Kim jesteś, człowieku? (150929)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Dziś, 29 września 2015,  w Jeleniej Górze, w sali wielofunkcyjnej przy parafii św. Jana Ewangelisty odbyło si spotkanie otwarte. Otwiera ono cykl spotkań, podczas których przyglądamy się człowiekowi. Konkretnie centrum zagadnienia jest: Boża wizja człowieka na podstawie objawienia Biblijnego. Są to w zasadzie treści katechez tylokrotnie wygłaszane w ramach programu „Chrzest w życiu i misji Kościoła”.

Dziś zajęliśmy się przesłaniem wynikającym z dwóch opowiadań o stworzeniu człowieka, jakie mamy w Biblii, po koniec pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju i w drugim jej rozdziale.

Daję okazję tutaj na blogu do kontynuowania rozpoczętych rozważań. Także do stawiana pytań czy proponowania własnych refleksji. Jest to tematyka tak bardzo dziś aktualna i często spychana na margines życia. Stanowi ona jednak ośrodek naszego świadomego życia – szczególnie życia ludzi wierzących.

Zachęcam do blogowej rozmowy.

Bp ZbK

Dziś  – na przesłanie związane z wydarzeniem opowiedzianym w księdze Liczb – odpowiadamy słowami Psalmu 19. Odnosi się to do sytuacji, gdy Bóg udzielił siedemdziesięciu mężom tego samego ducha, którego wcześniej otrzymał Mojżesz. Dwóch wybranych nie było na miejscu tego wydarzenia, to znaczy w namiocie. I oni, jako wybrani, też otrzymali tego ducha, będąc na innym miejscu. Nie wszystkim to się podobało. Chciano, by Mojżesz zabronił im prorokować. Na to Mojżesz odpowiedział Jozuemu: „Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!”

W tej odpowiedzi Mojżesza zarysowuje się perspektywa przyszłego przeniknięcia całego ludu przez moc Ducha. Dokona się to w przyszłości. Dokona się to przez Jezusa Chrystusa, gdy po Jego Mące i Zmartwychwstaniu zostanie wylany Duch Święty na zgromadzonych w Wieczerniku, a oni staną się głosicielami Dobrej Nowiny i świadkami Tajemnicy Jezusa Chrystusa – aż po oddanie swego życia.

Ten Duch Święty, duch proroctwa uzdalnia wierzących do odkrywania Bożego porządku w życiu człowieka. To dzięki Duchowi Świętemu możemy odkrywać znaczenie i rolę Bożych przykazań, Bożych nakazów – Bożej Tory dla naszego życia.

 

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Bojaźń Pańska jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.

Zważa na nie Twój sługa
i nagrodę otrzyma za ich przestrzeganie.
Kto jednak widzi swoje błędy?
Oczyść mnie z błędów, które są dla mnie skryte.

Także od pychy broń swojego sługę,
by nie panowała nade mną.
Wtedy będę bez skazy
i wolny od wielkiego występku (Ps 19,8.10.12-14).

 

Psalm 19 jest pieśnią wychwalającą Prawo Boże w odniesieniu do porządku publicznego. Wskazuje jednocześnie prawdę, że przestrzeganie Bożego Prawa, nakazów, przykazań jest właściwym kultem oddawanym Bogu. Czynią to nie tylko poszczególni ludzie, ale czynią to razem – jako społeczność – ci, którzy są ożywieni tym samym duchem. Czynią to także w imieniu całego stworzenia. Czynią to przez właściwy stosunek do całego stworzenia (dziś mówimy o aspekcie ekologicznym).

