W 3 Niedzielę roku C zostają nam przedstawione dwa zgromadzenia. Jedno z czasów po wygnaniu Babilońskim za czasów namiestnika Nehemiasza i kapłana Ezdrasza, kiedy odbudowywano struktury życia narodu wybranego po trudnych doświadczeniach utraty suwerenności i długich latach życia na obczyźnie. Drugie zgromadzenie to wspólnota lokalna Nazaretu w czasie, gdy Jezus – członek tej wspólnoty – podejmował swoją działalność publiczną wychodząc z Nazaretu do szerszej przestrzeni publicznej.

W jednym i drugim przypadku uderzające jest uwypuklenie, że zgromadzenie słuchało słowa Bożego. W pierwszym przypadku słowa Prawa Mojżeszowego a w drugim rozwinięcia czy uaktualniającego komentarza do proroctwa Izajasza.

Zgromadzenie w Jerozolimie

Tak oto czytamy o tym zgromadzeniu w księdze Nehemiasza:

Pierwszego dnia miesiąca siódmego przyniósł kapłan Ezdrasz Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać (…).
A uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa (…).
Cały lud z podniesieniem rąk swoich odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi (…).
Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie (Ne 8,2n.6.8).

Widać, jak ważne jest zwrócenie się wszystkich do jednego orędzia . Słuchanie tego orędzia. Pojmowanie go ze zrozumieniem, dzięki odpowiednej posłudze sług słowa. Owocem takiego słuchania jest jedność. Cały lud jednomyślnie oddawał Bogu chwałę i – jak możemy domyślać się – jednoczyć się we wspólnym działaniu, które było tak potrzebne po doświadczeniach rozbicia i poniżenia. Potrzebne jest bowiem jedno i jednoznaczne odniesienie zarówno w myśleniu jak i w działaniu. Owocem tego jest radość i poczucie zdolności do tworzenia dobra dla wszystkich.

Natchniony autor tak to przedstawia całą atmosferę słowami przywódców ludu:

Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu.
Nie bądźcie smutni i nie płaczcie! (…)
nie bądźcie przygnębieni,
gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.

Niewątpliwie, we wszystkich sytuacjach zamętu, rozproszenia także doświadczenia krzywdy czy poniżenia tym, co najlepiej i najpełniej może leczyć rany, jednoczyć siły do wspólnego działania oraz tworzenia atmosfery pokoju i radości jest słuchanie z wiarą jednego obwieszenia: mianowicie Prawa Pańskiego. Tego wyrażonego w dekalogu czy w całym Prawie Bożym. To staje się jeszcze bardziej jasne i realne, gdy spojrzymy na Jezusa, który wypełnił Prawa i dokonał zwieńczenia wszystkich proroctw.

Zgromadzenie w Nazarecie

Jezus, po chrzcie w Jordanie i kuszeniu na górze, wrócił z Judei do Galilei. Przyszedł do Nazaretu

W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.
Podano Mu księgę proroka Izajasza.
Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:
Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie,
abym ubogim niósł dobrą nowinę (…).

Wybrany fragment proroctwa Izajasza nie jest przypadkowy. Jest to zapowiedź tego wszystkiego, co miało się stać przez działalność Jezusa – a w szczególności przez Jego Mękę, Śmierć, Zmartwychwstanie i Zesłanie Ducha Świętego.

Gdy Jezus po odczytaniu tego fragmentu zaczął wyjaśniać oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.

W tym kontekście i w tej sytuacji Jezus wypowiedział do uczestników liturgii synagogalnej w Nazarecie bardzo znamienne słowa

Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.

My wiemy, że to jeszcze nie wtedy w Nazarecie wszystko się spełniło, bo trzeba było Jerozolimy, Kalwarii i Wieczernika. Jednak Jezus już wtedy miał w sobie pełną gotowość wejścia w tę tajemnicę i w ten program, jaki był i jest zawarty w orędziu Proroka Izajasza.

