Brama owiec (4. Ndz Wlkn – 200503)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Czwarta Niedziela Wielkanocna jest zwana też Niedzielą Dobrego Pasterza. W liturgii Słowa w tle jest zasygnalizowany świat, który błądzi. Który nawet- jak powie św. Piotr we fragmencie swojej mowy – jest „przewrotny”. Prawda i rzeczywistość, jakie przyniósł ze sobą Jezus i które zostają udostępnione przez dar Ducha Świętego, są ratunkiem dla ludzi.

Pytanie i odpowiedź

Mowa Piotra i moc Ducha Świętego poruszył serca słuchających go wszystkich zebranych Żydów, którzy przybyli na Święto Pięćdziesiątnicy. Na ich bezpośrednie pytanie „Co mamy robić?” otrzymują odpowiedź:

Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr –
i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa
na odpuszczenie grzechów,
a otrzymacie w darze Ducha Świętego.

Następnie Piotr daje bardzo ważne pouczenie przez przywołanie faktu obietnicy wypełnionej w Jezusie Chrystusie a teraz dostępnej dla wszystkich słuchających Piotrowego kerygmatu. Aby dostąpić tych obietnice konieczne jest przejście czy wyjście z jednej rzeczywistości, aby mieć udział w tej nowej.

Znamienne jest, że Piotr mówi, iż te obietnice są dla wszystkich. Są dla tych, którzy są blisko jako słuchający wówczas Żydzi (czyli, jak mówił: dla was i dla dzieci waszych) ale także dla tych, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła (stale powołuje). Rysuje się więc dynamika wezwania do „przejścia”, do swoistej Paschy. Ostatecznie sformułuje to wezwanie na podobieństwo „”wyjścia” z miejsca zagrożenia:

Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!

Jak się ma dokonać ten ratunek? W jakim kierunku konkretnie ma się dokonać owo „ratowanie?

Ratunek z przewrotnego pokolenia

Ten ratunek nie polega na przemieszczeniu z jakiegoś miejsca czy kraju zagrożenia. Nie określa też relacji między Izraelitami a poganami. Piotr mówił przecież do Żydów.

Bliższe określenie tego miejsca czy raczej pokolenia otrzymujemy w czytanym dzisiaj fragmencie Pierwszego Listu św. Piotra. Dotyczy to sytalu czy raczej całej koncepcji życia. Piotr przedstawia najpierw dzieł dokonane przez Jezusa Chrystusa jako bardzo specyficzny sposób bycia:

On grzechu nie popełnił,
a w Jego ustach nie było podstępu.

On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył,
gdy cierpiał, nie groził,
ale zdawał się na Tego, który sądzi sprawiedliwie
.

Obraz Jezusa, który wszedł w cierpienie paschalne stanowi wzór postępowania, który chrześcijanie przyjmują przez wiarą i sakramenty. Ten sposób życia jest zestawiony przez św. Piotra z poprzednim, w którym znajdowali się zanim weszli w światło wiary i łaski.

Był to stan, który Piotr określa bardzo dobitnie i wyraźnie jako przeciwstawienie temu wszystkiemu, co się staje (winno się stawać) w chrześcijaninie:

Błądziliście bowiem jak owce,
ale teraz nawróciliście się
do Pasterza i Stróża dusz waszych.

Pasterz

Kim jest ten Pasterz i Stróż dusz tych, którzy uwierzyli? Tym Pasterzem jest Jezus, który – w tej samej mowie zapisanej przez św. Jana – tak oto powiedział o sobie i o swoim „podejściu” (rozumieniu) życia:

Dlatego miłuje Mnie Ojciec,
bo Ja życie moje oddaję,
aby je potem znów odzyskać.

Nikt Mi go nie zabiera,
lecz Ja od siebie je oddaję.

Mam moc je oddać
i mam moc je znów odzyskać.
Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca
(J 10,17n)

Jezus, przez swoją Paschę, jaką sam dla nas przeżył, niejako wziął w swoje posiadanie klucz „wychodzenia” czy „przechodzenia”. A więc klucz Paschy czy klucz paschalny. To on jako Pierwszy i Ostatni i żyjący, który był umarły, a jest żyjący na wieki wieków, ma klucze śmierci i Otchłani (Ap 1,17n).

Korzystanie z władzy i mocy Pasterza

Jezus, jako ten, który ma tę przedziwną władzę jest Pasterzem i Stróżem. Tej władzy jednak nie „posiadł” i nie zachowuje dla siebie, lecz określa siebie i stawia siebie do dyspozycji każdemu jako Brama. Każdy, kto przyjmie prawdę i rzeczywistość Paschy Jezusa, postrzega Jezusa jako Bramę ratującą z „przewrotnego pokolenia i wprowadzającą do życia w Królestwie Bożym – do życia wiecznego. Tak oto Jezus mówi do nas w dzisiejszej Ewangelii:

Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie,
będzie zbawiony
– wejdzie i wyjdzie,
i znajdzie pastwisko

Ten Jezus jest blisko nas. Szczególnie jest w każdej sytuacji doświadczenia przeciwności, cierpienia, niesprawiedliwości. To On wprowadza nas na pastwiska, które nie koniecznie są przez nas wybierane czy przewidywane i planowane. To On sprawia, że wszystko może być dobrze, nawet jeśli jest całkowicie inaczej, niż nam się wydawało, że powinno być. To On sprawia, że niczego nam nie braknie, nawet jeśli brakuje tego, co nam się wydaje jako konieczne. On daje nam klucz (kod dostępu) do nowego życia.

Tym kluczem jest Jego Pascha. Jego śmierć i zmartwychwstanie. Ta właśnie prawda rzuca światło na całe nasze życie. Ona pozwala nam „chodzić” po wszystkich pastwiskach i odkrywać je jako „zielone”, korzystne dla nas – nawet jeśli prowadzą przez „ciemną dolinę” i są takim doświadczeniem, która zabiera coś (trochę, dużo, wszystko) z  tego naszego życia. Przemienia dolinę płaczu w źródło życia (Ps 84,7)

Jest to tak ważne szczególnie teraz, kiedy doświadczamy skutków pandemii i dotykają nas wszelkiego rodzaju ograniczenia i zagrożenia. Modlitwą, życzliwością obejmujemy wszystkich, którzy doświadczają czegoś z tej „koronawirusowej łąki”. Niechaj szczególnie na niej objawia się moc Pasterza przemieniającego wszystko „zagrażające i śmiertelne” w okazję poznawania Jego łaski i Jego życia.

Obyśmy korzystali z tej Bramy, z Misterium Paschalnego Jezusa

Bp ZbK


css.php