Słyszymy w tę czwartą Niedzielę Adwentu roku B proklamację mesjańskiego proroctwa. Dociera ono do nas przez usta proroka Natana. Są to słowa skierowane do króla Dawida. Dawid w decyzji, jaką zamierzał podjąć w sprawie budowy świątyni, podchodził w normalny religijny sposób.

Dawid tak myślał i tak zamierzał działać zdając sobie sprawę z tego, że znak obecności Bożej, jaką była Arka Boża, był umieszczona w namiocie, a nie w odpowiedniej świątyni. Prorok Natan w pierwszej chwili potwierdził tę postawę i te zamiary Dawida.

Objawienie planu Boga

Jednakże prorok otrzymał objawienie pouczające, że sprawy mają mieć inny bieg. Pada najpierw retoryczne pytanie, a potem jest ukazana droga realizacji – już nie przez Dawida, ale w zupełnie inny sposób:

Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie?

Tobie też Pan zapowiedział,
że sam Pan dom ci zbuduje.

Gdy jest mowa tutaj o domu (hbr. bajt) nie chodzi tylko o taki dom, jakim był dom cedrowy króla Dawida, lecz o dom jako ród, pokolenie a ostatecznie miejsce spotkania. Tego przedziwnego spotkani i zażyłości, jaka ma stać się możliwa i realne obecna wśród ludzi.

Czym jest ten „dom”

Istota tego, czym jest ten zapowiedziany „dom” zostaje wyrażone i określone w dalszych słowach Boga, skierowanych przez proroka Natana do króla Dawida z wskazaniem na potomka Dawida:

Ja będę mu ojcem,
a on będzie Mi synem
.

Chodzi więc o „zbudowanie” takiego domu, który będzie miejscem „rodzinnej” zażyłości (relacja: ojciec syn). Realizacja tego w pełni (czyli ostatecznie na obraz Boga)  nie leży w mocy i gestii człowieka. To tylko Bóg z własnej inicjatywy i na właściwy sobie sposób może tego dokonać.

Dokona tego etapami nakładającymi się (następującymi po sobie) w sposób wzrastający (crescendo). Będzie to dzieło Salomona syna Dawida, ale to będzie ostatecznie dzieło samego Boga dokonane przez Jezusa i w (na) Jezusie, potomku Dawida według ciała (zob. Rz 1,3).

Czas spełnienia – dom Ciała Jezusa

Aby to się stało muszą kolejno dopełniać się poszczególne obietnice zmierzające do pełni czasu (zob. Ga 4,4). Nie tylko w życiu samego Dawida, lecz w całej historii Narodu Wybranego.

Kiedy wypełnią się twoje dni
i spoczniesz obok swych przodków,
wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego,
który wyjdzie z twoich wnętrzności,
i utwierdzę jego królestwo.
Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem.

Próbując zebrać – z konieczności w wielkim skrócie – przesłanie tej wypowiedzi odnoszącej się najpierw do Dawida, możemy powiedzieć, że on faktycznie spoczął w grobie. Do tego odwołuje się św. Piotr podczas pierwszego kerygmatu w dzień Zesłania Ducha Świętego wskazując jednocześnie na wypełnienie obietnic dotyczących jego Potomka – Jezusa, który też został złożony w grobie (zob. Dz 2,29-36).

To przez Mękę i Zmartwychwstanie Jezusa dokonało się to wszystko, co było „warunkiem” tej przedziwnej intymności, w jaką Bóg dzięki zbawczemu dziełu Jezusa przez dar Ducha Świętego wprowadza człowieka i buduje dla człowieka dom. Dzięki zmartwychwstaniu ukrzyżowanego Potomka Dawida i darze Ducha Świętego zrealizowała się w pełni zapowiedź dana Dawidowi przez proroka Natana: zbudowanie domu.

Tym domem jest wspólnota wierzących jednoczących się wokół Tajemnicy Paschalnej Jezusa i przeżywającej jedność i komunię w mocy Ducha Świętego ku chwale Boga Ojca i dla dobra człowieka. Ta prawda i ta rzeczywistość wyprowadzają człowieka ze wszelkiej ciemności egzystencjalnej, z mroku i cienia śmierci, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju» – zob. Łk 1,79. Kończy się w ten sposób dotychczasowy stan poszukiwań obecności i oczekiwania działania Boga według własnych, tylko ludzkich wyobrażeń.