Co dzieje się (musi się stać) w zgromadzeniu

Zestawienie faktu wpatrzenia się w Jezusa i utkwienia w Nim oczu przez wszystkich zgromadzonych w synagodze z późniejszym odrzuceniem Jezusa, jakie dokonało się w Nazarecie a następnie w Jerozolimie, wskazuje, że nie zawsze następuje adekwatne przejście od słuchania – nawet z pewną fascynacją – do prawdziwego przyjęcia głoszonego orędzia i przyjęcia postawy gotowości poddania się temu planowi, który jest zawarty w orędzi.

Tylko Jezus mógł w pełni powiedzieć: Dziś spełniło się. My, kiedy się gromadzimy i słuchamy, nawet z wielką uwagą i zaangażowaniem, stale potrzebujemy nawracania się. Bo tylko wtedy, gdy się odwracamy od naszych planów czynionych tylko na własną rękę i wchodzimy w gotowość tego, aby słowo się w nas wypełniło, jesteśmy prawdziwymi i autentycznymi członkami zgromadzenia. To właśnie to i takie zgromadzenie staje się Ciałem Jezusa Chrystusa, czyli Kościołem. To wtedy zachodzą właściwe relacje między poszczególnymi członkami i jednoznaczne poddanie się Głowie Ciała, jedynemu Panu. To jest dzień i czas radości i wtedy radość w panu jest naszą ostoją, naszą siłą i właściwym ukierunkowaniem życia.

Bp ZbK

Czytamy w dzisiejszą 2. Niedzielę roku C piękny fragment z końcowej części Izajasza. Sprawa powrotu z Wygnania Babilońskiego jest już przesądzona i trzeba dodać otuchy powracającym z wygnania, aby weszli z pełnym zaangażowaniem w nowy etap historii. Nie chodzi tylko o odbudowanie struktur organizacyjnych państwa, ale o umocnienie ducha narodu jako narodu wybranego i mającego przeżyć nowy etap historii zbawienia.

Prorok wspomina w sposób zwięzły i dosadny ten przeszły czas:

Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”,
o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”.

Zapowiedziany nowy etap jest przedstawiony jako zaślubiny. Była sytuacja tragiczna: naród przeżył to, co można porównać z porzuceniem z zapomnieniem, spustoszeniem itp. To wszystko stało się i już należy do przeszłości i już nie będzie niczego więcej z tego bolesnego doświadczenia

Nowa perspektywa

Prorok wypowiada nad narodem taką oto obietnicę:

Raczej cię nazwą „Moje w niej upodobanie”,
a krainę twoją „Poślubiona”.
Albowiem spodobałaś się Panu
i twoja kraina otrzyma męża.

Kolejny etap

W Biblii Hebrajskiej mamy dwa warianty tekstowe. Jeden, który wybiera BT  (ten mamy w naszym lekcjonarzu)  jako piękne i poniekąd enigmatyczne sformułowanie:

Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę,
tak twój Budowniczy ciebie poślubi.

Oraz drugi wariant, który bierze LXX czyli grecki przekład, z którego korzysta pierwotny Kościół. W przekładzie ks. R. Popowskiego (Biblia Pierwszego Kościoła) brzmi on tak:

Jak młodzieniec zaczyna żyć w małżeństwie z dziewicą,
tak twoi synowie zamieszkają z tobą.  

Przesłanie

Niezależnie od tego, na którym wariancie tekstu się skupimy, w jednym i drugim przypadku, przesłaniem będzie zawsze pewność życia, które jest chronione przez Pana Boga, który upodobał sobie w narodzie doświadczonym przez wygnanie, jako słuszną karę za swoje występki. Ta kara nie zrujnowała relacji Boga z wybranym narodem, lecz posłużyła do tego, aby objawić narodowi pewność miłości (ze strony Budowniczego) i żywotność czy doświadczenie życiodajności (twoi synowie zamieszkają z tobą).

Możemy dostrzec podobieństwo do wesela w Kanie Galilejskiej, gdzie zabrakło wina. Ten fakt kryzysu posłużył do przedziwnego i wymownego cudu, przez który Jezus objawił swoją chwałę i dzięki któremu uczniowie uwierzyli w Niego.

