Święto Ofiarowania Pańskiego (150202)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Piszę te kilka słów na temat jutrzejszego Święta Ofiarowania Pańskiego w związku z pytaniem postawionym przez „Chani” dotyczącym procesji ze świecami (zob. jego  komentarz [#54 chani] odnośnie wpisu z poprzedniej niedzieli „Naucz mnie chodzić…”).

Jutrzejsze poświęcenie świec i dobrze przygotowana i przeprowadzona procesja ma bardzo głęboki wyraz. Jest znakiem, że kroczymy (przynajmniej pragniemy kroczyć) w świetle Jezusa Chrystusa, czyli żyć w świetle Jego Ewangelii, w świetle i mocy Jego Tajemnicy Paschalnej. Jest to uwieńczenie Tajemnicy Wcielenia. Tym samym zaproszenie skierowane do każdego z nas, byśmy dobrze przeżywali naszą cielesność jako miejsce – świątynię Boga.

To Bóg bierze świątynię w swoje posiadanie, aby była niepodzielnie Jego. Bierze każdego z nas w swoje posiadanie, by uczynić nas swoją świątynią. Blaskiem Jego chwały. Światłem na oświecenie pogan. Ten, kto ma światło Chrystusa cieszy się nim w swoim życiu i staje się znakiem dla innych, światem oświecającym życie tych, którzy kroczą w ciemności.

Nie wszyscy muszą być światłem i nie wszyscy muszą nieść świece. Ważne jednak, żeby w każdej przestrzeni życiowej było światło, byli ci, którzy niosą światło (świece), którzy są światłem.

Życzę by nasz udział w jutrzejszym święcie był dla każdego dużym przeżyciem i był dla innych znakiem i byśmy my, na ile kroczymy w świetle Pana, byli znakami oświecającymi drogę tym, którzy z różnych powodów i w różnych sytuacjach znajdują się w jakiejś ciemności.

Przy okazji zachęcam do sięgnięcia po moją ostatnią książkę Pan i Jego świątynia, napisaną głównie z myślą o osobach konsekrowanych, które jutro mają swoje święto. Ale nie jest to tylko dla tych osób. Mówi ona także o wszystkich, którzy są konsekrowani mocą chrztu i stają się świątynią Boga. Zachęcam do przeczytania. Są to katechezy głoszone przez prawie dziesięć lat w katedrze siedleckiej właśnie 2 lutego.

Pozdrawiam

Bp ZbK

Słysząc głos Pana . . . (4 Ndz B 150201)

by bp Zbigniew Kiernikowski

Czwarta niedziela roku B. W odpowiedzi na czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa, śpiewamy fragmenty Psalmu 95. W czytaniu z Księgi Powtórzonego Prawa jest mowa o trudności (braku odwagi i lęku) w bezpośrednim słuchaniu Boga. W konsekwencji o obietnicy wzbudzenia prawdziwego proroka, o słuchaniu tego proroka. Prawdziwość głoszonego słowa proroka  objawia się przez to, że  i przede wszystkim o tym, jak prawdziwy prorok głosi jego słowa się spełniają. Żeby tak było najpierw sam prorok musi (winien) słuchać.

Psalm 95 jest używany w liturgii jako psalm „inwitatoryjny” czy zachęcający do modlitwy, do kultu i wprowadzający w we właściwą postawę, jaka winna być przyjmowana przez człowieka, by jego modlitwa i kult, jaki składa, docierały do Boga i sprawiały w człowieku właściwy owoc. Tak oto jesteśmy wezwani już przez pierwsze słowa tego Psalmu.

 

Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła” (Ps 95,1-2.6-9).

 

Postawa modlitwy i kultu składanego Bogu wyrażająca się w określonych zewnętrznych postawach czy gestach winna być nacechowana przede wszystkim gotowością słuchania głosu Boga i wyrażać się w uległości wobec odkrywanego przez człowieka zamysłu Boga.

 

1.    Przyjść ze śpiewem i radością

 

Przyjście i zbliżenie się do kogoś jest koniecznie związane z pewnym opuszczeniem swojej pozycji i swojej wizji życia. Jest tym samym wyrazem uznania kogoś jako ważnego, godnego czci i zaufania, by jego prowadzeniu poddawać swoje życie. Czytaj więcej…


css.php