóg i co zrobi [chociaż dużo o Nim mówią].
Dla nich ważniejsza jest jakaś korzyść z tej wiary.
Tych co rzeczywiście mają Ducha Bożego potrafią obrzucić błotem właśnie.
Wmawiają sobie, że ich religia postępuje zgodnie z Pismem cytując odpowiednie fragmenty.
Biorą wszystko dosłownie co jest napisane w Biblii.
Dla mnie niektóre zdania, wypowiedzi Boga mają głębszy sens niż to wynika z wypowiedzi.
Uwikłali się w błędne koło.
#12 Pawle,
To prawda nie słychać, lub niewiele słychać.
Zwrócę uwagę na dwa powody:
Pierwszy zasadniczy to sposób obecności Boga w świecie. Jest tak nieoczywisty jak szmer łagodnego powiewu. Przez ile dróg trzeba przejść, aby Go tam szukać?
Drugi to słaba monetyzacja.
Jest taka bliska mojemu sercu i wlewająca w nie nadzieję w latach komuny piosenka Jacka Kaczmarskiego „Źródło”. Piękna intuicja zeświecczonego Żyda.
Panie mój i Władco Nieba,
Twej pomocy oczekuję,
Twej pomocy stale trzeba,
Moje serce , tak to czuje…
–Twoje Ciało Zmartwychwstałe,
Pełne jest Wiecznej Słodyczy,
Jesteś w czystych sercach – stale,
W każdym, co na Miłość liczy…
Twoje Rany pełne Dobra,
Ogarniają cały Świat,
Twoja Miłość , tak Ogromna,
Budzi zachwyt Wiecznych lat…
–Niech Anieli głoszą Słowo,
By uczyło wszystkich nas,
Iść do Ciebie, być gotowym-
Pragniem ujrzeć Życia Blask…
–W chwilach smutku widzę Ciebie,
Ty odsłaniasz Życia Dar,
Pragnę poczuć się jak w Niebie,
Kiedy zniszczysz powód kar…
Kiedy patrzę na Twe Dzieła,
Co wrażliwe serca budzą,
Wszystko dajesz, co potrzeba,
Dla biedaczków, co się trudzą…
— Pobłogosław nasze życie,
Kręte ścieżki prostuj, proszę,
Ciebie , dusze pragną skrycie,
Klęski, trudy, dzielnie znoszą…
Błękit Nieba wlej nam w serca,
Radość z życia czerpać naucz,
Twoje Ciało będąc w Męce,
Wyprosiło u Ojca Laur…
— Wprowadzasz nas w Życie Wieczne,
Dla każdego Dom szykujesz,
Ofiarujemy życie doczesne,
Sercem czujemy , co Ty czujesz…
Jaką Miłością nas obdarzasz,
Jaką troską, również trudem,
Każda dusze , w szali ważysz,
Każde życie, jest Twym Cudem…
— Spraw o Panie , życie godnym,
Twojej Łaski, Twej Miłości,
Uczyń serce każde „głodnym”,
Twej uwagi, Świętej Troski…
AMEN
#14
A moze lepiej isc na Msze Sw. uderzyc sie w piersi wyznac: 'mea culpa’ niz „Oj zobacz co zrobili… Uwikłali się w błędne koło.”
#15
Najbezpieczniejszym sposobem poszukiwawczym Boga, to przyjrzenie się własnej Duszy i tam go spróbować odnaleźć/znaleźć.
Nie łaknąć cudów, nie warunkować ale zwyczajnie z Bogiem w sercu żyć.
Żyć, by doświadczać.
#17 Jurek
Dlaczego uważasz, że ja nie bije się w piersi?
Dlaczego uważasz, że tylko KK ma we wszystkim rację a inni, który nie chodzą do KK są „be”?
Jeszcze raz powtarzam, że ja uważam tak jak to napisał św. Paweł, że Bogu podobają się osoby, które postępują sprawiedliwie a Ty tak nie uważasz?
Dlaczego według niektórych ci, którzy wierzą w Boga a nie chodzą do KK to nie wierzą prawdziwie?
