W dzisiejszej Ewangelii Jezus przedstawia się jako Dobry Pasterz, jako Brama owiec. Tym, co jest wyrazem komunikacji między Pasterzem a owcami jest Jego głos. Owce znają ten głos i słuchają głosu Pasterza; On zaś je prowadzi, staje na ich czele, a one postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą bo nie znają głosu obcych.
Co to znaczy znać głos Pasterza. Jaki to jest głos. W czym on się przejawia i jak rozbrzmiewa. Gdzie i kiedy można go słyszeć.
Głos Pasterza – Jezusa to jest głos Boga wyrażony w ludzkim ciele i ludzkim języku. Oczywiście można odwoływać si do wielu momentów działalność Jezusa. Do tego, co działo się w czasie, gdy On ludzkimi stopami chodził po ziemi i do tego, co dzieje się przez blisko dwa tysiące lat życia Kościoła.
Gdy zechcemy scharakteryzować ten głos i ująć go w pewne ramy czy kategorie, to najlepiej wskazać na dwa bieguny, które obejmują wszystko. Dwie sytuacje jakby skrajne, w których zawiera się wszystko co ludzkie, a jest przeżyte przez Jezusa jako Syna Bożego, który po to przyszedł do ludzi, aby być Pasterzem prowadzącym ludzi z błędnych i fałszywych „pastwisk” do prawdziwej owczarni.
Jako te sytuacje skrajne, które obejmują wszystko i stanowią ramy Głosu Boga możemy uznać i rozpoznać najpierw wołanie Jezusa: Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, bo te rzeczy zakryłeś przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (zob. Mt 11,25nn i Łk 10,21n). A drugim krańcem jest wołanie Jezusa na krzyżu słowami Psalmu 22: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił (Mt 27,46).
Jaka jest owa rozpoznawalna prawda zawarty w tych słowach i w tym głosie Pasterza? Co jest tym, co możemy rozpoznać jako właściwy komunikat dla naszego życia?
On jest z nami i wskazuje po pierwsze na to, że wszelkie pocieszenie, wszelkie błogosławieństwo, wszelka prawdziwa pomyślność życia pochodzi od Ojca i może być przyjęta w prostocie i pokorze serca. A po drugie, że prawdą i „losem” człowiek po grzechu jest przeżycia chwili „opuszczenia”. Jest doświadczenie jakby zawieszenia, pustki i bezsensu – tak odbieranego przez człowieka, ale będącego jednocześnie wyrazem pochylenia się boga nad człowiekiem. Jezus to przeżył. Nie pozostał w ciemności tego doświadczenia opuszczenia i śmierci. Został wskrzeszony. Żyje, jako Pasterz wskazujący, że człowiek musi coś z tego doświadczenia sam przeżyć, aby spotkać Boga – Ojca, Dawcę życia.
Te dwa aspekty głosu Pasterza obejmują całe Jego działanie i pasterzowanie. On jest z nami i objawia nam prawdę życia. Wskazuje na Boga jako swego i naszego Ojca. Obyśmy byli wyczuleni na Jego głos i poznawali ten głos. Obyśmy nie dawali się zwodzić innym głosom, głosom innych pasterzy (zob. Pnp 1,7).
Bp ZbK
55 odpowiedzi na “Znać głos Pasterza (4. NdzWlkn 170507)”
To wprost przerażające jak szatan potrafi wykorzystywać sytuacje.
Ostatnio połamały mi się słuchawki, w kolejnych przedarła się membrana, a w wyciągniętych najstarszych wypada lejek. No jak tu pracować?
W mojej miejscowości nie ma sklepu medycznego, więc zamówiłam przez internet i powiedziałam rodzicom, że ma przyjść do mnie przesyłka.
Wracam z pracy wieczorem. Jest przesyłka, ucieszyłam się! Tak szybko?
Otwieram, a tam…
Bardzo nieprzyzwoita zawartość. Ktoś mnie prześladuje takimi przesyłkami, więc rodzice mają polecone, aby nie odbierać.
Ale tym razem miała do mnie przecież przyjść przesyłka ze słuchawkami, więc odebrali…
Wściekła siadam do komputera i piszę pismo „Żądam…, żądam…, żądam….”
Ale przesyłkę, będę mogła odesłać dopiero w poniedziałek, gdy otworzą pocztę.
Klękam i modlę się. Proszę Boga, aby bronił mnie przed tymi osobami i takimi przesyłkami.
A Bóg uspokaja mnie. Pokazuje mi, że ta osoba handlująca tymi przedmiotami, jak też jej klienci są godnymi pożałowania biedakami…
Ten człowiek handluje ułudą szczęścia. A kupujący może przez moment mają przyjemność, ale potem czują się jeszcze gorzej. Nic nie zastąpi bliskości drugiego człowieka i relacji z nim…
Zrobiło mi się ich żal i zaczęłam się modlić w ich intencji.
Wczoraj przeczytałam cały rozdział Ewangelii wg o Dobrym Pasterzu. A tam: „Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz”.
Bóg kocha także te osoby. I także je chce przyprowadzić do Siebie. Nie zostawi ich samym sobie i na pożarcie wilkom…
Bóg jest tak dobry. 🙂
Popołudniu zrobiłam sobie skrutację.
Chciałam zacząć od słów z Ewangelii św. Jana, które przytoczyłam w poprzednim poście, ale nie szło.
Przypomniały mi się słowa Maryi: „Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie”. I zaczęłam powtórnie od nich.
I Bóg pouczył mnie, co mam zrobić.
Po pierwsze poprzez fragment z Ewangelii św. Marka przypomniał mi, że nic, co pochodzi z zewnątrz człowieka, nie czyni go nieczystym. I zrozumiałam, że dopóki będę miała serce czyste, to żadne przedmioty nawet najgorsze nie uczynią mnie nieczystą.
Ale najmocniejszy był fragment z listu św. Jakuba:
„Mądrość zaś [zstępująca] z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody,ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.”
Porwałam pismo z „żądam…, żądam…, żądam…” a napisałam list o miłości Boga. I dopiero na końcu w P.S. poprosiłam o usunięcie moich danych osobowych z bazy tej firmy.
Ależ Bóg jest niesamowity w swoim działaniu!!!
I jak bardzo dobry 🙂
Trzeba nam zakochać się w łasce uświęcającej, to znaczy mieć czyste serce. Żeby być dobrym pasterzem, dobrym baranem, dobrą owieczką, dobrym mężem, dobrą żoną, dobrym lekarzem, dobrym … konieczna jest łaska uświęcająca. Beati mundo corde, quoniam ipsi Deum videbunt. – „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8).Sam widzę to na co dzień w „swoim” domu. Nie da rady usłyszeć się na wzajem bez pomocy łaski uświęcającej. Grzesznik z grzesznikiem nie słyszą się wzajemnie. Nie mają takiej mocy. W grzechu ciężkim nie mam szans być DOBRYM ani dla siebie ani dla innych. Żona moja dobrze o tym wie i dlatego by „odwoskować” moje ucho/moją wiarę/ robi wszystko, by mi pokazać mój grzech. Jedynym ratunkiem dla mnie jest konfesjonał. Nie da się być dobrym w stanie grzechu ciężkiego.
janusz
Kiedy przeżywam chwile opuszczenia, czekam na zmartwychwstanie…dzieje się to wtedy , kiedy po trudnych przeżyciach , doznaje łaski pokoju ducha a dzieje się to w momencie mojej zgody na zaistniałe sytuacje zgodnie z powiedzeniem :” Niech się dzieje wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba”…
W spotykanych problemach ,robię wszystko co mogę by im zaradzić. Dopiero kiedy staję bezsilna i bezradna, odpuszczam i mówię sobie to powiedzenie…
Rozpoznaje głos mego Pasterza i staram się słyszeć i rozumieć na ile mi to jest dane…
Wielbię Jezusa, w Jego Słowach.