Przesłanie

Potrzebne są nasze wysiłki i nasze działania. Potrzebna jest także nasza otwartość na zapowiedziane i stale spełniające się działania Pana Boga. Jest to szczególnie ważne wobec otaczających nas trudności. Czy to tych wynikających z pandemii czy wielu inny powodów stawiających nas wobec doświadczenia naszej ograniczoności.

Do budowania tego właściwego domu, domu obecności Boga wśród ludzi (Emanuela) nie potrzeba wielu środków. Potrzebna jest otwartość na inspiracje Ducha Świętego i wiara w moc Bożego działania. Tego działania, które biegnie i realizuje się bardzo często obok naszych planów i przewidywań. Te nasze plany i nasze działania są jednak potrzebne, abyśmy stale przeżywali ich korektę, czyli nasze nawracanie się. Nasze dostosowywanie się do głównego Architekta Bożego Domu wśród ludzi. Jeśli o tym zapomnimy, grozi nam budowanie wszelkiego typu wieży Babel. Widzimy, jak wiele z tego dzieje się na naszych oczach i nierzadko przy naszym współudziale.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

36 komentarzy

  1. Zbudować dom. Piękne jest to odniesienie, że dom to wspólnota wierzących. Chyba każdy człowiek odczuwa to pragnienie, aby być w domu, być u siebie – czyli czuć się bezpiecznie.

    W wielu domach rodzinnych ludzie mają doświadczenie „piekła”. Dlatego tak ważnym jest, aby Kościół, w swych konkretnych wymiarach, stawał się domem dla tych, którzy przychodzą z „daleka”, z „piekła” i mogą odnaleźć nadzieję i światło w Bożym słowie, sakramentach i wspólnocie braci i sióstr.

    #1 o.Sylwester CSsR
  2. Dziękuję.
    /Za jasność/

    #2 Ka
  3. Za słowami Księdza Biskupa aż się chce powiedzieć „Narodzie Polski jesteś Domem Bożym stworzonym z Woli Stwórcy i podarowanym z pokolenia na pokolenie wszystkim Polakom”. Naród Polski jak i inne narody są z Pomysłu Boga Kreatora. Są jednak gwałtowni zwolennicy nawet wśród katolickiej braci aby zniszczyć Naród Polski, zniszczyć inne Narody a na to miejsce postawić ogólnoświatową wierzę Babel. Ostatnio doszło do mnie smutna nowina, że Rada Stała Konferencji Episkopatu zdystansowała się od akcji „Różaniec do granic czasu” charakteryzując ją jako pozbawioną teologicznego i pasterskiego uporządkowania. Zarzut zwolenników nowoczesnej teologi katolickiej to jakoby wydarzenie jakim jest wspólna modlitwa Narodu Polskiego bazuje na magicznym traktowaniu praktyk religijnych, pobożności o wyłącznie pokutnym charakterze, błędnych interpretacji Słowa Bożego , apokaliptycznej wizji historii i świata, a także na wybranych prywatnych objawieniach. Najśmieszniejszy zarzut Rady Stałej to, że akcja „Różaniec do granic czasu” nie respektuje zasady przyjętej przez KEP co do sposobu planowania i organizacji wydarzeń religijnych o charakterze ogólnopolskim: nie została przedstawiona w 2019 roku na forum KEP, ani to gremium jej nie zatwierdziło. „Konsekwencją takiego braku subordynacji jest fakt, że zarówno biskupi w diecezjach, jak i duszpasterze oraz wierni zaskakiwani są działaniami pozbawionymi jakiegokolwiek pastoralnego uporządkowania i hierarchicznego umocowania”. Naród Polski próbuje wybudzić się z globalnej śpiączki a tu od razu blokada i to ze strony Episkopatu Polski. Księże Biskupie „widzimy jak wiele z tego dzieje się na naszych oczach i nierzadko przy naszym współudziale”. janusz

    #3 baran katolicki
  4. #3
    Przeczytałam cały komunikat KEP
    http://diecezja.legnica.pl/komunikat-rady-stalej-kep-ws-fundacji-solos-dios-basta/
    i uświadomiłam sobie, że przecież Kościół ma nabożeństwa na zakończenie Starego Roku.
    Możesz z tego skorzystać.

