Ten i inny świat (32. Ndz C – 191110)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Przesłanie 32. Niedzieli roku C stawia przed nami wymiar i perspektywę, życia, które wykracza za ten nasz zwykły, wprost doświadczalny. Ukierunkowuje nas to, co jest poza zasięgiem tego, co jesteśmy przyzwyczajeni uważać za zwyczajność i za normalność. Stawia przed nami obraz czy propozycję życia, które jakkolwiek dla nas w tej chwili nieosiągalne, to jednak już teraz może warunkować i de facto warunkuje to nasze – tu i teraz doświadczalne życie.

Młodzieńcy

Wspomniane treści są zawarte w słowach młodzieńców machabejskich, którzy byli gotowi ponieść męczeństwo i oddać życie za wierność prawdom, w które wierzyli – a za którymi, jak wierzyli, stał sam Bóg i kultywowana w ojczyźnie tradycja. W dzisiejszym czytaniu mamy przytoczone odpowiedzi czterech pierwszych: Oto istotne części tych wypowiedzi:

Jesteśmy bowiem gotowi raczej zginąć,
aniżeli przekroczyć ojczyste prawa.

Tak mówił pierwszy z młodzieńców. Drugi podobnie wskazały na inny wymiar ludzkiego życia i przynależności do Stwórcy:

Ty zbrodniarzu, odbierasz nam to obecne życie.
Król świata jednak nas, którzy umieramy za Jego prawa,
wskrzesi i ożywi do życia wiecznego.

Trzeci dawał świadectwo o swoim ciele, o swoich członkach:

Z Nieba je otrzymałem,
ale dla Jego [Boga] praw nimi gardzę,
a spodziewam się,
że od Niego ponownie je otrzymam.

Podobny dystans do siebie i otwartość na nowe życia miał czwarty:

Lepiej jest tym, którzy giną z rąk ludzkich,
bo mogą pokładać nadzieję w Bogu,
że znów przez Niego zostaną wskrzeszeni.
Dla ciebie bowiem nie będzie zmartwychwstania do życia.

Przytoczone tutaj wypowiedzi i wszystkie podobne świadczą o mocnym przekonaniu, o wierze, że oprócz tego świata, w który panują określone prawidła życia, które niejednokrotnie są narzucane przez silniejszych tego świta, istnieje inny świat. Istnieje inna władza, inne panowanie i inny typ relacji między osobami. A przede wszystkim istnieje inny Pan – czyli Stwórca i „Zarządca” oraz Zbawiciel. Ten, kto „naprawia” i „”uzdrawia” wszystkie zwichnięte i poddane przemocy relacje i układy. Oczywiście, jeśli na ile człowiek się podda Jego działaniu.

Jezus

W przytoczonym fragmencie rozmowy (jednej z kontrowersji) przedstawicieli stronnictwa saduceuszów z Jezusem właśnie o ten inny świat i inny porządek chodziło. Saduceusze bowiem nie uznawali wszystkiego, co stanowi nadprzyrodzoność. Byli – tak można sformułować – religijnymi pragmatykami tego świata. Religię i świątynię wykorzystywali dal swoich celów. Najkrócej ujmując można powiedzieć: dla utrzymania się przy władzy i robienia swoich interesów. Im nie było potrzebne poczucie świata nadprzyrodzonego, innego niż wszystkie ziemskie układy. Religijność służyła utrzymaniu tego aktualnego ich świata.

Czytaj więcej…


css.php