W dniach 22 i 23 marca 2015 odbywa się wizytacja kanoniczna parafii pw.- Świętych Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze. W programie – oprócz celebracji Eucharystii – były różne spotkania, które posłużyły do wymiany myśli i doświadczeń.

Najpierw trzeba mówić z uznaniem o przygotowaniu liturgii. Czytania i śpiewy były wykonane przykładowo. Zauważyć można troskę o paramenty liturgiczne i całą atmosferę celebracji. W liturgii posługiwali liczni przedstawiciele służby ołtarza: młodzi ministranci i dorośli lektorzy, akolici i nadzwyczajni szafarza Komunii św.  Wszystko było czynione z poczuciem harmonii i piękna. Zresztą cały kościół ze swoim wystrojem artystycznym też ku temu sprzyja.

Jako pierwsze odbyło się spotkanie z Radą Parafialną, na którym – obok bieżących i aktualnych spraw, jakie są poruszane w każdej parafii – mówiliśmy o potrzebie ubogacenia spojrzenia na duszpasterstwo przez pryzmat historii zbawienia. Paradygmatem i wzorem jest i zawsze będzie Abraham, który pozwolił się prowadzić Bogu dzięki posłuszeństwie Jego Słowu. W dzisiejszej Ewangelii jest mowa o tym, jak przystąpili do Filipa niektórzy Grecy z pytaniem i prośbą: Chcemy ujrzeć Jezusa. Ta prawda i możliwość została dana Abrahamowi, o którym Jezus powiedział: Abraham widział mój dzień i rozradował się (zob. J 8,56). Całe działanie duszpasterskie prowadzi do tego, by ujrzeć Jezusa, by pojmować Jego dzień. To jest najgłębszy sens naszego chrześcijańskiego życia.

Na spotkaniu z grupami, wspólnotami, stowarzyszeniami i bractwami działającymi w Parafii zostało mi przedstawionych około 20 wszelkiego rodzaju grup. Widać, jak Parafia jest wspólnotą wspólnot. Wszystkie wspólnoty mają swoich świeckich liderów oraz swoich opiekunów, którymi są duszpasterze. Krzepiące było usłyszeć, jak wiele różnych inicjatyw jest podejmowanych i jak wiele dobra jest wyzwalane przez modlitwę, posługę charytatywną, działalność wychowawczą, służbę liturgiczną, posługę w więzieniu i wobec różnych osób potrzebujących pomocy.

W spotkaniu z Nauczycielami różnych szkół działających na terenie Parafii zatrzymaliśmy si nad pytaniami związanymi z prawdą o człowieku i o formowaniu jego tożsamości. Antropologia biblijna, jaką wydobywamy z pierwszych kart Pisma świętego oświecona przez Ewangelię Jezusa Chrystusa jest najbardziej uniwersalną podstawą wszelkiego wychowania.

Mam nadzieję, że będziemy kontynuować – we współdziałaniu z innymi parafiami jeleniogórskimi – spotkania, podczas których będzie możliwe pogłębiać rozpoczęte dzisiaj tematy.

Pozdrawiam Wszystkich, z którymi spotkałem się dzisiaj w różnych momentach dzisiejszej wizytacji i którzy zajrzą na tę stronę.

Jutro jeszcze dalszy ciąg wizytacji.

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

16 komentarzy

  1. Nie jest to mój oficjalny komentarz do wpisu.
    Pozwolę sobie krótko i bez ogródek:
    cieszę się, że mamy Biskupa, dla którego ważniejsze jest Słowo i doyświadczenie wiary, niż dbanie o „pustą tradycję”.
    Kiedyś uczyli mnie, że katecheza bez wcześniejszego kerygmatu nie jest wystarczająca.

    I dziękuję za dzisiejsze nauczanie.
    Przypomniał mi Ksiądz Biskup, że dawniej zawsze miałam Pismo Święte pod ręką. I że gdy pozwolę się zranić, to nie musi być to objaw mojej naiwności czy słabości…

    Na bloga będę zaglądać na pewno :).
    A jeśli kiedykolwiek będzie potrzebna moja pomoc czy umiejętności – służę :).

    Pozdrawiam serdecznie
    S

    #1 Sylwia
  2. i tak pobielane groby, jeszcze bardziej ….
    (dalej wyciąłem Bp ZbK)

    #2 j
  3. #1 A mówiłam, że będziecie mieć świetnego Biskupa !
    Takiego, z prawdą i z ludem.
    Nie radzę jednak oszukiwać. Nie tego Biskupa.

