Dziś, w Trzecią Niedzielę Adwentu, celebrowaliśmy w Łukowie, w kaplicy Sióstr Nazaretanek Jutrznię. Były obecne Rodziny z Domowego Kościoła (około 60 osób w tym kilkoro dzieci). Przed Jutrznią zrobiłem krótką katechezę wprowadzającą w celebrację oraz w tematykę przekazu wiary.
To było bowiem naszym zamiarem, aby nie tylko „odmówić” Jutrznię, ale tak ją celebrować, aby była jednocześnie momentem przekazu wiary młodemu pokoleniu.
W czasie samej celebracji poprowadziłem – w nawiązaniu do czytanych i śpiewanych tekstów – dialog zarówno z dorosłymi jak i z dziećmi. Dodatkowo przeczytaliśmy Ewangelię z dzisiejszej Niedzieli (J 1,6-8.19-28).
Na bazie tych tekstów i stosownie do wcześniejszych wypowiedzi członków zgromadzenia wygłosiłem homilię.     
Liturgia zakończyła się śpiewem Benedictus i modlitwą powszechną oraz przekazaniem znaku pokoju i błogosławieństwem. Całość trwała ponad dwie godziny, ale – jak miałem wrażenie  – nikomu się ani nie dłużyło, ani nie nudziło.
Dziękuję Siostrom Nazaretankom, że nas przyjęły i Całemu Zgromadzeniu Domowego Kościoła, w szczególności tym, którzy przycznili się do zorganizowania tej niedzielnej Liturgii Laudesów, czyli „chwalby Boga”.    
Zachęcam Uczestników do podzielenia się swoimi przeżyciami oraz do wymiany myśli na temat przekazu wiary młodemu pokoleniu, tzn. w szczególności własnym dzieciom i to czynionemu w duchu modlitwy Kościoła i modlitwy rodzinnej.
Bp ZbK
 
 
 
Podziel się z innymi

Rss Komentarze

14 komentarzy

  1. Jeśli zamysłem było przekazanie wiary młodemu pokoleniu, to szkoda, że było tylko kilkoro dzieci. 🙂

    #1 basa
  2. Basa, może jest tak, jak pisze prorok Izajasz: „W nagrodę przydzielę mu tłumy”. Przepraszam z góry za złośliwość. 🙂

    #2 mikado
  3. Dawno ,dawno temu za górami, stała sobie mała chatka na małej górce. W niej na dole były pomieszczenia gospodarcze, biurowe i małe mieszkanko właściciela a na poddaszu była kaplica. Obok gospodarz rozpoczął budowę amfiteatru. Gospodarz był wysokim i szczupłym mężczyzną, nosił okulary. Przy wejściu wśród róż stała biała figura niepokalanej. Miejsce to nazywało się „Kopia Górka”. Ten gospodarz gościł młodzież, poświęcał jej czas, praktycznie oddał młodzieży wszystko. Przekazał nam całą wiedzę o Bogu, a była ona naprawdę imponująca. Słuchaliśmy go z wielką uwagą, pomimo że z miasteczka dochodziły odgłosy zabawy i muzyki. Bardzo wielu młodych ludzi ukształtował, wychował, umocnił w wierze i czyni to nadal. Zapewne dlatego Papież ogłosił Go Błogosławionym. Czy to miejsce istnieje jeszcze i ciekawi mnie jak wygląda? Bardzo dawno tam nie byłem.

    #3 lemi58
  4. W tym czasie, kiedy modliliśmy się z ks. Biskupem w kaplicy i kilkoro starszych dzieci razem z nami, Siostry Nazaretanki opiekowały się małymi dziećmi z naszych rodzin (dziesięcioro maluchów)w przedszkolu.
    Domowy Kościół w Łukowie jest bardzo bogaty w młode małżeństwa, młode kręgi, które bardzo licznie uczestniczyły w tym spotkaniu. Starsze małżeństwa, z których również bardzo się cieszymy mają już często dorosłe dzieci, które niejednokrotnie nie mieszkają już w Łukowie. Przekaz wiary, do którego Ks. Biskup tak pięknie nas zachęcał staramy się realizować na co dzień w katechumenacie rodzinnym. Teraz bogatsi o cenne i praktyczne wskazówki oraz całość przekazu Ks. Biskupa, na pewno będziemy to robić bardziej świadomie.
    Dziękujemy Ks. Biskupowi za Jego inicjatywę spotkania się z kręgami Domowego Kościoła z Łukowa.

    darek/ada

    #4 darek/ada
  5. „…wróciłam do domu po wieczornych rekolekcjach – dziś drugi dzień. wyjatkowo dużo ludzi było – kościół pełen. Ale tez rekolekcjonista dobry, logicznie mówi. Usłyszałam też m.in., że ma zasadę; – stara się działać tak, by przyciągać ludzi do Kościoła a nigdy niczym nie zrażać. (gdzie ja to słyszałam?). Mówi syntetycznie…”

    #5 Jurek
  6. Ad #3 lemi58
    To miejsce istnieje, tylko wszystko wydaje się dziś bardzo małe…

    Pozdrawiam

    #6 AnnaK
  7. Ad lemi58
    Kopia Górka to dziś także bardzo szczególne miejsce dla tych którzy formują się w Ruchu Światło Życie. I modlimy się żeby Sługa Boży Ks. Blachnicki którego tak pięknie wspominasz rzeczywiście został kiedyś przez Ojca Św. włączony w poczet błogosławionych.

    #7 ela
  8. Bardzo miło wspominam też jedną z pierwszych Oaz w Serpelicach, którą prowadził śp ks. prałat Józef Szajda. Wszystkim trwającym w Ruchu przesyłam serdeczne pozdrowienia.

    #8 lemi58
  9. Dziękuję. 🙂
    Widziałam, że na stronie diecezji jest relacja, także dźwiękowa z Jutrzni. 🙂

    #9 basa
  10. #2 mikado
    Nie zauważyłam złośliwości w twoim poście, ale skoro tak piszesz, to czy ona była w twoim zamiarze?

    #10 basa
  11. #4 Darku i Ado, dziękuję za wyjaśnienie. 🙂
    Pomyślałam, że może ta Jutrznia była lekcją dla was, w jaki sposób przekazywać wiarę dzieciom?
    Ks. Biskup z wami jest/ będzie od czasu do czasu, a wy z waszymi dziećmi do pewnego czasu na stałę. 🙂

    #11 basa
  12. do #11
    Baso, Twoje wpisy jak zwykle są celne, zwięzłe i bez cienia złośliwości. Podziwiam i będę naśladować. 😛

    #12 mikado
  13. Mikado jestes swoj.

    #13 Jurek
  14. #12 mikado
    Dziękuję za miłe słowa. 🙂

    #14 basa

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php