Słuchamy w Niedzielę Palmową dwóch Ewangelii. Dwóch wersji jednej Dobrej Nowiny. Sednem i istotną treścią tej Dobrej Nowiny jest to, że Jezus przyszedł do nas i przeżywa wszystko, co ludzkie. Przeżywa jednak nie tylko po ludzku (to znaczy nie tylko na sposób ludzki), lecz w przeżywaniu tego wszystkiego, stale objawia i inicjuje coś innego, zaskakującego nas.

Słuchając tych narracji ewangelijnych dociera do nas prawda, która objawia coś, co przekracza nasze ludzkie wyobrażenia i oczekiwania. Jezus sobą i swoim podejściem do wydarzeń przedstawia sposób bycia, który dla nas może być pouczeniem i drogowskazem.

Tryumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy

W tryumfalnym wjeździe do Jerozolimy nie waha się publicznie ukazać jako ten, w którym wypełniają się obietnice dane przodkom a w szczególności Dawidowi. Jest Mu wiadome, że to wzbudzi kontrowersje i ataki na Jego Osobę. Chce jednak to przeżyć.

Wobec krytyki i wezwania ze strony faryzeuszów, by uciszył tłumy wiwatujące na Jego cześć  odpowiada, że jeśli ci wołający umilkną, to kamienie wołać będą.

Wyznanie wobec śmierci Jezusa

W Ewangelii czytanej podczas liturgii Eucharystii zostaje nakreślony przed naszymi oczyma i wbija się w nasze serca ciąg wydarzeń składających się na Mękę i Śmierć Jezusa. W punkcie kulminacyjnym, czyli w momencie skonania Jezusa padają oto przedziwne słowa wypowiedziane przez setnika odpowiedzialnego za przeprowadzenie egzekucji. To on – jak możemy wnioskować –  miał zameldować Piłatowi, że wyrok został wykonany.

Ten człowiek – dowodzący żołnierz, widząc jak Jezus wyzionął ducha, wyznał jedną z podstawowych prawd naszej wiary. Powiedział – to znaczy oficjalnie ogłosił: Ten człowiek  był Synem Bożym.

Ewangelia dla naszego życia

Te słowa są znakiem przedziwnego objawienia. To właśnie w momencie kulminacyjnym Męki Jezusa, czyli Jego Śmierci, zostaje złożone takie wyznanie, które obwieszcza wbrew wszelkim ludzkim przewidywaniom prawdziwe zwycięstwo. Stanowi ono ukoronowanie całej historii zbawienia.

Ono też jest jednym z kluczy, dzięki którym możemy podchodzić właściwie do wszystkich naszych trudnych sytuacji a nawet porażek, na ile je przeżywamy w duchu wiary i w oparciu o Ewangelię. To nam pozwala właściwe oceniać wszystkie sytuacje, które w oczach ludzkich są oceniane jako sukces czy jakiś tryumf lub też porażka czy załamanie i krach.

Prosimy Boga, by Prawda Ewangelii otwierała nam oczy na rozumienie i przeżywanie wszystkiego w naszym życiu: sukcesów i porażek. Jako wierzący w Ukrzyżowanego Syna Człowieczego, który jest Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Synem Bożym otrzymujemy światło i rozeznanie.

Bp ZbK

Dziś 5. Niedziela Wielkiego Postu. W katedrze legnickiej miało miejsce III skrutynium Katechumenów. Tych pięcioro katechumenów przeżywało w poprzednie Niedziele pierwsze dwa skrutynia a w pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu zostali przedstawieni jako wybrani do ubiegania się o sakramenty inicjacji po prawie dwuletnim przygotowaniu.

Trzecie skrutynium koncentruje się na kształtowaniu świadomości człowieka, a w tym przypadku konkretnie katechumena, z Jezusem jako tym, kto ma władzę nad śmiercią i życiem. Jezus ukrzyżowany i zmartwychwstały jest tym, kto wprowadza człowieka w realizm śmierci, której każdy podlega. Czyni to w tym celu, aby człowiek wiedział i to coraz to głębiej przyjmował w swoim życiu, że śmierć i grób są tylko etapem prawdziwego i całościowego życia.

Świadomość tej prawdy pomaga człowiekowi wierzącemu właściwie przezywać wszystkie porażki i kryzysy życiowe, aby wychodzić na zewnątrz z zamknięcia się w sobie.

Przesłanie proroka Ezechiela przedstawia Boży plan:

Oto otwieram wasze groby
i wydobywam was z grobów, ludu mój,
i wiodę was do kraju Izraela,
i poznacie, że Ja jestem Pan.

Prawdziwe życie, które realizuje się w oparciu o wiarę, czyli związek egzystencjalny z Jezusem. Staje się to nawet, a właściwe przede wszystkim w okolicznościach śmierci i wszystkiego, co śmierć oznacza i czego jest przejawem.

W modlitwie podczas III skrutynium Kościół modli się o dar przezwyciężenie lęku przed śmiercią – tego gorzkiego losu śmierci, który dominuje i determinuje życie ludzi. Nowe życie, życie pochodzące od Jezusa, który jest życiem i zmartwychwstaniem, nie rodzi się i nie pochodzi samo z siebie, lecz jest owocem zjednoczenia z Chrystusem, który jest Zmartwych­wstaniem. Takie wyznanie, takie przedstawienie się Jezusa słyszymy z Jego ust w Ewangelii:

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. 

Modlimy się za katechumenów. Modlimy się też za nas już ochrzczonych, abyśmy pamiętali o źródle i mocy naszego chrześcijańskiego życia.

Bp ZbK


css.php