    #3 Ka
  4. Ad #2 j
    Dobrze byłoby wychodzić z grobu pobielanego i pomagać w tym innym . . .
    Do tego trzeba prostoty i gotowości oraz otwartości na prawdę.
    Nie wszystkim jest jednak z tym po drodze . . .
    Bp ZbK

    #4 bp Zbigniew Kiernikowski
  5. #2
    …taki dylemat
    czy zostać w „pobielanym grobie” i świetnie wkomponować się w świat pozorów i obłudy… i zachować status quo
    czy wyjść i narazić się na opinię wichrzyciela, mąciwody.
    Tydzień temu wybrałam to drugie i odzyskałam spokój sumienia, choć to dopiero mój początek wychodzenia… Jeśli widzę zło to je złem nazywam, tak jest dla mnie lepiej.
    Zaznaczam, że moje słowa w żaden sposób nie odnoszą się do wizytowanej przez Ks. Biskupa parafii. Odnoszą się do mnie prywatnie i osobiście.

    #5 Baba ze Wsi
  6. #3
    Biskup jak Biskup, 🙂
    nie znam takiego Biskupa, który by nie był „dla ludu”.
    Inaczej: każdy Biskup, którego spotkałam jest/był dla mnie obrazem Apostołów. Świadkiem Chrystusa. Jak słucham słów Biskupów, to jakbym słuchała Kościoła.
    Wielowiekowa tradycja i mądrość przez Biskupa przemawia. Przez KAŻDEGO Biskupa.
    Ale, ponieważ Biskup to Człowiek, taki sam jak każdy z nas, to również On różnymi darami/talentami jest obdarzony.
    Bogu dziękuję, że mój Biskup został tak hojnie obdarzony. I że dzieli się swoimi talentami z nami.
    „Nie radzę jednak oszukiwać. Nie tego Biskupa.”
    Odpowiem:
    Nie radzę jednak oszukiwać. Ten się nie da oszukać.

    #6 Baba ze Wsi
  7. W Legnicy w szpitalu leży w śpiączce matka rodzeństwa z mojej szkoły – tętniaki mózgu, stan bardzo ciężki, lekarze zrobili co mogli, proszę o modlitwę w intencji pani Ani i jej dzieci

    #7 Baba ze Wsi
  8. A Kościół przez kogo przemawia?
    Papieża?

    #8 Kobieta z Miasta
  9. #8 Kobieta z Miasta
    Słuchając w Kościele, mogę usłyszeć Pana w:
    – słowie Bożym
    – modlitwie osobistej
    – liturgii Kościoła
    – drugim człowieku
    -z nakach czasu
    Znaki czasu rozumiem jako refleksję w świetle Ewangelii, zestawienie wiary z życiem, wychodzenie ku planom wyższym jak poszukiwanie jedności, pokoju, sprawiedliwości.
    Słuchanie w Kościele dokonuje się pod przewodnictwem Piotra. To on daje gwarancję, że jestem w Kościele, że dobrze wierzę, że przez sakramenty najszybciej przybliżam się do Boga.
    Pasterz pomaga usłyszeć. Ma on dar, łaskę i charyzmat sukcesji apostolskiej.

    #9 Mirosława
  10. Moja była parafia, do której chodzę też jest wspólnotą wspólnot.
    Sam proboszcz jest otwarty i nie wyróżnia, która wspólnota jest lepsza czy gorsza. Plusem, że te wspólnoty chcą naprawdę razem coś robić. Widać to, np. w przygotowaniu do Triduum Paschalnego. Ta współpraca pokazuję, że nie tylko od proboszcza zależy, jak będzie się toczyło życie w danej parafii. Zależy też od ludzi świeckich, którzy mogą podzielić się pomysłem. A do proboszcza powinno należeć ostatnie zdanie. Nie dlatego, że to guru parafii.
    Jednak kapłan, który wie, co się dzieje w parafii i stara się być na bieżąco, wie co jest dobre w danej chwili.
    Ilość tych wspólnot ożywia Kościół. Młody człowiek zastanawia się. Co w tym Kościele jest takiego, ze on/ona woli iść się spotkać z Chrystusem, niż iść na imprezę. A w Kościele oprócz modlitwy i eucharystii dzieją się inne rzeczy. Wystarczy spojrzeć na Karola Wojtyłę. Czemu młodzi do niego lgnęli. Bo był otwarty i ich rozumiał. Wiedział, ze też był w ich wieku. Potrafił łączyć spływ kajakowy z modlitwą. I tak powinno być łączyć swój talent z Bogiem. Umiem śpiewać, czemu nie pomóc innym . Sam papież swój talent aktorski też potrafił wykorzystać.
    Jednak na to wszystko musi być otwarcie parafii i proboszcza. Nie może być tak , że proboszcz jest poza plecami krytykowany.
    Trzeba powiedzieć wprost. On nie musi sie z nami zgadzać. Powinien wiedzieć , co parafia myśli o nim.
    Czasami wina nie tkwi w danym kapłanie. Winę ponoszą ludzie. Jeżeli jakiś kapłan pije i ma z tym problem. To powinni gdzieś o tym powiedzieć i starać sie mu pomóc. A nie przymknę oko i mnie nie interesuję. A przecież każdy człowiek przechodzi jakieś kryzysy.
    Pozdrawiam 🙂