Jeszcze raz powtarzam, że człowiek patrzy na to co zewnętrzne i w taki sposób ocenia kto ma być zbawiony i kto wierzy.
Bóg natomiast patrzy w serce i wie kto Go wyznaje prawdziwie a kto się tylko łudzi, że wierzy.
Dzis u nas Najswietszego Ciala i Krwi Pana Jezusa.
Slucham Mszy Sw online, slysze za wszystkich ksiezy by godnie odprawiali Sw. Eucharystie.
Bozego blogoslawienstwa zycze i dziekuje ks. biskupowi z okazji 50 lecia kaplanstwa.
#19
W swoim uporze niczym się nie różnisz od tych, których tak ostro krytykujesz. Tak naprawdę nikt nie wie jak Bóg osądzi każdego z nas, które czyny są Jemu miłe a które zaniedbania są nas obciążające. Ja wolę skorzystać z bramy miłosierdzia niż przechodzić przez bramę sprawiedliwości Bożej.
#21 lemi
A jesteś pewien, że przez tą bramę przechodzisz?
Mnie nazywasz upartym kto bardziej jest tu upartym?
Dlaczego wierzący w Boga potrafią tylko wytykać, odrzucać tych, którzy wierzą ale nie chodzą z nimi?
Tak już postępowali faryzeusze, którzy zachwalali samych siebie a innych odrzucali.
Dlaczego wiara w Boga dzieli ludzi a nie łączy?
Jeszcze raz powtórzę, że według mnie każdy jest równy w oczach Boga i ci, którzy według nas na pewną nie zasługują na zbawienie będą się cieszyć w Królestwie Bożym.
CD #21 lemi
A może to wszystko w co wierzysz jest ułudą?
Na prawdę takim podejściem możesz skrzywdzić tych, którzy mają Ducha Świętego bo mówić, że Go mam a mieć Go na prawdę to dwie różne rzeczy.
Przecież nie wiesz kto posiada owego Ducha.
Pamiętasz jak faryzeusze nazwali Jezusa? Belzebubem.
Wiesz, że osoby mające owego Ducha są jak apostołowie, którzy wyszli do ludzi i każdy z nich mówił w języku danej narodowości?
Czy oni współpracowali z Nim?
„Tak jak im Duch pozwalał mówić” – powiada Pismo.
Szczęść Boże Czcigodny Ojcze Biskupie.
Wszystkich pozdrawiam.
Jaki, powinien być … Chrześcijanin? … zadaję sobie to pytanie po długim czasie zamyślenia czy i moje życie jest takie jak Nauka Jezusa i to wszystko co mi wpojono na Rekolekcjach, Katechezach, Kazaniach w Kościele… w E(e) Rozmowach o Dobre Nowinie teraz i dzięki Wychowaniu Rodziców … a … może nade wszystko dzięki Bożemu Duchowi jako Dar Boży.
Według rozważań i pobranej Nauki od Nauczycieli głoszących Słowo Jezusa powinien być taki jak Sam Jezus Miłosierny … powinien Miłować … być Dobry …
… „ tylko Bóg jest Dobry” … Jezus powiedział do człowieka który pytał o Zbawienie : „Nauczycielu Dobry, co mam czynić aby osiągnąć Życie Wieczne?”
Czy Jezus chce „zwymiotować” czy „wypluć” letnich chrześcijan? … nurtuje mnie to pytanie.
