Czwartek 2. Tygodnia Adwentu

by bp Zbigniew Kiernikowski

Jan Chrzciciel jest największym z Proroków. On zamyka ciąg proroków zapowiadających przyjście Mesjasza. Jezus nazywa go „największym spośród narodzonych z niewiasty”.

Po Janie zatem otwiera się nowy etap historii zbawienia, który jest oparty na przyjęciu Bożego działania – zrodzenie z Ducha, a nie tylko z niewiasty. Jezus jest pierwszym, w którym to się spełniło. On, Syn Boży i Człowiek, Bóg Człowiek przeżył wszystko, co ludzkie, lecz nie pozostał uwarunkowany ludzkimi czynnikami. Dlatego spotkał Go ostatecznie krzyż i śmierć należna człowiekowi. Tej tajemnicy krzyża nie przeżył jednak tego tylko dla siebie, lecz stał się dla każdego człowieka propozycją nowej Drogi życia. Stał się Drogą.

W Jezusie otworzyła się dla człowieka nowa jakość życia: perspektywa życia w mocy Boga, w mocy Ducha Świętego. Tę moc otrzymaliśmy dzięki misterium paschalnemu Jezusa. Odtąd każdemu, kto w Niego wierzy, jest udostępnione wejście do królestwa niebieskiego. I choćby był w nim najmniejszy, będzie większy od wszystkich, którzy nie poznali drogi do królestwa. To jest bowiem absolutnie nowa jakość i nowa „wielkość”.

Przejście między jednym sposobem (Prawo, Prorocy) a drugim sposobem (Ewangelia) przeżywania obecności Boga i Jego działania w życiu człowieka nie jest czymś łagodnym i łatwym. Nie dokonuje się bowiem poza człowiekiem, lecz w nim samym, w jego wnętrzu. Stanowi przemianę jego wnętrza, która łączy się – jak mówi Jezus – z gwałtownością.

To przejście oznacza w pewnym sensie przeżycie gwałtu, jaki musi być zadany człowiekowi, by z jego wnętrza został wyrwany korzeń grzechu, czyli zwrócenie się człowieka ku samemu sobie. Dobra Nowina o królestwie Bożym nie może być przez człowieka przyjęta inaczej, jak tylko w nawróceniu, co zawsze jest związane z doświadczeniem jakiegoś gwałtu we własnym wnętrzu, gwałtu zadanego samemu sobie.

Świadomość i prawda przeżywania tego „gwałtu” dotyka każdego, kto wchodzi do królestwa Bożego przez nawrócenie. Ów gwałt nie oznacza uzewnętrznienia przemocy mieszkającej w sercu człowieka, lecz polega na poddaniu siebie prawdzie, która przychodzi do człowieka z zewnątrz. Przychodzi z obwieszczenia Dobrej Nowiny wskazującej drogę krzyża i śmierci, która jednak prowadzi do pełni życia. Prawdzie, która jest dla człowieka inna niż wszystko to, co człowiek sam z siebie „wymyśli”. Jest to prawda, która odkrywa stan jego wnętrza, jego ducha – także ze wszystkimi meandrami zabłąkania a nawet grzechu. Jest to prawda Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego za nasze grzechy i zmartwychwstałego dla naszego usprawiedliwienia (zob. Rz 4,25).

Królestwo niebieskie obwieszczone w Ewangelii spełnia się w najmniejszych. Jest to perspektywa, która codziennie otwiera się przed każdym z nas, na miarę naszej wiary. W ten sposób dokonuje się też dla każdego z nas Adwent – przyjście i obecność Pana.

Bp ZbK

(Światło na mojej ścieżce)


css.php