    #10 DorotaWt
  11. …”Całe działanie duszpasterskie prowadzi do tego, by ujrzeć Jezusa, by pojmować Jego dzień. To jest najgłębszy sens naszego chrześcijańskiego życia.”…
    za Ks. Biskupem

    Boga Ojca trudno sobie wyobrazić . Dany jest nam Syn Boży by Jego wizerunek np wydobyty z całunu Turyńskiego, przybliżał obraz samego Boga Ojca.
    Wiem , że wiara nie polega na „obłożeniu się” wizerunkiem Jezusa Chrystusa na krzyżu czy obrazkami świętych ale one ułatwiają kontakt z tym co nadprzyrodzone.
    Ujrzeć Jezusa, oznacza dla mnie również, zgodę na wszystkie wydarzenia , które mnie spotykają czyli na cierpienie także, na stresujące sytuacje…
    Ujrzeć Jezusa to dawać się ukrzyżować przez drugiego ale to przyjęcie jest bardzo trudne by nie było buntu i szemrania – to wyższa szkoła jazdy wiary w Jezusa Chrystusa, by „przyjmować Jego dzień”, dzień ukrzyżowania i Zmartwychwstania
    Każdy dzień przeżywany zgodnie z wolą Bożą, w pokorze, modlitwie, miłości wzorem Jego Syna, to dla mnie też momenty „widzenia” Jezusa.

    #11 niezapominajka
  12. AD. #4; Ks. Biskupie,
    czy widząc krzywdę innych ludzi, mam prawo zareagować i zabrać głos w ich obronie, gdy są na przykład źle traktowani?
    Tak bardzo jestem otwarta na prawdę.
    A może ci inni ludzie, skoro milczą, nie narzekają, nie bronią się sami – mimo, że widzą to, co ja widzę -już potrafią „przyjmować dzień Jezusa Chrystusa?”.
    zosia

    #12 zosia
  13. #12
    Zawsze masz prawo a nawet chrześcijański obowiązek widząc krzywdę wyrazić jasno i głośno swoje na ten temat zdanie /wcale nie chodzi o obronę, ale sprzeciw wobec krzywdzenia człowieka/.
    „Przyjmowanie dnia Jezusa Chrystusa” nie polega na wyrażaniu na krzywdę /nawet własną/ zgody.

    #13 Kobieta z Miasta
  14. Dawno nie zaglądałam na blog i widzę, że nikt nie podał linku do ostatniej audycji w Radio Plus z Ks. Biskupem, a że temat był o Triduum Paschalnym, to pomyślałam, że może jeszcze umieszczę go. Może przyda się jako przygotowanie:
    http://www.legnica.fm/index.php/biskup/22860-triduum-paschalne
    I przy okazji spytam, czy nagrania z tegorocznych katechez przygotowujących do Triduum będą dostępne czy na stronie diecezji, czy też Radia Plus? Tak jak było w Diecezji Siedleckiej?

    #14 basa
  15. Janusz, co z twoją pracą?
    Ostatnim razem pisałeś, że jest jakaś niepewność.
    A jeśli chodzi o naszą przychodnię – weszłyśmy w Morze Czerwone.
    Mam nadzieję, że Pan Bóg doprowadzi do Ziemi Obiecanej.
    Serdecznie pozdrawiam
    Basia

    #15 basa
  16. Basiu,
    jest jak u Józefa, którego kupcy prowadzą do Egiptu.
    Nie wiem, co tam mnie czeka, lecz wiem, że jest ze mną zmartwychwstały Pan/Kościół/.
    Pozdrawiam
    janusz

    #16 baran katolicki

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php