Uwielbiam Boga, Ojca naszego w Jego Mądrości.
Wielbię i Wychwalam Najświętszą Maryję, Panią Wszelkich Łask i Dobroci, Matuchnę naszą, za Jej, Spokój i Ufne Poddanie, pokładane w Bogu …oraz za Miłość Matczyną, jaką darzy Boga Syna i nas/mnie.
Opatrzność, Boga Ojca, objawiła się, Łaską/Balsamem/Olejkiem Wonnym … i, dziś została przelana Synowi, następnie wylana przez Syna, Jezusa, na Duszę skołataną – wszystko to, ZA WSPOMOŻENIEM WIERNYCH, MARYI WSTAWIENNICTWEM.
„Biedak zawołał, a Pan go wysłuchał” … nie zostawił.
Pasterz Dobry, mając stado liczące sto owiec, zostawia te, dziewięćdziesiąt dziewięć , aby odszukać jedną … zaginioną, a znalazłszy ją cieszy się, z przyjaciółmi: … ” ta owca była zaginiona, lecz ją odnalazłem” … albo, gdy kobieta, mając dziesięć drachm, zagubi jedną drachmę, czyż nie cieszy się, z sąsiadkami, znalazłszy ją ?… (Łk 15,1-10)
”Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał
i uwolnił od wszelkiej trwogi.” (Ps 34 ,5)
Z Panem Jezusem, byłam … „sama … sam, na sam”.
Jezus … i, ja.
Pan Jezus, wystawiony w Najświętszym Sakramencie w Kaplicy Loretańskiej… to Jerycho Krzeszowskie … pierwsza godzina czuwania …
Jezus … odnalazł i zawołał na mnie … właśnie dziś.
Przybiegłam …
Tak bardzo, jestem szczęśliwa i wdzięczna … Panie, Jezu … Pasterzu, Dobry …
Czekałam … aby, usłyszeć, Twój Głos…
Byłam, już na wpół żywa …
On, przywrócił mnie do Życia (jak, Jairę) … a, tak naprawdę … On, zawsze był przy mnie.
Rano i wczoraj wznosiłam oczy ku Maryi, Pani Łaskawej Krzeszowskiej w pewnych Intencjach … a, Pan, wysłuchał wstawiennictwa Maryi i tej, prośby … nie, jednej… do, Jezusa Serca… a, Pan, wysłuchał mojego wołania …
Poznałam … to, Jego, Głos …
Poszłam, i uwielbiłam … Pana …
Dziękowałam … za, Miłość Miłosierną …
Jak, Dobry jest Bóg … raduje się Dusza ma …
” Głos Pasterza-Jezusa, to jest głos Boga wyrażony w ludzkim ciele i ludzkim języku” (Ks. Biskup)
Dziękuję …
POzdrawiam
Danuta
Fr Thomas Green SJ parafrazujac Św. Jana od Krzyża generalnie mowi, nikt nie moze byc pewni czy cos pochodzi od Boga. Jesli On jest obecny gdy Go nie chcemy I nieobecny, kiedy Go potrzebujemy to moze byc od Boga.
Noc ciemna: przekleństwo czy łaska?
Rozmowa z o. Romulo Cuartas Londońo OCD, wicedyrektorem Międzynarodowego Centrum Terezjańsko-Sanjuanistycznego w Avili w Hiszpanii.
W doświadczeniu duchowym każdej osoby istnieją chwile, w których Słowo Boże jest jasne, zrozumiałe, można odczuć jego obecność, karmi w nas wielkie pragnienie Boga. Ale są również momenty trudne, naznaczone Jego „milczeniem”.
Wszystko w doświadczeniu chrześcijańskim jest łaską. Zarówno momenty wielkiego światła, gdy rozpoznaje się Słowo Boga, jak i chwile ciemności, jakim towarzyszy odczucie, iż On milczy i jest nieobecny. Prawdopodobnie te momenty „ciszy i nieobecności” są czasem prawdziwej łaski i bliskości Pana. To chwile, w których Bóg jest Bogiem, a człowiek zaczyna rozumieć, że nie może Go zredukować do pojęcia czy też obrazu, który posiada. Jan od Krzyża podkreśla, iż nie należy momentów światła i „smaków duchowych” utożsamiać z większą bliskością czy obecnością Boga. Podobnie ciemności i „czas posuchy” nie świadczą o Jego oddalaniu się. W takich właśnie momentach Bóg z miłością działa w duszy, oczyszczając ją i wspomagając w procesie głębszego poznawania swej boskiej Istoty.
Jakie postawy i jakie działania należy przyjąć wobec „nocy”?
Z pewnością w przeżywaniu nocy potrzebne jest rozeznanie duchowe. Kiedy już stwierdzimy, iż doświadczamy właśnie tej łaski oczyszczenia, którą Jan od Krzyża nazywa nocą, pierwszą rzeczą, jaką należy czynić, jest obudzić w sobie wdzięczność za ów dar. Dalej, potrzeba głębokiego zaufania Bogu, który zawsze i we wszystkim działa dla naszego dobra, posiada względem nas dobrą wolę i kocha prawdziwie. Trzecim elementem jest cierpliwość, z jaką trzeba znosić „noc ciemną”, oraz pokorna prośba, by owa łaska, tak ważna, dokonała w nas oczyszczenia. Takie właśnie postawy winny towarzyszyć nam w każdych okolicznościach. Noc bowiem nie ogranicza się tylko do szczególnych okresów życia, lecz przeżywamy ją praktycznie podczas całego jego biegu, choć oczywiście bywają momenty, w których odczuwamy ją intensywniej. Są to chwile milczącego działania i wzmożonego zaufania Bogu.
#7 Jurek
Tak. Pan, Bóg, czasami milczy i … czeka … czeka…nie opuszcza, nie porzuca, nie pozostawia człowieka samego i sobie.
Trzeba … czekać i … trzeba, czekać Znaku od Boga. Może przyjść w człowieku … przez Słowo … jakieś działanie, jego przebieg lub jego końcowy efekt.
Ach, tak, wytrwać, przy Dobrym Pasterzu, w wierności: > Jezus powiedział: Ja, jestem Bramą …”
Czekanie… przynosi w człowieku małej wiary, niepokoje. myślę, że czekanie na: Boga, Słowo … Głos … działanie Boga, widziane/odbierane jako Znak, jest moją, próbą Wiary.
