W szóstą Niedzielę Wielkanocną jako pierwsze czytanie Kościół podaje nam fragment Dziejów Apostolskich. Ten fragment to część relacji z bardzo ważnego wydarzenia w pierwotnym Kościele, czyli w Kościele w czasach Apostolskich. Odnosi się on do bardzo ważnego zagadnienia, jakie powstało w owym czasie, kiedy – szczególnie dzięki działalności apostolskiej św. Pawła i jego towarzyszy ‑  Ewangelię przyjmowało coraz więcej pogan i tym samym nawracało się i wchodziło do Kościoła.

Wówczas chrześcijanie żydowskiego pochodzenia, w szczególności ze stronnictwa faryzeuszy, byli przekonani, że tych nawracających się na chrześcijaństwo pogan trzeba zobowiązać do zachowania prawa żydowskiego, a w szczególności obrzezania. Na tym tle doszło do sporu. W tym celu zebrali się w Jerozolimie Apostołowie, dokąd przybyli także Paweł, Barnaba i jeszcze inni. Był to pierwszy sobór apostolski zwany też jerozolimskim. Było to około roku 50. Wówczas postanowiono nie obciążać chrześcijan pochodzących z pogaństwa obwiązkami wynikającymi z prawa, „oprócz tego, co konieczne”. Czytamy w tę niedzielę właśnie list skierowany z Jerozolimy do chrześcijan z terenów pogańskich.

dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach (…).

Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne (Dz 15,24.28).

 

Ten list apostolski skierowany z Jerozolimy do chrześcijan pochodzenia pogańskiego możemy nazwać wielką kartą chrześcijaństwa. To dzięki postanowieniom Soboru w Jerozolimie, chrześcijaństwo mogło stać się dostępnym dla pogan.

1. Skąd spory i zatargi

Może nie łatwo jest nam dzisiaj wstawić się w sytuację i wyzwania, jakie musiały dokonać się w pierwotnym Kościele, aby Kościół stał się narzędziem i znakiem zbawienia dla wszystkich narodów. Kościół zrodzony w środowisku judaistycznym nie miał być tylko dla ludzi z tego kręgu religijnego. Powstał w tym kręgu, ale nie tylko dla niego. Obietnice dane Abrahamowi dotyczyły całej ludzkości.

W ciągu historii zbawienia, a więc podczas stopniowe realizacji obietnic, krąg wybranych spełniających obietnice został niejako zacieśniony. Stało się to szczególnie przez przymierze zawarte pod Synajem i posługę Mojżesza. Na  bazie tych wydarzeń i tego wyboru dokonywał się coraz to bardziej znaczące zacieśnianie kręgu wybranych. Wyrazem szczególnym było stronnictwo faryzeuszy, którzy – jak to na różne sposoby wykazywał Jezus – przedłożyli ludzką tradycję nad sprawy i przykazania Boże (Mk 7,8-13).

To wskutek ludzkiej interpretacji Bożego prawa i wskutek ludzkich zwyczajów a także partykularnych interesów połączonych z odniesieniem do religijności rodzą się najbardziej trudne i zawiłe spory. Łatwo bowiem „dorobić” sobie religijną ideologię do własnego postępowania. Nie oznacza to, że zawsze tak musi być i że zawsze wszystko w takiej postawie i takiej praktyce jest złe. Jednakże trzeba uznać, że łatwo staje się źródłem i okazją do nieporozumień, zatargów i sporów. Widoczne jest to nie tylko na wspomnianej płaszczyźnie relacji pierwotnego Kościoła z judaizmem ale widać to także na przestrzeni wieków życia Kościoła.

 

 

2. Postanowiliśmy …

Zebrani w Jerozolimie Apostołowie musieli stawić sobie ba  rdzo zasadnicze pytanie. Z jednej strony jako synowie tradycji odczuwali przywiązanie do niej i potrzebę wierności temu wszystkiemu, co dotychczas było dla niech niejako wprost „święte”. Z drugiej strony to wszystko, co słyszeli z ust Pawła i Barnaby o wielkich wydarzeniach prowadzących do przyjmowania Ewangelii przez pogan, było dla nich wszystkich ewidentnym znakiem działania Boga.

