Chrzest – nowość życia (Ndz Chrztu P – 190113)
by bp Zbigniew Kiernikowski- Opublikowane:13 stycznia, 2019
- Komentarze:44 komentarze
- Kategoria:Rozważanie czytań niedzielnych
Dzisiejsze Święto Chrztu Pańskiego skłania nas do spojrzenia na Chrzest w życiu Jezusa i w naszym życiu. Chrzest bowiem to początek nowego życia i to zasada nowego życia.
Obrzezanie i zapowiedzi nowości
Jezus jako Żyd został włączony w rzeczywistość zbawczą tego narodu przez obrzezanie. To był dla Niego początek „ziemskiego” bycia w logice zbawienia. Otrzymał wtedy imię Jezus – Jeszua, czyli: Bóg jest zbawieniem.
On stał się jednak człowiekiem i przyszedł do ludzkości nie tylko, aby utożsamić się z tym wybranym Narodem, ale ustanowi początek zbawienia dla innych narodów. To było zapowiedziane w Starym Testamencie. To wybrzmiało w momentach dzieciństwa Jezusa, jak o tym świadczą Ewangelie.
Otwarcie spełnienia
Gdy Jezus z Nazaretu noszący imię „Bóg zbawia” doszedł do momentu, kiedy miało się to urzeczywistniać i ukazywać ludziom, rozpoczął publiczną działalność – mając około lat trzydziestu.
Wtedy przyjął chrzest z rąk Jana Chrzciciela. Oznaczało to początek jego publicznego wystąpienia. Tak przedstawiają zgodnie ten fakt wszyscy ewangeliści. Było to ustanowienie nowego początku w życiu Jezusa. Było to dopełnienie tego, co wyrażał znak obrzezania.
Chrzest Jezusa
Gdy Jezus przyjął chrzest z rąk Jana i wyszedł z wody wtedy miały miejsce trzy zjawiska, które wyznaczały i określały, na czym ten początek nowego życia polega. Były to
- Otwarcie się nieba. Jezus widział niebo otwarte. Możemy powiedzieć: Jezus był pierwszym człowiekiem po grzechu Adama, dla którego niebo zostało otwarte i który mógł patrzeć w otwarte niebo.
- Drugim zjawiskiem było zstąpienie Ducha Świętego w sposób widzialny. Był to znak potwierdzający tożsamość i misję Jezusa.
- Głos Boga Ojca potwierdzający synostwo Jezusa. Odniesienie do Psalmu 2,7, jakie mamy w niektórych wariantach tekstu, wskazuje na specyficzne zrodzenie czy ustanowienie dla misji mesjańskiej.
To, co w życiu Jezus rozpoczęło się nad Jordanem, zmierzało do dopełnienia Jego chrztu w Jego Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu. Tam się dokonało ostateczne otwarcie nieba dla człowieka. Wtedy też w mocy Ducha Jezus zmartwychwstał i jako Zmartwychwstały objawił w pełni moc Ojca wobec swego posłusznego Syna i ostateczne upodobanie Ojca w Synu – Człowieku.
Nasz chrzest w Jezusie Chrstusie
Chrzest, który my przyjmujemy wpisuje każdego z nas w te treści i w tę rzeczywistość, którą przeżył Jezus. Jest to chrzest, który – jak mówi św. Paweł – jest pełnymi właściwym obrzezaniem uczynionym nie ręką ludzką (zob. Kol 2,11). Przed każdym, kto przyjmuje chrzest, otwiera się też perspektywa nieba, perspektywa udziału w życiu, które przekracza tylko ziemski wymiar i pozwala żyć mocą Ducha Świętego. Ochrzczony wchodzi w rodzinę dzieci Bożych. Może i powinien kultywować w sobie świadomość dziecięctwa Bożego i tego, że Bóg ma w nim upodobanie i że codziennie go rodzi do nowego życia. Dzieje się to zawsze, gdy ochrzczony wchodzi do wód przeciwnych i do wód śmierci z gotowością otrzymania tej rzeczywistości, która stała się w Jezusie z Nazaretu.
Doceniajmy wielkość i „zwyczajną nadzwyczajność” naszego Chrztu
Pozdrawiam
Bp ZbK