Brak, Głosu Boga, taki czas ( kiedy nic do mnie nie dociera) … odczuwam, jako bolesne opuszczenie. Jezusowi, zawierzyłam, oby Pan, sprawił, że nie tylko jestem gdy On, zaspokaja mój głód do syta/ kiedy, daje mi wszystko o co poproszę.
Oddaję , wszystko Bogu. Całe życie, słabości, chorobę, sprawy obecne … Duszę całą.
Nawet, kiedy Bóg, postanowił Wolą Swoją, a ja Woli Jego nie odbieram … On, czeka… uczy … umacnia …. „oczyszcza” … „…potrzeba głębokiego zaufania Bogu”(pisze Jurek).
Kiedy ja, po ludzku, już nie widzę wyjścia … to, właśnie jest „Czas na Cud”
Jezus, jest Miłością, moją …nie … nie zawiodę się. To właśnie jest Cud, który Jezus, mi uczynił.
„Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy!3
Wprowadź3 mnie, królu, w twe komnaty…” (Pnp 1,4)
Jak raz Jezus wziął mnie w Ramiona to już mnie nie opuści. Pobiegnę.
Antoine de Saint-Exupéry napisał w Małym Księciu:”Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.”
Pozdrawiam.
Danuta
#8 „Antoine de Saint-Exupéry napisał w Małym Księciu: ”Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.”
TAK JEST.
Maryjo, Pani Matko moja, pozwól mi Uwielbić Jezusa w Najświętszym Sakramencie … Ciszy Modlitwą.
Jezus, dziś nie był Sam … brakowało mi, tej Ciszy, która wczoraj scalała Sferę Sacrum (Niebo) …i sferę profanum (moje miejsce bytowania).
Pan, JEŚLI CHCE … sprawia że, … moje stopy, dotykają ziemi, po której chodzili Święci.
„Pan, jest Pasterzem, moim”.
Dziękuję …
O! … Panie … .
A, wszystko zaczęło się na „Nowo” wczoraj … w KOMNACIE MIŁOSIERDZIA … Jezus, Głosem przepełnionym Miłością, powiedział tak do mnie: …
… i, to wystarczy mi …
Jezu, dziękuję … za, Niebo.
Jezu, musiałam … Ci, powiedzieć … „///idźcie, i… powiedzcie …”
Danuta
Księże Biskupie
Wspaniale jest czytać komentarze Księdza Biskupa do Ewangelii, Pisma świętego, ale wielką łaską jest także usłyszeć
GŁOS PASTERZA! Zapraszamy i czekamy 🙂
Pozdrawiam
Wielu z nas ma jakieś doświadczenie z przeszłości.Coś się wydarzyło i byliśmy przekonani,że to nie przypadek.Słyszeliśmy i czuliśmy,że to do nas Pan Bóg przemawia.
To są najcenniejsze momenty w moim życiu,kiedy Pan Bóg mógł do mnie dotrzeć.
Zły duch będzie przychodzić żeby rozproszyć to,co jest doświadczeniem Pana Boga.Daje wiele innych doświadczeń i myśli które sprawiają,że to może być zupełnie wyrzucone z życia albo zapomniane.Próbuje też wyrwać,to co się dzieje wewnątrz.Polega to na tym,że się zaczyna wątpić,czy to było prawdziwe,czy to ma znaczenie.Chodzi o to,by to wydarzenie nie miało wpływu na moje życie.Nawet jeśli mam w pamięci,że coś się wydarzyło,coś zdobyłam,że On jest,że mnie kocha,to się okazuje,że ciężko żyć dalej tym jeśli nie włożę wysiłku żeby sobie przypominać,że tam Pan Bóg przychodził i działał.
W międzyczasie dzieją się kolejne sytuacje.Kompleksy różne sprawiają,że się zapomina o tym,że jest się przez Boga kochanym,że można iść dalej przez świat z podniesioną głową.
Bardzo często odpowiedź na pytanie mojego dziś mam już w przeszłości.Jeśli potraktuję poważnie wszystko co Pan Bóg już mi dał,zapamiętam co dla mnie zrobił,przypomnę jaki On jest,to już mam wystarczające doświadczenie żeby jemu zaufać i wiedzieć co w swoim życiu zrobić.Doceniam te stare doświadczenia i otwieram się na nowe jeśli Bóg zechce dać.
#11 Miriam
Czy to ma być audycja w radio ?
Miłosierna samarytanka 🙂
Danusiu, bardzo intryguje mnie twój nick. Ciągle myślę: dlaczego taki?
Bo mi samarytanka, czy samarytanin kojarzą się z kimś, kto otrzymuje miłosierdzia.
9,05,2017 … Fizycznie marznę …jest zimno, w domu … w, Kościele … w około, panuje zimna wiosna.
Ale, najmilsze mi to, usłyszeć … Głos! : … „nie, bój się … bo Ja, będę przy Tobie”…
Pasterz i Jego,Owczarnia, to … Jedno .
Pasterz, Dobry, rozpoznaje … woła (po, imieniu) Swoje owce, ale i … one, Go, poznają (po, Głosie) Tylko, bezgraniczne Zaufanie TEMU (Głosowi) który znam , pozwala mi na … „Otwartość serca”* … na (poderwanie, się) … i, Modlitwy Krzyk … w TĘ … CISZĘ …wypełnioną obecnością Boga.
Panie … proszę … „zajmij się, Sam … „tym” … co mnie pozostawiło w bezradności. Panie. Ty, wiesz. Jednak …. Twoja Wola … nie , moja …
Wołam … i, czekam …
Patrzę … i, czekam …
Modlę, się … Duchu Święty …przyjdź … ogrzej mnie.
Wywyższam…Mądrość Bożą, który w Tej, urealnionej zimnem Ciszy…pozwala zobaczyć, Nadzieję.
Przeczytałam … niejako, przypadkiem(?) w Księdze Izajasza, że:
8 Ty zaś, Izraelu, mój sługo,
Jakubie, którego wybrałem sobie,
potomstwo Abrahama, mego przyjaciela!
9 Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi,
powołałem cię z jej stron najdalszych
i rzekłem ci: „Sługą moim jesteś,
wybrałem cię, a nie odrzuciłem”.
10 Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą;
nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem.
Umacniam cię, jeszcze i wspomagam,
podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą.
11 Oto wstydem i hańbą się okryją
wszyscy rozjątrzeni na ciebie.
Unicestwieni będą i zginą
ludzie kłócący się z tobą.
12 Będziesz ich szukał, lecz nie znajdziesz
tych ludzi, twoich przeciwników.
Unicestwieni będą i na nic zejdą
ludzie walczący z tobą.
13 Albowiem Ja, Pan, twój Bóg,
ująłem cię za prawicę
mówiąc ci: „Nie lękaj się,
przychodzę ci z pomocą”.
14 Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!
Ja cię wspomagam – wyrocznia Pana –
odkupicielem twoim – Święty Izraela.
15 Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie,
nowe, o podwójnym rzędzie zębów:
ty zmłócisz i wykruszysz góry,
zmienisz pagórki w drobną sieczkę;
16 ty je przewiejesz, a wicher je porwie
i trąba powietrzna rozmiecie.