    #4 basa
  5. odn1.
    Dzisiaj mogę dziękować Bogu za „doświadczanie piekła w domu”, bo uciekając do Kościoła /najpierw jako budynku/ zaczęłam poznawać Słowo Boże i odkrywać Jego działanie w moim życiu.
    Taki był plan Boży na moje życie.
    Teraz widzę, że gdyby Bóg pozwoli mi układać sobie życie wg mojej wizji, to prawdopodobnie byłabym daleko od Niego.
    Chwała Panu

    #5 Klara
  6. #3 Janusz.
    Czy według Ciebie każda modlitwa jest miłą Bogu?
    Ze szkoły wiemy że jest to rozmowa ale jak?
    Jednostronna?
    Czy jeśli ktoś od razu zabrania ci tego „różańca do granic czasu” do od razu jest „BE”?
    Czy wszystko według ciebie nie katolickie jest złe i trzeba to zwalczyć?
    Może pozwólny Bogu działać.
    On nie jest tylko w komunii św. jak twierdzą niektórzy katolicy tradycjonaliści.

    #6 chani
  7. #1 o.Sylwester CSsR
    Tylko za to „piekło” też ktoś jest odpowiedzialny.
    Powiedzą niektórzy, że człowiek ma wolną wolę ale to od wychowania bardziej zależy wszystko.
    Można być wychowywany wzorowo i wzrastać w łasce u Boga i ludzi i tworzyć „niebo” na zie mi ale może być i odwrotnie.
    Niektórzy też umywają ręce taak jak Piłat i tym sposobem przykładają się do robienia „piekła” na ziemi.
    Jest jeszcze taka kwestia, że dzieci, które są krzywdzone przez rodziców, wyrabiają sobie w pamięci obraz Boga.
    Przecież ciągle im się mówi, że ich rodzice zostali stworzeni na obraz Boży.
    I kto wtedy cierpi?
    Niektórzy uznają, że jak mają komunię św., spowiedź, czyściec to mogą krzywdzić dzieci bo według nich wystarczy szczery żal za grzech i Bóg mi wybaczy.
    Nawet będą się modlić pewnie za tego delikwenta i pewnie i tak pójdzie do nieba.
    Ja tam myślę, że te grzechy popełnione na drugim człowieku, są jak te grzechy przeciw Duchowi Świętemu.

    #7 chani
  8. Dom, czyli rodzinne „gniazdko” gdzIe każdy powinien mieć wszystki wspólne.
    W takim domu powinno być radośnie.
    U Proroka Izajasza przecytałem:
    „Tak mówi Pan:
    «Niebiosa są moim tronem,
    a ziemia podnóżkiem nóg moich.
    Jakiż to dom możecie Mi wystawić
    i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie?
    Przecież moja ręka to wszystko uczyniła
    i do Mnie należy to wszystko
    – wyrocznia Pana.
    Ale Ja patrzę na tego,
    który jest biedny i zgnębiony na duchu,
    i który z drżeniem czci moje słowo” [Iz 66,1-2]
    To, że musimy mieć dom żeby gdzieś się spotykać na modlitwie to nie znaczy, że tylko tam mieszka Bóg.
    Bóg jest tam gdzie człowiek czcie Jego Imię.