Na tym pierwszym soborze decydujące było najpierw słowo Piotra, a potem Jakuba (ten fragment Dziejów nie jest przytoczony w czytaniu na dzisiejszą niedzielę – zachęcam do zajrzenia do Dz 15). Świadectwo Piotra odnosiło się do tego, co sam przeżył w domu Korneliusza, kiedy to Piotr sam doświadczył, że Bóg dał Ducha Świętego nawracającym się poganom podobnie jak pochodzącym z narodu wybranego. Piotr uznaje, że to Duch Święty właśnie jaka dar oznaczający spełnienie Bożego planu, aby ludzie zostali zbawieni przez doświadczenie łaski Pana Jezusa – niezależnie od tego czy pochodzą z judaizmu czy z pogaństwa.

Jakub zaś, jako drugi w swoim przemówieniu wskazał na wypełnienie się proroctw wskazujących na odbudowę przybytku Dawida, który – jako odbudowany przez samego Boga – miał stać się miejscem dla wszystkich (pozostałych, tzn. także poza narodem wybranym) ludzi miejsce, gdzie wzywa się imienia Bożego i dostępuje zbawienia.

Te dwa głosy odnoszące się do doświadczeń działania Ducha Świętego i proroctw upoważniły Apostołów do tego, by podjąć decyzję i oznajmić, że to co czynią, jest postanowieniem Ducha Świętego: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my …”

 

3. To, co dokonuje się w imię i dzięki mocy Boga, jest dla nas niezawodną drogą

Możemy stawić pytanie, co stało za słowami Piotra i Jakuba, gdy odwoływali się do doświadczeń, jakich byli uczestnikami i do proroctw, jakich słuchali od najwcześniejszych lat swego życia. Wspólnym mianownikiem takiego rozumienia doświadczeń i takiej interpretacji proroctw było wydarzenia Jezusa Chrystusa: Jego niesprawiedliwa śmierć i chwalebne zmartwychwstanie oraz dar Ducha Świętego.

To znajomość tej prawdy i odniesienie do tej tajemnicy, pozwoliło Apostołom właściwie interpretować to wszystko, co jest i co winno być przejawem życia religijnego wierzących w Jezusa Chrystusa, czyli przyjmujących Jego Ewangelię. Niezależnie od tego, jakiego byli pochodzenia i jakie dotychczas było ich życie. Przyjęcie Ewangelii, jako podstawowej prawdy kształtującej życie człowieka i wszystkie relacje między ludźmi rozwiązuje wszelkie nieporozumienia i spory. Jest jedyną słuszną i niezawodną drogą do budowania przestrzeni, w której człowiek może w wolności przeżywać swoją relację z Bogiem jako jedynym zbawcą i przeżywać swoje relacje w wspólnocie wierzących, czyli we wspólnocie Kościoła.

Jest to wezwanie i propozycja stale aktualna. Ma odniesienie do problemów na szerokim polu ekumenizmu ale także do partykularnych spraw i problemów na polu każdej wspólnoty chrześcijańskiej: parafialnej, rodzinnej. Możemy z tego korzystać, albo pozostaniemy nadal w różnego rodzaju sporach i zatargach.

 

Bp ZbK

Podziel się z innymi

Rss Komentarze

20 komentarzy

  1. Chciałabym podzielić się tym, jak Pan Bóg działa w moim życiu, jak buduje Swoją historię. Mam nadzieję, że była to historia zbawienia dla mojego wujka. Pisałam niedawno, że bardzo przeżył pieśń Pentakoste. Wujek zmarł. Zmarł śmiercią gwałtowną.
    Jednak jak to mówi Jurek, nic nie dzieje się przypadkiem.
    1. Gdy w Wielkim Poście uczyłam się nowego psalmu responsoryjnego, mój pan organista wręczył mi nuty i powiedział, abym wzięła na wypadek, gdybym miała śpiewać z innym organistą. Zdziwiłam się. Z innym organistą? Skąd taki pomysł?
    2.Potem właśnie wujek słuchał, jak ćwiczyłam te pieśni i bardzo poruszyła Go pieśń „Pentacoste”
    3.2 tygodnie po powrocie do domu zmarł
    4.Wczoraj był pogrzeb. Bardzo chciałam zaśpiewać mu po raz ostatni. Wzięłam więc te nuty i poszłam do tego innego organisty i powiedziałam, że chcę zaśpiewać psalm responsoryjny.
    Słuchajcie Pan Bóg dał mi taką moc, że ja sama byłam poruszona, tym jak śpiewam. Brat powiedział, że aż ściskało za serce.
    Ale to nie ważne.
    Ta śmierć była gwałtowna. Ale te wydarzenia, w których widzę działanie Boga, dają mi nadzieję. Mam nadzieję, że tak samo jak mnie Pan Bóg już wcześniej przygotowywał do tego śpiewu, tak samo Pan Bóg przygotowywał mojego wujka na tą śmierć. Mam nadzieję, że w tym ostatnim momencie swojego życia być może dzięki „Pentacoste” odwołał się do miłości Boga, do Jego miłosierdzia.