Ty natomiast rozradujesz się w Panu,
chlubić się będziesz w Świętym Izraela. (Iz 4, 8-16)
Ojcze Biskupie … przepraszam, że cytuję zbyt długi, tekst Psalmu …(znany) … lecz! …
Ten … Głos Pana … „nie, bój się … bo Ja, będę przy Tobie” …
Anioł Jahwe i usiadł pod terebintem znajdującym się w Ofra, a należącym do Abiezeryty Joasza. Jego syn Gedeon młócił właśnie pszenicę w tłoczni. Powód?
… aby uwierzyć …Głosowi… Gedeon, Bogu złożył Ofiarę;”Pan, jest z tobą dzielny wojowniku”
Dla Boga, żaden człowiek, żadna chwila nie jest stracona … i, jak to ziarno, które wpierw musi obumrzeć, aby wydało plon > tak powoli dociera do mnie muszę umrzeć dla siebie, aby Sam Jezus, mógł żyć, we mnie…(Ga 2)
Pozdrawiam. Danuta.
#13 niezapominajka
Coś lepszego, prawdziwe spotkanie, katecheza na żywo 🙂
#14
Trochę mi się w głowie wczoraj pokręciło.
Mam w sobie tak silny obraz samarytanki przy studni, która doświadczyła miłosierdzia Jezusa, że zapomniałam, że w innej przypowieści miłosierny był samarytanin. 🙂
To z nim się identyfikujesz?
#14 basa
Dziękuję Ci, za to pytanie.
W jednym zdaniu… nie potrafię, i za to najbardziej przepraszam.
W życiu codziennym, bardzo „Pragnę” (starm się) … być w „mądry” sposób dobra wobec „Drugiego”.
Rok 2016 był „Jubileuszowym Rokiem Miłosierdzia”.
Sama także, jestem … „Spragniona” Bożej Miłości … Miłosierdzia … Dobroci.
Łaski.
Doświadczyłam prawdziwego Miłosierdzia, „Pragnąc” zobaczyć, przemianę w sobie. Ale, tak mogło stać się, dopiero wówczas, gdyby … „Ktoś” … zaufał mi.
„Ktoś” mnie zauważa, widzi, moje „Pragnienie” a, jednocześnie sam prosi … „daj, mi pić” … bo, jest 'Spragniony’…
… „ ślepy, ślepego nie poprowadzi” … ale, zrozumie … jego, ograniczenia/położenie… Pragnienie.
To … „Pragnienie” jest palącą potrzebą poszukiwania, Słowa, Bożej, Prawdy. Głosu Bożego.
Pan Jezus, i w tej sytuacji uczynił cud … uzdrowił obydwu ślepców … przywracając im wzrok.
Przymnożył nam, Wiary.
Teraz, chwalę Boga, za to, że obudził to „Pragnienie” … i, ukazał Siebie/Miłosierdzie …
Jestem, jak tamta Samarytanka, która Pragnie Życie zachować … przychodzi, może nie w porę, do miejsca … gdzie, spotyka … Jezusa- „Źródło”, z którego tryska „Woda Życia”.
Zaczyna „Pragnąć”.
„Pragnie Pić” … ze Źródła”.
Chce zaczerpnąć Wody Życia, z Tego Źródła.
Nie jest łatwo.
To, mógł sprawić, tylko … Jezus.
Czy, kiedy o tym opowiem, to wszyscy … już uwierzą, że mogłam stać się tak bardzo „Spragniona” … i już …. „Dobra”. Gotowa słuchać … jak, przyjąć Miłość … jak, okazać Miłosierdzie.
Miłosierna Samarytanka …
Pozdrawiam. Danuta.
11/05/2017
#17 Witam Ciebie basa …
KOGO znajdę w Twoim Nicku.
Pozdrawiam Wszystkich.
Uwielbiam, Pana Jezusa, który nie „stroni” od Kobiety i zawsze ma odwagę pokazać na KOBIETĘ, w której „ten”, do kogo kieruje, Swoje Słowo, powinien zobaczyć siebie samego, albo pobudzi do wytężenia serca, umysłu… ku „Pragnieniu – Przemianie” … ku, opowiedzeniu się/wybraniu … czy, jestem z NIM i pójdę za Jezusem, czy jestem zamknięta na Jezusa i pomimo Jego upomnienia się, o mnie, pójdę własna drogą, pozostanę w miejscu/ i, nic nie zyskam z Jego Ofiary.
„Pragnę”!
Dziś … Bożego Dobra …
„Pragnę”… spełnienia Jego Woli Ostatecznej, Tego Dobra w Łasce uczestnictwa podczas Paschy Jezusa.
„Pragnę” … zaproszenia do Uczty z Nim, przy Jego Stole.
„Pragnę” spotkania … zrozumienia …
„Pragnę” Jego Nauki…
Czuję, tak …dla mnie, Ewangelia, staje się, przesłaniem, jako spisane mówione Słowo Nauki Jezusa. Często utożsamiam się bardzo mocno, właściwie we wszystkich charakterach/postaciach jest zawarta moja biografia, choć życiorys mojego życia dopiero w pełni ma się wydarzyć, albo dziej się.
Jezus, spotyka Kobiety w Swojej Drodze na Golgotę i … pociesza je, lecz też poucza: … „Nade mną nie płaczcie, lecz nad sobą i swoimi dziećmi”…
… „Pod Krzyżem stały Maryja, Matka Jego i Maria Magdalena…” …. One, nigdy Jezusa nie opuściły … M.M. pozostała do „końca” … najbliżej, w cieniu pod Krzyżem … Pan Jezus, Z Martwych Powstały M.M. pozwolił zobaczyć się i … z jako pierwszą rozmawiał …
Jezus … widział jak płacze i cierpi z Jego powodu.
Martą byłam, jeszcze czasami jestem…raz, Marią raz Martą.
Samarytanka … ta, kontrowersyjna Kobieta … i spotkanie na uboczu, bez świadków z kobietą z Samarii, podczas gdy dialog z Samarytanami nie był możliwy.
Uczniowie, otwarcie dziwili się temu.
Kobieta cudzołożna… „nikt nie potępił ciebie ?… wiec i Ja ciebie nie potępiam .. idź i nie grzesz więcej”.
Kobieta grzesznica, która łzami obmyła jego stopy , namaściła drogim olejkiem i swoimi włosami wytarła. Tak wiele jej darował i tak wielce, Jezusa wdzięcznie umiłowała.
Wszystko to, Jezus sprawiał podczas rozmowy…
Kobiety, słuchały Jego Głosu … Jemu, „towarzyszyły i usługiwały”
Jezus, okazywał im, tak wiele łagodności?
Lecz… Jezus, jest Bożym Synem … a, to w Bogu, jest Źródło Miłości … i … Jedność, panuje pomiędzy Ojcem i Synem.
Wdowy … zawsze bierze w obronę !
Niekończący się temat, którego nie zgłębię w całości, ale takie radosne myśli, o Dobroci i Miłości, którymi Jezus, otaczał Kobiety, spowodowały mi w sercu radość o poranku.
