Wstępując do nieba Jezus przykazał Apostołom, aby nie odchodzili  z Jerozolimy, lecz oczekiwali obietnicy Ojca. Powiedział im wtedy:

«Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił –
Jan chrzcił wodą,
ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym»
.

Ta obietnica nawiązuje do tego wszystkiego, co w życiu Jezusa wydarzyło się pod znakiem Jego chrztu. Jezus przyjął chrzest „z wody” z ręki Jana. Zaraz jednak został napełniony Duchem Świętym, który zstąpił na Niego w postaci gołębicy. Apostołowie mieli otrzymać tego Ducha w dzień Pięćdziesiątnicy.

Możemy powiedzieć, że wówczas – podczas chrztu Jezusa w Jordanie – w Jego Osobie została dana publiczna manifestacja (objawienie) prawdy, że On, jako ten, kto stanął „w kolejce” do chrztu Janowego razem z grzesznikami, został napełniony Duchem właśnie w tym ciele podobnym do naszego ciała. To oznacza, On jako Baranek Boży, którzy bierze na siebie grzech świata (zob. J 1,29), jest niejako publicznie potwierdzony w tym akcie swoistego zjednoczenia z ludźmi grzesznymi, z każdym grzesznikiem.

Pełnia

Jezus przez cały czas ziemskiego życia, żył w pełni jako prawdziwy człowiek. Oczywiście to nie wyklucza tych momentów, kiedy w Jego życiu dochodziło do głosu Jego Bóstwo, co ujawniało się przede wszystkim w czynieniu cudów. Najbardziej jednak Jego człowieczeństwo objawiło się w Jego cierpieniu, w Jego męce i śmierci. To właśnie wtedy w imieniu nas wszystkich grzeszników wołała: „Boże, Boże mój, czemuś mnie opuścił …” (Ps 22,1).

Jego zranione i przyprawione o śmierć Ciało, okazało się jako w pełni ludzkie, a jednocześnie miło pełnię Ducha Bożego, Ducha Życia, dzięki mocy którego ani te zranienia ani ta śmierć i pogrzebanie, nie zamknęły ostatecznie Jego Życia.

Zraniony i uśmiercony Jezus żyje. Właśnie jako zraniony uśmiercony przez ludzi a jednak żyjący Jezus objawia całą swoją PEŁNIĘ. Ta pełnia Jezusa to nie tylko Jego Bóstwo, ale także ta pełnia zranienia i doświadczenia śmiertelności.

Wniebowstąpienie

We Wniebowstąpieniu Jezusa, które dzisiaj świętujemy, dokonuje się coś bardzo przedziwnego. Jezus w swoim Bóstwie niejako zabiera ze sobą nasze ludzkie zranienia i naszą śmiertelność. Zabiera ze sobą odkupione skutki naszego grzechu. Zabiera uzdrowioną ludzką naturę. Kiedy bowiem ukazywał się uczniom po zmartwychwstaniu, też pokazywał im swoje rany.

To Wniebowstąpienie dokonuje się po to, abyśmy my – wierząc w Jego prawdziwe Wcielenie, Mękę. Śmierć i Zmartwychwstanie – nosili też w sobie nadzieję a nawet pewność płynącą z wiary, że trzymając się Jego przez wiarę, jako członki Jego Mistycznego Ciała, czyli Kościoła nosimy w sobie nadzieję pierwociny chwały.

 

Chwała odkupionego i uzdrowionego zranienia

Chwała, w które już w jakiejś mierze mamy udział, to nie jest realizacja naszej chwały, naszego sukcesu itp. Tak pytali Jezusa Apostołowie mówiąc o „odbudowaniu Izraela” i myśląc o tym, co dotyczyło ówczesnej sytuacji, w której żyli. Jezus im wtedy odpowiedział:

Nie wasza to rzecz  …

gdy Duch Święty zstąpi na was,
otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami
w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.

