Homilia. 35. rocznica Zbrodni Lubińskiej (Lubin 170831)
by bp Zbigniew Kiernikowski- Opublikowane:1 września, 2017
- Komentarze:4 komentarze
- Kategoria:Wiara i życie
Zamieszczam fragment homilii wygłoszonej wczoraj podczas uroczystości 35. rocznicy Zbrodni Lubińskiej w kościele Matki Bożej Częstochowskiej.
Jesteśmy zgromadzeni tutaj w kontekście obchodów 37. rocznicy podpisania porozumień w stoczni, a więc święta Solidarności ale także w kontekście tej ofiary lubińskiej. Tej zbrodni nigdy nie rozliczonej, a więc wymownej trwającej niesprawiedliwości, jaka dokonała sią między ludźmi i przez ludzi w imię zwodniczej ideologii – ideologii pozornego dobra. Ideologii opartej nie na prawdzie, lecz wprost odrzucającej prawdę i sprawiedliwość. Odrzucającej odniesienie do Boga i do dobroci Boga.
Modlimy się i wyrażamy naszą wolę kształtowania naszych umysłów, woli i wszelkiego działania według Bożego prawa i według dobroci Boga, która jest nad nami i nas wspiera. Modlimy się, abyśmy nie pozwalali na uwodzenie nas przez jakiekolwiek odmienności. Bowiem nieprawdziwe obietnice zwodzą, łudzą, niszczą. Tylko obietnice dane przez Boga i realizowane przez ludzi w oparciu o Jego dobroć, o Jego prawo a także w oparciu o wszczepione w serce ludzkie poczucie prawdy i sprawiedliwości prowadzą do szczęścia, pokoju dobra. Budują wspólnotę dla wszystkich. Stwarzają warunki pokojowego i sprawiedliwego rozwoju dla każdego.
Kieruję do Pana Prezydenta życzenia mocy w służbie prawdzie i sprawiedliwości. Podobnie życzę Pani Premier i wszystkim współpracującym w ramach rządu. Niechaj Wasza współpraca i koordynacja wszystkich czynników władzy i zarządzania na różnych stopniach będzie przejawem owej Dobroci Boga nad nami. Jako wierzący wiemy, że to może się dokonać tylko w pokornej i zdecydowanej służbie na rzecz drugiego człowieka czyli na rzecz dobra wspólnego. To jest najpełniejszy wymiar praworządności, o której ostatnio wiele się mówi. Każdy – stosownie do swego stanowiska – niech sprawuje podjęte zadania w oczekiwaniu na przyjście naszego jedynego Pana. Oby On nas stale widział przy tej czynności, jaką jest służba.
Obyśmy wszyscy – a w szczególności ci, którzy stracili swoich Bliskich jako członków Rodzin i Kolegów z pracy bądź kręgów zaangażowania społecznego i politycznego nie ulegali tylko ziemskiemu patrzeniu na to, co nas otacza, lecz umieli patrzeć głębiej i dalej. Pomagają nam w tym Ofiary zbrodni lubińskiej i Ofiary wszystkich nieprawości, gdziekolwiek by one się nie działy. Te ofiary –jak głosi napis na pomniku –„Milczą, a jednak wołają”
Te wszystkie ofiary, to milczenie i to wołanie dają się zebrać najpełniej w jednym imieniu: w imieniu Jezusa – Bóg jest zbawieniem. Jezus oskarżany i męczony wiedział, kiedy dobrowolnie milczeć i jak stać się Ofiarą. On wiedział, w jaki sposób może się rozlec zbawcze wołanie i głoszenie, jakim jest Ewangelia –Dobra Nowina o dobroci Boga, która spełnia się przez ofiarę krzyża w blasku zmartwychwstania. Stoimy wobec wielkiej Tajemnicy obecności Boga między nami ludźmi. Tę tajemnicę celebrujemy teraz tutaj w Eucharystii.
Bp ZbK
4 komentarze
Witam,
Jednak zdecydowanie lepiej wysłuchać homilii w całości. Pojawia się wtedy kontekst wyróżnionych w powyższym tekście zwrotów i zagadnień.
Chodzi tu przede wszystkim o pierwszą część homilii.
http://www.legnica.fm/wiadomosci/wiadomosci-fakty/17-fakty-lubin/17851-lubin
To takie trudne aplikować postawę Sługi Jahwe do rzeczywistości tak diametralnie odmiennej,w której jak słyszałem niedawno na szkoleniu :
„Nie chodzi o to, by być szybszy od goniącego nas rekina , ale aby byś szybszy od kolegi, z którym wspólnie uciekamy”
Ja na to pomysłu nie mam, jedyna nadzieja, że On wie.
Dziękuję za możliwość „usłyszenia ” tej homilii.
Zbyt póżno włączylismy transmisje TV.
serdecznie pozdrawiamy
Każda osoba jest z Bogiem lub z Szatanem. Czas jest teraz. Nie ma środkowego gruntu. Która strona każda osoba
wybrała, można łatwo zobaczyć za pośrednictwem naszych działań (w tym gdy słowa stanowią czynność, np. upomnienie, korekta) i niedziałania. Polityka się skończyła.
WEZ SWOJ KRZYZ I idz za CHRYSTEM
lub zacznij pogodzić się z piekłem.
Podczas gdy nadal mamy obowiązki wobec siebie nawzajem,
zwłaszcza za tych, za kogo jesteśmy odpowiedzialni, to teraz każdy człowiek jest dla siebie. Jeśli ty lub ja posiadamy rodziny, przyjaciół lub współpracowników, którzy odmawiają posłuszeństwa temu, co Bóg nakazuje lub chce znaleźć jakiś środek lub wyobraża sobie, że nikt nie idzie do piekła lub że Bóg dostrzega roznice między grzechem woli i szczerym zlem, niech ten człowiek będzie anatema- -ON ODRZUCIŁ SWOJĄ KRZYŻ. Módl się za niego, ale nie zatrzymuj się.
Naucz mnie milosci krzyza Baranku,
Naucz mnie miłości krzyża
Naucz mnie miłości krzyża
Wciąż umierać razem z Tobą – Baranku
Naucz mnie miłości krzyża
Naucz mnie miłości krzyża
We krwi Twojej płukać szaty – Baranku
Spójrz Panie na słabe serce moje
Które pragnie rozdawać Twą miłość
Nie tylko przyjaciołom, a nade wszystko wrogom
Ty ukryty w mym wnętrzu kochaj
Pełen miłości patrzysz z drzewa krzyża
Rozciągając szeroko ramiona
Niech każde cierpienie przybliża mnie do Ciebie
Naucz mnie ofiary Baranku milczący