Poruszyło nas i boleśnie dotknęło to, co wydarzyło się w Jeleniej Górze na kilka chwil przed upływem starego i rozpoczęciem Nowego Roku. W wypadku zginęły dwie osoby. Można powiedzieć: niewinnie i przypadkowo. To wydarzenie nie może zostawić nas obojętnych, niezależnie od tego kim jesteśmy i jak na to spoglądamy. Musi ono pobudzać nas do głębokiej refleksji nad kształtowaniem poczucia odpowiedzialności za nasze czyny a z drugiej strony otwierać nasze oczy na fakt kruchości naszego życia i prawdę o nieprzewidywalności tego, co w każdej chwili z nami może się wydarzyć.

Jest to też okazja, abyśmy jako wierzący odnawiali w naszym sercu oddanie się i zaufanie Bogu w każdej chwili i na każdą sytuację. Nie możemy dać się oderwać od nadziei i wiary, że Pan Bóg nas w tym wszystkim prowadzi nawet jeśli musimy przechodzić przez bolesne doświadczenia.

Prezydent Miasta i Rada Miasta zamówili Mszę św. w Parafii św. Erazma i Pankracego (godz. 18:00, 2 stycznia) . Jest to wymowny gest. Niechaj stanie się okazją do szczerej modlitwy za zmarłe Osoby i umocnienie więzi między mieszkańcami.

W związku z tą uroczystością na ręce Księdza Proboszcza, ks. Bogdana Żygadło skierowałem list, którym zapewniam o pamięci i modlitwie:

Legnica, 1 stycznia 2017 roku

Drogi Księże Bogdanie!

Na ręce Księdza Proboszcza przesyłam wyrazy współczucia dla Rodzin i całej jeleniogórskiej społeczności z Panem Prezydentem na czele z powodu tragicznego wydarzenie, w którym zginęły Maria Oziemska i Sara Haławin.

W modlitwie proszę o dar życia wiecznego dla Marii i Sary. Proszę też Pana Boga, aby wszystkim, których dotknęły skutki tego tragicznego wypadku, dał moc i światło w przeżywaniu bolesnej straty bliskich osób. Niechaj Pan Bóg da też właściwe pojmowanie tego bolesnego wydarzenia wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób będą zajmować się jego skutkami.

Wszystkim, którzy boleśnie przeżywają to wydarzenie z serca błogosławię.

Niechaj modlitwa nas jednoczy we współczuciu tym, którzy cierpią, i umacnia nas w dobrym oraz w gotowości kształtowania wzajemnych relacji w prawdzie i odpowiedzialności.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

7 komentarzy

  1. Nieprzewidywalny jest człowieczy los,jak i tutejsze życie.
    Wyrazy głębokiego współczucia dla rodzin.

    #1 Ka
  2. Ka
    Dobrze , że jesteś

    A jak bardzo nieprzewidywalny jest los , gdy syn w okrutny sposob morduje swoich rodzicow.4
    A tak sie stalo w rodzinie , której rodzinę znam.
    Dzisiaj pogrzeb
    Jak bardzo nie zdajemy sobie sprawę , do czego może doprowadzić pielegnowana od lat nienawiść .

    #2 Tereska
  3. „Spieszmy się kochać ludzi,tak szybko odchodzą
    zostaną po nich buty i telefon głuchy…”.

    Wieczny odpoczynek racz im dać Panie
    a światłość wiekuista niechaj im świeci.
    Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.
    Amen.

    #3 Mirosława
  4. #2 Tereska
    Nie zawsze musi to być skutek nienawiści. Może to być ofiara rodziców , którzy nie pozbyli się syna z domu gdy zagrożenie było już widoczne.

    #4 grzegorz
  5. #2 Jakiego rodzaju człowiekiem trzeba być,by przez lata pielęgnować nienawiść?
    Niepojęte.
    Tym bardziej że każda nienawiść /nawet ta najmniejsza/uderza nie tyle w ofiarę co w nienawistnego.Prosta droga do zamiany siebie w bestię.

    #5 Ka
  6. Grzegorz
    Napewno problem złożony/wiele rodziców nie może sobie poradzic z narkotyzującymi sie dziećmi/,ale morderca sam oznajmił ,ze zrobil to z nienawiści.

    #6 Tereska
  7. #6 Tereska,
    Tak, rozumiem narkomania to choroba, są jeszcze inne choroby, łatwiej dziecko „wyrzucić” poza dom, niż znosić na co dzień to co dzieje się z nim dzieje,
    Był u nas przypadek matki, mieszkającej z synem schizofrenikiem…

    #7 grzegorz

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php