Sąd światłości – 4. NdzWlkP (180311)
by bp Zbigniew Kiernikowski- Opublikowane:10 marca, 2018
- Komentarze:13 komentarzy
- Kategoria:Rozważanie czytań niedzielnych
W Czwartą Niedzielę Wielkiego Postu roku B czytamy fragment Ewangelii wg św. Jana. Jest to fragment nocnej rozmowy Nikodema z Jezusem. Ta rozmowa uczonego w Piśmie z Jezusem kończy się praktycznie monologiem Jezusa. Jezus w tych słowach obwieszcza prawdę o swojej misji, którą Mu powierzył do spełnienia Bóg Ojciec.
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił,
ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.
Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu;
a kto nie wierzy, już został potępiony,
bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat,
lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.
Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła,
aby nie potępiono jego uczynków.
Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła,
aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”
Jezus Chrystus, jako Jednorodzony Syn Ojca, został posłany, aby ludzi wyprowadzić z ciemności, w której znaleźli się wskutek grzechu i lęku o siebie. Stanąwszy po stronie grzeszników, został wydany za nich, to znaczy za nas wszystkich, abyśmy poznali, że Bóg nie posłał Go, aby świat potępić, ale by świat został przez Niego zbawiony. Kto uwierzy w tę prawdę, nie podlega potępieniu, lecz otrzymuje możliwość zbawienia. Konkretnie zarysowuje się przed nim droga wyjścia z ciemności do światła. W mocy człowieka pozostaje decyzja, czy wyjść z ukrycia, z ciemności do światła, czy też nadal bać się światła ze względu na świadomość złych czynów i na brak gotowości, aby z tych czynów zostać wyprowadzonym.
Kto dostrzega swoje złe czyny, ale staje w prawdzie, wówczas – jak to czytamy w dzisiejszej Ewangelii – spełnia wymagania prawdy i zbliża się do światła, „aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”. Do uczynków dokonanych w Bogu zaliczamy naturalnie wszystkie dobre czyny. Trzeba jednak zaliczyć do nich także te uczynki, które były dokonane poza Bogiem, czyli ludzkie grzechy i pomyłki, które w świetle Dobrej Nowiny, w świetle prawdy i mocy Jezusa, człowiek uznaje za złe. Wówczas to uznanie zła i nazwanie go po imieniu jest czynem dokonanym w Bogu. To właśnie wtedy dokonuje się ów przedziwny sąd nad światem.
Bp ZbK