Wszystko przez Nie się stało. Wszystko w Nim i przez Nie utrzymywało i utrzymuje swój porządek egzystencjalny i harmonię (zob. Kol 1,15-17). Stworzenie jest tym samy ograniczone przez to Słowo. Z drugiej strony właśnie dzięki temu ograniczeniu, zachowuje swoją tożsamość i wolność zależną tylko od Stwórcy. Jest to wolność stworzenia żyjącego według zamysłu i prawideł Stwórcy.

Jednakże rozumne i wolne stworzenie, jakim jest człowiek, poszło za innym słowem. Za propozycją bycia w niezależności od Stwórcy. I stało się. Zobaczyli swoją nagość, swoją bezsilności, swoją ograniczoność, która już nie miała odniesienia do Nieograniczonego. Ukryli się. Przestraszyli sią. Każdy musi się bronić przed drugim przed innym. Doświadcza braku a właściwe skończoności swego życia. Ma jedno życie i musi go bronić dla siebie. Stąd wszystko to, co niszczy relacje z drugim, niszczy społeczność, rujnuje jedność i komunię.

Bóg Stwórca człowieka upomina się jednak o swój obraz. Upomina się o człowieka.

Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał do swoich wybranych – przez proroków, przez wydarzenia.

W ostatecznym czasie przemówił przez Syna. Odblask swej chwały i odbicie swej istoty.

Ci, do których przyszedł, odrzucili Go. On jednak, mimo, że odrzucony stale przemawia. Przemawia przez swoje przebaczenie i łaskę.

To jest ostateczne Słowo Boga.

W tym Słowie człowiek może odnaleźć na nowo straconą tożsamość.

Oznacza to stałe nawracanie się przez słuchanie Słowa.

Na początku było Słow. To Słowo stoi zawsze u każdego początku.

Niech ta prawda umacnia naszą wiarę. Niech będzie owocem nadziei zapewnionej i złożonej dla nas w niebie. Niech nas uzdalnia do poznawania i przeżywania miłości.

Pozdrawiam

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

5 komentarzy

  1. Czasem trudno zrozumieć , jak rozumne stworzenie jakim jest człowiek, nie widzi Stworcy w wydarzeniach jakie maja miejsce każdego dnia.

    Ale dobrze mówić z perspektywy czasu.
    Załuję ,ze wcześniej tego nie dostrzegalam ,a może w swoim nieposłuszenstwie nie chcialam widzieć i słyszeć Proroków stawianych na mojej drodze.
    Teraz chcialabym wszystkim swoim bliskim wykrzyczeć – OBUDZCIE SIE

    ..ale grochem o ścianę

    I może dobrze , bo w takiej bezsilności przypominam sobie,ze to ja sama mam sie nawracać każdego dnia.

    #1 Tereska
  2. Czasem szukam na różne sposoby rozwiązań, odpowiedzi…
    Dobrze sobie przypomnieć, że wszystko w tym Słowie się mieści.
    Słowo – początek i uwieńczenie wszystkiego.
    I Słowo Ciałem się stało!
    Pozdrawiam nawracających się 🙂

    #2 Miriam
  3. Słowo = odpowiedzialność

    #3 Ka
  4. …”Na początku było Słowo. To Słowo stoi zawsze u każdego początku”… za Ks.Bpem
    Jest dzień i różne w nim wydarzenia, te dobre i te złe… Jest tez wieczór, koniec tego dnia gdzie kładziemy się z często nierozwiązanymi problemami, śpimy spokojniej lub mniej… budzi się nowy dzień a z nim nadzieja na nowy początek,nadzieja na nowe umiejętności wyjścia z trudnych sytuacji, a „Słowo stoi zawsze u każdego początku”…

    #4 niezapominajka
  5. W Święta ,przed Wigilią, przemówiłam się z synową, chodziło o wnuki… zwyciężyło Słowo – miłujcie swoich nieprzyjaciół…- udało nam się pojednać i spać spokojnie…

    #5 niezapominajka

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php