Kategorie
Wiara i życie

Konwiwencja biskupów – Domus Galilaeae 3 (190426)

Kolejne dwa dni naszej konwiwencji. W czwartek w Jerozolimie. Po drodze zatrzymanie się nad Jordanem w miejscu Chrztu Jezusa. Następnie w Jerozolimie Wieczernik, gdzie odnowienie zobowiązań wynikających z biskupstwa. Bazylika Grobu Pańskiego i Eucharystia w Kaplicy zwanej Najświętszego Sakramentu prowadzonej przez Ojców Franciszkanów.

W Piątek nad Jeziorem Galilejskim: Tabga. Celebrowaliśmy Jutrznię i była długa katecheza o charakterze misyjnym. Odniesienie sytuacji z czasów Jezusa do naszej współczesnej sytuacji, w jakich przychodzi żyć na różnych kontynentach i w różnych krajach czy kulturach.

Eucharystia przy kościele Prymatu.

Po południu katecheza o Drodze w Domus Galilaeae.

To w skrócie telegraficznym.

Pozdrawiam Wszystkich Blogowiczów. Polecam w modlitwie.

Niechaj Pascha Pana będzie naszą radością i mocą!

Bp ZbK

Podziel się z innymi

21 odpowiedzi na “Konwiwencja biskupów – Domus Galilaeae 3 (190426)”

Dziwna rzecz, nie czuję potrzeby odwiedzenia Ziemii Świętej.

Szczęść Boże! Księże Biskupie, serdecznie pozdrawiamy.
Prosimy wspomnieć i o nas-Świeradowianach.:)

….Tydzień Bożego Miłosierdzia trwa nie tylko tydzień i obejmuje cały świat… 🙂
….Jako również blogowiczka, dziękuję J.E. za „wspominanie” – łączę się w modlitwie …

#1 lemi,
nie czujesz potrzeby?
To tak jak byś nie pragnął być na ziemi swoich przodków, a w tym przypadku Ziemi Świętej, po której kroczył Syn Boży – to jedyne miejsce Najświętsze na tej Ziemi…

#5
niezapominajko,
mocno przesadzasz z tą Ziemią Świętą jako jedynym miejscem Najświętszym na tej Ziemi.
janusz

#5
Może masz rację. Jednak serce nie tęskni do tych miejsc.

Ksieza maja czas I pieniadze na to, ja wole spedzic noc w kosciele. Ks Tomasz przylecial z Wloch do Mebourne na nowenne do BM. bo prowadzil kolegi Ks Krzysztof z Gdanska. Wyciagli mnie do spowiedzi do niego, bo nie zna zbyt ang. A moglbys isc do ks Roztowskiego.

#6
Januszu,
jedyne Święte miejsca gdzie kroczył Jezus Chrystus 🙂

#7
lemi
może kiedyś zatęsknisz i zapragniesz tam być!!!
Czy w ogóle nie podróżujesz?

#9
niezapominajko,
nie szukajmy Go daleko skoro mamy Go bardzo blisko. Tak samo jako Człowiek był On fizycznie obecny pod ludzką postacią tak też jest realnie i namacalnie obecny w IHS pod postacią chleba wszędzie tam gdzie adoruje się Przenajświętszy Sakrament. To jest ten sam Pan Jezus Chrystus. Kiedyś jako Bóg-Człowiek, dzisiaj jako Bóg-Człowiek-Chleb. Koziołek Matołek też błąkał się po całym świecie szukając tego co było w Pacanowie.
janusz

Kiedyś zwiedzałem systematycznie Europę teraz każdy wyjazd muszę dokładnie planować ze względu na ograniczenia mojego organizmu. Właśnie siedzę nad zaplanowaniem wyjazdu do Gietrzwałdu i Świętej Lipki. Nie mam pomysłu na miejsca między Warszawą a sanktuariami, może ktoś podpowie.

Podczas dziesięcioleci walki z arianizmem ŚW. ATANAZY miał niewielu zwolenników. Cesarz był przeciwko niemu. Papież był przeciwko niemu. Prawdopodobnie kazano mu się zamknąć lub poddać.

Co on zrobił? Pisał niekończące się listy i traktaty, jeden po drugim, potępiając arian i obalając arianizm. Wszystko wyglądało daremnie, ale nic go nie powstrzymalo.

Spoglądamy wstecz na ten okres i mówimy: „Dzięki Bogu za ATANAZEGO, nigdy się nie zatrzymał. Co za bohater. ”Jestem pewien, że nie wyglądało to dla niego jak heroizm – tylko paląca konieczność.

Trzymał ciepło. Walił w bęben. Nigdy nie przestał emitować alarmu. Wiele mu zawdzięczamy za ten upór.