Czy wystarczy ochrzcić dziecko, a żyć bez KOŚĆIOŁA ? … nie, można …
Kilka lat temu podczas wizytacji Czcigodny Ojciec Biskup z zatroskaniem uczulał nas parafian na spotkaniu podczas Wizytacji Biskupiej na problem przyjmowania Sakramentu bez Wcielenia Żywego Bożego Słowa… nadania mu Życia w Sakramencie. Wciąż staram się zrozumieć i odkryć głębie tego Słowa … Jak żyć, najprościej … by zachować Życie Wieczne ? … Jezus daje poznać odpowiedź na to pytanie. Kto, zna wszystkie odpowiedzi poza Nim? Kto, będzie do nas mówił … napominał jak nie Człowiek Posłany … Kapłan … Kościół… w którym będę słuchać Słowa Nauki Ewangelią … aż, zrozumiem. Takie mam doświadczenie… Wierzę. Człowiek prawy … żyje w zgodzie z przepisami … nie kłamie, nie kradnie, nie zabija, nie awanturuje się, nie odwiedza podejrzanych i nieprzyzwoitych miejsc/ stron w internecie, przepuszcza pieszego na pasach … jest, przyjazny … jest, Miłosierny … , Jest, jednak i tak, że usprawiedliwiamy swoje złe postępowanie zapominają o wszelkim prawie mówiąc: „Nikt, mnie nie widział… to, moja sprawa … wszyscy tak robią . To nic takiego.”
Nie ponoszę żadnych konsekwencji … sprytnie omijając prawo … później się wyspowiadam , albo nawet nie uznaje spowiedzi: no, bo co to, będę Księdzu, się spowiadać. Tak to czasami mówimy. Życie tu … przeminie szybko i czeka na obciążone Dusze Sędzia.
Człowiek uczy się, przepisów/prawa, by nie ponosić konsekwencji. Uczy się prawa i przepisów niezbędnych do egzystencji. … awansu… uznania … zaszczytów.
Jednak !…
Wiara … to Słowo Wcielone Boże … w Jezusie…
Powiedział do Samarytanki… „Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga».Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie4, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię».(J4,20-26)
„Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał».” (z Ewangelii Jana )
Chrześcijanie spotykają się w Kościele by wypełnić Testament Zbawienia z Krzyża. Testament trudny do wykonania, bo oparty na Umieraniu …Jezus położył Życie na Krzyżu… żeby odkupić każdy grzech i, aby nastąpić mogło Zbawienie. Oczekiwanie na Zmartwychwstanie .
Ażebym mogła zbliżyć się do tej Obietnicy Nowej, trzeba stać pod tym Krzyżem „Teraz”… ze wszystkimi swoimi chorobami ciała i Duszy. Mamy stawać się gorący, albo zimni … nie letni, bo Bóg letnim zwróci. Pan Jezus spotkał się z Uczniami w Wieczerniku i tam ustanowił Eucharystię, abyśmy czynili to samo na Jego Pamiątkę. Jeżeli nie będziemy czynić podobnie nie wypełni się w nas Dzieło Boże.
Przypomina się, nie raz w pocie czoła i łzach czas głoszenia Słowa i zasłuchania w Kazaniu Drogiego Ojca Zakonnego Franciszkanina (one miały szczególny wpływ na przemiany/nawrócenie mojego serca i Duszy) Duchowego Nauczyciela i, Kaznodziei. „A tak, skoro jesteś letni i ni gorący, ni zimny, mam cię wyrzucić z mych ust”. Ap 3,16
Słowo Boże słyszy się w Kościele. O Słowie tym się mówi … w KOŚĆIELE Katolickim. Sakramenty Święte … Komunia Święta jest w Kościele na Mszy Świętej. Nie wyobrażam sobie Wyznania Wiary bez uczestniczenia w Sakramentach Świętych przy ich osobistym praktykowaniu, przyjmowaniu i wypełnieniu. Chcę należeć do Wspólnoty Kościoła. … I ja mam różne myślowe dylematy nad Wiarą. Duchowe Wielkie Dylematy, nie zależące wcale od mojego stanu umysłu (tak oceniam) … Porównuję … osądzam … wypowiadam sądy i opinie, ponieważ dokonuję wyboru … Żyje we mnie człowiek … mam w sobie Ducha, którym kierować może drugi człowiek lub Bóg, albo ja sama. Nie zawsze reaguję i poznaję kiedy dzieje się Dzieło Boga we mnie, a kiedy ja tworzę w sobie dzieło dla Boga. Dobrze jak „Ktoś” może to dostrzec i o tym opowiedzieć … często, „budzi” się refleksja podczas Mszy Świętej: „Jak Słowo Boże usłyszane w Kościele podczas czytania Ewangelii jest przeznaczone jako Światło Boże na moje ciemności”. I, to tyle słów mam w sercu jako Głos serca … co, musiałam wyznać:
… „idź do Kościoła tam Jestem …”… powiedział Jezus… Skrusz serce … nie bądź zatwardziałego serca.