Tak! … „Pragnę” od rana „Spotkania” z Jezusem… Może, usłyszę Pana Jezusa Głos …
Może, GO zobaczę i zaproszę do „Domu” do serca …
Może …? … raczej na pewno !
Mam takie trudne do opisania „Spotkania” w swojej wyobraźni, bardziej jest to „Pragnienie” … ludzka potrzeba. Nie jestem Mistyczką i nie mam wizji, to bardziej rozmyślanie, które daje spokój i ukojenie…
Proszę i dziękuje, że Pan Jezus, daje mi Łaskę przeżycia Jego Misterium Obecności, w myśli mojej podawanej Bożemu Dziełu we mnie, według Bożego zamysłu… w pokorze i z Radością, która mnie unosi, bo jest … Jedyną Radością, życia.
Jezus … Pasterz Dobry, prowadzi i „TU” jednoczy nas w Jednym Stadzie … na słuchaniu Głosu Jego Nauki i by dać nam prowadzić się … „nie jestem sama” … powtarzam…
Polecam grąco: sama, kiedy mam spokojny czas i mogę pozostać w domu, przy słuchaniu, korzystam z nagrań Katechez Czcigodnego Ojca Biskupa.
Życzę Miłości … Pozdrawiam … Danuta.
#18 Danusia
Post 17 napisałam, jeszcze zanim przeczytałam twoją odpowiedź i jest wynikiem próby zrozumienia.
Teraz próbuję dobrze zrozumieć twoją odpowiedź.
Danusiu, czy czujesz się niezrozumiana i nieakceptowana tutaj na blogu i w życiu? (
„Czy, kiedy o tym opowiem, to wszyscy … już uwierzą, że mogłam stać się tak bardzo „Spragniona”)
Na prawdę, nic nikomu nie musisz udowadniać. Ani tu na blogu, ani w życiu. Bądź tylko sobą. 🙂
I drugi moment, który zwrócił moją uwagę, ale jest on trochę sprzeczny i nie wiem, jak go rozumieć.
” Ale, tak mogło stać się, dopiero wówczas, gdyby … „Ktoś” … zaufał mi.”
W tym zdaniu jest jednocześnie powiedziane, że się coś stało „tak mogło się stać” i jednocześnie zawarty jest warunek,który dopiero musi zaistnieć „gdyby ktoś zaufał”.
W każdym razie jeżeli Maria, która jest w tobie, miałaby odwagę zaufać Marcie, która jest w mnie, to napisz basa2@op.pl
19 Danusia
Znowu się minęłyśmy. 🙂
Może na razie nie będę odpowiadała na twój post z wyjątkiem mojego nicku.
basa – ta nazwa powstała na kursie komputerowym. Z urzędu nadawano nicki od 2 liter imienia i nazwiska.
Mi spodobał się, bo jest bardzo podobny do zdrobnienia mojego imienia – Basia.
Moje imię sprawia mi lekkie problemy. Bo Barbara brzmi tak oficjalnie, a Basia może zbyt infantylnie jak na 50-letnią osobę?
Dlatego forma pośrednia basa bardzo mi odpowiadała.
Nie mniej niezależnie od wszystkiego jest coś we mnie, że chcę czy nie chcę i tak jestem Basią. 😉
#basa, witam Ciebie
Pozdrawiam Wszystkich.
Czcigodnemu Ojcu Biskupowi dziękuję za akceptację i cierpliwość, głównie za poruszenie Swoja Nauką serca, którym czuję obecność i Głos Dobrego Pasterza.
Nie. Nie czuje się nieakceptowana(poza jednym wyjątkiem). Nie potrafię ocenić, czy jestem niezrozumiana i nie chcę tego robić. Jeśli moje rozumienie/pogląd jest inny to nie ma w tym niczego złego. Zrozumienie przychodzi po głębszy poznaniu. Czesto, tak jest, że odberam inaczej wypowiedź odbierana jest widząc tę osobę. można zaskoczyć.
W życiu >>>> … ……>>>> bywa… niekiedy nie znajduję akceptacji i zrozumienia. Nie lubię kłamstwa i niedomówień. Cenię: Prawdę i Miłość. Nie umiem zaakceptowac „układów” ….
Niebo … jest pod górę.
Lubię ten wysiłek … od pewnego czasu.
Godzę się z trudem, wysiłkem i upadkami, lecz wtedy „czekam” … na pogodę i piękny Widok.
Pan Jezus, przy grobie po Swoim ZMarwychwstaniu powidział do M.M. w/g opisu … „idź i powiedz … że Żyję i wkróce mnie zobaczą” … zastananawia mnie czy np. Jego ucznowie „Uwierzyli”. To był Cud. Taka wiadomosć o Wielkim Pragnieniu we mnie to też Cud.
… „Ktoś” uwierzy … ale nie każdy.
Stawałam się inną osobą. Stałąm się świadoma „Celu” w życiu. Znajomi, a nawet rodzina długo nie mogli uwierzyć, że to nie na chwikę. Szukałąm miejsca dla siebie. Porzucam świat po to by odnaleźć Jezusa. Słucham … Modlę się … chcę być przy Jezusie (Maria)
Marta jest siostrą Marty i Łazarza. Gdy, Łazarz umarł, Jezus nie przyszedł od razu. Jezus mógł niedopuścić do śmierci Łazarza. Kiedy Jezus przyszedł uczyniły „wymówkę „:”…gdybyś tu był”
Chcę, ufać Jezusowi i Jego Przyjaciołom.
Po drugie …człowiek zaszufladkowany przez otoczenie nie ma szans na zmianę, gdyby „KTOŚ” mu nie zaufał.
W świecie jest miejsce dla Marty przy Marii i Łazarzu.
Dziękuję, basa za adres, do jutra.
Dziękuję …. Dobrej nocy.
Pozdrawia. Danuta
Pozdrawiam .
#10 miłosierna samarytanka
Thanks Danusiu.
1. Wlasnie wrocilem z piatkowej adoracji w St Finbar’s I “DZIŚ JEZUS, NIE BYŁ SAM” I gdy czytam:
“MARYJO, PANI MATKO MOJA, POZWÓL MI UWIELBIĆ JEZUSA W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE … CISZY MODLITWĄ.
Jezus, dziś nie był Sam … “
2. Slysze w Radio (12/05/17 1:26 pm):
MARYJO JESIENNA I RÓŻAŃCOWA
ref: Maryjo,Maryjo,Maryjo,
• jesienna i różańcowa.
Maryjo, Maryjo, Maryjo,
• wysłuchaj każdego zdrowaś.
• Pomóż usłyszeć…
• Naucz mnie sluchac
szeptu Anioła,
ŚWIĘTEGO DUCHA
W CISZY KOŚCIOŁA…
Jezu przed nami…
• Maryjo Ty nie pogardzasz zadnym grzesznikiem, nawet gdyby byl brudny i wstretny – sw. Alfons de Liquorii WYSLAWIANIE MARYI (13:37:46)
Chciałbym powiedzieć ogólnie że jest wielkie zwiedzenie Kościoła Katolickiego.
100 lat objawień w Fatimie.