    #1 basa
  2. I jeszcze dzień przed pogrzebem śpiewałam sobie „Córki Jerozolimskie”. Jest to marsz żałobny oparty na Łk 23,28.31.34.43.46
    W świetle tych ostatnich wydarzeń odczytałam go zupełnie na nowo.
    „Jeśli się czyni to z drzewem zielonym,
    z suchym co się stanie,
    z suchym co się stanie?”
    Co stanie się w wujkiem? Myślałam sobie. Czy zwrócił się do Boga w tej ostatniej chwili? Do Jego miłosierdzia?
    „Ojcze przebacz im,
    bo nie wiedzą, co czynią,
    przebacz im, przebacz im!”
    Ta druga zwrotka napełniła mnie nadzieją. Pan Jezus osobiście staje w obronie grzesznika wobec Ojca. Wstawia się za nim: Przebacz mu, bo nie wiedział, co czyni. Pomyślałam, że Pan Jezus był z moim wujkiem w momencie śmierci. Sam walczył o niego.
    „Ja cię zapewniam:
    dziś będziesz ze mną w raju!”
    Mam nadzieję, że te słowa dotyczą także wujka.
    Mam nadzieję, że odwołał się on w ostatnim momencie do miłosierdzia Bożego.
    „Ojcze, Ojcze,
    w Twoje ręce powierzam ducha mego.”
    Tak. Pan Jezus przez swoja śmierć odkupił nas wszystkich grzeszników. Te wszystkie suche drzewa. Także mojego wujka.

    #2 basa
  3. Postanowiliśmy bowiem , Duch Święty i my….
    …….
    Mając trudne sprawy do rozwiązania często tak myślę podczas modlitwy.W praktyce zauważam jednak ,że „postanowiłam JA – po swojemu,chociaż dobrze wiem ,że Jego moc i siła jest niezawodna.
    I to jest moim nieustannym zmaganiem- nieumiejętność przyjęcia Dobrej Nowiny jako „gwaranta” kszałtującego życie wg Jego woli.

    Przyjdz Duchu Swiety ,bo własnym „chceniem” niczego nie osiągnę .

    #3 Tereska
  4. Do wszystkich trzeźwych alkoholików.
    Mój wujek był alkoholikiem. Nie pił chyba z 15 lat. Pewność siebie zgubiła go. Myślał, że już potrafi nad tym panować…
    Proszę, nie dajcie się zwieść. To jest największe oszustwo, którym będzie zwodził cię szatan – że potrafisz panować nad swoim nałogiem. Nie potrafisz.
    Nie potrafisz. Widziałam to nieraz wśród moich pacjentów. Teraz doświadczyłam u wujka.
    Proszę, nie ryzykuj i nie sprawdzaj na własnej skórze. Nie ryzykuj własnego życia. Uwierz.
    Nie potrafisz!

    #4 basa
  5. Podoba mi się „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my …”
    Nie uciekali od odpowiedzialności,współdziałali zgodnie i jawnie.
    Tego od Kościoła oczekuję,tzn. od wszystkich nas.

    #5 Ka
  6. „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać.” – tak właśnie słuchanie nauki Jezusa jest fundamentem naszej wiary i według mnie, życie tym co głosił Jezus powinno bardziej obowiązywać chrześcijan niż sam Dekalog. Przeto żyjemy pod łaską, a nie pod Prawem.
    Dekalog został nam dany do poznania grzechu, a „Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna”
    Każdy kto żyje nauką Jezusa, żyje Błogosławieństwami ma tą łaskę.
    Niektórzy powiedzą, że jedno nie wyklucza drugiego. Tak, to prawda. Ale czasami niestety tak jest, że żyjemy Dekalogiem, tym co nam wolno a co nie, a nie żyjemy nauką Jezusa.
    Weźmy ówczesnych faryzeuszy – żyli Dekalogiem, mieli swoje Prawo i jeszcze dokładali do Niego „swoje trzy grosze”, a co Jezus mówił o nich? „Obłudnicy”. A z nami jak jest?
    Chcemy żyć z Bogiem? Przestrzegajmy nauki Jezusa.
    ============
    „Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni” – tu mamy różnicę ewidentną między Prawem,a nauką Jezusa.