Nie chodzi więc o „odbudowywanie” świetności tego „naszego stanu” życia, lecz o dawanie świadectwa o innym wymiarze naszego życia, które pochodzi z odkupienia zranionej sytuacji (kondycji) ludzkiej. Zmartwychwstały i wstępujący na Prawicę Ojca Syn Człowieczy gwarantuje nam, członkom Jego Ciała inny rodzaj chwały – już tutaj na ziemi. Dokonuje się to wtedy, gdy mocą otrzymanego Ducha potrafimy żyć w jedności i przebaczeniu. Do tego zachęca św. Paweł w czytanym dzisiaj fragmencie Listu do Efezjan:

Abyście postępowali w sposób godny powołania,
do jakiego zostaliście wezwani,
z całą pokorą i cichością, z cierpliwością,
znosząc siebie nawzajem w miłości.

Usiłujcie zachować jedność Ducha
dzięki więzi, jaką jest pokój
.

W jedności, jaką tworzą uczniowie Jezusa, objawia się Jego Pełnia. On Uwielbiony na Prawicy Boga Ojca i my przeżywający w nawracaniu się do Niego nasze trudności, nasze zranienia i wszystkie skutki naszych grzechów i naszego braku jedności.

Nie jesteśmy bowiem jeszcze ciałem, które już ma pełny udział w Jego Pełni. Nosimy już jednak w sobie owoce Jego zranień zbawczych dla nas. Dzięki temu możemy stale przeżywać pojednanie i tworzyć jego Ciało. Dalej św. Paweł zarysowuje perspektywę naszego życia, gdy mówi o dokonującej się w Kościele prawdzie

budowania Ciała Chrystusowego,
aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary
i pełnego poznania Syna Bożego,
do człowieka doskonałego,
do miary wielkości według Pełni Chrystusa
.

Prosimy, byśmy mieli głęboką świadomość naszych zranień we wszystkich wymiarach – szczególnie tych ukazujących rozbitą przez grzech jedność i abyśmy mieli też świadomość otwartego procesu jednania i wiarę, że Jezus może w nas dokonać pełni tego dzieła, które rozpoczął na chrzcie świętym.

Prośmy, byśmy nie stawali oporu i nie zmierzali do innego budowania, do tworzenia innej rzeczywistości – tzn. takiej, która miałaby być (tylko) po naszej myśli.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

11 komentarzy

  1. Ciągle się zastanawiam co znaczy chrzest Duchem Świętym i ogniem?
    Czy ja jestem w ten sposób ochrzczony?
    Po czym to poznać?
    W jaki sposób ten rodzaj chrztu się objawia w życiu człowieka?
    Z Pisma wiem, że Apostołowie mówili tak jak im ów Duch pozwalał mówić, więc chyba nie mam tego Ducha bo ja jestem lękliwy w stosunku do innych.
    Po czym właśnie poznać Ducha Świętego?

    #1 chani
  2. A gdy uzyskamy głęboką świadomość nas, módlmy się, by nic nie ukazało się niegodziwością w nas.

    #2 Ka
  3. Chani, usłyszałem kiedyś taką historię:
    Przychodzą ludzie ze wspólnoty, zawiązanej przy parafii, do księdza proboszcza i mówią
    – Czy możemy pomodlić się za księdza proboszcza… teraz?
    – A o co chcecie się modlić?
    – O Ducha Świętego.
    – Ale ja przecież otrzymałem już Ducha Świętego.
    – No tak…ale my chcemy się modlić o to, aby to było widoczne dla wszystkich.

    W Kościele dzielimy się darami – o tym chociażby pisał już Paweł w liście do Rzymian – dlatego dobrze jest być we właściwej, ze względu na własną duchowość, wspólnocie. Próbuj, jak nie tu, to tam- nie obawiaj się. A póki co, w pojedynkę szukaj Jezusa – to dzięki Niemu otrzymujemy Ducha Świętego.
    Trzymaj się… Słowa.

    #3 Paweł
  4. Kiedyś mi ktoś powiedział, że człowiek powinien się wszystkim interesować ale ja nie.
    Wolę się interesować dobrem niż złem a w telewizji tylko zło jest na pierwszym planie.
    Zdrada, zabójstwa, cudzołóstwa a zbrodnia idzie za zbrodnią.
    Mało lub prawie wcale nie ma dobrych filmów.
    Polityków nie słucham, bo jedni tylko naskakują na drugich.
    (…)
    Wybaczcie, że tu pisze ale po prostu już nie mam z kim porozmawiać.
    Wszyscy mnie opuścili bo jestem „dziwny”.

