Uczta paschalna i Ostatnia Wieczerza

by bp Zbigniew Kiernikowski

W encyklice Ecclesia de Eucharistia, Jan Paweł II odwołuje się do swego doświadczenia wyniesionego z pielgrzymki do Ziemi Świętej. Kiedy był w Jerozolimie, miał możliwość sprawowania Eucharystii w miejscu, w którym prawdopodobnie znajdował się Wieczernik.

W Jubileuszowym Roku 2000 dane mi było sprawować Mszę św. w jerozolimskim Wieczerniku, tam gdzie według tradycji została ona odprawiona po raz pierwszy przez samego Chrystusa. „Wieczernik – miejsce ustanowienia Eucharystii. To tam Chrystus wziął w swoje ręce chleb, połamał go i rozdał uczniom mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane» (por. Mt 26, 26; Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24). Potem wziął w swe ręce kielich napełniony winem, powiedział im: «Bierzcie i pijcie, to jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów» (por. Mk 14, 24; Łk 22, 20; 1 Kor 11,25). Jestem wdzięczny Panu Jezusowi, że w posłuszeństwie Jego zaleceniu: «To czyńcie na moją pamiątkę» (Łk 22, 19), dane mi było powtórzyć w tym samym miejscu słowa wypowiedziane przez Niego dwa tysiące lat temu (n. 2)

Przyjrzyjmy się najpierw tym elementom uczty paschalnej, które wydaje się, że mają wagę i znaczenie w rozumieniu Eucharystii, a następnie przyjrzyjmy się temu, co stanowi nowość.

Elementy żydowskiej uczty paschalnej

Żydowska wieczerza paschalna była zazwyczaj celebrowana w rodzinie. Przewodniczył jej z reguły ojciec, jako głowa rodziny. Gesty i znaki były wkomponowane w haggadę, czyli pochwalną narrację zbawczych dzieł Boga, szczególnie tych z czasów wyjścia Izraela z Egiptu. W takim kontekście dokonywało się przekazywanie wiary oraz sprawowanie memoriału (pamiątki) wydarzenia zbawczego, jakim było wyjście z niewoli egipskiej, w odniesieniu do życia każdego z uczestników domowej liturgii.

Jednym z ważnych elementów uczty był chleb przaśny, gest łamania go i rozdzielania dla spożycia. Spożywanie chleba przebiegało w kilku etapach. Podczas etapu zwanego Jahaz (czyli: dzielenie), ten kto przewodniczył wieczerzy, brał w ręce chleb przaśny (drugi z trzech przygotowanych), dzielił go na dwie części i przedstawiał go w takich lub podobnych słowach: Oto chleb udręczenia, który nasi ojcowie jedli w ziemi egipskiej; kto jest głodny, niechaj przyjdzie i spożywa; kto jest w potrzebie, niechaj przyjdzie i świętuje z nami Paschę. W tym roku tutaj, a w przyszłym w ziemi Izraela; w tym roku tutaj, jako niewolnicy, a w przyszłym – w ziemi Izraela, jako wolni.

W wydarzeniach związanych z wyjściem z Egiptu (zob. Wj 12,8) symboliczna wymowa chleba udręczenia albo upokorzenia (zob. Pwt 16,3) była uwypuklona przez zestawienie z gorzkimi ziołami. Ryt uczty paschalnej również pozwalał dostrzegać ten związek. Było to nawiązanie do gorzkiej rzeczywistości niewoli oraz do wyjścia z niej. Przaśny chleb oznaczał pośpieszne wyjście z niewoli oraz zerwanie ze wszystkim, co niewolę stanowiło (stary kwas).

Zaproszenie skierowane do każdego, kto jest głodny, aby przyszedł i spożywał Paschę, wskazuje na wspólnotowy wymiar wydarzenia, zarówno przeszłego jak i tego, które jest celebrowane. Przybiera ono praktyczną formę zaproszenia do udziału w uczcie paschalnej biednych, to znaczy tych, którzy nie mają możliwości przygotowania sobie tej uczty. Ten gest dobroci względem ubogich nadaje specyficzny charakter tej uczcie. Ostatecznie to biedni i potrzebujący, ci, którzy odkrywają potrzebę wyzwolenia z niewoli, mogą rzeczywiście celebrować Paschę.