    #8 chani
  9. Szczęść Boże Czcigodny Ojcze Biskupie
    Czytam i dziękuję Bogu, za przypomnienia … za, to „Przesłanie” … „nawróć się” … Ufaj … Słuchaj …
    … otwórz serce na Słowo Dobrej Nowiny … „Dla Boga nie ma nic niemożliwego” …
    Ksiądz Biskup umacnia nas Słowem: „Potrzebne są nasze wysiłki i nasze działania. Potrzebna jest także nasza otwartość na zapowiedziane i stale spełniające się działania Pana Boga. Jest to szczególnie ważne wobec otaczających nas trudności. Czy to tych wynikających z pandemii czy wielu inny powodów stawiających nas wobec doświadczenia naszej ograniczoności.”
    Czcigodny Ojcze Biskupie … dziś czytam skierowane ku mnie/nam „przesłanie” zbudowane na Słowie Ewangelii, ale odbieram też to Słowo Dobrej Nowiny jako znak Duszpasterskiej obserwacji ludzkich postaw wobec działań Boga.
    Odwagi … „ … nie bój się robaczku” …(Iz 41)
    „Do budowania tego właściwego domu, domu obecności Boga wśród ludzi (Emanuela) nie potrzeba wielu środków. Potrzebna jest otwartość na inspiracje Ducha Świętego i wiara w moc Bożego działania. Tego działania, które biegnie i realizuje się bardzo często obok naszych planów i przewidywań. Te nasze plany i nasze działania są jednak potrzebne, abyśmy stale przeżywali ich korektę, czyli nasze nawracanie się. Nasze dostosowywanie się do głównego Architekta Bożego Domu wśród ludzi. Jeśli o tym zapomnimy, grozi nam budowanie wszelkiego typu wieży Babel. Widzimy, jak wiele z tego dzieje się na naszych oczach i nierzadko przy naszym współudziale.”
    Ksiądz Biskup … dociera (do człowieka) Słowem, a dzięki Słowu zaczynam widzieć i, ja („swoją budowlę”) … i także potrzebę korekty. To czynić trzeba nieustanie, ale nie zawsze we właściwym momencie przychodzi to zastanowienie, a przecież doświadczamy, nieustannego działania Boga. Wielkość Boga jest w Każdym Dziele Jego i ma niczego co niemożliwe, bo Bóg jest Panem Wszystkiego.
    Poznajemy … wciąż, poznajemy Bożą Mądrość w Jego Nieskończoności wobec tego co Sam stworzył.
    Człowiek, raz zbliża się ku, Prawdzie … ku, Bogu małymi krokami, a czasem biegnie, albo zatrzymuje się, aby obejrzeć to w czym żyje, jak mieszka … czy, buduje….
    Czy, wzrasta …
    Oby, Pan Bóg pozwolił na zrozumienie Swojej Woli, a także uzdolnił do wypełnienia się w nas Jego Dziełem.
    Czcigodnemu Ojcu Biskupowi Błogosławię.
    Szczęść Boże.
    danuta

    #9 miłosierna samarytanka
  10. Mój dom jest w domu Boga Ojca.
    Moje życie i to co robię to tułanie się po świecie i pomieszkiwanie po kątach w poszukiwaniu Mojego Domu. Do puki nie stanę w prawdzie, jak syn marnotrawny będę się błąkał. Obym prawdziwie uwierzył w moc Syna Człowieczego który przychodzi i Jest.

    #10 St(r)ach
  11. #10 St(r)ach
    Jak przeczytałem Twój wpis to mi się przypomniał fragment z Pisma:
    „«Lisy mają nory i ptaki powietrzne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć».” [Łk 9,58]

    #11 chani
  12. #10 Stachu, w noc sylwestrową proszę pamiętać o tańcu i Różańcu. Posłuchaj zachęty https://www.youtube.com/watch?v=_sgBpIrWmWU janusz

    #12 baran katolicki
  13. #3 Januszu,
    Jest więcej takich, jak piszesz działaczy, którzy obwołują się Narodem Polskim i występują niby w jego imieniu.
    Na przykład po przeciwnej stronie barykady, „strajk kobiet” też się obwołał Narodem Polskim.
    Posłuszeństwo wypływa z pokory, i często takim wybawcom właśnie tego brakuje.
    Przemyśl sobie historię Księdza Sopoćki z jednej strony i Matki Kozłowskiej z drugiej.

    #13 grzegorz
  14. #6 Krzysztofie, nie wiem czy każda modlitwa podoba się Bogu ale wiem, że Pan Bóg uwielbia adorację człowieka. Adorować Boga to zaszczyt i przywilej nie każdemu dostępny. Niektórzy maja taką łaskę 🙂 janusz

    #14 baran katolicki
  15. #13
    Grzegorz
    Na szczęście pokorę mają Ci, których ochoczo i z własnej woli ciemiężą.

    #15 Ka
  16. Jest taka bajka „trzy świnki” które mozolnie i w trudzie swoje domy budowały.
    Niestety zły wilk nieustannie obmyśliwał, jak by im te domy zburzyć /łachudra, prawda?/.
    I udawało się, lub nie tylko dlatego że świnki o krążącym nad ich chatami złym wilku wiedziały. W rzeczywistym świecie wilk chowa się skrzętnie za murem swych wielbicieli i sprawdza, kombinuje, strategię zniszczenia obmyśla. Resztę wykonują wielbiciele/lki zauroczone siłą, słowem, ważnością misji, a może kokardą z nośnym hasłem i z koronki na głowie wilka.