    #4 chani
  5. CD #4:
    Jakby każdy pokazywał obłudę innych tak jak to robi a politycy to co by było?
    Ostatnio miałem taką sytuacje gdzie widziałem jak sąsiadka jakby parodiowała jak ja chodzę i nawet jak ja przechodziłem koło jej mieszkania to słyszałem taki ś miech jakby diabelski.
    Ja się tym nie zmartwiłem i nawet to wziąłem „olałem” bo zrozumiałem, że to pewnie szatan tą kobietę omotał i tak się zachowywała.
    Teraz przez to jakby mnie unika ale ja nie mam jej tego za złe i jestem gotowy jej wybaczyć.
    Właśnie, szatan tak robi, że się nawzajem unikamy.
    Te jego sztuczki to aby człowieka zwieść są.

    #5 chani
  6. Ad #
    Dz 19;1 Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. 2 Zapytał ich: «Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?» A oni do niego: «Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty». 3 «Jaki więc chrzest przyjęliście?» – zapytał. A oni odpowiedzieli: «Chrzest Janowy». 4 «Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa» – powiedział Paweł. 5 Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. 6 A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich.
    Wspólnota Kościoła Katolickiego jest wspólnotą ochrzczoną a więc wspólnotą, w której działa Duch Święty.
    Oczekiwanie znaków działania Ducha Świętego jest wystawianiem Jego na próbę.

    #6 lemi
  7. #4Krzysztofie,
    wyłącz na jakiś czas telewizor i internet, a rozmawiaj z Panem Bogiem.
    Proś Ducha Świętego /dziś szczególnie/ a na pewno doprowadzi Cię do całej Prawdy.

    Pozdrawiam

    #7 Klara
  8. #7 Klara
    #6 lemi
    Już dawno wyłączyłem telewizje bo nie mogę znieść tej papki.
    Z Radia słucham przeważnie muzyki.
    Jak już wcześniej napisałem wolę dobrem się interesować niż złem.
    Jak się kiedyś zdenerwowałem to aż mi było niedobrze i mnie gardło bolało wiec powiedziałem sobie, że już nie będę się denerwował.
    Dobro mnie zachwyca. Mam czasami takie stany samozachwytu nad czymś.
    Czy ten zachwyt to właśnie przejaw Ducha Świętego?
    Pismo mówi o chrzcie nie z wody ale Duchem Świętym i ogniem.
    Co to za chrzest?

    #8 chani
  9. „To Wniebowstąpienie dokonuje się po to, abyśmy my – wierząc w Jego prawdziwe Wcielenie, Mękę. Śmierć i Zmartwychwstanie – nosili też w sobie nadzieję a nawet pewność płynącą z wiary, że trzymając się Jego przez wiarę, jako członki Jego Mistycznego Ciała, czyli Kościoła nosimy w sobie nadzieję pierwociny chwały.” – Ks.Bp
    …….
    Boże w Trójcy Jedyny, dajesz ludzkości tak wspaniały prezent – Życie Wieczne w Twoim Królestwie…
    Cóż człowiek by był wart, jaki sens życia, gdyby nie Zmartwychwstanie…
    Nie boje się śmierci, pragnę tak żyć, aby w każdej chwili odejść do Pana, tylko chciałabym jeszcze kilka spraw pozałatwiać tu na Ziemi… 🙂

