Dzisiaj Uroczystość Najświętszej Trójcy. Jest to święto, które zaprasza nas do wnikania w wewnętrzne życie Boga. Także zaprasza nas do lepszego pojmowania i rozumienia sposobu objawiania się Boga ludziom po grzechu człowieka.

Bóg Objawienia nie jest Bogiem statycznym, chociaż jest niezmiennym w sobie i zawsze tym samym. Ma jednak w sobie dynamikę życia i objawia życia. W szczególności objawia to życie wobec tego czym jest brak czy nawet negacja życia, jaką jest śmierć jako konsekwencja grzechu czyli oderwania się człowieka od Boga. W objawieniu się Boga człowiekowi dokonało się przywrócenie tej relacji przez wyjście Boga do człowieka w Synu Bożym i darze Ducha Świętego.

Słyszymy dziś słowa św. Pawła:

 

nadzieja zawieść nie może,
ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych
przez Ducha Świętego, który został nam dany

 

Dla przybliżenia tego wydarzenia i tego „procesu” objawienia sią Boga człowiekowi zatrzymam się na terminie określającym miłość Boga jako tę, która „rozlana jest w sercach naszych”. Posługuję się językiem obrazowym. Stawiam pytanie: Jak to się stało i jak to sią nada dokonuje.

Kiedy i jak ?

Kiedy w i jaki sposób „rozlewa się” ta miłość w naszych sercach, czy dociera do naszych serc, aby w nich byś obecna i pulsować?

Możemy powiedzieć i jakoś to pojmujemy, że jeśli chodzi o relacja Ojca i Syna w Trójcy Świętej, Syn jest „owocem” miłości Ojca. W Jego zrodzeniu zawiera się tajemnica Ojcostwa Boga. Żeby jednak ta tajemnicy relacji nie została zamknięta w sobie i dla siebie, objawia się – mówiąc językiem obrazowym – to COŚ/KTOŚ więcej. Jest to objawienie się Ducha Świętego.

W historii zbawienia człowieka po jego grzechu nie chodziło jednak, żeby ta Tajemnicy Trójcy Świętej, była dla niej samej. Chodziło, żeby wprowadzić człowieka w tę Tajemnicę życia. Człowiek bowiem od początku został stworzony na obraz i podobieństwo Boga i został mu dany udział w życiu Boga. Grzech to zaburzył.

Syn prowadzony przez Ducha

Potrzebne więc było taki objawienie życia Bożego człowiekowi, żeby na nowo mógł otrzymać udział w życiu Boga. W tym celi Syn oddaje się do dyspozycji Ojca, by – stając się człowiekiem i żyjąc na podobieństwo człowieka – „stworzyć” warunki do objawienia się Ducha Świętego człowiekowi. Przeżył to najpierw w sobie, jako namaszczony Duchem Świętym, pozwolił się wprowadzić w warunki (sytuacje) należne grzesznikowi i przyjął śmierć krzyżową. Dzięki temu przez Jego „rozbite” ludzkie ciało, objawiła się, rozlała się i została udostępniona miłość Boga. On wydał samego siebie dla urzeczywistnienia tej tajemnicy daru życia dla tych, którzy wpadli w „pułapkę” śmierci.

Święty. Paweł w proklamowanym dzisiaj tekście używa słowa, które – oprócz aspektu „rozlania się” ma także aspekt „wydania się”, „uzewnętrznienia” czy „rozpostarcia”. Miłość Boga „została wydana” w nasze serca. Stało się to w Jezusie Chrystusie – w Jego Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu. Stało się to przez Ducha Świętego, który w sposób uprzedzający jest nam dan i stale dawany. Tajemnica Syna jest nam przekazywana, byśmy i my nią żyli

Co to znaczy dla nas ?

Tylko w Duchu Świętym możemy pojmować i przyjmować przejaw miłości „wydającej się” i „rozlewającej się” w naszych sercach, czyli w naszym wnętrzu. Ten Duch Święty nie tylko objawia nam prawdą „historyczną” wydania się Jezusa, ale stale w nas potwierdza potrzebę tego, byśmy pod wpływem i dzięki działaniu Ducha Świętego przyjmowali wszystkie sytuacje i okoliczności życia, w których mamy możliwość uczestnictwa w tej tajemnicy „wydania się” Syna, a więc „rozlewającej się” miłości Boga Ojca. To wszystko zależy od tego, na ile zdajemy sobie sprawę, co to znaczy żyć „logice” wydawania siebie i na miarę tego, jak w tę logikę wchodzimy.

Miłość Boga nie może w nas być obecna i nie może się „zadomowić” bez gotowości na to, że w konkretach naszego życia będziemy – na podobieństwo Syna – przyjmowali okazje do tego, by zostawać „wydanym”. Oznacza to „wyprowadzanie” czy „wyciąganie” nas ze sfery naszej „zamkniętej miłości”, która zawsze w jakiś sposób jest ukierunkowana na nas samych a nie na to, by być dla innych, dla drugiego.

Jest to bardzo znamienne przesłanie wynikające z prawdy i życia Trójcy Świętej. Jest to obietnica i dar, które spełniają się w naszym życiu na miarę naszego poddawania się prowadzeniu Ducha Świętego, by mieć w sobie świadomość synostwa, dzięki któremu mamy w sobie życie dające się wydawać. Jest to szansa naszego udziału w życiu Trój-jedynego Boga, w którym ma rozproszeni przez grzech mamy możliwość powrotu do życia w jedności i komunii

Bp ZbK


css.php