Rozpoczęliśmy kolejny Adwent – nowy rok liturgiczny. W cyklu niedzielnym korzystamy z czytań wyznaczonych na rok C. W pierwszą niedzielę mamy jako pierwsze słowo proklamację fragmentu proroctwa Jeremiasza, w którym otrzymujemy zapewnienie, że w nadchodzących dniach Pan wypełni „pomyślną zapowiedź, jaką obwieścił domowi izraelskiemu”.

Ta pomyślna zapowiedź jest określona w sposób bardzo ogólny. Po hebrajsku dosłownie: „dobre słowo” (ha dabar ha tow). Skoro jest z (podwójnym) rodzajnikiem, to wskazuje, że nie chodzi o jakieś dobre słowo, lecz o dobrze znane słowo, które w uszach słuchających przybiera konkretne wyobrażenie. Jego treść obejmuje to, co Bóg już zapowiedział w raju, po grzechu człowieka (zob. Rdz 3,15), a co zwiemy protoewngelią, aż do tego wszystkiego, co mieści się w zapowiadanym przez Jeremiasza i tak wyławianym przez niego Nowym Przymierzu.

Na to słowo Boga proklamowane nam, by nas wprowadzić w tę sferę działania Boga, odpowiadamy wybranymi wersetami z Psalmu 25 i śpiewamy bardzo wymowny refren z pierwszego wiersza tego Psalmu.

 

REFREN: Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę

Daj mi poznać, Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
pokornych uczy dróg swoich.

Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski
dla strzegących Jego praw i przymierza.
Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją,
i objawia im swoje przymierze
(Ps 25,4-5.8-10.14).

 

Słowa Psalmu pomagają nam uświadamiać sobie potrzebę odkrywania dróg Pańskich jako jedynie właściwego sposobu życia. To Jego drogi, czyli Jego sposób prowadzenia człowieka jest jedynie słuszny dla człowieka. Człowiek jednak zdaje sobie sprawę, że nie zawsze jest skłonny chodzić Bożymi drogami. Z różnych względów i powodów czasem od nich odchodzi. Dlatego prosi o to, by Bóg mu pomagał, by go uczył. Spróbujmy wniknąć w końcowe słowa wyznaczone z Psalmu 25 do dzisiejszej liturgii, by otrzymać dodatkowy impuls w przyleganiu do Bożych dróg.

 

1.    Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją

 

I oto słowa: Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją. Warto przez chwilę zatrzymać się nad tym fragmentem. Jest on w języku hebrajskim Psalmu bardzo skondensowany. Wiele taż zależy od rozumienia pierwszego słowa, które mamy w tłumaczeniu jako „zamiar” (hbr. „sod”) . Ten termin jest związany z jednej strony pojęciem stałości i fundamentu także tronu, a z drugiej z pojęciem gromadzenia, łączenia ze sobą wiadomości, wtajemniczania kogoś w jakieś plany czy w konspirację. Oznacza więc krąg przyjaciół, ludzi wtajemniczonych itp. Może więc oznaczać wiązanie się z kimś z powodu treści czy nauki, jaka jest podawana, czy treści, jakimi się dzielą (które podzielają) członkowie jakiejś grupy.

Termin ten w Psalmie 25,14 jest odniesiony do Boga i do tych którzy Go się boją. Może być widziany jako oznaczający bardzo daleką idącą wspólnotę tych „bojących się” Boga z samym Bogiem właśnie co do planów i zamiarów działania. W tradycji judaistycznej pojawia się na różne sposoby myśl, że Bóg w swoim działaniu, objawia swoim wybranym, w szczególności prorokom, swoje zamiary i plany, zanim zacznie działać. Niektórzy widzą w tym wyraz demokratyzacji działania Bożego. W historii działania Boga są więc osoby, które w jakiś sposób mają wpływ na działanie Boga i biorą w nim udział a tym samy niosą jakąś współodpowiedzialność za bieg wydarzeń.

