Łaska i wierność Boga (21 Ndz C 160821)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W dzisiejszą niedzielę po pierwszym czytaniu w naszych ustach najkrótszy z Psalmów. Ale jakżeż wymowny. Jest to wezwanie do chwalenia Pana Boga, Tak rozpoczyna się pierwszy wiersz i tak kończy się ostatni drugi, wezwaniem: Alleluja, Chwalmy Pana. Tego nie ma w podanej wersji liturgicznej

 

REFREN: Całemu światu głoście Ewangelię

Chwalcie Pana, wszystkie narody,

wysławiajcie Go wszystkie ludy,

bo potężna nad nami Jego łaska,

a wierność Pana trwa na wieki (Ps 117,1-2).

 

Popatrzmy na motywację. No to, czym jest uzasadnione to chwalenie Pana. W czym jest osadzona potrzeba chwalenia Pana? Jest to wyrażone w dwóch rzeczownikach, które są bardzo bogate w treść. Są to łaska i wierność.

 

1. Łaska Pana

 

Nad nami wielka, potężna jest łaska Pana. Hebrajskie pojęcie łaska (hesed) wskazuje na relacje życzliwości między osobami, w szczególności Bogiem a człowiekiem. Obejmuje to wszystko, co jest wyrazem gotowości dawania drugiemu tego, co go buduje, ożywia. Ma charakter wzajemności, ale nie koniecznie na zasadzie równości. Jest przede wszystkim darem jednostronnym z racji tego, że ktoś jest bezinteresownie życzliwy dla drugiego.

Ten termin nabiera szczególnej mocy, gdy jest w kontekście przymierza. W tym kontekście wyraża to, co możemy określić jako relację między potrzebującym pomocy (np. chorym pacjentem) a tym, kto temu potrzebującemu mu takiej pomocy udziela wielkodusznie i bezinteresownie.

Przymierze Boga z ludźmi jest bowiem zawarte dla zbawienia człowieka, dla uzdrowienia jego relacji z Bogiem. Dlatego Bóg ukazuje łaskę. Najpełniej okazało się to w Jezusie Chrystusie, który stał się jednym z nas, by ukazać na sobie (swoim życiem) drogę życia zgodnego z zamysłem Boga i tym samym zbawionego i szczęśliwego. Prawdziwego życia, w którym nie ma oszukania; nie ma choroby, która zabijała by ducha człowieka, nie ma zamętu. Jezus, w swoim wydaniu się w ręce ludzi, jest najwyższym wyrazem łaski Boga.

Potężna nad nami (wobec nas, wobec każdego z nas) jest łaska Boga. Jest to Prawda, fakt, Tajemnica Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, który udziela nam Ducha Świętego jako Łaski Boga.

 

2. Wierność, która trwa na wieki

 

Drugi człon motywacji wezwania do oddawania Bogu chwały to Jego wierność (hbr. emet – od rdzenia amn). Jest to wierność nieodwołalna i stała, która trwa na wieki.

Ta wierność Boga wyraża się w tym, że Bóg nie odstępuje od swego planu. Nie wycofuje się z relacji ze swoim stworzeniem. W przypadku człowieka nawet wtedy, gdy człowiek odwrócił się od Boga; gdy złamał przymierze, gdy grzeszy.

Bóg działa ku zbawieniu człowieka w sposób stałej wierności wobec człowieka, jakim go od początku miał (począł) w swoim zamyśle. Aby to doprowadzać do skutku, Pan Bóg „musi” czasem okazać swój „gniew”, swoje karcenie i otwierać przed człowiekiem drogę korygowania jego życia. Inaczej mówiąc przyjmowania człowieka do pełnej relacji ze sobą.

Wierność Boga wyraża się w tym, że Bóg nie zaneguje swojej relacji z człowiekiem, lecz będzie robił wszystko, by człowiek tę Jego relację miłości i łaski dostrzegł i uznał.

Ze względu na zatwardziałość człowieka w grzechu dopełnianie się tej wierności czasem wymaga wprost krańcowych wprost sytuacji. W taką sytuację krańcową Bóg ojciec wprowadził swego syna Jezusa. Na Nim i w Nim okazał swoją wierność w szczególności wtedy, gdy – w oczach ludzkich – zdawało się, że został ogarnięty ciemnością i odrzuceniem. Tymczasem niemożliwe było w planach Bożych, aby nad Nim zapanowała śmierć i by został w otchłani i mrokach śmierci a Jego ciało uległo rozkładowi, czyli doznało końca (zob. Dz 2,30-33). W Jezusie okazała się wierność Boga wobec człowieka. Wobec każdego z nas.