Wynika z tego że duchowieństwo nie zna historii o Efezie.W Piśmie Sw. jest napisane działanie Wielkiej Artemidy czyli Królowej Niebios,Zbawicielki,Gwiazdy Zarannej i Dziewicy która doprowadziła do objawień siebie.
Natomiast Maryja matka Jezusa była pokorna i oddana Panu Bogu jako ” Służebnica Pańska „.
Proszę dobrze zrozumieć nie chodzi mi o krytykę Kościoła Katolickiego tylko o umiłowanie Prawdy która jest zawarta w Słowie Bożym jako Dobra Nowina.
A jeszcze nie dawno Kościół Katolicki ogłosił Jezusa Chrystusa jako Króla Wszechświata.
Skoro jest Panem to po co objawienia.
„Panie… gdybyś tu był …”
Nie wiem … nie ptrafię niczego … po raz kolejny. Takie mysli nie są dobre. Jezus Dobry Pasterz pojawia się ze Świetłem (widzę swój błąd) …
Usłyszałam w sobie Głos ( posłucham i pójdę Tam).
Jednak obroni mnie.
Nadzieja życiu człowieka bierze się z Wiary ze słuhania Słowa … „a, tym co się słyszy jest Słowo Chrystusa” (Rz 10, 17)
Maryja Matka, była Cicha i Słuchająca.
1 Był pewien chory, Łazarz z Betanii, z miejscowości Marii i jej siostry Marty. 2 Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat Łazarz chorował. 3 Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: „Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz”. 4 Jezus usłyszawszy to rzekł: „Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą”. 5 A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. 6 Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu. 7 Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: „Chodźmy znów do Judei!” 8 Rzekli do Niego uczniowie: „Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?” 9 Jezus im odpowiedział: „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, ponieważ widzi światło tego świata. 10 Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła”. 11 To powiedział, a następnie rzekł do nich: „Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić”. 12 Uczniowie rzekli do Niego: „Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje”. 13 Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. 14 Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: „Łazarz umarł, 15 ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego!” 16 Na to Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: „Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć”. (J 11,1-16)-(44).
Jezus… Czekał … aż, zrozumiem … że:
Maryja, Pani Matka Miłości … Czeka, żebym przyszła i opowiedziałą … „co, sie stało?” …
Pozdrawiam. Danuta
Pasyjka znikająca z krzyża to po prostu objaw protestantyzacji wiary katolickiej. Proszę spojrzeć na krzyż umieszczony podczas Mszy Świętej w Fatimie. Papież/Ojciec Święty/siedzi pod bardzo zagadkowym krzyżem, z którego ucieka pasyjka Jezusa. Jak to rozumieć? Jak po katolicku do tego podejść? janusz
# 26 Janusz.
Wtrącę się w Twój komentarz.
Ja osobiście po katolicku podchodzę z takim rozumowaniem. Protestant to ktoś taki co więcej wie niż ja.
Z życia naszego protestują pielęgniarki, rolnicy, nauczyciele itd., bo nie zgadzają się z tym czy z tamtym. Tak naprawdę krzyż w Fatimie dobrze że był postawiony przez pasyjki.
Jak nam wiadomo po śmierci Jezusa na krzyżu Józef z Arymatei złożył ciało Pana w grobie i Jezus zmartwychwstaje z grobu.
Kapłan w Wielki Piątek śpiewa „Oto drzewo krzyża na którym zawisło zbawienie świata”.
Jest też taka pieśń ” Ten krzyż zbawienia pewno znasz w nim symbol wiary swojej masz „.
Słyszałem takie hasło od protestantów Kościele Katolicki zdejmij mnie z krzyża, bo dawno już zmartwychwstałem.
Czy ma to wszystko jakieś znaczenie i jak do tego podchodzić ?.
To zależy od naszego zrozumienia.
#19 i 21 Danusia
Gdy czytam o twoim wielkim Pragnieniu przypomina mi się pieśń karmelitańska oparta na słowach św. Teresy z Avila. 🙂
„Każdy, kto pragnie, trafi do tego źródła i wodę żywą otrzyma.
Im więcej dusza pije z tego źródła,
tym bardziej pić z niego pragnie.
Woda żywa rozpala w niej ogień,
oczyszcza i daje nasycenie”
Piękna pieśń, piękne słowa.
Basiu, bądź … Basią.
Wiesz … moja Mamusia, kiedy chciała jeszcze bardziej … już tak ponad Człowieczy Stan (szczególnie) wyrazić Miłość, a jakby brakowało Jej Słów Pieszczoty, z Miłością wypowiadała imię, które w Swoim Dobrym SERCU nosiła i mówiła: Basiu >>>> uśmiechając się, patrzyła Oczyma z Miłością przez…
Łzy Miłości Bezgranicznej.
… i … Tę Miłość (ja dziecko „małe” i „duże” ) czułam na sobie i w sobie … Jej, Pragnienie,zatopienia dziecka w Miłości Matczynej.
Basiu … nikt tak do mnie się nie zwracał, tylko Mamusia.
To moje drugie imię z Chrztu … odkryłam to niedawno. Mamuś … Tęsknię.
Basiu, napisałam więcej… na poczcie.
Przychodzi mi na myśl Ewangelia …: … do Jezusa przybiegł(!) młodzieniec i zapytał< Nauczycielu Dobry co mam czynić, aby osiągnąć Życie Wieczne …A WTEDY JEZUS SPOJRZAŁ NA NIEGO Z MIŁOŚCIĄ (i odpowiedział)… idż sprzedaj wszystko i pójdź za mną …(a, on) … ODSZEDŁ ZASMUCONY.
JEZUS, …SPOJRZAŁ Z MIŁOŚCIĄ ….
PAPIERZ, Franciszek powiedział w Fatimie (w kazaniu) … "MAMY MATKĘ"
Januszu … może, Jezus już, poza Krzyżem … Swoim Gestem "Otwartości Serca)*-Ks. Biskup- pokazuje nam na Maryję, Matkę Swoją, … …
Ona, zawsze widzi.>>… ” nie mają już wina” >…> a my zróbmy to … o co Maryja nas prosi.
Wstawia się… za nami, dzień i noc.
Tak ja odbieram …przesłanie.
Jezus … zstąpił z Krzyża, ale Krzyż jest … tuż… w przeszłośći… bo: …
JUREK …Święty Alfons Miłuje i uwielbia Maryję.
Święta Faustyna… wielkie ma nabożeństwo do Maryi
czytałam… lecz, jak trudno mi czasami , … NIE KAŻDY POTRAFI… TAK JAK JEZUS … ODDAĆ MATKĘ SWOJĄ … <DZIELIĆ SIĘ MIŁOŚCIĄ .. I … CHLEBEM.
WSzystkich pozdrawiam…
Z Panem Bogiem,
Danuta.
#27Józef.
Krzyż z wizerunkiem ukrzyżowanego Chrystusa powinien być dobrze widoczny w zgromadzeniu liturgicznym.
Sensem katolickiego krzyża jest pasyjka ukrzyżowanego Chrystusa.
Mówimy tu o symbolu, znaku. Pusty krzyż jest bez sensu.
Pozdrawiam
janusz
Ad. 24
Józefie przeczytaj ze zrozumieniem Dzieje Apostolskie rozdział 19.