Tym, co wprowadza te osoby w krąg działania Boga jest „bojaźń” Boga. Wiemy, że nie chodzi tutaj o lęk czy strach w pospolitym tego słowa znaczeniu, lecz o taki stosunek do Boga, w którym człowiek uznaje autorytet Boga, jemu się poddaje i chce służyć spełnianiu się tej władzy Boga w świecie, w stworzeniu. Tym, kto najpełniej i najskuteczniej „bał” się Boga, był Jezus z Nazaretu. On też najpełniej poznał ów „zamiar” Boga. On także oddał siebie całkowicie, by ten zamiar Boga stał się udziałem innych. To On wprowadził i wprowadza ludzi w znajomość tego zamiaru, taj tajemnicy, która dzięki niemu i przez Niego staje się obecna wśród ludzi.

 

2. Objawia im swoje przymierze

 

Drugi człon rozważanego wiersza 14. Psalmu 25. mówi, że Bóg tym bojącym się Boga objawia swoje przymierze. Daje im poznać swój związek – a właściwie swoje wiązanie się z człowiekiem. Jeśli mówimy o przymierzu (berit), wówczas mamy przede wszystkim na myśli tę inicjatywę Boga wobec człowieka po grzechu, w której Bóg podejmuje kroki, by odkupić człowieka z jego uwikłania się w sobie. Ostatecznie tym będzie śmierć Syna Bożego.

Dokona się wtedy odwieczny Boży plan (zamiar) okazania człowiekowi przebaczenia. Jezus w przeddzień swojej Męki i Śmierci bierze w swoje ręce chleb paschalny i mówi „To jest moje Ciało” a potem bierze kielich z winem i mówi: „To jest kielich krwi mojej; nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Czyńcie to na moją pamiątkę”. On, jako ten, który zna zamiary (plan) Boga i który „boi” się Boga, daje udział swoim wybranym w tym przymierzu. Objawia im treść tego przymierza i daje im także zadanie (misję), by czynili to na Jego pamiątkę.

 

3. Co to znaczy dla nas

 

Powyższe prawdy mają różnorakie zastosowania czy odniesienia do naszego życia. Przez poznanie Jezusa Chrystusa mamy dostęp do zamysłu Boga. Do tego Jego zbawczego zamysłu, który spełnił i stale spełnia w historii w tych, którzy stają się Jego uczniami i niosą ten zamysł przez wieki na Jego pamiątkę. Ten nasz ludzki udział ma coś z tego, co uważamy za demokrację. Nie jest to jednak jakakolwiek demokracja. Nie jest to też żadna czysta władza ludu jako taka. Jest to jednak władza ludu, który poznał zamiar Boga i niesie w czas i przestrzeń pokoleń Boże Przymierza.

Jest to niezmiernie wielkim i trudnym do pojęcia, że Bóg przez Jezusa Chrystusa daje nam wszystkim, jako Jego uczniom, taki udział w swojej władzy. Mamy udział w boskiej władzy pod tym jednym warunkiem, że stale mamy na myśli i stale odkrywamy Jego zamysł w każdym pokoleniu i w każdej sytuacji, w jakiej nam przychodzi żyć i działać. Pod warunkiem, że jesteśmy „bojącymi się” Boga, czyli uznajemy Jego autorytet jako jedyny i najwyższy.

Jesteśmy stale przed Tym, który ma wszelką władzę a który nam stale udziela tej władzy, daje udział w swojej władzy. On nam rozdaje swoje przejawy władzy. Spełniają się one wtedy, gdy my jesteśmy gotowi odchodzić od naszego sposobu sprawowania jakiejkolwiek władzy w sposób autorytarny.

Jakżeż jest nam to dzisiaj potrzebne. To uświadamiamy sobie także w związku z obchodami rocznicy chrztu naszego narodu.

 

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

2 komentarze

  1. …”W historii działania Boga są więc osoby, które w jakiś sposób mają wpływ na działanie Boga i biorą w nim udział a tym samy niosą jakąś współodpowiedzialność za bieg wydarzeń.”…Ks.Bp

    Współodpowiedzialność za wiarę- za obronę Prawdy Jedynej, Bożej ; za prawdę w postępowaniu człowieka; za obronę krzywdzonych itp…
    Nie są mi też obojętne sprawy państwa Polskiego
    Boże chroń prezydenta Andrzeja Dudę przed atakami złych polityków i otumanionych ludzi z Nowoczesnej, PO i im podobnych…

    #1 niezapominajka
  2. #1 niezapominajka,
    🙂

    #2 julia

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php