Na określonym etapie rytu – przez ciąg pytań stawianych przez dzieci – zostaje podkreślona odmienność tej uczty i tego czasu od codzienności. Ta faza celebracji była ukierunkowana szczególnie na wzbudzenie zainteresowania u dzieci, aby wprowadzić je w wydarzenia historii zbawienia i ich znaczenie. W ten sposób w czasie domowej liturgii dokonywał się przekaz wiary wyrażający i pogłębiający silny związek z tradycją.

Nowość Paschy Jezusa

Kiedy więc w takim kontekście Pan Jezus – celebrując przed swoją męką ucztę paschalną z uczniami – wziął w ręce ów chleb przaśny i nie nazwał go chlebem udręczenia, lecz wypowiedział nad nim słowa: To jest Ciało moje, tym samym nadał temu gestowi, a w konsekwencji także całemu rytowi przaśnego chleba, nowe znaczenie. Pan Jezus niejako postawił siebie w owej sytuacji, jaką przedstawiał przaśny chleb udręczenia, będący jednocześnie znakiem dokonanego wyjścia z niewoli. Teraz to On wchodzi w udręczenie i bierze na siebie całą jego rzeczywistość, aby dokonać wyjścia z niego. Co więcej, w pewien sposób utożsamia siebie samego i całą swoją rzeczywistość (to znaczy swoją egzystencję jako Mesjasza) z tym, co w liturgii paschalnej przedstawiał przaśny chleb udręczenia, a jednocześnie znak wyjścia z niewoli.

Jezus, wypowiadając słowa: To jest Ciało moje za was wydane, niejako oznajmił, że to wyzwolenie z niewoli (Pascha), wyrażone w znaku chleba przaśnego, nie odnosi się już do wydarzenia wyjścia z niewoli egipskiej, ale do tego, co już się dokonało i co jeszcze się stanie w Jego Ciele, począwszy od Wcielenia aż do Paschy. Kiedy więc daje uczniom ten chleb i oznajmia: To jest Ciało moje za was wydane, komunikuje im swoją sytuację i wprowadza ich samych w zasięg tego wydarzenia: „Wy, którzy teraz ze mną uczestniczycie w tej Wieczerzy, przeżyjecie ze Mną i na sobie tę tajemnicę Paschy. Tę samą rzeczywistość wychodzenia z niewoli będziecie sprawować później na moją pamiątkę”.

Naturalnie to przeżycie Paschy przez uczniów będzie miało najpierw etap negatywny: wszyscy się rozproszą (por. Mk 14,27n), a dopiero potem pozytywny, wyrażający się w ich nawróceniu i wejściu w Misterium Jezusa (por. Łk 22,32).Polecenie: Czyńcie to na moją pamiątkę, wskazuje na nowy wymiar i otwiera nową perspektywę. Tutaj nie chodzi już tylko o jakąś statyczną czy materialną przemianę chleba w Ciało Jezusa, ale o to, że przy spełnianiu tych znaków i gestów ma się dokonać, i wciąż dokonywać, uobecnienie dzieła wyzwolenia i pojednania, w którym Jezus wydał samego siebie za ludzi będących pod jarzmem grzechu, czyli zmuszonych do obrony samych siebie i niezdolnych do wyjścia ku bliźnim. On to uczynił i poleca czynić, aby każdemu dać udział w swoim wyjściu i z każdym się zjednoczyć.

W Eucharystii, w Ciele Jezusa jest niejako zakodowana właśnie ta zdolność, czy nawet władza, wydania samego siebie dla bliźniego. Kto będzie czynił to na pamiątkę Jezusa, ten będzie czerpał moc i siłę do urzeczywistniania tej samej tajemnicy wyzwolenia i pojednania. Przez tego rodzaju przeżywanie Eucharystii ukazuje się w pełni jej dynamika: jednoczenia i komunii nie w oparciu o siebie, lecz w oparciu o dar nawrócenia.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

1 Komentarz

  1. Bardzo dziękuję. Najwyraźniej się historycznie ewangelizuję. Potrzebuję tego.

    #1 K.

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php