Artemida w mitologii greckiej bogini łowów, zwierząt, lasów, gór i roślinności; wielka łowczyni. Uważana również za boginię płodności, niosącą pomoc rodzącym kobietom. Jej atrybutami były łuk, strzały i kołczan, a ulubionym zwierzęciem łania.
#24 Józef
Ale przecież Jezus jest królem. 🙂 I nikt Go królem robić nie musi.
Sam to powiedział:
„Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem.”
Inna sprawa, co my rozumiemy pod tym pojęciem?
I czy my we własnym sercu uznajemy Go za swojego króla? Czy chcemy takiego króla, jakim jest Jezus?
Czcigodny Ojcze Biskupie…
… pozdrawiam wszystkich …
Januszu …prawie nie mogę przestać myśleć o tym Obrazie Jezusa unoszącego się z Krzyża w Fatimie.
Słowo … było na Początku …
Początkiem, jest Słowo … Słowo Pasterza… który wie, dokąd pójść mamy …
Myślę(!): za Nim pójdę(!) …
On, jednak ….idzie na końcu … Jak … Pasterz …
Jest, Dobry … Troskliwy … Wyrozumiały …
To, Lekarz i Przewodnik …
Jego Owce mają Obfitość Łaski …
Kroczy, Tam …. gdzie Chrystus zostawił Swój Ślad…
Zna, Drogę … zna niebezpieczeństwa (urwiska, cierniste drogi) i tam nas nie zaprowadzi…
Jestem, tylko owcą.
Patrzę, na Krzyż Chrystusa … pusty, ale … to, Ten Krzyż , dlaczego pusty? … to przesłanie …
Jezus … umarł, raz i pokonał śmierć.
Jezus … jest, Zwycięzcą … śmierci/ ja w grzechu …. nie musi już, być na Krzyżu.
„Zaskoczenie” (?) …
Jezus, daje Życie … Światu …całemu i, Pokoleniu Abrahama.
Pokazuje to, Swoim gestem otwartych dłoni. Spokój ma na twarzy. Cały, harmonijny, piękny, wyraźnie zachwycony, że nie jest już, na Krzyżu.
Tak! … Jego, Obraz … odebrałam, jako zachętę … do wyzwolenia siebie … z, kryjówki.
BO …
Pan, Jezus … czeka …na cały „Świat Nowy”
Duchem i Ciałem , jest uniesiony nad STworzeniem/Światem, które należą do, Jego Ojca…
Jezus … powrócił … na Czas przygotowania … później, Go, już nie zobaczę.
Odwiedził Maryję,Swoją Matkę, która prosi o Pokój i Modlitwę, bo przecież widziała Syna cierpienie i chce mi, cierpienie to, przypomnieć … (kończ z grzechem … idź … z Jezusem.
Jezu… Życie Swoje, położył na Krzyżu … i, Swoje Serce, oddał …bym, Żyć mogła
A … Maryja, Matka Bolesna … dała, Serce Swoje…. przez Testament z Krzyża (Oto, Matka Twoja).
MATKA, BOŻA (Fatima) w posłanym Synu Bożym, zawarła Ojcowskie Przesłanie Pokoju Światu w Jego Geście, zachecajac do Bożej Miłości i Jedności.
„Mamy, Matkę” … Papierz Franciszek-kazanie w Fatimie.
Przepraszam … ale, tak sercem widzę.
Pozdrawiam.
Danuta
Janusz,lemi,basa.
Sensem katolika powinna być świadomość że Jezus syn Boga żywego odkupił lud poprzez śmierć na drzewie krzyża.Pusty krzyż ma sens bo jest wtedy krzyżem biblijnym.
Lemi czytałem rozdział 19 zgadzam się z Tobą co piszesz bo tak było. Te zwierzchności jak widać dalej mają swoją moc w działaniu pod autorytetem Maryi matki Pana Jezusa.
Trudno rozumieć Biblię nie wiedząc nic o tych duchowych zwierzchnościach.
Basa dobre pytania stawiasz.
Skoro mamy Króla to po co ludziom objawienia Królowej Niebios.
33 -Papież
A może należy popatrzeć nieco inaczej na krzyż bez wizerunku – Chrystus zmartwychwstał i zrobił miejsce dla mnie – łotra
#34 Józef.
Biblijny krzyż jest pusty?
Jak to rozumiesz?
Proszę napisz coś więcej na ten temat.
janusz
#34 Józef
Nie wiem, czy dobrze rozumiem twoje pytanie?
Po co są objawienia Maryjne?
Myślę, że trzeba by o to spytać Boga. 🙂
Maryja zawsze wskazywała i wskazuje na Jezusa. Może jako troskliwa matka Kościoła, chce nam pomóc w drodze do Syna?
Janusz.
Nie wiem czy mogę otwarcie Tobie i innym czytającym mój komentarz napisać.
Czytając Twoje komentarze świadczą że jesteś bardzo oddany religii. A w tej sytuacji trudno ci będzie zrozumieć ten pusty krzyż w Fatimie i nie tylko.
W Piśmie św. jest wszystko napisane.
Pismo można czytać z litery i z ducha,czytając z ducha pozostawiasz religię i masz przed sobą całkiem inną wizję do zrozumienia, bo Duch św.będzie cię przekonywał w tym i umacniał.
Jezus odchodząc z tego świata powiedział że pośle Ducha św. i ten Duch wprowadzi w całą prawdę.
Nie chcę przekonywać nikogo że krzyż powinien być bez pasyjki bo napiszecie objaw protestantyzacji.
Basa.
Pana Boga nie trzeba pytać, bo cała tajemnica jest w Jezusie objawiona.
Czy zastanawiałaś się nad tym że Maryja matka Jezusa była słuchająca i oddana Panu Bogu jako Służebnica Pańska. Królowa Niebios jest to całkiem inna zwierzchność mało tego to jeszcze każe się modlić na różańcu i mówi że zwycięży cały świat.
Proszę mnie nie brać że jestem jakiś anty katolicki.Maryja matka Jezusa była i jest dla mnie matką wiary do naśladowania.
Na koniec mogę powiedzieć tyle że religijność jest grzechem bo zasłania oblicze Pana Boga.
Ks.Biskupie.
Chciałbym z całego serca podziękować za wydanie pięciu zeszytów ” Chrzest w życiu i misji Kościoła ” są dla mnie pomocne w dialogu z ludzmi i księżmi.
W tych zeszytach jest bardzo głęboka i bogata treść do rozważania nad sensem życia człowieka.
Wydane książki przez księdza Biskupa też są wspaniałe można powiedzieć jest to takie drugie Pismo św.
Dziękuję.
Niech Pan błogosławi ks. Biskupa i obdarza zdrowiem i długim życiem.
#38 Józef
Acha! Więc bardziej ci chodziło o tytuł Królowej Niebios. 🙂
Józef, co jest złego w modlitwie różańcowej – medytacja nad życiem Jezusa i historią zbawienia?
Modlitwa różańcowa okazała się bardzo skuteczną modlitwą i pomogła wielu osobom.
Józef, ja sobie mogę myśleć co chcę, ale nie mam wystarczającej wiedzy, aby uznawać lub nie prawdziwość objawień. Dlatego oddaję to do rozpatrzenia Kościołowi i uznaję jego decyzję.