Czyjeś serce jest harde… ? … idź do Kościoła … słuchaj Kapłana .
Amen. Amen….
Czcigodny Ojcze Biskupie … osobiście dziękuję za możliwość słuchania i czytania Słowa, które ubogacało Duszę i poruszało serce … za, stworzenie Szkoły Myślenia o Słowie Bożym i czas spędzony w Zamyśleniu Za E -Rozmowy o Dobrej Nowinie. Życzę Łaski Bożej, Pokoju i Dobra, Radości … Zdrowia … wielu lat Życia dla Budowania Dzieła Bożego… a, Wszystko na Bożą Chwałę jedynie.
dauta
Chani,
Czy uważasz, że Eucharystia jest jakimś złem?
Czy naszemu Panu chodziło o coś innego, gdy polecił Apostołom łamać chleb -już Jego Ciało i pić z kielicha – już nie wino a Jego Krew?
#22, #23
Dlaczego na mój wpis odpowiedziałeś bezpardonowym atakiem? Wkładasz w moje usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałem. Czy na pewno w Twoim sercu jest Duch Prawdy?
#22
Dopóki żyję Pan dał mi prawo wyboru przez jaką bramę chcę przejść, czy przez bramę miłosierdzia czy sprawiedliwości Bożej. Tak powiedział siostrze Faustynie. A oto jego słowa gdy jeszcze przebywał na ziemi: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę”. Jednakże skorzystanie z przejścia przez tę bramę jest możliwe po spełnieniu kilku warunków niestety.
Okres Zesłania Ducha Świętego, to tradycyjny czas bierzmowania młodzieży.
Trudny czas dla Kościoła, bo wielu proboszczów łamie swoje sumienia deklarując szafarzowi tego Sakramentu gotowość kandydatów do świadomego przyjęcia i poddania się jego mocy.
Wielu z nas również cierpi widząc, jak wygląda życie wielu spośród już bierzmowanych.
Pomódlmy się chociaż przez chwilę o Boże światło dla hierarchii kościelnej i wszystkich nas w dobrym podejściu do tego arcytrudnego problemu.
#23
W moim przypadku to nie jest wiara lecz 100% pewności. Do tego doszedłem poprzez sprawdzanie wiarygodności Starego Testamentu w opracowaniach archeologicznych, czytanie objawień a później odwiedzanie tych miejsc. Dużo czasu poświęciłem na teologię. Potwierdzeniem mojej pewności była rozmowa z osobą z „drugiej strony”, która mi przekazała wiedzę na temat mojej choroby nowotworowej. Zastosowanie tej wiedzy spowodowało, że żyję.
#28
To nie wiedza ani pamięciowe nauczenie się formułek decyduje o otrzymaniu Ducha Świętego. Najważniejsze by młody człowiek wyraził taką wolę i otworzył się na przyjęcie Ducha Świętego i jego darów.
W tym dniu głusi będą słyszeć słowa księgi, a oczy niewidomych przejrzą.
Przyjdzie uwolnienie od mroku i ciemności.
Koniec z ciemiężcą, koniec z oszczercą!
Błądzący duchem nabędą zrozumienia, a krnąbrni przyjmą pouczenie.
Biada upartym synom, którzy działają według swojego zamysłu, a nie Boga!
Zawierają przymierza, które nie są w Duchu Pana, i tak dodają przewinienie do grzechu.
Idą do Egiptu, oddają się faraonowi i szukają u niego schronienia. Niosą swoje skarby złudnego bogactwa. Zamiast opieki, znajdują wstyd i potępienie – zbankrutowani dziedzice.
Kiedy uciekają, ten który ich ściga, zawsze ich dogoni.
