Bóg – Uwodziciel ? (22 Ndz A 140831)

by bp Zbigniew Kiernikowski

W dwudziestą drugą Niedzielę roku A słuchamy fragmentu jednego z najbardziej wymownych osobistych świadectw proroka, który jest całkowicie w służbie Boga a jednocześnie przeżywa swój głęboki wewnętrzny kryzys z powodu tego, co dzieje się ze względu na głoszone przez niego słowo. Jest to świadectwo proroka Jeremiasza z końca VII wieku.

Po upadku państwa Północnego (Izraela) coraz to bardziej realne staje się zagrożenie dla państwa Południowego (Judy i stolicy Jerozolimy). Prorok wzywa do nawrócenia i zapowiada zniszczenie miasta jak rozbicie glinianego naczynia i uprowadzenie narodu do niewoli babilońskiej. Oczywiście to nie zostaje mile widziane przez mających władzę a w szczególności przez struktury około-świątynne z kapłanem Paszurem, zwierzchnikiem domu Pańskiego na czele. Prorok jest więc prześladowany i więziony. W tej to sytuacji sam prorok przeżywa jakby swój „kryzys”, czego świadectwo mamy w jego słowach czytanych tej niedzieli:

 

Uwiodłeś mnie, Panie,
a ja pozwoliłem się uwieść;
ujarzmiłeś mnie i przemogłeś (…)

Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą
i pośmiewiskiem (Jr 20,7n).

 

Są to słowa przejawiające „kryzys” proroka i jego skargę czy żal wobec Boga, który go powołał i zlecił mu prorocką misję. Prorok czuje się jakby zawiedziony i opuszczony. To doświadczenie jest mu jednak potrzebne, aby sam wewnętrznie poznał, że powierzona mu misja jest większa niż jego osobiste spojrzenie na wydarzenia i nawet jego osobiste powodzenie. Tak walka i to zmaganie, które ostatecznie prowadzi do prawdziwej wolności i zdolności chodzenia drogami Bożymi,  musi najpierw dokonać się w proroku. Prok nie ukrywa jednak tego swego bolesnego doświadczenia.

 

1. Uwiodłeś mnie . . .

 

Jakże mocne są to słowa. Siła uderzająca tych słów jest spotęgowana faktem, że te słowa wypowiada prorok, a więc sługa słowa wybrany po to, aby obwieszczać zamysł Boga. Prorok kieruje te słowa bezpośrednio do Boga. Jak to rozumieć? Czytaj więcej…


css.php