 

3. Wychwalajmy Pana – Alleluja

 

Słusznym jest więc wychwalać Pana. Słusznym jest wzywać wszystkie ludy i narody do tego, by nieść im tę wiadomość i dawać im udział w łasce i wierności Boga. W świecie, który jest przeniknięty zamętem, niezgodą, wojnami, wyzyskiem, koniunkturalizmem itp., jakżeż potrzebna jest znajomość łaski i wierności Boga.

Czy to się dzieje i na ile się to dzieje, zależy to od nas. Od naszego przyzwolenia na to, byśmy sami, w różnych sytuacjach, szczególnie krytycznych, odkrywali dotknięcie łaski, które przenika i przekracza nasze kalkulacje, nasze plany nawet naszą ludzką organizację życia.

Musimy znaleźć czas, siłę i odwagę na wychwalanie Pana, nawet wtedy, gdy po ludzku sprawy biegną inaczej, niż to my chcielibyśmy ułożyć. Pan wie, jak obdarować nas łaską. On jest wierny. Warunkiem będzie zawsze nasza otwartość, gotowość słuchania i przyjmowania otwierania nam oczu. Nie zawsze jest to przyjemne, nie zawsze to odpowiada. Ale jest to nam potrzebne, byśmy wyszli z zamknięcia naszego życia, czasem pojmowanego zbyt mocno jako tylko nasze, a zbyt mało przeniknięte łaską Boga.

Pozdrawiam

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

17 komentarzy

  1. „Prawdziwego życia, w którym nie ma oszukania; nie ma choroby, nie ma zamętu.”
    Nie rozumiem.
    Prawdziwego życia w którym:
    nie ma oszukania – rozumiem
    nie ma zamętu – rozumiem
    ale – nie ma choroby – nie rozumiem.
    Bo to by znaczyło, że prawdziwe życie nie jest możliwe tu na ziemi, bo tutaj choroby są i są niezależne od nas.
    Nawet święci najbardziej zjednoczeni z Bogiem chorowali – nie żyli prawdziwie?
    Nie rozumiem, co Ks. Biskup miał na myśli.
    Życie wieczne? Czy tylko życie wieczne jest prawdziwe?

    #1 basa
  2. „…abyście przez wiarę mieli życie w imię Jego ”
    /J20,31 /

    #2 Ka
  3. Ad #1 basa
    Sprecyzowałem dodając:
    nie ma choroby, która zabijałaby ducha człowieka.
    Pozdrawiam
    Bp ZbK

    #3 bp Zbigniew Kiernikowski
  4. #3
    Dziękuję. Teraz rozumiem. 🙂

    #4 basa
  5. Basiu, proszę posłuchać jak głosi kerygmat Ksiądz Nikos Skuras w Kaliszu. https://www.youtube.com/watch?v=yTc9JAffQNQ Czy to jest katolicki kerygmat? Według jego słów Bóg nie tylko stał się grzesznikiem ale poszedł dalej i stał się grzechem. Gdzie jest katolicki rozum Księdza Nikosa? Gdzie my jesteśmy jako Katolicy gdy w Bogu/Stworzycielu/ widzimy kulti multi protestanckiej herezji? Warto posłuchać tego Księdza by zobaczyć jak pomieszało nam się wszystko w jednym Bogu. Z drugiej strony inny kapłan za swoje kazanie jest ścigany przez prokuraturę a drugi robi swoje w tym samym Kościele. janusz

    #5 baran katolicki
  6. #5 Janusz
    Ależ ja nie czuję się w żaden sposób kompetentna, aby oceniać katolickość kogokolwiek.
    W ogóle nie chcę oceniać wiary nikogo.
    Ale jedno ci powiem. 🙂 To pierwszy napisał o Jezusie św. Paweł:
    2Kor 5:21 „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.”

    #6 basa
  7. Basiu, tu nie chodzi o to co czujesz.
    Chodzi o Twój katolicki rozum.
    Chodzi o Twoją osobowość/bytowość/. Być albo nie być. Żyć albo nie żyć.
    Basiu, Ksiądz Nikos to w gruncie rzeczy dobry człowiek, który próbuje być przed jeszcze lepszy. Próbuje przeskoczyć Chrystusa/Kościół katolicki/. Nie wiem jak daleko skoczy i czy pobije rekord tego świata.
    Dlaczego Ty tak wykształcona/medycyna to najtrudniejsze studia/seminarium/. Dlaczego boisz się myśleć/oceniać/. Dlaczego, pozwalasz by Ci wyłączono Twój rozum/Twoja osobowość/.
    Proszę mi wybaczyć, ale nie mogę milczeć, gdy Ty umierasz na własne życzenie.
    Basiu, tu/na tym blogu/ jest ogień, którego pragnął Jezus Chrystus.
    Tu są maluczcy albo jeszcze mniejsi/nic nie znaczący/.
    Tu jest z nami też Ksiądz Biskup, który dzierżawi władzę od jedynego Władcy/Jezus Chrystus/.
    Biblijny rozum Naszego Biskupa doskonale wie, jak należy interpretować /2Kor 5:21/.
    Obawiam się, że Ksiądz Nikos skacze poza granice Kościoła świętego=katolickiego.
    Pozdrawiam
    janusz