    #6 chani
  7. #5
    Nie wiem czy dobrze mówię, ale według mnie samo przyjmowanie Komunii św. to za mało.
    Byłby w błędzie taki, kto sądzi, że to tylko wystarczy.
    Kto żyje nauką Jezus już jest w Komunii z Bogiem.

    #7 chani
  8. Przeczytałem Dzieje Apostolskie rozdział 15 i zastanowiły mnie słowa Piotra skierowane do apostołów: 7 Po długiej wymianie zdań przemówił do nich Piotr: «Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was,… a po jego przemówieniu: 12 Umilkli wszyscy,… gdyż zostało postanowione.

    #8 lemi58
  9. „…Przyjęcie Ewangelii, jako podstawowej prawdy kształtującej życie człowieka i wszystkie relacje między ludźmi rozwiązuje wszelkie nieporozumienia i spory. Jest jedyną słuszną i niezawodną drogą do budowania przestrzeni, w której człowiek może w wolności przeżywać swoją relację z Bogiem jako jedynym zbawcą i przeżywać swoje relacje w wspólnocie wierzących, czyli we wspólnocie Kościoła.”…

    #9 mała
  10. W dzisiejszej Ewangelii są słowa: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”. Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. i taka moja refleksja:
    Czy ja do końca rozpoznaje Jezusa? Czy On jest we mnie a ja w Nim? Czy mogę za św. Pawłem powiedzieć, że żyje we mnie Chrystus, a nie ja? Czy jak Filip jeszcze do końca nie poznałem Chrystusa? – wszyscy powinniśmy sobie na te pytania odpowiedzieć.
    =============
    „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię” – czy ja czynię to co pokazywał swoim życiem Jezus?
    I taki komentarz do Ewangelii w necie znalazłem:
    „Jezus czyni to, co czyni Bóg Ojciec. Jego dzieło jest dziełem Ojca. Tak samo powinno być w naszej relacji do Jezusa: nasze czyny powinny być czynami Jezusa. Pomyślmy: czy Jezus robiłby to, co ja robię? Czy podpisałby się pod moim postępowaniem?

    Oczywiście, że nie od razu uda nam się spowodować, by wszystkie nasze czyny pasowały do Jezusa. Chodzi o to, aby dzień po dniu było w naszym życiu coraz więcej „czynów Jezusa”, czyli myśli, słów i zachowań, z którymi Jezus utożsamiłby się bez problemu. To jednak wymaga dogłębnego poznania Jezusa, wręcz takiego, jak znajomość Jezusa z Ojcem.”

    #10 chani
  11. Zalecenia Apostołów są wydawałoby się delikatne i nieforsujące w porównaniu z ciężką artylerią pouczających o niemożności zbawienia.Są bardziej propozycją niż nakazem.Jak silna musi być wiara, aby o tak trudnych i ważnych sprawach mówić konkretnie ale bez straszenia , w sposób otwarty na działanie Ducha Św. a nie tylko w oparciu o własny autorytet.Jest to wielkie zadanie dla nas rodziców wobec naszych dorastających dzieci!

    #11 grzegorz
  12. Chyba już wiem dlaczego dziewczyna mi się schowała. Ja myślałem, że to ja się Jej wstydzę, a to jednak Ona mnie się bardziej wstydzi (prawda Beata? – ciekawe czy odpisze, bo na pewno czyta).
    Chodziła za mną, ale słówka nie zamówiliśmy, a jak w końcu przyszedłem do domu,. to byśmy musieli porozmawiać, a tak to… „szybko się chowała…”.

    #12 chani
  13. Ad. 8 kontynuacja:
    Tematy poruszane na Synodzie w Jerozolimie bardzo mocno rozgrzewały Apostołów i uczniów. Były różne zdania i poglądy na bardzo trudne problemy, jednakże Piotr przemówieniem definitywnie rozstrzyga spory. Czy wszyscy w duchu byli przekonani o słuszności podjętej decyzji? Wszyscy natomiast umilkli i uznali postanowienie.
    W świetle opisanych wydarzeń stawiam pytania:
    – Jak uznaję postanowienia Synodu Watykańskiego II?
    – Jak uznaję przekazanie steru Łodzi Piotrowej przez Papieża Benedykta XVI Papieżowi Franciszkowi?
    – Dlaczego angażuję się w działalność ruchów, bractw itp. tak naprawdę walczących z Kościołem Katolickim?
    – Dlaczego pozostaję w Kościołach i sektach nie uznających prymatu Piotra?