A odnośnie królowej 🙂
Skoro Jezus jest królem, to matką króla z urodzenia jest królowa. 🙂
Ale tak sobie myślę, że to tylko są pewne określenia, które w jakiś sposób mają pomóc nam zrozumieć to, czego „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało” symbolami, które znamy.
#38 Józef.
Biblię należy słuchać/czytać/ duchem a nie ciałem. Duch Święty najpierw przekonuje o grzechu śmiertelnym a później otwiera ucho/daje wiarę/ by pójść daleko za głosem, który woła.
Nie wiem dlaczego widzisz mnie po stronie prawa/religijność/?
Człowiek religijny według ciebie, któż to taki?
janusz
Trzeba nam pamiętać, że tronem chwały jest chwalebny krzyż zmartwychwstałego Pana/Jezus Chrystus/. Królem lub królową zostaje ten kto usiądzie/zawiśnie/ na taki, tronie. Krzyż, który mnie dotyka/uśmierca/ dzisiaj jest tym samym krzyżem, na którym zawisło zbawienie świata. janusz
Basa.
Odpowiem krótko na twoje zagadnienia.
Objawienia były i Kościół taką decyzję uznał.
Lepiej się dobrze zastanów nad sobą i twoim życiem wiecznym po śmierci fizycznej.
Jest to czas łaski do nowo narodzenia dla ciebie i zrozumienia.
Wtedy oko twoje zobaczy i ucho usłyszy że prawda jest inna niż myślałaś.
Szukaj tej jedynej Prawdy.
#44 Józef
A skąd ta pewność, że to ja jestem w błędzie a nie ty? 🙂
Myślę, że słuchając nauczania Kościoła nie zbłądzę. 🙂
#44 Józef
I skąd w tobie taka wrogość do mnie?
Basa
Przytoczę z mego życia katolickiego.
Przez czterdzieści lat w posłudze przy ołtarzu to wystarczy żeby zgłupieć.
To Pan Bóg mnie otworzył oczy i uszy z ew.Jana rozdz.1 ” Prolog ” a umocnił mnie psalmem 40.
I tak powstało moje nowo narodzenie patrząc inaczej.
Nie pisz wrogość bo jej nie ma tylko zachęta do szukania prawdy.
Dobrze. Uznam, że nie było wrogości. 🙂
Dziękuję za zachętę.
Przepraszam, że napiszę bez związku z poprzednimi komentarzami,
ale pragnę podzielić się kilkoma zdaniami,
które otworzyły mi oczy na moje relacje z bliźnimi.
…
Oto one:
„Czy to znaczy, że trzeba wszystkim mówić prawdę w oczy?
Nie. Prawdą można zabić, kiedy mówi się ją BEZ miłości.
Może zresztą nie znasz całej prawdy.
A może jutro to, co dziś wydaje ci się prawdą,
okaże się nieprawdą”
…
To cytat z książki „Życie udane czy udawane?” o. Augustyna Pelanowskiego,
w której szukałam pomocy.
I znalazłam 🙂
…
Pozdrawiam 🙂
#47 Józef.
„Przez czterdzieści lat w posłudze przy ołtarzu to wystarczy żeby zgłupieć”.
Co tam robiłeś przez te czterdzieści lat? Proszę pamiętać, że nie wystarczy być przy ołtarzu/krzyżu/. Trzeba się położyć/rozłożyć/ na ołtarzu.
Szatan podejdzie bardzo blisko ołtarza/krzyża/, ale na ołtarzu/krzyżu/ się nie położy.
janusz
Janusz.
Nie będę pisał poezji chcę krótko i na temat.
Przez czterdzieści lat byłem bardzo religijny zawsze musiało być dokładnie tak jak mówi religia.
Jeżeli wierzymy w Jezusa że Jezus to zrobił za ludzi i położył się na ołtarzu jako ofiara przebłagalna za nasze grzechy mamy zbawienie. Nikt z ludzi nie musi się kłaść tylko wżąć krzyż i naśladować Pana pomimo że nas prześladują i będą prześladować.
Poznając Słowo Boże przez objawienie od Pana Boga zrozumiałem że jestem wolnym od religii.
Dopiero teraz mogę być pomocny księdzu przy ołtarzu i ludziom w parafii.
#51 Józef
„…jestem wolnym od religii.”
Można to zinterpretować – „Masz prawo nie wierzyć”.
Czy możliwa jest wiara bez religijności?
„Religijność bez wiary” jest zagrożeniem dla Polski.
Ciekawy artykuł http://www.katolik.pl/zdrowa-i-chora-religijnosc,27482,416,cz.html
Mirosława.
Wiara jest co innego a religia co innego.
Masz błąd w myśleniu.
Wiara jest mocnym przekonaniem,że istnieje to,czego się spodziewamy,jest świadectwem o wydarzeniach których nie widzimy ona wystawia świadectwo naszym przodkom.
Przez wiarę poznajemy,że światy zostały stworzone słowem Pana Boga,że to,co jest dostrzegalne,powstało z niewidzialnego.List do Hebrajczyków 11.
Religia – mamy ich bardzo dużo i każda narzuca człowiekowi swoje zasady do wypełnienia.
W religii islamu każą mordować ludzi …..
W religii jechowych nie można broni brać do ręki. Był taki jechowy w wojsku w moim pokoleniu dwa lata przesiedział w areście.
W religii katolickiej znamy to wszystko która prowadzi do bez prawa Bożego – taka wolna amerykanka.
w takim razie która religia dla Polski jest dobra ?
Tylko wiara w Pana Jezusa który poprowadzi religię jako dobry Pasterz.
#51 Józef.
Jaką funkcję liturgiczną pełniłeś przy ołtarzu? Tu nie chodzi o poezję lecz o uczciwość.
Proszę nie mylić odkupienia ze zbawieniem. Jezus nas odkupił bez nas ale zbawić nas nie może bez nas. Odkupienie to doświadczenie, że Bóg mnie kocha.
Zbawienie zaczyna się tam gdzie ja doświadczam, że kocham Boga.
Nie wystarczy samo odkupienie do zbawienia.
W religijności naturalnej tak się myśli lecz wiara dojrzała to droga radosnej przemiany samego siebie.
janusz
Janusz.
Taką funkcję pełniłem która była potrzebna proboszczowi i parafii.
Można być księdzem i pełnić funkcję z powołania i z zawodu.
Zgadzam się z tobą co do odkupienia i zbawienia.
Dlatego wcześniej pisałem o religijności która w moim przypadku przeszła w nowo narodzenie.
Spoglądając wstecz w moje życie zrozumiałem że Pana Boga można kochać inaczej nie opierając się o religię.
I ta wiara doprowadziła mnie do radosnej przemiany samego siebie.
Jest to coś pięknego i radosnego jak Pan Bóg otwiera oczy i uszy żeby popatrzeć inaczej na życie swoje na tym świecie.
Szanowni Blogowicze szukajcie prawdy tej jedynej perły której się kupić nie da a otrzymuje się z łaski po łasce.
Zyczę odwagi i wytrwałości.