Wprawdzie upór jest czasem jedyną rzeczą, która sprawia, że wracam na klawiaturę. Pomysł, że bez względu na to, co się stanie, bez względu na to, jak mało myślisz, że poruszasz igłą, nie możesz opuścić pola i pozwolić, aby źli ludzie maszerowali do zwycięstwa bez sprzeciwu. Podoba, czy nie, to walka do końca.

Dzis 2 May 2019
zdziwilem sie gdy uslyszalem:
Memorial of SAINT ATHANASIUS, Bishop and Doctor of the Church.

#11
Januszu,
to jest pragnienie, by raz w życiu / chociaż / , stąpać po ziemi, po której chodził Syn Boży 🙂

#15
niezapominajko,
Syn Boży tam był i chodził po tamtej ziemi dwa wieki temu. Dzisiaj ten Sam Chrystus jest rzeczywiście obecny pod postacią Chleba w Przenajświętszym Sakramencie. Jeśli tego nie zauważasz to choćby stanął przed tobą w postaci Człowieka nie uwierzysz, że to ON. Jeśli nie widzimy Jego realnej obecności w IHS to na nic się zda szukanie GO w biblijnej historii. I ja pragnę GO uwielbiać jako działającego w moim życiu, mojej historii. Duchowo wracam do różnych miejsc i chwil kiedy to „namacalnie” wiedziałem, że jest obok, jest bardzo blisko. Każdy z nas ma w swojej pamięci swoją ziemię świętą po której kroczył z Panem Jezusem. Wystarczy upaść na kolana i uruchomić pamięć na adoracji. W duchu i ciszy zobaczysz nie tylko muzeum swojej ziemi świętej ale zobaczysz to czego oko nie widziało i usłyszysz czego ucho nie słyszało. Zapraszam i zachęcam do nieustannej podróży i duchowej pielgrzymce po swojej ziemi świętej. Błogosławiona to chwila kiedy stworzenie widzi i słyszy swojego Stwórcę.
Pozdrawiam
janusz

#16
Był w moim życiu moment gdy chciałem chociaż przez chwilę poczuć klimat, biologię i geografię miejsc po których pielgrzymował Bóg, Syn Boży. Nie wiem z jakiego powodu to pragnienie minęło.

#12
Byłem świadkiem pielgrzymki do Ziemi Świętej osób po 70 na wózku inwalidzkim. Są organizowane pielgrzymki dla osób niepełnosprawnych. Papież Paweł VI w czasie pielgrzymki 5 stycznia 1964 r mówił /o Nazarecie, gdzie był, ale można to odnieść do Ziemi Świętej/
Tutaj jest nam dane zrozumieć w pełni, kim jest Chrystus. Tu pojmujemy konieczność rozważenia tego, co stanowiło ramy Jego pobytu wśród nas: miejsca, czasu, zwyczajów, języka, praktyk religijnych, słowem, tego wszystkiego, czym się posłużył Jezus, żeby objawić się światu. Wszystko tutaj przemawia, wszystko nabiera znaczenia. Tu, w tej szkole widzimy potrzebę duchowego wyrobienia, jeśli chcemy iść za nauką Ewangelii i być uczniami Chrystusa.

#17
lemi,
cielesnymi zmysłami nie da rady „poczuć” https://sjp.pwn.pl/sjp/poczuc;2501887.html tego co duchowe. Tylko rozum zasilany łaską jest zdolny wejść w rzeczywistość Boga żywego. Jest tak jakbym chciał poczuć przyjemny zapach tam gdzie jest obecnie smród. Kiedyś był tam przepiękny ogród z różnym ukwieceniem dzisiaj pozostało po nim jeno szambo. Daremne jest fizyczne wąchanie, dotykanie, oglądanie, słuchanie, a nie daj Boże spożywanie bez rozumu z łaską wiary.
janusz

#19
Januszu,
rozumiem że nie byłeś na pielgrzymce w Ziemi Świętej, to jakim prawem podważasz doświadczenie tych którzy tam byli. JAKIM PRAWEM PISZESZ O SZAMBIE?! a może podważasz zdanie papieża Pawła VI? A jeśli chodzi o twoją namiętną obronę IHS , to dla człowieka głębokiej wiary jak Ty adoracja i kontemplacja jest pięknym doświadczeniem Boga. Może jednak zniż się do tych, którzy dopiero zaczynają drogę swojej wiary, którzy przychodzą z oddalenia fizycznego i duchowego, dla których słowa kontemplacja, adoracja ,IHS to puste dźwięki

#20
Bogumile,
Przenajświętszy Sakrament sam w sobie jest realną obecnością Pana Jezusa Chrystusa pośród nas. Czy wierzymy czy nie wierzymy to i tak nie zmienia to faktu, że jest ON pod postacią chleba. W naturze chleba. Ziemia święta dla mnie jest tam gdzie jest Przenajświętszy Sakrament.
janusz

Możliwość komentowania została wyłączona.

css.php