Deklaracje czy fakty (26. Ndz A 171001)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Ewangelia dzisiejszej Niedzieli stawia nas wprost przed sprawą rozumienia naszego ludzkiego stosunku do Woli Pana Boga. W prostej przypowieści o dwóch synach, którzy otrzymali polecenie pójścia do pracy w winnicy, Jezus daje okazję arcykapłanom i starszym ludu do sformułowania właściwej odpowiedzi.

Odpowiedzieli właściwie. Ten z dwóch synów wypełnił wolę ojca, który faktycznie wykonał do końca polecenie. Nic nie szkodzi, że najpierw wyraził swoją niechęć. To było jego „objawienie” siebie wobec ojca. Takim był. Jednak nie pozostał takim. Opamiętał się i przemógł się. Mimo tych trudności czy niepoprawności, jakie były w nim, ostatecznie spełnią wolę ojca.

Tak nie stało się z tym, który od początku deklarował swoją gotowość wypełnienia polecenia ojca. Nie znał on wystarczająco siebie, chociaż prawdopodobnie był związany z ojcem i zależało mu na tym związku. Dlatego od razu odpowiedział twierdząco na polecenie ojca. Jednakże inne powody i racje, które były w nim, spowodowały, że nie wykonał polecenia ojca.

Z tej przypowieści i ze słów, w jakich Jezus dokonuje aplikacji tej przypowieści mówiąc o celnikach i nierządnicach wynika, że nie liczą się dobre słowa i deklaracje, nawet pobożne intencje. Chodzi o realne kroki i decyzje, jakie powinny się dokonać w człowieku, aby był w jedności harmonii z zamysłem Bożym.

W naszych czasach człowiek tak często pozostaje na płaszczyźnie deklaracji i tak mocno zabiega o wizerunek o to co skrótowo nazywamy PR. Wiele układów jest budowanych na umowach, które nie są dotrzymywane i zostają rozwiązywane przez kryzysy czy upadłości. Jest składanych wiele obietnic, które po czasie propagandowej kampanii idą w zapomnienie.

Na ile jesteśmy tego świadomi to tym bardziej potrzeba dzisiaj opamiętania i właściwej oceny siebie. Lepiej zobaczyć soje mankamenty i niedociągnięcia i w konsekwencji podejmować decyzje korygujące. Warto to czy nić nawet wtedy, gdy wychodzi na jaw duży błąd czy niepoprawność. Jest wówczas szansa, że można naprawiać i realnie spełniać to, co należy do naszych ludzkich i chrześcijańskich obowiązków.

Te prawdy mają szczególne zastosowania, gdy chodzi o rzeczywistość naszej wiary i życia płynącego z wiary. To właśnie wiara pozwala nam się nawracać i dzięki temu prawdziwie pełnić wolę Boga, a nie pozostawać tylko na płaszczyźnie pobożnych deklaracji czy powierzchownych i w gruncie rzeczy mało wiążących zobowiązań. Przedziwne to przesłanie. Przedziwna to logika. Już Ezechiel ukazywał, jak trudno jest tym, którzy uważają się za sprawiedliwych przyjąć słuszność postępowania Pana Boga (I czytanie z tej niedzieli).

Bp ZbK


css.php