    #7 baran katolicki
  8. # 7 baran katolicki
    Kobieta i mężczyzna są podobni do Boga i powołani do świętości.Mają sobie tylko właściwe uzdolnienia i nie powtarzalny sposób przeżywania i wyrażania człowieczeństwa.W tym aspekcie są tak różni,jakby pochodzili z odmiennych światów.
    Pismo Święte w różnych miejscach podkreśla,że być kobietą,to być kimś wrażliwym na świat osób,międzyosobowych więzi i wartości które te więzi chronią.
    To prawda,że mamy tendencję ,by w każdej sytuacji jednocześnie myśleć i przeżywać stany emocjonalne.Jesteśmy bardziej uzdolnione przez Stwórcę do funkcjonowania w świecie osób.Mężczyźnie jest łatwiej oddzielić myślenie od emocji.Jesteśmy przez to sobie niezbędni. 🙂
    Słowo „czuć” ma ponad sto synonimów:domyślać się,wyczuwać coś intuicją…
    # 5
    KKK 602,603
    W podobnym tonie wypowiada się papież Franciszek,
    o Cantalamessa .

    #8 Mirosława
  9. #7 Janusz
    Tylko Bóg widzi serce człowieka i tylko On ma prawo oceniać czyjąś wiarę. 🙂
    Bardzo chciałabym umrzeć dla siebie, bo tylko wtedy Bóg zamieszkałby we mnie w pełni. 🙂

    #9 basa
  10. #7 Baranku,
    zostaw Basię w spokoju. Nie ona od oceniania/wyrokowania spraw/nauk w wydaniu księży.
    Jeśli o mnie chodzi, to do mnie jego przekaz nie dociera /ale może jestem za stara/.
    I tyle.

    #10 Ka
  11. #10 Ka
    Dzięki za obronę. 🙂

    #11 basa
  12. Mirosława.
    Uczucia biblijne czy nie biblijne to nasz naturalny odruch.
    Wszystkie saki czują i tak funkcjonują. Zachowują się tak jak czują.
    Rozum/mentalność/ to owoc naszej człowieczej osobowości.
    Kobieta to taka sama osoba jak mężczyzna.
    Bóg i Aniołowie to bezpłciowe osoby.
    Tylko człowiek/adam/jest człowiekiem. Mężczyzną stajemy się tylko dzięki Kobietom. Bez Kobiety „chłop” nie jest Mężczyzną. Tak jak Mężczyzna rodzi samym sobą/inna osoba/Kobietę tak też Kobieta rodzi Mężczyznę. Rodzimy się na wzajem.
    Mirosławo/Mirciu/ nie ma mężczyzny bez kobiety i nie ma kobiety bez mężczyzny.
    Człowiek/moje człowiezeństwo/ to kobieta + mężczyzna/.
    Bez zony/Mircia=kobieta/ nie byłbym mężem/Janusz=mężczyzna/.
    Pozdrawiam serdecznie
    janusz

    #12 baran katolicki
  13. Jestem bardzo zadowolony z kontaktu z Księdzem Biskupem Zbigniewem. Serdeczne pozdrawiam Księdza Biskupa i wszystkich czytelników bloga!
    Wojtek3

    #13 Wojtek3
  14. Ad #13 Wojtek3
    Wojtku!
    Witam tutaj na naszym blogu.
    Zachęcam do wypowiedzi i do stawiania pytań, jaki niewątpliwie Ty i Twoi koledzy ze służby liturgicznej czasem macie.
    Jest okazja do wymiany zdań i pogłębiania wielu aspektów naszej wiary i chrześcijańskiej wiedzy.
    Pozdrawiam
    Bp ZbK

    #14 bp Zbigniew Kiernikowski
  15. Wojtek3.
    Dobrze, że trafiłeś do nas.
    Pozdrawiam
    janusz

    #15 baran katolicki
  16. #9.Basiu.
    Nie da się umrzeć dla siebie i pozostać sobą.
    To nie o takie umieranie chodziło w Ga 2,20.
    Problem polega na tym, że po grzechu pierworodnym nie jesteśmy sobą, lecz kim obcym we własnym człowieczeństwie.
    Powracać do bycia sobą to właśnie święta katolicka droga.
    Pozdrawiam
    janusz

    #16 baran katolicki
  17. Bóg Zapłać wszystkim członkom blogu za życzliwość!
    Serdecznie wszystkich pozdrawiam, prosząc o modlitwę!

    #17 Wojtek3

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php