    #9 niezapominajka
  10. Szczęść Boże Czcigodny Ojcze Biskupie…
    Jest we mnie ta, fizyczna słabość, całkiem ludzka, z którą zmagać się człowiek musi, ale czasami cierpi też Duchowo. Ratunkiem jest cisza i Słowo Boże co niesie Nowinę Dobra… Bóg, nie opuści nigdy grzesznika skruszonego w sercu …
    „Możemy powiedzieć, że wówczas – podczas chrztu Jezusa w Jordanie – w Jego Osobie została dana publiczna manifestacja (objawienie) prawdy, że On, jako ten, kto stanął „w kolejce” do chrztu Janowego razem z grzesznikami, został napełniony Duchem właśnie w tym ciele podobnym do naszego ciała. To oznacza, On jako Baranek Boży, którzy bierze na siebie grzech świata (zob. J 1,29), jest niejako publicznie potwierdzony w tym akcie swoistego zjednoczenia z ludźmi grzesznymi, z każdym grzesznikiem.” Ks. Bp
    A więc, u Pana Boga nie ma protekcji … (zaczęłam dzień z takim nastawieniem) … to, Nadzieja na otrzymanie … „JAKIEGOŚ” … DOBRA ( którego, zasługując dostąpić pragnę) chcąc na Bożą Chwałę wszystko oddać życiem swoim. „Bóg, nie ma względu na osobę…” … lecz, jednakże wierzę że, powołując do Zadania, czyni nas Uzdolnionymi byśmy potrafili w Duchu Jego Woli… żyć i trwać … i, czynić wszystko na Jego Chwałę. Zgoda , daje otwartość serca, w którym Bóg Ojciec postanowił dokonać Swojego Dzieła. Pomyślałam, też o ciszy w jakiej byłam. Pomyślałam, jak wielkie Dzieło jest zawarte w człowieku, w Stworzeniu Boga-Ojca. Stworzenie to, i we mnie nie może osiągnąć doskonałości doskonalszej od Tej Ojca, lecz, Ojca próbuje słuchać i w posłuszeństwie naśladować. Wiem, że … Ojcu, mogę zaufać i pokładać w Nim wszelką Nadzię. Ojciec, doświadcza Syna wszystkim co jest człowiecze. Jezus … tylko w osobności zawierza Ojcu Swoje myśli, cierpienie, strach, łzy … wołanie, ostatnie Słowa z Krzyża …
    Wypełniło się … i, milczenie.
    Czas, ten moment zaskoczenia (mimo, że Jezus mówił o powrocie do Ojca) … gdy Wstępuje do Nieba na oczach uczniów, zaskakuje i mnie od jakiegoś czasu. Czuję jak jest to trudne przejście do przyjęcia bez zadumy i bez próby zrozumienia .
    Ile, dla mnie znaczy i czym w Pełni jest we mnie… ten Obraz Jezusa w Stanie Przejścia do Nieba, które otworzyło się. Zdumienie … to stan, który człowiek musi pokonać, bo ma Wiarę … bo, Ufa Słowu Obietnicy że nie będziemy sami. Dziś, w Tę Noc, nie było mnie fizycznie w Kościele … ale, w domu przemówił do mnie Duch Święty Nadzieją Odnowienia Wiary w Dobroć … Miłość i Miłosierdzie.
    Przytoczę jeszcze ten ważny fragment Rozważania Czcigodnego Ojca Biskupa, bardzo ważny dla mnie: „Jezus przez cały czas ziemskiego życia, żył w pełni jako prawdziwy człowiek. Oczywiście to nie wyklucza tych momentów, kiedy w Jego życiu dochodziło do głosu Jego Bóstwo, co ujawniało się przede wszystkim w czynieniu cudów. Najbardziej jednak Jego człowieczeństwo objawiło się w Jego cierpieniu, w Jego męce i śmierci. To właśnie wtedy w imieniu nas wszystkich grzeszników wołała: „Boże, Boże mój, czemuś mnie opuścił …” (Ps 22,1).
    Jego zranione i przyprawione o śmierć Ciało, okazało się jako w pełni ludzkie, a jednocześnie miło pełnię Ducha Bożego, Ducha Życia, dzięki mocy którego ani te zranienia ani ta śmierć i pogrzebanie, nie zamknęły ostatecznie Jego Życia.” Ks. Bp
    Czy, nie było Wolą Ojca Boga dla nas nas abyśmy bardziej Bogu zaufali, gdyż nie wszystko będzie Odkrywane w tym samym czasie i w takiej samej wielkości.
    Błogosławię Czcigodnemu Ojcu dziękując Panu Bogu za 50 lat Posłannictwa. Życzę zdrowia i Łaski Wypełnienia Woli Bożej.
    Pozdrawiam, Wszystkim życząc Darów Ducha Pocieszyciela.
    danuta

    #10 miłosierna samarytanka
  11. #5 chani
    Jesteś gotowy jej wybaczyć?
    To zrób to. Wybacz! 🙂 Nie zatrzymuj się na gotowości. 🙂

    #11 basa

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php