Weszliśmy w kolejny Adwent. Bardziej intensywne przeżywania faktu przychodzenia Pana. Pan nasz, Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł i stale przychodzi by ostatecznie dokonać swego ostatecznego przyjścia na końcu czasów (zob. np. Ap 1,4, J 14,3; 1Kor 4,5).

Góra świątyni Pańskiej

Dzisiejsza liturgia wzywa nas do czujności wobec obietnic dzieła Bożego i Jego do nas przychodzenia. Na końcu czasów wystrzeli góra świątyni Pańskiej ponad góry i pagórki. Jest to obraz nowości, jaką Pan zgotuje, by wszystkie narody – widząc to niezwykłe wydarzenie – mogły zwracać się do Boga. By widziały, że pośród zamętu tego świata jest prawdziwy i skuteczny znak, który daje właściwe ukierunkowanie życia człowiekowi. Wtedy każdy, kto jest zdezorientowany w swoim życiu, będzie mógł powiedzieć, zachęcając jednocześnie innych:

Chodźcie, wstąpmy na górę Pańską,
do świątyni Boga Jakuba!
Niech nas nauczy dróg swoich,
byśmy kroczyli Jego ścieżkami.
Bo Prawo pochodzi z Syjonu
i słowo Pańskie – z Jeruzalem.

Dzieło Boga dokonane na górze

My dzisiaj, jako wierzący w Ewangelię objawioną nam przez Jezusa Chrystusa i stale głoszoną w Kościele i przez Kościół, wiemy, że to dzieło Boga już się dokonało na górze, w świątyni Pańskiej. To było – i stale jest – dzieło pojednania. Dzieło to zostało dokonane przez Tego, który na krzyżu stał się

rozjemcą pomiędzy ludami
i sędzią dla licznych narodów.

Wtedy to zasłona ówczesnej świątyni rozdarła się na dwoje z góry na dół (Mt 27,51). Miejsce Święte Świętych stało się dostępne dla wszystkich. A właściwe zaistniało nowe miejsce Święte Świętych, nowy sposób obecności Boga między ludźmi – zgodnie ze słowami Jezusa:

Tam, gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje,
tam jestem pośród nich
(Mt 18,20)

Taka jest prawda. Taka jest rzeczywistość dzieła Boga. To dzieło chce się spełniać przez wszystkie czas i na wszystkich miejscach.

Potrzeba świadka

Aby to dzieło Pańskie mogło się urzeczywistniać wśród ludzi, wśród narodów i w całym świecie, potrzeba świadków, którzy będą uczestnikami tego dzieła Boga. Tego dzieła dokonanego już w Jezusie Chrystusie. To jest zadanie i przywilej wszystkich wierzących w Jezusa Chrystusa. W Jego wyniesienie na górze jako znak nowej świątyni czyli nowego zgromadzenia ludzi wszystkich narodów. Stanie się to dzięki wywyższeniu Syna Człowieczego (zob. J 12,32; por 8,28).

Dlatego słyszymy dzisiaj wezwanie św. Pawła skierowane kiedyś do Rzymian a dziś do nas:

Rozumiejcie chwilę obecną:
teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu.
Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas
niż wtedy, gdy uwierzyliśmy.

Rozumiejcie chwilę obecną, czyli to, co po grecku nazywa się „kairos”. W odróżnieniu od „chronos”, którym oznacza się ciągłość czasową, wydarzenia następujące po sobie i tworzące pewną „chronologię”. W Ewangelii Jezus mówi, jak było za czasu Noego itd. To jest tamtejszy chronos. Kiedy w Biblii jest używany termin „kairos” wskazuje się na pewien specyficzny i określony moment czasowy, który stanowi specjalną sytuację. Korzystną, sprzyjającą,  bądź przeciwną. Przyjście Syna Człowieczego, jak każde „nawiedzenie” człowieka ze strony Boga, stanowi określony kairos. Zestawienie tych szczególnych momentów tworzy historią zbawienia.

Skoro św. Paweł wzywa: rozumiejcie „kairos”, to wzywa nas do rozeznania sytuacji, w jakiej się znajdujemy. To, co aktualnie przeżywamy jako ludzie oświeceni Ewangelią i uczestniczący w Tajemnicy Jezusa Chrystusa, którą w całym Liście do Rzymian przedstawił jako dzieło usprawiedliwienia człowieka przez Jezusa Chrystusa według odwiecznego zamysłu Boga i dokonującego się w mocy i Ducha Świętego (zob. w szczególności 8. rozdział Listu do Rzymian). Jest to propozycja nowego życia. Nie jest to potrzebne tylko dla tych, którzy wierzą, ale jest potrzebne jako ich świadectwo wobec świata. To jest także dzisiaj podstawową misją Kościoła wobec świata.

Świadectwo

Rozeznać i rozumieć chwilę obecną to jest przywilej (umożliwienie) i zadanie dla wierzących na każdy czas, czyli w jakkolwiek rozciągniętej chronologii życia i realizującej się w różnych sytuacjach życiowych.

Kto rozeznaje „chrześcijański kairos”, czyli usprawiedliwienie człowieka i dar Ducha Świętego, któremu daje się prowadzić, będzie czynił to, do czego dalej św. Paweł wzywa:

Odrzućmy więc uczynki ciemności,
a przyobleczmy się w zbroję światła
!
Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień:
nie w hulankach i pijatykach,
nie w rozpuście i wyuzdaniu,
nie w kłótni i zazdrości.
Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa
i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom.

Ostatni człon jest trudny do wyrażenia w języku polskim. Tekst grecki dołowienie mówi: nie czyńcie [sobie] uprzedniego myślenia [gr. pronoia – zabieganie, troska, przezorność, uprzednia koncepcja życia] według ciała, co jest ku [to bowiem prowadzi do uległości] pożądaniom.

Rozumieć chwilę obecną to znaczy w każdej sytuacji mieć przed oczyma Tajemnicę Jezusa Chrystusa i jego przychodzenie do nas w Ewangelii i w Sakramentach.

To jest właściwe czuwanie, do którego wzywa Jezus w Ewangelii.

Bp ZbK


css.php