Płynie stąd dla nas pouczenie, że kryzysy, doświadczenie porzucenia i jakiegoś braku w naszym życiu, może stać się potrzebnym etapem, by poznać wielkość skutecznej miłości Pana Boga.

Bp ZbK

Dzisiejsze Święto Chrztu Pańskiego skłania nas do spojrzenia na Chrzest w życiu Jezusa i w naszym życiu. Chrzest bowiem to początek nowego życia i to zasada nowego życia.

Obrzezanie i zapowiedzi nowości

Jezus jako Żyd został włączony w rzeczywistość zbawczą tego narodu przez obrzezanie. To był dla Niego początek „ziemskiego” bycia w logice zbawienia. Otrzymał wtedy imię Jezus – Jeszua, czyli: Bóg jest zbawieniem.

On stał się jednak człowiekiem i przyszedł do ludzkości nie tylko, aby utożsamić się z tym wybranym Narodem, ale ustanowi początek zbawienia dla innych narodów. To było zapowiedziane w Starym Testamencie. To wybrzmiało w momentach dzieciństwa Jezusa, jak o tym świadczą Ewangelie.

Otwarcie spełnienia

Gdy Jezus z Nazaretu noszący imię „Bóg zbawia” doszedł do momentu, kiedy miało się to urzeczywistniać i ukazywać ludziom, rozpoczął publiczną działalność – mając około lat trzydziestu.

Wtedy przyjął chrzest z rąk Jana Chrzciciela. Oznaczało to początek jego publicznego wystąpienia. Tak przedstawiają zgodnie ten fakt wszyscy ewangeliści. Było to ustanowienie nowego początku w życiu Jezusa. Było to dopełnienie tego, co wyrażał znak obrzezania.

Chrzest Jezusa

Gdy Jezus przyjął chrzest z rąk Jana i wyszedł z wody wtedy miały miejsce trzy zjawiska, które wyznaczały i określały, na czym ten początek nowego życia polega. Były to

  • Otwarcie się nieba. Jezus widział niebo otwarte. Możemy powiedzieć: Jezus był pierwszym człowiekiem po grzechu Adama, dla którego niebo zostało otwarte i który mógł patrzeć w otwarte niebo.
  • Drugim zjawiskiem było zstąpienie Ducha Świętego w sposób widzialny. Był to znak potwierdzający tożsamość i misję Jezusa.
  • Głos Boga Ojca potwierdzający synostwo Jezusa. Odniesienie do Psalmu 2,7, jakie mamy w niektórych wariantach tekstu, wskazuje na specyficzne zrodzenie czy ustanowienie dla misji mesjańskiej.

To, co w życiu Jezus rozpoczęło się nad Jordanem, zmierzało do dopełnienia Jego chrztu w Jego Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu. Tam się dokonało ostateczne otwarcie nieba dla człowieka. Wtedy też w mocy Ducha Jezus zmartwychwstał i jako Zmartwychwstały objawił w pełni moc Ojca wobec swego posłusznego Syna i ostateczne upodobanie Ojca w Synu – Człowieku.

Nasz chrzest w Jezusie Chrstusie

Chrzest, który my przyjmujemy wpisuje każdego z nas w te treści i w tę rzeczywistość, którą przeżył Jezus. Jest to chrzest, który – jak mówi św. Paweł – jest pełnymi właściwym obrzezaniem uczynionym nie ręką ludzką (zob. Kol 2,11). Przed każdym, kto przyjmuje chrzest, otwiera się też perspektywa nieba, perspektywa udziału w życiu, które przekracza tylko ziemski wymiar i pozwala żyć mocą Ducha Świętego. Ochrzczony wchodzi w rodzinę dzieci Bożych. Może i powinien kultywować w sobie świadomość dziecięctwa Bożego i tego, że Bóg ma w nim upodobanie i że codziennie go rodzi do nowego życia. Dzieje się to zawsze, gdy ochrzczony wchodzi do wód przeciwnych i do wód śmierci z gotowością otrzymania tej rzeczywistości, która stała się w Jezusie z Nazaretu.

Doceniajmy wielkość i „zwyczajną nadzwyczajność” naszego Chrztu

Pozdrawiam

Bp ZbK


css.php