W czwartą Niedzielę Wielkiego Postu roku A Kościół podaje nam jako pierwszą lekturę opowiadanie o wyborze i namaszczeniu Dawida na króla. Jest  to bardzo znamienne zdarzenie, które rzutuje nie tylko na przyszłość Dawida, ale także tego, czym będzie jego zadanie jako wybrańca Bożego i ostatecznie jako patriarchy, z którego wyjdzie Mesjasz.

Wybór Dawida dokonał się – jako to jednoznacznie wynika z czytanego fragmentu Księgi Samuela – całkowicie poza ludzkimi przewidywaniami i kalkulacjami. Kiedy prorok Samuel przybył do domu Jessego w celu namaszczenia na króla jednego z jego synów, zostali przedstawieni kolejno wszyscy jego starsi synowie. Podczas tej ceremonii prorok Samuel rozpoznawał kolejno plan Boga wg którego żaden z przedstawionych synów Jessego nie był tym, którego miało spotkać wybranie. Na pytanie Samuela, czy to już wszyscy młodzieńcy, Jesse odpowiedział:

«Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce».
Samuel powiedział do Jessego:
«Poślij po niego i sprowadź tutaj,
gdyż nie rozpoczniemy uczty,
dopóki on nie przyjdzie» (1Sm 16,11).

Pytanie proroka Samuela skierowane do Jessego wskazuje na sytuację, którą moglibyśmy nazwać krańcową, tzn. jakby wyczerpały się ludzkie możliwości i przewidywalne przez człowieka sposoby działania. To, co było godne wzięcia pod uwagę, zostało uczynione. A jednak to było za mało a właściwie to nie było to, o co chodziło.

1. Potrzeba kresu bądź kryzysu tego, co w oczach ludzkich wielkie

Kiedy w Biblii, to znaczy w historii zbawienia, są przedstawiane ważne i znaczące dla przyszłości momenty, wówczas nierzadko bywa najpierw ukazane to, co nie jest właściwym rozwiązaniem. Czytaj więcej…


css.php