    #16 Ka
  17. Szczęść Boże Czcigodny Ojcze Biskupie
    Jeszcze raz czytam Słowo … z IV Niedzieli Adwentu 2020, lecz Pan Bóg, kieruje, dziś inaczej myśl na to samo Słowo.
    … i, wypełnią się Słowa Proroctwa : „Tak mówi Pan Bóg: Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.
    Nie będzie sądził z pozorów ani wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą pospołu i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą ze sobą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na gnieździe kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
    Zła czynić nie będą ani działać na zgubę po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które wypełniają morze.
    Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku.”
    Ojciec Bóg, wybrał Maryję na Dom dla Jezusa Mesjasza Zbawiciela.
    Maryja jest pokorna stoi cicha, cała uniżona przyjmuje w siebie Rodzicielstwo Boga …
    Bogu poddaje serce czyste … w zgodzie Ducha zawierza się Woli Boga, przyjmuje Słowo Zwiastowania … uniżona, bowiem w tej chwili dla Maryi Ciałem staje się Słowo Boga … Ciałem staje się Duch Bóg.
    Ojciec Bóg opiece Maryi powierza Życie Swojego Syna Umiłowanego.
    Bóg, przez Maryję wchodzi w Człowieczeństwo Syna Swojego … Jezus będzie Bogiem z Boga Zrodzonym z Maryi.
    Maryja … to, Dom Bożego Syna… Brama Niebieska … Arka Przymierza … Dom Złoty.
    Już teraz wiem dlaczego ! …. tak się stało, iż:
    Bóg, wybrał Maryję na Arkę Przymierza. Bóg, uczynił z Maryi Dom Złoty … Bramę do Nieba.
    Anioł Zwiastował Maryi wszystko to, a Ona Wierzyła Słowu.
    Jak to się stanie … zapytała.
    Fiat … Bogu, rzekła … „Tak” …
    Maryja, Bogu odpowiedziała … „niech mi się stanie według Słowa Twego”
    Maryja, Siebie oddała Bogu na Dom …. Słowu, na Mieszkanie.

    Żebym mogła przyjąć do serca atmosferę tamtej chwili i mnie postawił w takim zaskoczeniu, w czasie podobnych okoliczności Pan Bóg powierzył mi Życie Drugiego Człowieka Umiłowanego.
    Bóg, czekał aż nadejdzie wybrany w dziejach historyczny Czas, powołując do Dzieła CZŁOWIEKA.
    Pomimo małej nadziei wybranie buduje.
    Bóg przychodzi … do Człowieka Wiary…
    Czy, Maryja oczekiwała że stanie się Domem Boga w myśl spełnienia proroctwa … Panna porodzi Syna. Czy, dzisiejszy świat oczekuje spotkania pokoju, przez przyjście Boga ?
    Czemu, świat nie ma dla Boga miejsca ubogiego aby spełniło się Proroctwo ?
    Wierzący człowiek ufa Bożemu Słowu.

    Wśród wybranych i Proroków, Bóg objawia swoje Plany budowy Domu Pokoju.

    Ponieważ, cały czas od listopada przebywam poza swoim Domem … tęsknię …

    Nie zawsze mam dogodne warunki i wolność. Ciszę i odosobnienie do zamyślenia.

    Nadszedł Czas Świąt i Bóg Narodzi się w Noc Cichą.
    Czcigodny Ojcze Biskupie już Dziś, niech nastąpi ten Czas Radości i Pokoju … Dora i Miłości Wzajemnie czynionych sobie i Drugiemu.
    Życzę, po prostu z serca też zdrowia i sił do Pasterskiej Pracy dla nas na Chwałę Boga.
    Błogosławię Czcigodnemu Ojcu Biskupowi.
    Błogosławię Czcigodnemu Księdzu Biskupowi Stefanowi Cichemu.
    Na ręce Ojca Biskupa składam życzenia Księżom w całej Diecezji.
    Dziękuję, za Modlitwę i troskę okazywaną dla Duszy Zbawienia … za, Naukę.
    Wszystkim Błogosławię.
    danuta

    #17 miłosierna samarytanka
  18. #15 Ka, czy hipokryta może mieć w sobie pokorę? 🙂 Wątpię w takie cudactwa. To co piszesz to psychopaci u władzy nad człowiekiem. janusz

    #18 baran katolicki
  19. #13 Grzegorzu, dość mi mojej historii. Obrywam i z prawa i z lewa. janusz

    #19 baran katolicki
  20. #12 Janusz
    Niebezpieczny element teatru i biznesu. Może lepiej wezwać do gorliwej i przemieniającej modlitwy w swojej izdebce. Nie jestem zwolennikiem akcji, jestem zwolennikiem drogi do nawrócenia.