 

1. Potrzeba przylgnięcia do Tory

 

Pierwsze słowa śpiewanego dziś fragmentu Psalmu wyrażają głęboką prawdę, która zazwyczaj jest przez nas ogólnie przyjmowana. Jednakże w konkretnych życiowych sytuacjach nie zawsze jest respektowana i właściwe przez nas przeżywana. Człowiek niejednokrotnie szuka swoich rozwiązań i nierzadko kroczy swoimi drogami niezależnymi od Prawa Pańskiego. Czytaj więcej…

Broń, Panie, mojej sprawy (25 Ndz B 150920)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Kościół w swojej pedagogii podaje i przybliża nam stopniowo różne aspekty Bożej Mądrości. Pierwsze czytanie wyjęte z Księgi Mądrości ukazuje nam w sposób bardzo jasny i radykalny relację tych, którzy nie znają tej Bożej Mądrości i nie są pod jej wpływem z tymi, którzy – jako sprawiedliwi – są jej poddani i przyjmują życiowe postawy zgodne z tą Mądrością.

Istota postawy bezbożnych, odrzucających Bożą Mądrość a także istota postawy sprawiedliwych zostaje krótko wyrażona w ostatnim zdaniu perykopy dzisiejszej liturgii. Mówili bezbożni: Dotknijmy go [sprawiedliwego] obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony.

Sprawiedliwy mówił i wierzył, że będzie ocalony. Dokonywało się to i zazwyczaj dokonuje nie na łatwej drodze. Odpowiedzią na przesłanie wynikające z tego Słowa jest Psalm 54. Zatrzymajmy się chwilę nad niektórymi jego treściami

 

 

Wybaw mnie, Boże, w imię swoje,
mocą swoją broń mojej sprawy.
Boże, wysłuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.

Bo powstają przeciwko mnie pyszni,
gwałtownicy czyhają na me życie,
nie mają oni Boga
przed swymi oczyma.

Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie
Będę Ci chętnie składać ofiarę
i sławić Twe dobre imię (Ps 54,3-6.8)

 

Psalmista, podobnie jak sprawiedliwy z Księgi Mądrości, woła o wybawienie go z rąk prześladowców. Jest to naturalny odruch i dążenia człowieka. Jednakże może też być inaczej . . .

 

1.    Powstają pyszni

 

W wołaniu, którym Psalmista zwraca się do Boga, przedstawia swoich prześladowców jako pysznych i gwałtownych (gwałtowników). Precyzuje to swoje przedstawienie prześladowców jako tych, którzy nie mają Boga przed swymi oczami.

Warto zwrócić uwagę na te dwa określenia: pyszni i gwałtowni. Pierwsze określenie: pyszni jest przekładem hebrajskiego „tzar”. W tym terminie oprócz aspektu pychy, wyniosłości nad drugim itp., są zawarte aspekty obcości, nieadekwatności, czegoś, co nie da się połączyć, by tworzyć wspólnotę czy jedność. Możemy chyba to oddać współczesnym terminem ze świata urządzeń elektronicznych: niekompatybilność. Czytaj więcej…

Chodzić w obecności Pana (24 Ndz B 150913)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W 24 Niedzielę roku B Kościół podaje nam do czytania i do usłyszenia jeden z bardziej bulwersujących fragmentów prorockich. Jest to centralny fragment trzeciej pieśni o słudze Jahwe. Jest to prorocka odpowiedź na fakt obecności zła w życiu człowieka.

Gdy mówimy, że jest to odpowiedź prorocka, to mamy na myśli nie ludzką reakcję, ale reakcją która dzieje się przez pośrednictwo i oddanie się sługi Pańskiego, by realizować odpowiedź zgodną z zamysłem Boga.

Zarysowana postawa to nie jest więc jakaś ludzkie rozwiązanie, lecz propozycja zawierzenia Bogu, który działa prze człowieka. Zadziałał definitywnie prze Boga-Człowieka Jezusa Chrystusa, w którym zarysowany przez Proroka program i postawa, spełniły się i stają się także dla każdego z nas wzorem. W proroctwie Izajasza jest mowa o otworzeniu ucha, o zdolności słuchania, by umieć (mieć moc) stawać wobec zła. Z tego doświadczenia rodzi się odzew miłości ze strony człowieka wobec Boga. Śpiewamy więc w czasie liturgii i przenosimy to na nasze codzienne życie, to co, wyraża Psalm:

 

Miłuję Pana,
albowiem usłyszał głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.

Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana: „O Panie, ratuj me życie!”

Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niewoli, a On mnie wybawił.

Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy moje od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących (Ps 116A,1-6.8-9).

 

Doświadczenie, z którego rodzi się miłość ukierunkowana na Boga, to doświadczenie złożone. Najpierw jest to doświadczenie trudności aż do tego, co wyrażają słowa: Oplotły mnie więzy śmierci, dosięgły mnie pęta otchłani, ogarnął mnie strach i udręka. To z tego doświadczenia wyrywa się wołanie skierowane do Boga. To to i takie doświadczenie uzdalnia, a czasem niejako zmusza, człowieka do przyjęcia Bożego rozwiązania.

 

1.    Doświadczenie śmierci

 

To „zmuszanie” do przyjęcia Bożego rozwiązania, innego niż tylko ludzkie, nierzadko – właściwie zazwyczaj – zaczyna się właśnie w kontekście doświadczenia tego owładnięcia prze pęta otchłani. Jakkolwiek sobie to możemy konkretnie wyobrażać, zawsze będzie to dotyczyło konkretnego kryzysu człowieka, który myślał, że sobie w życiu sam poradzi, a tymczasem znalazł się w sytuacji, której sam nie może opanować. Co więcej, która stawia go wobec sytuacji nicości i niemocy. Czytaj więcej…

Pan wiary dochowuje (23 Ndz B 150906)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W 23 Niedziel roku B po pierwszym czytaniu wyjętym z proroctwa Izajasza śpiewamy fragment Psalmu 146. Czytanie wzywa wygnańców, którzy znaleźli się w Babilonie do odwagi i mocy ducha. Prorok zapowiada interwencję Pana Boga. Wypowiada obietnicę nadchodzącej zmiany. Odpłaty i pomsty Boga wobec ciemiężycieli. Dla wygnańców zaś zarysowuje perspektywę nowego życia. Będzie to przejrzenie, otwarcie oczu, otwarcie uszu. Będzie to nowa siła życia na podobieństwa skaczącego jelenia i wytryskającej wody.

Odpowiedzią na to czytanie w dzisiejszej liturgii jest właśnie fragment Psalmu 146. Wychwala on wierność Boga. W refrenie śpiewamy:

Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego !

 

On wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

 

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

 

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża,
Pan króluje na wieki, Bóg twój,
Syjonie, przez pokolenia (Ps 146,6c-10).

 

Słowa tego Psalmu odniesione do wielu sytuacji, z jakimi mamy na co dzień do czynienia, mogą powodować w niejednym z nas mniejszy czy większy zamęt a może nawet niedowierzanie czy bunt. Stawiają nas wobec pytania o prawdziwość tych słów Psalmisty dzisiaj.

 

1.    Co staje nam dzisiaj na pierwszym planie

 

Gdy posłuchamy wiadomości o tym, co dzieje się na świecie i gdy słyszymy o wojnach i ludziach, którzy opuszczają swoje kraje, mieszkania i miejsca pracy, z powodu wojny i przemocy, trudno jest wypowiadać słowa Psalmu. Wiele nieprawości dzieje się także bezpośrednio wokół nas. Dzieje się to w naszej polityce tej oficjalnej i nierzadko w tej zwykłej podwórkowej i rodzinnej. Słyszymy o korupcjach, przekrętach, ustawieniach, podchodach itp. Nasz świat, który wydawał się, czy jeszcze się wydaje ustabilizowany, jawi się coraz to częściej zagrożony. Co będzie z falami imigrantów? Co będzie z naszym „cywilizowanym” światem? Czytaj więcej…


css.php