A Pan cały czas czeka…
Mistrz nie jest ukryty, kto jemu zaufa, nie zawiedzie się – oczy ujrzą Nauczyciela, a uszy usłyszą: Tu jest droga, przez nią idź! Wtedy uznasz za nieczyste swoje rzeźbione bożki pokryte srebrem, i swoje złote posągi. I porzucisz je, i powiesz im: Precz!
Gdy runą warowne wieże, pojawią się strumienie i potoki wód, i zajaśnieje dzień, w którym Pan opatrzy stłuczenia i uleczy rany swojego ludu.
Od dawna gotowy jest stos pogrzebowy, przeznaczony również dla króla, pogłębiony i poszerzony. Stos ognia, drewna w obfitości, a tchnienie Wiekuistego zapala go jak strumień siarki.
W tym dniu wszyscy porzucają swoje bożki ze srebra i złota. Wtedy głupca nie nazywa się już szlachetnym, ani o nikczemniku nie mówi się, że zacny.
Wtedy pustynia zamienia się w ogród, a lud zamieszkuje w oazie pokoju. I nikt z mieszkańców nie mówi: Jestem chory. Ludowi, który tam mieszka, grzechy zostały odpuszczone.
Chani
Krzysztofie, pisałeś nie raz, że nie masz z kim porozmawiać. Czy zechciałbyś porozmawiać ze mną? Chciałbym Cię poznać, uścisnąć i pogadać- o wszystkim i o niczym, albo tak jak Duch będzie podawać. Nie ma znaczenia, czy daleko, czy blisko, przyjadę do Ciebie.
Jeśli się zdecydujesz, pisz na adres: farad7@interia.pl
Pozdrawiam, Paweł
#27
Lemi
Nie wiedziałam że mamy do zbawienia wybór jednej z aż dwóch bram.
Piszę serio. Byłam przekonana że miłosierdzie i sprawiedliwość zawarte jest w jednej wejściowej bramie.
W takim układzie rozumiem teraz „luzik” w ludzkim postępowaniu.
#33
Miłosierdzie Boże to nie jest coś obligatoryjnego dla każdego. To nie znaczy, że można robić co się chce a i tak zostanie to odpuszczone. Miłosierdzie Boże jest to łaska z której może skorzystać każdy ale … . Dalej nie pamiętam. Polecam Dzienniczek siostry Faustyny.
DROGI BISKUPIE
—- Dziękuję Tobie Księże Biskupie
za Twoje święte POSŁANIE,
za troskę o ludzi, ich charaktery,
to jest wciąż trudne wyzwanie,
—-Jak trafić do serca każdego,
kto pragnie Miłości , pomimo grzechu,
Ty jesteś dobry dla duszy biednego,
Przed okiem, mam wszystkie odcienie Twojego
uśmiechu
—-Troskliwą dłoń swą każdemu podajesz,
Ty głosząc Słowo, sens bytu nadajesz
—- Bądż więc tu przy nas przez długie lata,
jak na to Pan Bóg pozwoli,
nie bądż też smutny z powodu brata,
-ulżyj nam biednym w niedoli
—-By Twoja posługa się nie kończyła
na ludzkim grzechu padole,
by Twa nauka z nami wciąż była,
czego nauczsz nas w swej szkole
—-Jesteś w naszych myślach i sercach
DOBRY PASTERZU historii,
Spotkamy się wszyscy , na Bożych Kobiercach
na wieki młodzi, przystojni i modni
—-Niech Trójca Święta ma w opiece Ciebie
każdego dnia i nocy,
niech zawsze przytula Twą duszę do siebie
Ty jesteś na wieki w Ich Mocy
#34 lemi
#33 Ka
Ale przecież każdy wierzący i ufający Bogu wie, że nie może wszystkiego robić co chce i co jest nie zgodne z wiarą. To wynika z Listów np. św. Pawła.
Ciało nie może powiedzieć Głowie, że dzisiaj to ja będę rządzić i rozstrzygać kto ma dostąpić owego miłosierdzia.
Jezus powiedział kiedyś:
” Lecz biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać” [łk 11,42]
Według mn ie sprawiedliwość i miłość zawarta jest w tej samej bramie.