    #20 St(r)ach
  21. #18 Janusz
    Czy mówienie o miłości i łasce i jednoczesne popieranie działań prowadzących innych na sznur to nie jest hipokryzja w czystej postaci ?

    #21 St(r)ach
  22. #18
    Baran katolicki
    Nie mam złości czy nienawiści, ale mam żal. Mam bardzo duży żal /i chyba się to nie zmieni/.
    Do człowieka.

    #22 Ka
  23. #22 Ka, czy ten człowiek żyje w ciele czy może już umarł? Chodzi o to czy maż możliwość realnego kontaktu z człowiekiem, do którego czujesz żal? Pytam bo każdy żal zżera niewinną duszę i jest pozostałością nieprzebaczonej urazy. Warto pozbyć się tego paskudztwa. janusz

    #23 baran katolicki.
  24. #20 Stachu, na tych świecach biznesu nie zrobią. Próbują przebudzenia narodowego rozumu. Doskonale wiedzą, że uczynić to może tylko Pan Bóg. Wcześniejsza historia pokazała skuteczność akcji różańcowej, która ma realną moc nawrócenia do Domu Ojca jak najwięcej dusz katolickich. Warto się przyłączyć i wspólnie wracać/nawracać się/. janusz

    #24 baran katolicki.
  25. Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia. Aby przewrót Pański dokonał się prawdziwie w naszych sercach ,tak jak prawdziwie Chrystus się narodził . Szczęść Boże.

    #25 St(r)ach
  26. Okey.
    Dobrych Świąt !

    #26 Ka
  27. #90 Ka, ponoć tak stoi w oryginale Biblii. Na takie tłumaczenie powołuje się również Ksiądz Biskup. Problem polega w katolickiej interpretacji dobrych uczynków, które zasługują na zbawienie. Protestanci uważają, że wszystko co człowiek uczyni; dobro czy zło to i tak te uczynki nie mają żadnego odniesienia w wieczności. Nie liczą się w nadprzyrodzonym życiu człowieka. Bierze się to wierzenia, iż grzech pierworodny całkowicie zniszczył naturę człowieka co do joty. Głoszą oni, że cała natura człowieka jest grzeszna i nawet kiedy taki grzesznik dobrze czyni to i tak nie ma to wpływu na jego zbawienie. Chodzi tu głównie o rozum, który po grzechu pierworodnym jest doszczętnie zdeprawowany i nadaje się tylko do celów doczesnych. Rozum protestanta w rzeczywistości jego wiary jest niepotrzebny. Wystarczy „sola fide”. W rozmowie z protestantami na ten temat zawsze występuje ta nieszczęsna „podpaska menstruacyjna kobiety w łonie, której nie ma nowego życia”. Katolicka Wiara głosi nam, że owszem grzech pierworodny mocno poranił naturę człowieka ale nie zdołał ją do końca unicestwić/zdeprawować/. Dlatego potrzebujemy do życia nadprzyrodzonego łaski uświęcającej wlanej do naszego poranionego rozumu. Łaska Boża nie może zadziałać w próżni. Potrzebuje konkretnego naczynia w naszej duszy aby tam przemieniać/naprawiać/ to co grzech zrujnował. Natura człowieka rozumianego po katolicku ma charakter podmiotowy i stanowi o naszej tożsamości. Ka, nie piszę więcej bo obawiam się, że Ksiądz Biskup i tak tego nie przepuści na forum. To co napisałem ma odniesienie do właściwego rozumienia zasług jakie dają dobre uczynki katolickiej duszy kiedy jest w stanie łaski uświęcającej. Tak żyły i wierzyły minione pokolenia naszych sióstr i braci w Wierze. Dzisiaj unowocześnia/uwspółcześnia/ się to co i tak jest nad zwyczaj nowoczesne bo wieczne. janusz 🙂

    #27 baran katolicki
  28. Ad #25
    Amen!