    #13 lemi58
  14. #12 No to BEATA,stań w odwadze /absolutnie nie musisz przyjmować amory Krzysia/.Napisz mu tylko choćby przez blog – chcę lub nie chcę,niech chłopak ma jasną sytuację dotyczącą Ciebie.To uczciwe.
    A Krzysztof też zobligowany przyjąć Twą decyzję.Po męsku 🙂

    #14 Ka
  15. #12 chani
    Skoro nie zamieniłeś z nią ani słówka, to skąd wiesz, że na pewno czyta?
    Chani, czy to wszystko, co napisałeś to nie jest przypadkiem tylko twoja wyobraźnia?

    #15 basa
  16. #13 lemi
    Na te stawiane przez ciebie pytania starają się znależć odpowiedż wszyscy , którym leży na sercu dobro Kościoła Katolickiego!!!
    Jakie są plany Pana Boga w tej różnorodności
    ludzi wierzących i tych, którym wydaje się, że są prawdziwymi chrześcijanami, to wie jedynie Stwórca.Kościół Katolicki robi wszystko, by otwierać ludzkie serca na Prawdę – ostrzega, katechizuje,daje mozliwości wychodzenia z zagubienia, marazmu i ogarniajacej beznadziejności ateizmu, sekt, schizmy czy wszelkiego okultyzmu itd.
    Mamy „świeży oddech chrześcijaństwa”, tylko trzeba go odkryć!!! To dar Ducha Świetego w Kościele, dar ukazywany przez minn. Pasterza tej Diecezji !!! To również dar czasu II Synodu w naszej Diecezji, który to dar przez wielu wiernych jest niewłaściwie przyjmowany i rozumiany przez zwykłe lenistwo i niestety głupotę

    #16 niezapominajka
  17. #15 basa
    Może i masz rację, że to wszystko moja wyobraźnia.
    Ja tam już rezygnuje. I tak miałem się nie umawiać z żadnymi dziewczynami, ale odkąd Ją zobaczyłem…
    Ale teraz jak nie mogę Jej znaleźć, to koniec z dziewczynami.
    Nie ma co głowy sobie zawracać.

    #17 chani
  18. Ad. 8 kontynuacja
    Jak to możliwe by na ziemiach, gdzie za jedność z następcą Św. Piotra lud tracił dobra ziemskie, był wywożony na Sybir a wreszcie ofiarował życie, jego potomkowie tak łatwo podążali za wilkami w owczej skórze a nie za Prawdziwym Pasterzem, sternikiem Łodzi Piotrowej???????

    #18 lemi58
  19. #18 lemi58
    Spójrz na historię królów po Dawidzie i Salomonie. Jeśli czytamy te historie i wierzymy , że są one żywe w nas, to czemu się dziwić?
    Tematem spotkania rodzin w nadchodzącą niedzielę w Parczewie będzie wierność-drugi człon przysięgi małżeńskiej.Można ją rozumieć tak, jak podpowiada intuicja :Zobowiązuję się pilnować, aby nie zdarzył mi się tzw. skok w bok. Czy takie zobowiązanie będzie skutkować nierozerwalnością małżeństwa? Nie trzeba dalej komentować.
    Małżeństwo chrześcijańskie przysięga sobie inną wierność. Ujawnia się ona w okolicznościach zdrady i polega na przylgnięciu do drugiego nawet wtedy gdy on zdradził.
    Ta zdolność bierze się z mocy Krzyża i jest dostępna małżonkom gdy świadomie otworzą się na nią w tym sakramencie.
    Dlaczego piszę o tym przy Twoim pytaniu o grupy czy koterie o których trochę tajemniczo wspominasz ? Bo tak rozumiana troska i wierność Pasterza jest Ewangelią Chrystusa, pozwala na zachowanie jedności Kościoła ze względu na jego powołanie.

    #19 grzegorz
  20. Ad. 19 Nie wybieram się do Parczewa niestety, inne ważne uroczystości rodzinne odbędą się w tym czasie.

    #20 lemi58

Sorry, the comment form is closed at this time.


css.php