W 16. Niedzielę roku C otrzymujemy Słowo o Abrahamie. Przedstawia nam jeden z ważnym momentów historii zbawienia związany ze spełnieniem obietnicy, na co Abraham już czekał sporo czasu i nawet zaczął wątpić, co objawiło się zrodzeniem Izmaela z niewolnicy Hagar (zob. Rdz 16). Narodziny Izmaela nie były jednak spełnieniem Bożej obietnicy. Musiało się jeszcze wiele wydarzyć w życiu Abrahama, aby on sam i jego żona Sara doświadczyli, że to sam Bóg jest mocen wypełnić złożoną obietnicę. On jest Panem danej obietnicy i On wyznacza czas i okoliczności jej spełnienia.

W takich oto okolicznościach dokonuje się wydarzenie, o którym mówi czytanie tej niedzieli. Doniosłe i decydujące jest Słowo skierowane przez Boga do Abrahama podczas tego specyficznego nawiedzenia:

O tej porze za rok znów wrócę do ciebie,
twoja zaś żona, Sara, będzie miała wtedy syna.

 

Nawiedzenie

Abraham nauczył się już spotykać Boga. Stało się to już jego doświadczeniem, że gdy dochodzi do jego spotkania z Bogiem jest to zawsze owocne nawiedzenie. Jest to jednak także doświadczenie ingerencji w życie Abrahama, która zmienia jego plany, jego myślenie i wpływa na jego decyzje. Kształtuje na nowy sposób, czasem nawet „nieprzewidywalny” czy nawet niewyobrażalny jego życie. Odkrywał stopniowo, że to jest dla niego dobre i potrzebne. Uczył się dlatego wyczekiwać tego nawiedzenia, a kiedy przychodziła ku temu „okazja”, wołał – jak to mamy w dzisiejszym czytaniu: Nie omijaj mnie proszę.

Logika nawiedzenia stanie się jednym z elementów historii zbawienia. Tak powie o tym Zachariasz, kiedy dojdzie do tego, by nadać jego synowi, zrodzonemu mimo jego swoistej „niewiary”, nadać imię Jan. Powie wówczas: Błogosławiony Pan Bóg Izraela, bo nawiedził swój lud i go wybawił”. To nawiedzenie będzie kształtowała życie Jana Chrzciciela. Ten ostatni z Proroków ogłosi i wskaże na Jezusa jako Baranka, w którym dokonało się najpełniejsze nawiedzenie. To ten Baranek wziął na siebie grzech świata.

Konsekwencje Nawiedzenia w Jezusie i przez Jezusa

Abrahamowi podczas nawiedzenia Bóg zostawił obietnicę – zapewnienie. O tej porze za rok wrócę, twoja zaś żona, Sara, będzie miała wtedy syna. I tak się stało. Nawiedzenie, jakie zostało wyrażone w słowach Zachariasza też stało się. Stało się to w męczeńskiej śmierci Jana Chrzciciela – Prekursora Jezusa. Ta śmierć Jana dokonała się w pewnym sensie w groteskowych okolicznościach. Była jednak wielkim świadectwem Prawdy.

Nawiedzenie, jakie dokonało się w Jezusie Chrystusie, było odkryciem prawdy o grzechu i słabości człowieka. Nie tylko ci, którzy podczas działalności publicznej Jezusa stawali przeciwko Niemu, okazali się skuteczni w skazaniu go na śmierć, ale także ci, którzy byli blisko Jezusa, z Nim chodzili, słuchali Jego nauczania i widzieli Jego cuda, opuścili Go.

W tych okolicznościach ludzkiego odrzucenia i opuszczenia Jezus dokonał najpełniejszego nawiedzenia człowieka. Sam – jako człowiek – wchodził z lękiem i bojaźnią w tę Godzinę Nawiedzenia. Jednocześnie jako posłuszny Ojcu Syn wiedział, że na tę Godzinę przyszedł i przyszedł po to, aby ją wypełnić, aby stał się owoc Nawiedzenia (zob. J 12,27).

Paweł dopełnia

Kto z uczniów Jezusa poznaje rolę i znaczenia tego Nawiedzenia, kto jak Paweł pod Damaszkiem przeżył takie nawiedzenia Boga w Jezusie Chrystusie, kto zna konsekwencje i owoc tego nawiedzenia, będzie na podobieństwo św. Pawła mówił i czynił jako ten, kto

raduje się w cierpieniach za wszystkich i dopełnia niedostatki udręk Chrystusa w swoim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół.

Obyśmy umieli odkrywać tajemnicę i jej służyć poznając czas nawiedzenia swego, dla dopełniania się zbawienia.

Panie, nie omijaj mnie, proszę . . .

Bp ZbK


css.php