    #28 Paweł
  29. Ka, koniecznie posłuchaj katolickiego księdza. https://www.youtube.com/watch?v=56oEC0C902Y janusz

    #29 baran katolicki
  30. #29
    Baran katolicki
    Wysłuchałam przed chwilą.
    On mówi o istniejącym podłożu emocjonalnym, jątrzeniu, pogardzie, pragnieniu odwetu itp., a to mnie nie dotyczy.
    Jego wykład nie dla mnie. Zupełnie nie dla mnie, choć zgoda że wiele osób z tymi problemami się boryka.
    Nie mam czegoś takiego, co wywołuje takie w człowieku stany.

    #30 Ka
  31. #30 Ka, a jednak żal w Tobie pozostał. Po co Ci on? janusz

    #31 baran katolicki
  32. #31
    Baran katolicki
    To składnik człowieczeństwa. Człowiek to nie bezduszna rozumna pacynka. Wiele tracimy, ale i może poprzez to wiele osiągamy /w posługiwaniu się rozumem też/.
    Myślę też, że ten składnik /żal/ pozwala nam lepiej rozumieć każdą żywą istotę /jak wszystko, tak i żal posiada przyczyny jak i swoje ramy/.

    #32 Ka
  33. # ka
    # Janusz
    Jakbym ja miał żal do wszystkich, którzy mnie skrzywdzili w dzieciństwie, to bym chyba popadł w depresje, nie wyrobił się w życiu.
    Chociaż teraz nie zawsze potrafię żyć tak jak inni i uciekam do swojej samotności, to jednak żyję i nie mam żalu do nikogo.

    #33 chani
  34. #33
    Chani
    Wszystko zależne od powodu, czasookresu, głębokości i szerokości.
    U mnie przekroczono wszelkie ramy i normy.

    Krzysiu, gdybym była młoda na mur bym zwariowała. Liczyli na to w obawie przed ludzką odpowiedzialnością /Bóg jakoś w odpowiedzialności się nie liczył/.
    Mam żal, że pozornie zdrowi ludzie chętnie i bez zastanowienia przyłączali się do „świrów”, to samo czyniąc.

    #34 Ka
  35. #34 Ka
    Nie wiem co ci zrobili i nie będę wnikał ale są tacy co twierdzą, że jak każdy grzech Bóg im wybaczy to mogą nawet znęcać się nad dziećmi bo mają spowiedź.
    Mogą wszystko według nich.
    Niektórzy twierdzą, że odpokutują karę w czyśćcu i tak pójdą do nieba.
    Tak na prawdę nie wiedzą tego na 100% jak to z tą karą za grzechy.
    Wiedzą tyle ile ich nauczono.
    I zaraz pewnie regułki się posypią.
    Ale tak na prawdę nikt z nas nie wie czy ten czyściec istnieje.
    Bo jakby rzeczywiście nie istniał to by ludzie zachowywali się dobrze a tak to liczą na czyściec i modlitwy.
    Według nich może da się przebłagać Boga i znajdę się w niebie.,
    Przykład Dawida ich nie rusza bo twierdzą, że było to jeszcze przed odkupieniem.

    #35 chani
  36. Zbudowanie domu jest procesem, który rozpoczyna się od etapu projektowania, a następnie wykonawstwa poprzez fundamenty, ściany, stropy,zadaszenie, instalacje i prace wykończeniowe.
    Na właściwie prowadzonej budowie nie może zabraknąć walidacji, czyli sprawdzenia czy to, co zostało wykonane na danym etapie jest zgodne z projektem zatwierdzonym przez architekta.
    Niestety jest to powszechne zaniedbanie, które jest później przyczyną niekończących się problemów. Obwinia się dekarza o przeciekający dach, podczas gdy przyczyną jest przekrzywiająca się więźba dachowa. Glazura odpada nie dlatego, że została niedbale przyklejona, ale dlatego, że ściana pęka. Ściana pęka nie dlatego, że murarz nie znał swojego fachu, ale dlatego, że fundamenty wykonano niezgodnie z projektem.
    Rozsądniej jest zacząć jeszcze raz od położenia fundamentów niż całe życie mieszkać w rozlatujących się domu i drżeć czy aby jutro nie zawali się mi się dach na głowę.
    Oczywiście, żal tego wszystkiego co się latami budowało, tych wysiłków i kosztów poniesionych w naprawianie, żal wynikający z przyzwyczajenia do starego.
    Jednak zamieszkanie w domu, który jest właściwie zbudowany, stabilny- wart jest każdej ceny.

    #36 Paweł

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php